Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

misz masz

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez misz masz

  1. Czyli mogłam takie ciasteczka zjeść? No ale jakaś dieta dla karmiącej jest i nie powinno się jeść dużo rzeczy. Same jakieś gotowane tylko.
  2. kochane :) Goście posiedzieli wczoraj dosyć długo, ale ja grzecznie ich przeprosiłam i poszłam razem z synem w kimę, bo już nie dałam rady. Mąż posiedział z nimi, ale mam nadzieję, że się nie obrażą. Najgorzej, że mamusia przyniosła pyszne ciasteczka robione i aż szkoda było, jak wszyscy jedli, a ja nie. Powiem wam, że z młodym w nocy nie jest tak źle. Karmię go po 19 później około 23 i sam wstaje na jedzenie 0 3 i o 6. Narazie nie odczuwam jakoś tego bardzo, zobaczymy z czasem :)
  3. Jak będę na pierwszej kontrolnej wizycie u pediatry, to się wszystkiego wypytam. Ale czytałam, że właśnie w zimie najlepiej przez pierwsze 2 tygodnie werandować.
  4. Marzka, a to świetnie. Dzięki bardzo! Miłego dnia życzę :)
  5. Dzięki za namiary, będę regularnie wstawiała zdjęcia młodego. Tak sobie myślę, że jak już przyjdzie ten styczeń i będziecie się rozpakowywała, to mój maluch będzie starszym kolegą dla waszych okruszków :D A no i oczywiście kwestia pierwszego spaceru. Za oknem śliczna pogoda, świeci słonko, nie jest zimno i tak się zastanawiam czy spacer czy jednak to werandowanie? Zacząć od 15 minut i z każdym dniem przedłużać czas pobytu przy oknie?
  6. Ale jak nie zarejestruje dziecka, to nici z becikowym? A na becikowe nie ma jakiegoś wyznaczonego terminu? Jak to wygląda? :)
  7. A no właśnie, nie muszą brać na ręce, a ja się boję, że będą chcieli godzinami go nosić, a jak nie to się obrażą. Ale Tomuś jest najważniejszy i mam nadzieję, że zrozumieją to. Mam jeszcze takie pytanie, ile dni mam na zarejestrowanie w urzędzie mojego dziecka? A to mój e mail - agama.m@wp.pl
  8. Dzięki kochane, Tomek to mały złośnik, jak chce jeść :D Dzisiaj w odwiedziny przychodzą rodzice, teściowie i jeszcze siostra męża z partnerem, a ja się zastanawiam co tu zrobić, jak młody będzie już padnięty, chciałabym go wtedy położyć spać, mam nadzieję, że to jakoś bardzo niegrzeczne z mojej strony nie będzie? W końcu rodzina przychodzi zobaczyć dzieciaczka. A jak w ogóle będzie spał, jak oni przyjdą? To przecież nie będę go specjalnie budziła. Nie wiem. Młody nie został uznany za wcześniaka, więc wcześniakiem nie jest, według OM termin miałam na 1 stycznia czyli był to prawie 36 tydzień jak rodziłam, a według USG termin miałam na tydzień wcześniej, jak byłam badana, więc jest ok :) Młody jest w pełni zdrowy i w pełni rozwinięty, a ja jestem szczęśliwa i dumna.
  9. :) Witam was kochane. Wypuścili nas dzisiaj rano, ale dopiero teraz zebrałam trochę siły, żeby do was zajrzeć. Młody ma się bardzo dobrze. Ja trochę gorzej, bo dopiero teraz odczuwam skutki porodu. Jestem zmęczona, niewyspana i obolała. Nie mam gdzie pochwalić się synem, więc pokazuje tutaj kilka zdjęć: http://www.voila.pl/173/dtt5q/index.php?get=1&f=1 http://www.voila.pl/176/bsdaq/index.php?get=1&f=1 http://www.voila.pl/177/zlprn/index.php?get=1&f=1 Was też czekają takie urocze i kochane widoki, dobrej nocy wam życzę :)
  10. Jestem!!! :) Nie wiem jak wyjdzie mi ten post, bo pisze z komorki i jest dosyc trudno, wiec wybaczcie mi kochane.Pojechalam we wtorek na te izbe przyjec i dobrze zrobilam, bo mnie juz tam zostawili. Dostalam kroplowke na zatrzymanie skurczy, ale po 24h proby zatrzymania, odeszly mi wody i akcja sie rozpoczęla, dzisiaj o godzinie 3.00 urodziłam syna, 2900 i 51 cm, nie zabrali mi go do inkubatora, jestem przeszczesliwa.W ksiazeczce nawet nie bedzie wzxmianki o wczesniactwie z czego tez jestem zadowolona. Lekarz powiedzial, ze chlop jak dab, jak na prawie 36 tydzien, wiec uznaje go jako ciaza donoszona, poryczalam sie ze wzruszenia oczywiscie i rycze nawet jak pisze do was. Za kilka dni wyjdziemy do domu, taka mam przynajmniej nadzieje. Moj synek urodzil sie 1 grudnia, hahahah. TOMASZ, chociaz nie bylam przekonana, ale musialam cos na szybko wymyslic. Rodzilam cale 35 minut od momentu odejscia wod plodowych, bylam w takim szoku, ze praktycznie nic nie czulam, to byl ekspres. Polozna krzyczala na mnie, zebym parla, bo jakos srednio mi to wychodzilo, ale udalo sie :) synek super. juz sie zmeczylam tym pisaniem, wybaczcie, ale przez jakis czas mnie nie bedzie, jak tylko wrocimy do domu dam znac i poprzesylam zdjecia mlodego. BUZIAKI!
  11. Już za późno. Denerwuje się już strasznie. Idę zrobię ten prysznic, może masz rację i przejdzie, muszę się rozluźnić. Jak nie przejdzie, to jadę.
  12. Regularne skurcze od 3 godzin, co 15 - 20 minut, mogą zwiastować poród? Dzwoniłam do szpitala, kazali mi czekać :/ Jak skurcze pojawią się co 3 - 5 minut mam przyjechać, ale nie wcześniej. Mam leżeć, ale to mi się nie podoba. Jeszcze za wcześnie, jeszcze 2 tygodnie i mogę rodzić, ale nie teraz!!!!!!!!
  13. Dziewczyny, a wy macie do siebie numery telefonu? Bo ja bym chciała podać, ale nie na ogólnym, więc zwracam się z prośbą o podanie wspólnego emaila.
  14. kasiulka, tak też zrobię. Zadzwonię do szpitala i wezmę tę ciepłą kąpiel... Wczoraj za dużo latałam, a dzisiaj cierpię.
  15. No ale co, powinnam jechać do szpitala? To chyba niepotrzebne. Jutro poniedziałek, to się wybiorę, o ile wytrzymam :-o
  16. źle się czuję. bardzo źle. boli mnie krzyż, ciągnie brzuszek do dołu i tak jakbym miała skurcze, nieregularne, ale jednak odczuwalne. leżę, ale ile można?
  17. Witam śniegowo Zimę czuć już na karku, ale to dobrze bo z pierwszym śniegiem wiem, że młody niebawem będzie na świecie. Zamówiłam wózek, Quinny jednak. Szkoda, bo Teutonia strasznie nam się podobała, ale moi rodzice zadeklarowali się, że kupią wózek, więc nie chcieliśmy wybierać jakiegoś strasznie drogiego, a ten co nam się podobał kosztował ponad 3 tys zł. No nic, zamówiony też nie jest brzydki, a i tańszy.
  18. No, masz rację pestusia. Nie czas teraz na podejmowanie decyzji, ale jak do tej pory mam raczej większość negatywnych wspomnień z tej mojej ciąży. Zresztą już bym tak bardzo chciała młodego mieć przy sobie... Ale i na to przyjdzie czas, już niedługo.
  19. Swoje? Ale te z okresu ciąży czy jak? Ja mam tylko jedno zdjęcie z okresu ciąży, robione zresztą niedawno na pamiątkę.
  20. Ja nawet jesień lubię, ale tylko tą złotą, piękną ze słoneczkiem i dodatnimi temperaturami. A teraz pogoda depresyjna, wszystkie mnie boli i wszyscy mnie wkurzają. Nie wiem czy zdecyduje się na kolejne dziecko.
  21. Ale ja nie odczuwam żadnego leniuchowania, jest mi ciężko i źle. Wiem, że jak młody się pojawi to lepiej nie będzie, ale przynajmniej fizycznie lepiej się poczuję. Wolę wstawać w nocy 5 razy niż nosić jeszcze młodego w brzuchu :(
  22. Ciężko mi od samego rana. W ogóle jestem tak bardzo zmęczona, że chciałabym już urodzić. A tu jeszcze latanie za wózkiem, pranie i prasowanie jeszcze tyle rzeczy do zrobienia, a mi się tak nie chce
×