Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

masterek28

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez masterek28

  1. Witam Piękne Panie! Ale ładne zdjęcie!I ładna przyszła mama na nim! Dawno się nie odzywałam i dziwie się bo po przeczytaniu ostatnich stron naszego forum nie widzę naszej tabelki! Ale widzę że objawy ciąży większość z Was ma niemal identyczne do moich i aż mi się jako ś raźniej robi na sercu! Mam tylko pytanko:Bo mnie bardzo często swędzą boczki brzusia i piersi. Czy Wy też macie podobne objawy?Słyszałam, że to od tego, że brzuszek i piersi intensywnie się powiększają ale już sama nie wiem!Tym bardziej że to krępujące się tak ciągle drapać np siedząc w pracy.
  2. Trudno mi Ci doradzić. W moim przypadku zastanawiano się nad tym badaniem, ponieważ ja urodziłam się z wrodzoną wadą serca. Jednak z czasem wada ustąpiła i w końcowym efekcie zrezygnowano póki co z tego badania, tym bardziej że tętno malucha jest wzorcowe. Ja mam problem ponieważ moje tętno wynosi około 60 uderzeń na minutę, a miałam też taki okres kiedy wynosiło 38uderzeń. Natomiast u zdrowego młodego człowieka wynosi około 80 uderzeń. Jeśli w twojej rodzinie nie było żadnych problemów z sercem i nie ma przesłanek świadczących o wadzie u maluszka to wydaje mi się że takie badanie nie jest konieczne ale specjalistą z tego zakresu to ja niestety nie jestem.
  3. Witam! Jeśli chodzi o echo serca płodu to mój lekarz zastanawiał się nad zleceniem tego badania mojemu Frankowi, ale później zrezygnował. Wiem że takie badanie można zrobić m.in. w Katowicach i wykonuje się je przede wszystkim wtedy, gdy matka ma chorobą serca (np. wrodzoną jak jest w moim przypadku) lub gdy przy badaniu tętna płodu wykryto jakieś nieprawidłowości.
  4. Witam Drogie Panie! Jeśli chodzi o tętno maluszka to mój lekarz sprawdza je na każdym USG. Nie musi robić wóczas nic specjalnego, tylko włącza inną funkcję urządzenia ultrasonograficznego i tętno się pokazuje na monitorze. Początkowo moje maleństwo miało tętno ok. 175 uderzeń na minutę, i to ponoć normalne w pierwszym etapie ciąży. Z czasem tętno maleje, tak że ostatnio było juz około 140 uderzeń. W ten sposób osiąga ono do porodu tętno przeciętnego człowieka-około 80 uderzeń. Wydaje mi się że również w waszym przypadku taki pomiar będzie możliwy przy USG, wystarczy tylko poprosić.
  5. Witam kobitki! Demiluno!Ja też mam tak często że parę dni mały buszuje jak najęty a póżniej cisza. Lekarz powiedział mi, że to zupełnie normalne. Takie objawy mogą być niepokojące dopiero po 28 tygodniu!Więc nie ma się czym martwić! Kobitki!Podziwiam was za to codzienne gotowanie. Ja od czasu do czasu coś upichce ale najczęściej gotuje mężuś albo jemy cos na mieście. Ale chyba powinnam brać z Was przykład i też zacząć coś gotować jak na dobrą żonkę przystało.
  6. Dzień Dobry! Ale wy dziś jestescie aktywne babeczki!ho ho:) Ja jak zwykle w robocie ale dziś mam luzniej i szczerze mówiąc troszkę się obijam:P Co do szkoły rodzenia to orientowałam się wstępnie i można się zapisywać dopiero od 20go tygodnia więc ja bym mogła dopiero za tydzień. Już wstępnie rozmiawialiśmy o tym z mężulkiem i pójdziemy albo w marcu albo w maju, bo w kwietniu zostajemy z Franiem sami a mój luby będzie na delagacji daleko-aż mi smutno jak tylko pomyśle że będę siedzieć sama cały miesiąć. Ale juz postanowiłam że wykorzystam ten czas na zakupy niezbędne dla maleństwa-bo może lepiej żeby mężuś nie wiedział ile to wszystko kosztuje:P
  7. Anetko! Ja w zeszłym tyg też miałam problemy z gardłem i serdecznie polecam DENTOSEPT, do płukania gardełka. Pomaga-już po 1 dniu było lepiej. Do tego tabletki ISLA MOOS z alg morskich (całkowicie bezpiecznie) i za kilka dni będziesz zdrowa jak ryba!
  8. Demiluno!Witam serdecznie!Ale fajnie, że wciąż babeczki do nas dołączają!
  9. Witam! Ale piękny dziś dzień w Bielsku!Co prawda mrozi, ale słoneczko wygląda zza chmurek i jakoś tak nastraja do działania. Nie to co wczoraj-deszcz, wilgoć, chłód-masakra! Wczoraj urządziliśmy sobie z mężulkiem mały maraton po sklepach w poszukiwaniu różnego rodzaju prezentów-bo jakoś tak się złożyło że pół rodzinki ma początkiem roku jakieś urodzinki czy imieninki i się nazbierało. Do tego w końcu trzeba było ubrać mojego mężusia-bo on by najchetniej pięć lat w tym samym chodził, więc poszaleliśmy. Co ciekawe z całej wyprawy wróciliśmy bez kompletnie niczego dla maleństwa czy dla mnie, co wyjątkowo wcale mnie jakoś nie zasmuciło. Jak to stwierdził mój ślubny po powrocie do domku-dojrzewam i nie trzeba mi przy każdym wyjściu na miastoczegoś kupować. I chyba ten fakt nie cieszy tylko jego ale i też mnie.W każdym razie wróciliśmy do domku, weszłam do wanienki z nadzieją na szybki relaks, lecz mężuś musiał mnie dosłownie wyciągać z łazienki i zanieśc do łóżeczka, co przy moich dodatkowych 15kg w ciąży chyba nie było najlatwiejszym zadaniem.:P kochany jest...
  10. Witam! Co do ubranek i wyprawki dla Franka, to póki co się wstrzynuje z ich kupnem ale szczerze się przyznam że nie wiem jak długo jeszcze uda mi się wytrzymać!Zamierzałam zakupy robić w kwietnou i maju ale wątpię czy uda mi się tak długo czekać! Mały coraz więcej i mocniej się rusza i czuję go już codziennie, najmocniej jak sama odpoczywam w ciszy lub przed snem. Teraz jak zwykle siedze w pracy i staram się zrobić coś porzytecznego, choć coraz częściej myślami jestem juz w czerwcu z moim Franiem:).
  11. Hej dziewczyny!Po moim chorobsku ten spacer byl wpros rewelacyjny. Co najlepsze Frankowi chyba też się podobało bo od połowy wycieczki wiercił się niemiłosiernie:) a teraz tez zabrałam sie za pranko i zmianę pościeli i zaraz idę pochłonąć zupkę:p
  12. Witaj mala mi! Co do kawki to chętnie się przyłączę ale na herbatkę, bo za kawą nie przepadam. Aha!i mam do tego pyszne pierniczki na zagryzke!
  13. Witam! Gosiu!Ale z Ciebie ranny ptaszek! Z tymi sliwkami to faktycznie pomagają ale trzeba taż uważać żeby się od tego nie uzależnić. Moja znajoma też miała problemy z zaparciami i doiszło do tego że jadła aż paczkę śliwek dziennie. W tym momencie nie pomaga jej już nic, nawet śliwki bo organizm aż tak się do tego przyzwyczaił. Tak więc śliwki polecam ale bez przesady.
  14. Gosiu! proponuję wyjść na spacerek na świeże powietrze a na pewno i Tobie i dzidzi zrobi się od razu lepiej!
  15. Ja mialam wielką ochote na naleśniki. Przed chwilką skończyłam je smażyć i w między czasie straciłam apetyt:( Mężuś siedzi dzis do 18 tej w pracy i smutno mi8 samej w domku-pewnie to dlatego...
  16. To widze że smaki mamy podobne!Ja niedawno pożarłam dużą michę żurku!Też kwaśny jak diabli!
  17. W takim razie moje bóle nie wydają się być niczym nadzwyczajnym. Ja mam aż 180cm wzrostu i do tego zwyrodnienie kregosłupa połączone ze skrzywieniem. swego czasu bardzo cierpialam na bóle pleców, ale od kiedy intensywnie i często trenuje moje placy na tyle sie wzmocniły, że w ogóle przestały boleć. Ale chyba nadszedł czas aby pogodzić się z tym, że od teraz będą czasem boleć:( a co słyszałyście4 o pasach ciążowych, które dociążają kręgosłup?Czy któraś z Was używała tego przy poprzedniej ciąży bądź używa juz te4raz?
  18. Witam dziewczyny! ja nadal w wyrku odpedzam chorobsko!mam juz dosyc lezenie i nie wiem czy to mozliwe ale chyba od tego lezenia zaczyna mnie bolec kregoslup! czy ktoras z Was ma juz dolegliwości plecków?jak sobie z tym radzicie?
  19. Iza! ja bardzo często chodzę do WC i poddaję się tej czynności. Ale sqa dni kiedy jest to szczególnie nasilone i takie kiedy chodzę tam z normalną częstotliwością. To nic niezwykłego a raczej zupełnie normalne, więc nie ma co się przejmować.
  20. Halo! co tu dziś tak cicho?Dziewczyny!Odezwijcie się! Wczoraj byliśmy z męże3m na kolejnym badaniu. Przyznam że bardzo się stresowałam bo od poprzedniego minęło aż 5 tygodni i sama jakoś tak nie wiedziałam czego się spodziewać. Ale co najważniejsz wszystko jest w największym porządku ni i wiemy już ze będziemy mieli synka. Jak tylko mój mężuś to usłyszał to myślałam że pęknie z dumy, tym bardziej że zawsze marzył mieć pierworodnego!Wybraliśmy już też imię-będzie Franek. Podoba nam się bo w zdrobnieniu brzmi ślicznie i lekko łobuzersko a Franciszek jest z kolei bardzo dostojne:) No więc Franek od główki do pupki ma już 14,5 cm i jest pełny energi bo non stop wierzga i kopie coraz mocniej. Karka!Dziękuję bardzo za zdjęcia!Kiedy one były zrobione?Bo nie widzać na nich twojego brzusia! Zaktualizuję tabelkę: NICK/WIEK...........MIEJSCOWOŚĆ.........PŁEĆ.....TP..... TC......IMIE przyszla mamuska/22...Wiesbaden..............syn...28.05...20...Elias karka81............Stalowa Wola.............x............01.06...19......x Ewcia24..............śląsk......................x....... ....02.06.. ..20....x aspira/31..........Rumia......................x......... ...03.06....19....x mierzejka/28........Nowy Dwór Maz.....córeczka....05.06..19.......x Merana/25 .............Zielona Góra ....... x............ 05.06...19..... x *Melania*/27.........Jasło......................x...... ... 05.06...19.......x Bezire/21............Warszawa................X.......... 07.06...13.....X surferek78/29.......Szczecin..............córeczka...12 .06....16.....x Surfitka/28...........Krakow/NY...............X......... 14. 06....18....X abii/32..............Chorzów...................X....... . .16.06.....15.....x masterek28/24.....Bielsko=Biała.........syn.........18 .06.....18..Franek kasia08/27..........Dabrowa Górnicza.......X......... .18.06.....10....x kasia78/29.............łodz.....................x...... .....19.06....17.....x świdniczanka/25.....Świdnik.................X.......... .19.06.......11..X gosia29..................Mainz...................X...... ...20.06......17....X ilse_el/30.............Wroclaw...............syn....... ...21.06....12.....X perłakrynicy31......Pajęczno.................x.......... ..23.06....9.....x Kika27/29..............Kraków.................x........ ...26.06.....14....x Shamanka08/23...... Lublin................. x .............28.06 ...13 ... x martusia 82/24....Kalisz/WB..........X.........29.06.15...Julia,Wikto r ania p/30...............Toruń..................X.........30.06... ....9.....X Monika82...............Kraków..............X............ 27.30......15....... mala_mi27/30.........Szczecin............x.............0 6.07.......15....x Iza_............Świętochłowice.................x .....15.06.....17........x
  21. Abii! Nie kojarzę specjalnych miejsc w pobliżu Bielska wyznaczonych specjalnie do jazdy na sankach. Jest owszem tor saneczkowy ale nie wydaje mi się żeby to było specjalnie bezpieczne miejsce dla małych dzieci. Ale bardzo sympatycznym miejscem do tego typu wypraw jest stok Dębowiec. To nieduża górka na której co prawda zjeżdżają tez pojedynczy narciarze ale wydaje mi się że jest tam całkiem bezpiecznie i sympatycznie dla dzieci. Sama już tam szalałam na sankach w tym roku. Jest tylko jeden problem-cały śnieg już stopniał:(
  22. hej Babeczki! Widzę, że większość z Was nie miała szczęścia do teściowej!Przykro mi z tego powodu. Ja w tym przypadku trafiłam chyba los na loterii bo teściówkę mam do rany przyłóż. Ona sama ma tylko dwóch synów i zawsze marzyła żeby mieć córeczkę i tak mnie wlaśnie traktuje. Czasem nawet jest mi głupio bo zawsze staje po mojej a nie swojego syna stronie i nosi mnie niemal na rękach. A jak idziemy do niej na obiadek to zawsze pyta na co mam ochote i przygotowywuje wszystko wg. zamówienia.Także co do niej to żyć nie umierać!
  23. Witamy w naszym gronie!Proponuję dopisać się do tabelki!
  24. Mierzejko! Moim zdaniem lepszym rozwiązaniem dla Ciebie będzie zwolnienie od lekarza rodzinnego puierwszego kontaktu. Jest ono przez pracodawcę tak samo uznawane jak to od ginekologa i jest w 100% płatne. Ja takie zwolnienie miałam i nie było żadnego problemu. Musi być tam jednak zaznaczone że jest to zwolnienie kobiety w ciązy. Proponuję iść do lekarza rodzinnego, bo w przypadku prywatnej wizyty opłata za nią mogłaby być brana jak łapówka. Z resztą wydaje mi się że lepiej te pieniążki wydać na coś dla maleństwa.
  25. Cześć babeczki! Uff! u mnie szał. w pracy kupa roboty, tak że wczoraj w ogólne niec noie udało mi sę do Was napisać a do domku tez przychodzę ledwo żywa. Ale zmieniłam trochę charakter pracy, a nawet można powiedzieć dostałam awnas bo z przedstawiciela handlowego zostałam mianowana koordynatorem ds. zamówień więc chyba warto na początku się troszkę pomęczyć i przyzwyczaić się do nowych obowiązków. A tak w ogóle po raz pierwszy w życiu jestem odpowiedzialna za pracę innych więc nie ma żartów. Poza tym u mnie po staremu. Maluszek buszuje już po moim brzuszku non stop i to coraz mocniej, ale jakże mnie to cieszy!:)fiu fiu p.s. Witam wszystkie nowe panie na forum!
×