Brzydal29
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Brzydal29
-
"Brzydziu, jaka hipokryzja? Myślisz, że oni siebie lubią? " Nie, nie lubią, ale przecież wszyscy politycy to hipokryci.
-
"Ja nie pływam, bo nie lubię i nie mogę." A ja nie umiem, ale może się jeszcze nauczę.
-
Ja też chyba muszę lekarza w najbliższym czasie odwiedzić, jakąś kontuzję mam, prawej dłoni. Głównie nią pracuje w robocie, chyba przesiliłem jakiś czas temu. Od grubo ponad miesiąca mnie boli, niestety ostatnio coraz więcej, nawet jak mam wolne. Wystarczy troszkę poklikać w myszkę i już ból jest. Nie mówię już o odkręcaniu czegoś, czy zginaniu palców w pięść, czuje ból. Ale jakoś tak się nie mogę zebrać, czekam, aż nie będę mógł nic już nią robić :P. Tak, jako typowy facet nie lubię lekarzy :D.
-
"A mnie próbują wmówić, że jestem ograniczona." Kto taki? Już ja ich poustawiam .
-
No i siatkarze są na igrzyskach. BRAWO!!!
-
"Czy masz ochotę wstawać codziennie rano do pracy? Więc dlaczego to robisz?" jeden z wyborów, których dokonujemy w życiu. Coś, za coś.
-
No fakt, pasuje. A co do zboczków, to pisałaś w liczbie mnogiej, no chyba, że siostrze też się oberwało?
-
KHNM - Krótka Historia Nieszczęśliwej Miłości, taki podpis miałem niedawno, no nie całkiem taki, ale to też tam było :).
-
Drugi raz nazwano mnie zboczkiem, wypraszam sobie. I to jeszcze Ty Ju. Brutusie w spódnicy, wbiłaś mi nóż w moje i tak już krwawiące serce :o .
-
"Oczywiście, Brzydalu, tym bardziej, że kto jak kto, ale ja Ci jej z całą pewnością nie zabiorę." Chcesz powiedzieć, że rozszyfrowałeś to KHNM?
-
"brzydal - znalazles ?? to do cholery dlaczego nic nie robisz w kierunku aby z nią być.. " Za każdym razem odpowiem Ci tak samo, nie mam pojęcia, dlaczego jestem taki, a nie inny.
-
"Czy to oznacza, Brzydal, że zakochałeś się nieszczęśliwie? Albo, że nie możecie być ze sobą?" Chcesz poznać moją KHNM?
-
"Korzystaj z okazji, p. Justynaaaa, to wyjątkowa babka." Nie wątpię, ale wiesz, ja już znalazłem wyjątkową kobietę i jest bardzo blisko, choć tak daleko :(.
-
"Co to, Brzydal? Dokonujesz publicznej wiwisekcji Twojego jestestwa?" Od blisko pół roku :).
-
Tak więc to, że nic nie robię, tylko siedzę na kafe czyni mnie tchórzem. Ale to jest mój wybór, mogę przecież w try migi coś uczynić, ale nie robię tego, bo się boję. Dzięki temu wiem, że jestem taki. Ale czy to, że nic nie robię teraz, czyni mnie w tym momencie tchórzem? Chyba nie, bo jakbym nim już nie był (tak po prostu), to bym coś robił i mógłbym powiedzieć, że jestem odważny.
-
Myślę, że jednak to drugie. To nasze jestestwo decyduje, co nam odpowiada, a co nie. Ale z drugiej strony, na to wpływa to co przeżywamy, a muzyka jest tego częścią. Jednak myślę, że to taki system naczyń połączonych, jedno wpływa na drugie. Czyli nasz kształt zależy od naszych wyborów, ale te wybory są dokonywane pod wpływem tego, jacy jesteśmy w środku. I tak kółko się zamyka. Tylko, że jacy jesteśmy, tego nigdy do końca nie wiemy, a wybory dokonywane przez nas pomagają nam poznawać samych siebie. Masło maślane :D.
-
Jeszcze jest kwestia jak wykorzystamy tą energię. Bo można się dołować, jak ja często, ale można dostać i pozytywnego kopa. To już zależy tylko od nas, jak to spożytkujemy.
-
Jest w niej niesamowita dawka energii, nie sposób przejść koło niej obojętnie. Jedni znienawidzą, drudzy pokochają. A moja dusza jest mroczna, ale nie należy tego utożsamiać ze złem.
-
Jakoś mi ciężko uwierzyć w to, że on się może zmienić. A co do egoizmu, to pewnie masz rację, nawet na pewno. Ale mi to wcale nie pasuje, że nim jestem :(.
-
Podoba mi się ten zespół, co dał dziara - LACUNA COIL. Nic już nie poradzi, dziś mam "muzyczny" dzień :(.
-
No, jednak Ci się nie zrymowało, to ja sobie tam tego "Brzydala" wstawiłem, eh, ten mój umysł, ciągle mi figle płata :(.
-
"Aguś, no widzisz, męczę Brzydzia, skoro pozwala." Ale Ci się zrymowało ;). I wcale ni męczysz, jak już ktoś kogoś męczy, to pewnie ja Ciebie :o .
-
"A co z tym Bajmem?" Wsłuchaj się w słowa, mi się niezmiennie z nią kojarzą i czymś, co mi powiedziała. Do tego ten teledysk, a sugestywny obraz + muzyka to dla mnie emocjonalna bomba atomowa. Jak słyszę tą piosenkę, to od razu kojarzy mi się teledysk i jej słowa, które mi napisała.
-
"A spróbuj może zmienić całkowicie miuzik, co? Tak na jakieś reegae czy jakies inne słoneczne letnie rytmy. Chyba że wolisz sie podołować... a cos mi się zdaje, że Ty to lubisz." Mój młodszy brat słucha takich klimatów, więc i ja niestety. Niestety, bo mi to w ogóle nie podchodzi. Muszę mówić, że jest on przeciwieństwem mnie. Wygadany, non stop na jakichś imprezach, ogniskach i Bóg wie gdzie jeszcze. Ciągle zmienia panny i nie bardzo przejmuje się tym, co czują. Egoista w najlepszym wydaniu, nie mamy za dobrego kontaktu. Mieszkamy razem, a w ogóle nie rozmawiamy ze sobą :(. Czy lubię? Chyba tak i chyba naprawdę wierzę, że cierpienie uszlachetnia, a ból jest podstawowym elementem życia.
-
"Co pewnie praktykujesz" Nawet nie wiesz jak często. Co więcej często jak przeżywam jakieś emocje, to kojarzę je z jakąś piosenką, albo jak słyszę jakiś kawałek, to się od razu budzą pewne odczucia. Ostatnio znienawidziłem "Krótką Historię" Bajmu .