15:47 AnnBrasco
miesiac temu wybralam sie do lekarza z powodu DUSZNOSCI i OSłABIENIA, lekarz rodzinny odeslal mnie do endokrynologa a ten stwierdzil niedoczynnosc tarczycy.
- biore teraz euthyrox25 razem z hydrocortisonum . nie wypadaja mi wlosy, skore mam moze troche przesuszoną, czuje sie ciagle zmeczona, ale NIE TO JEST dla mnie najwiekszym PROBLEMEM.
jadac autobusem,czy siedzac na uczelni miewam napady lekow, wrazenie ze mi slabo,ze zaraz zemdleje a serce wali mi przy tym jak szalone,co prawda jeszcze ani razu nie zemdlalam,ale te paralizujace napady leku sa nie do zniesienia..Nie moge normalnie funkcjonowac..czy ktoras z Was rowniez spotkala sie z czyms takim? pomozcie, nie wiem jak sobie z tym radzic. ziolowe leki uspokajajace nie pomagaja
__________________________________________
o jakich lękach wy piszecie ?!
Może po prostu macie nerwicę, przez co problemy z prolaktyną a co za tym idzie - z tarczycą ?
Wątpię, aby tu mogło chodzić o samą niedoczynność tego gruczołu.
Mam niedoczynnosc ale bez żadnych napadów lęku, a duszności - owszem, pojawiały się w momencie silniejszego zdenerwowania, czyli bardzo często, lecz odkąd jestem "na lekach", czuję się normalnie.