elektryczna czarownica

surfitka-dobranoc, napisze jak dojda zdjecia, wy tez dajcie znac czy dostalyscie, a wysle wam jeszcze cos fajnego, siostra mi wczoraj dala zdjecie :)

tez mnie nachodzi na bezalkocholowe, jak pracowalam w barze to pilam caly czas a teraz nie chce mi sie tylka ruszyc do sklepu :p ty chociaz masz w lodowce hehe

ze mnie taka laska jak z koziej dupy trabka :p

a to moj mail ms-dudek@o2.pl mam dwa sloiki bigosu w lodowce, ale cos bym chlisla... ide w lodowce pogrzebac, wyslalam zdjecia..

oki, wysyla, ta swinia stala sie moim ulubionym zwierzeciem :D na wakacjach ... sweet.. :) ;) tylko nie smiac sie ze mnie !! zaraz wysle, nastepnym :)

hehe za duzo pisania mowcie mi p.m. hehe zartuje.. zaraz ci wysle cos, jedno zdjecie z wakacji a jedno ze slubu mojego z grudnia, moze sie okaze , ze znasz mojego meza :p wtedy ani slowa co ja tu pisze bo mi leb urwie:p

ej a tam w ogole to mam na imie marta :p nie wiedzialam jak sie zalogowac chyba to zmienie,bo irytuje mnie ten pseudonim gosia-wysle ci

gosia-my kupowalismy w segmüller czy jak to sie nazywa i manmobila, nasza kuchnia byla nie wymiarowa, wszystko robili extra, kuchnia mala 2X3m i bez lodowki i sprzetow dodatkowym kosztowala 3200euro :/ , wywalilismy kupe kasy na nia, bo lodowka nastepny koszt, jakies mikrowele itd, do tego kafle kladlismy, ale jestem dumna, ze dalismy rade, stol mamy podobny,tzn to samo szklo tylko roskladany automatycznie b.ladny-wymysl mojego meza, a krzesla kupilismy w polsce, jedno za 200zl a tutaj identyczne 190euro!!!! ja nie mam jak zdjec wklejac, nie znam sie na tym,ale moge cos przeslac na maila :) gosia-masz b.ladne mieszkanie ;)

nie dziala bo w pierwszym przed 3 jest spacja http://fotoforum.gazeta.pl/3,0,1018430,2,1.html no!

gosia-lody pycha sa :) ja na nozkach 5min nad ren, no i dokarmian te bidne kaczki w prarku, tylko teraz nie mam czasu chodzic a nawet nie moge za duzo. Ja mam proste przepisy, ciacha pycha, salatki zrobione, mieso przygotowane :) surferek- tesciu mnie nawet lubi ale on z natury krytykuje wszystkich i wszystko martusia- moze lekarza sie poradz, ale jak wyniki dobre to nie wiem, ale z reguly chudniecie w ciazy jest niewzkazane,moze apetyt wroci

gosia-ja bede w JoHo, jest najlepiej z tego co wiem, mieszkam na Biebrich, spokojna okolica,podoba mi sie. Oby drugi porob tez byl latwy. ja wole krokiety z serem zoltym.. i pieczarkami, pycha! wlasnie wrocilam z zakupow i biore sie dalej,zrobilam rosol na jutro, ale moj stal juz i ciamkal nad garnkiem.. hehe satalke mam i sernika, te´raz biore sie za torta, ja tez lubie gosci, tylko moj tesciu bedzie mnie krytykowal znajac zycie, ze wszystko zle zrobilam itd. eh.. oki do potem

helooo... wlasnie wstalam o 11tej, zjadlam jak co rano mleczko z platkami, maly wariuje w brzuch az odskakuje :):):):) nie ma dosyc, kopie i kopie, ale ja sie ciesze, bo wiem, ze wszystko ok gosia-jutro bedzie tesciowa to sie zapytam czy zna ta polozna to ci dam namiary, ale to tez zalezy z ktorego szpitala. ja tez takie mieszanki robie, dziwne, ze jeszcze nie zwymiotowalam :p martusia- pycha placki :D mala mi27-jak mozesz pic wino :/:/:/:/ przeciez jestes w ciazy ... ja dzis mam bojowe zadanie, bo jutro goscie przychodza do meza i musze cos naszykowac, na obiad tradycyjnie rosolek, kotleciki ,ziemniaki i jakies surowki,a potem 2 salatki, biszkopt z bita smietana,galaterka i owocami, do tego jakies przystawki.. nie mam koncepcji

spadam film ogladac, tylek mnie boli od siedzenia:p do jutra,pa:*

hehe moj tez placze jak sie napije, jak to mnie nie kocha gosia-musze sie tesciowej spytac co to za pani ania, jest pielegniarka wiec pewnie zna mala-mi27->smazylam Pange , do tego salata i brokuly no i frytki :p mniam martusia-czekam na placki:p surfitka.wspolczuje, ale dobrze, ze chociaz tato normalny zycze milego weekendu :)

heh ide robic obiad, potem sie odezwe,buziaki

my nigdy nie mamy weekendow wolnych, zawsze mielismy nocki, a maz jeszcze ciagnie cala nd od rana,wiec nawet po nocce w sb nie odespi. teraz ciagnie sam.bo ja juz sie nie nadaje do latania..

ej ale zamula, ten gdzies w trasie, twierdzil ze idzie zarowke wymienic i zaraz wraca a juz wymienia prawie 2h, widze na tel ze dzwonil do fryzjera i jakiegos typa... chyba gdzies dzis wybede z domu bo pierdolca dostaje... moze na spacer, ale zimno wieczorem i ciemno..

witamy nowa kolezanke :)

nie mam bladego pojecia:/

tutaj niby super, ale ta mloda ginekolozka nie miala chyba doswiadczenia w badaniu, poza tym reszta super, ale za usg musze zaplacic na koniec ciazy 100euro, takie sa wymogi i tak to groszowe sprawy, np za szpital 20euro,mimo, ze mam ubezpieczenie, ale opieka jest super. np jak urodze przydzielaja mi jedna akuszerke,ktora ma obowiazek przez 2tyg przychodzic do mnie do domu i pokazac jak opiekowac sie malym. I zawsze jak zadzwonie to musi przyjsc, jak czegos nie wiem. idziecie na szkole rodzenia? bo mi tesciowa kaze...

moj byl gorzej jak maminsynek :p no, wizyte mam 17.01 a dzis to w sumie byla tylko rozmowa, nie badal mnie ani nie robil usg, wkurzyl sie , ze tak mnie w szpitalu bolesnie zbadali i mowi , ze to moze byc powodem, ze teraz mnie boli wszystko jak sikam :/

hej, ja po lekarzu, powiedzial, ze to normalne ze boli, krew tez od czasu do czasu bedzie,w dodatku powiedzial,, ze w szpitalu nie powinni mnie badac tym rozwieraczem jak mnie to bolalo, dal mi magnez i powiedzial, ze lozysko nie zaslania calego ujscia szyjki macicy tylko czesc i spokojnie moge jezdzic autem, a ja z urlopu zrezygnowalam bo tak mi kazali...aaaa ja sie z mezem poklocilam, nawet nie chce mi sie zyczen skladac.., on twierdzi, ze to ja sie denerwuje nie potrzebnie, pojechal gdzies znowu, a ja dzis caly wieczor i noc sama bo on pracuje :( on jest dobry chlopak tylko niestety byl tak wychowany, jego tatus wielki bissnesman cale zycie matke poniewieral, juz go troche naprostowalam, ale czeka mnie jeszcze duzo pracy

ok dziewczyny, ja spadam do lekarza, odezwe sie jak wroce, a jak nie wroce to znaczy , ze leze w szpitalu .. buziaki papa:*:*:*:*

u mnie troche inaczej... :( bo on czuje sie jak bog tutaj, bo czasem jak cos palnie to na prawde mam ochote sie spakowac, ostatnio cos klocilismy a on do mnie, ze mam doslownie wypierdalac do polski, gdzie mieszkanie tutaj jest na nas dwoje ,to ze tu mieszka dlugo nie znaczy , ze jest bogiem... teraz sie uspokoil,bo faktycznie sie spakowalam, wiec sie wystaszyl, nie bedzie jezdzil po mnie.. wdodatku mam uraz po ostatnim zwiazku... koszmar

aaaaaaaaaa sorry, ze marudze ale nawet nie mam z kim pogadac :( do tego on twierdzi, ze ja szukam problemow, czepiam sie i dzialgam caly czas... taaaa... a ja bym chciala,zeby wiecej uwagi mi poswiecil, zeby sam podszedl do mnie poglaskal po brzuchu, przytulil a nie jak ja go zmusze, brakuje mi tego i tafia mnie...