misz masz

Śpioch i to straszny, zastanawiam się czy to jest normalne. Dzieciak spałby mi przez 24h na dobę, jak kot i nawet na jedzenie nie wstanie, chyba że ja go przebudzę. Pediatra powiedziała, że to całkiem normalne i mam się nie zamartwiać.

Dodałam zdjęcia na galleriusa :)

Gratulację dziewuchy!!!! W końcu zaczynacie się rozpakowywać :D My byliśmy wczoraj na pierwszym spacerku, praktycznie trwał on 20 - 30 minut, bo do sklepu i ze sklepu, ale pediatra powiedziała, że spokojnie można, więc poszliśmy. W ogóle do wiosny nie chcę się oddalać od domu, bo jak przebudzi się na jedzenie, to co ja zrobię? Zimno, więc karmienie tylko w ciepłym miejscu. Na Wigilię tak jak pisałam jedziemy do moich rodziców, dlatego musimy zakupić łóżeczko turystyczne. Boli mnie gardło i jakaś osłabiona jestem. Powiedzcie mi czy jak złapię jakieś choróbsko, to młodego trzeba odstawić od piersi czy jak?

Jedziemy na święta do moich rodziców, pierwszy dzień świąt u teściów, a w drugi dzień świąt odpoczywamy. Powiedzcie mi czy zakupiłyście łóżeczko turystyczne? Bo do świąt my musimy kupić i tak się zastanawiam czy jakieś fajne, tanie da radę znaleźć bez większego zagłębiania się w temat łóżeczek turystycznych. Mąż nie ma na to czasu, a mi najzwyczajniej w świecie się nie chcę, a święta tuż tuż i trzeba kupić je koniecznie, żeby młody miał gdzie spać przez te 2 dni w podróży :-o

kochane :) W poniedziałek była pierwsza wizyta młodego u pediatry. Waga w 13 dobie życia to 3250g, więc jest ładnie :) Urodziła któraś? :)

Tosiak, to tylko wrażenie :) Teraz napewno jest większy i grubszy, wszystko się okaże w poniedziałek.

2900 i 51cm, jednak po spadku - przy wypisie - było 2800. Teraz nie wiem ile waży, ale napewno sporo więcej, bo odczuwam to nosząc go.

Tak, pierwszą wizytę mamy w poniedziałek. Macie rację, poczekam na wizytę, wypytam się wszystkiego i wtedy zobaczymy.

To przez całą zimę mam nie wychodzić? Tak już od 3 dni weranduje młodego przy oknie, tak po 10 - 15 minut.

kochane :) Wstawiłam kilka zdjęć na galeriusa. Powiedzcie mi czy na spacer z młodym można się już wybrać. Tomek ma 11 dni i sama nie wiem czy jeszcze nie wstrzymać się do tygodnia.

http://zapodaj.net/a5260da53738.jpg.html Położę się trochę. Dziecko mi śpi, więc i ja odpocznę, może to coś da.

kochane Chciałam wam coś pokazać :D http://tnij.org/jcw0 - widać podobieństwo? :D Piersi bolą dalej, ale już troszkę mniej dzięki tym masażom wodnym, raz ciepła, raz zimna. Najgorzej, że głowa mnie też od rana boli, ale tak strasznie, że aż mdli mnie, nie wiem czy to nie migrena :(

Dzięki kochane :) Zmykam, idę doprowadzić się do porządku póki mały śpi, jak mi się uda to nie będę go wybudzała, nakarmię i sama się zdrzemnę, oby jak najdłużej.

Tosiak grożę Ci paluszkiem. Oby było tak grzecznie, jak jest.

No całe piersi mnie bolą, a nie tylko sutki. Jednak przy karmieniu ból się nasila. Pomasuje sobie i zrobię ten masaż wodny, zobaczymy.

Moja mordeczka kochana. A jaki grzeczny jest. Mam jednak przeczucie, że ten mały cwaniak się tylko tak kamufluje. Narazie jednak nie jest źle. Noce są najgorsze, ale grunt, że nie ma (odpukać), żadnych zaparć czy kolek.

Nie przechodzi właśnie. Mam odciągać znaczy się?

kochane Wstawiłam kilka zdjęć do galerii. Mój syńcio rośnie jak na drożdżach. Ma już tydzień - 7 dni, jak ten czas leci. Dziewczyny, jak strasznie mnie bolą piersi, płacze z bólu i nie wiem dlaczego. Oczywiście najgorzej jest przy karmieniu. Myślicie, że karmić przez sen jest dobrze? Żeby tak nie do końca wybudzać.

A jak będzie brzmiało z mężem, przyzwyczajaj się :D

Data ślubu jeszcze nie ustalona? :)

Balbua, cieszę się z Twojego szczęścia, oby się wam wszystko pięknie ułożyło :) Tosiak, hahhaah, to mnie rozbawiłaś :)

Balbua gratulacje :)

Myślałam, że będę bardziej wyluzowaną mamą, ale się nie da. Nie mogę jednak popadać w paranoje. Macie racje, jeść zdrowo i świeżo i po troszku, żeby wiedzieć jak coś będzie się działo. Zamierzam w święta odciągnąć pokarm, bo muszę trochę pojeść tych pierogów, kapusty i grzybów. Chce odciągnąć pokarm tak na jeden dzień tylko, żeby młody nie miał problemów z żołądkiem, bo jednak potrawy wigilijne są bardzo ciężkie. Pokarm w lodówce można przechowywać do 12 godzin tak? Przed wyżerką i tak nakarmię jeszcze piersią, a później to już butlą. Tylko boję się, żeby nie przyzwyczaił mi się do butli po tym jednym razie. Miłego dnia :)

Co ja bym bez was zrobiła! Dzięki kochane :)

O! To super, bo już myślałam, że jestem skazana tylko i wyłącznie na gotowane warzywka.