backspace82
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez backspace82
-
dzień doberek bruta:) no właśnie trochy Wam pomagam z tym klikaniem . Czytałam jeszcze o tych szczepionkach na pneumokoki, i wyczytałam że sa tam tylko 6 czy 7 wirusow w tej szczepionce , a jest ich ze 100, tylko że sa to najczęstsze, najgrożniejsze 7 z 100. Wiec decyzje podjełam szczępie na pewno! Za granica sa to szczepionki obowiązkowe, a tu w Polsce na życzenie, będę spokojniejsza zatem. , ale zadzwonie jeszcze dzis do swojej koleżanki połoznej może ona cos doradzi jeszcze.
-
Mamaniny-------witam serdecznie:) A może masz braki witamin , np. żelaza ? pozazdrościć spania Twojej pociechy, też bym chciała żeby mi spała , ale ona budzi się regularnie co 3 godziny na mleko , ja to już tak się przyzwyczaiła że jak ona się nie budzi to ja sie budze , i swoim wierceniem z boku na bok ją zawsze obudze:) co do zajscia w ciąże też panicznie się boje, no może nie teraz jeszcze. Ale też czekam na okres , dziś kupuje testy i jutro sprawdzanka. Tez niby zabezpieczamy sie sposobem ....UCIEKAM NA KONIEC.....ale to jest taki sposób , że nie sposób:) eee...najwyżej he he he, chyba sama nie wiem co piszę:) Dziewczyny niedawno moja koleżanka urodziła która jest istna ciemną brunetka , mąż również ciemny brunet a dziecko mają rudziutkię jak marchewka:) sliczny chłopczyk ale zastanawiam sie jak to możliwe? Myślałam że takie przypadki nie mają miejsca jak rodzice są ciemni. Tak strasznie wypadają mi włosy że chyba będę łysa niedługo:(
-
A ja dzis przeżyłam szok!!! Ktoś rzucił w nas jabłkiem z kamienicy z taka siła i to jakieś minimalne cm od gondoli, serce to mi się zatrzymało na chwile, nie chcę nawet mysleć co by sie stało gdy by trafił w dzidziusia. Oczywiscie odrazu zadzwoniłam na policje, gdzie dodzwoniłam sie dopieroza 3 razem:( Byłam zdolna tą kamienice rozkur*****......Nagle zdałam sobie sprawe że my mamy , które chcą swoje pociechy chronic nad wszystko ...nie raz nie jestesmy w stanie. , ale wierze i wiem że siła wyższa ję napewno uchroni tak jak dzis moja kruszynke.... no i na dodatek mój piesek zgubił dzis numerek swój identyfikacyjny:) został mu tylko drucik na smyczy:) pozdrowienia dla wszystkich mamuś, mam nadzieje że pozwolicie mi czasem sie tu wyżalić? :)
-
dziendoberek śpiochi WSTAWAĆ!!! wracając do tych szczepień chyba jednak zaszczepie napewno:) mamahuberta---a jak Twoja mała sie czuła po tych szczepieniach? miała gorączke lub jakieś skutki uboczne? bo z tego co wiem są to 3 dawki, a po roczku chyba tylko 1 raz szczepia.
-
Kilka dni temu w któryś wiadomościach był materiał o szczepieniach przeciw pneumokokom. Z wypowiedzi wynikało, że te wszystkie wirusu i bakerie są m.in. teraz takie groźne dlatego, że właśnie tyle jest szczepionek. Czyli kij ma dwa końce: - z jednej strony prawie zlikwidowana zachorowalność na polio, na krztusiec, - z drugiej strony jednak te szczepy się różnorako mutują i robią tym samym bardziej zjadliwe . Któryś z profesorów wypowiadających się w tym materiale mówił nawet procentowo, że szczepionka przeciwko pneumokokm obniża ryzyko zachorowalności o 30-40% - czyli że zmniejsza trochę, ale wcale nie jest tak, że eliminuje zupełnie .Polsce zanotowano może 3 zachorowania wywołane tymi bakteriami, nie wiem czy zauważyłaś że zmieniona została reklama telewizyjna - marketing ponad wszystko!!! Radzę mocniej spojrzeć na neumokoki, występowanie jest częstsze (większe zagrożenia - sepsa, zapalenie opon mózgowych....) a cena szczepionki dużo niższa. A tu wypowiedz innej forumowiczki: \"Zaszczepiłam Synka 2 tygodniei temu (dziecko żłobkowe, skierowane do szczepienia) - był zdrowy. Teraz ma już drugi antybiotyk. Chorował często, bo średnio raz na miesiąc, ale teraz miał przerwy pomiędzy antybiotykami aż 4 dni!! Zastanawiam się, czy to aby nie wina szczepionki. Poza tym był bardzo osłabiony po niej - stan niby-normalny. Z jednej strony cieszę się, że jest zaszczepiony, a drugiej - negatywne efekty. Zobaczymy, co będzie. A z rad różnych pediatrów - jedni szczepią, inni nie. Sepsa była zawsze, tylko od kilku lat jest to nagłaśniane (można się pokusić o marketing firm farmaceutycznych).\" Nie wiem przymyśle to bardzo poważnie., jeszcz raz!
-
kasinka:) witaj. dziekuje za odpowiedz oraz brudzia , ja dużo czytałam na temat tego, tylko że znalazłam równiez opienje kobiet które zaszczepiły swoje dzieciontka , a mimo to zachorowały ponieważ sie wirusy tę mutują . , oraz słyszałam że jest to dobre jak dziecko pójdzie do żłobka. Już sama nie wiem ...ale zaraz jeszcze poczytam tę linki:)
-
brika87 ja jestem własnie po tych skojarzonych szczepieniach i jestem za....zastanawiam sie co z ta szczepionka na pneumokoki????? Czy któras sie zdecydowałą? Co do nosidełka to mam ale nie używam , bo nosze ją na rękach. majka28----Witam , ja tez dawno tu nie zagladałam bo jakos nie mam czasu, teraz mała jest z babcia to korzystam moment :) mamahuberta----- postaram sie nadrobic zaległości chociaz trochy, mi spóznia sie mój ukochany okres , mam nadzieje ze nie zaliczyłam wpadki:) oooo.....tego by było za wiele, planowałam po 4 latach 2 dziecko, ale cóz jutro kupie test i zobacze , ups .....oby był jedn o kreskowy wynik, nie jestem jeszcze gotowa.Ide cos uszykowac na kolacje .
-
czekam na zaproszenia!!!!!!!!:) http://nasza-klasa.pl/profile/18246526
-
Mamani---Twój synuś jest śliczny mogę godzinami go oglądać, a córa moja od urodzenia przytyła jakieś 3 kg...bebiko robi swoje ale nadal jest malutkim krzykaczem. Dziewczyny dawajcie namiary na NK---wpisujac swoje niki z Kafeterii.....!!!!!!!!!!!!! Uwielbiam oglądać dzieciaczki wkońcu jestesmy razem od poczatku, od tych dwóch kresek na tescie:-)
-
i oczywiście buuuuuziaaaaki dla wszystkich Mam pozostałych, nie mieliśmy okazji żeby sie poznać ale bardzo Was wszystkich lubie:)
-
Witam kochane dziewczyny:) Jak miło tu do Was zawitać ponownie. Pozdrawiam wszystkie koleżanki a w szczególnosći _____ MAMANI---nie wiem czy jeszcze tu zagladasz na ten topik? Przeglądałam Twoje zdjecia rodzinne, przecudowne:) EVI------zagineła w akcji:) SANDRA-----jak tam po urodzeniu? moja córeczką jest już co raz większa, a 2.5 kg stała sie 6 kg:) załaczam jej zdjecia. Jak ten czas leci, jeszcze 5 dni i malutka skączy 3 miesiące:-) buziaki dla pozostałych mam.....mam sentyment do tego tematu, był ze mną przez cała ciąże jak i Wy równiez!!! pozdrawiam i czasem tu wpadne się przywitać jeżeli mogę? potem trochy Was poczytam...
-
mamani-----------a Twój Nelus to klonek Tatusia:D tata jak nic he he:D ciekawe co tam u Evy naszej dawno jej nie było tu:( mogla by sie zjawić i zdać relacje jak córeczka.
-
SANDRA GRATULUJE ......GRATULUJE......GRATULUJE:) !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Wkoncu:) widzisz, a tak sie marwtwiłaś. Synek sliczny , zdrówka duzo dla Was .................
-
26......------tak, są dopuszczalne odchylenie chyba do 2-3 tyg o ole się nie myle:P u mni e też były o 2 czy 3 dni coś tam nie pasowało:D
-
sandra-tak są na zatrzymanie pokarmu, nawet nie chcę mi sie wspominać bo przezycia miałam traumatyczne, karmie ja butelką. Niestety, mi sie nie udało. Myślałam że chociaż miesiąc ją pokarmie ale dupa:(
-
hejka mamusie:) ale naklikaliście, muszę nadrobić zaległości jak poprawi mi się humor:( bo narazie czuje się do duppyyy...nic mnie nie cieszy , nawet to że jestem mama, wszystko robie bo muszę. Cięzko jest mi się przyzwyczaic do tego , non-stop to samo....kupki....jedzenie...spanie....kupki ...jedzenie...spanie....:( rutyna!!! Zawsze byłam energiczna, wszędzie mnie pełno a tu dom...dom...dom....już nie moge się doczekać jak mała trochy urośnie to zostawie z babcią a sama wybiore sie do kosmetyczki, siłownie. Nie wiem , może są to skutki uboczne tabletek BROMERGON które biore , jeszcze mam na 3 dni. Zawsze pocieszam sie tym , ze są matki co mają 3 dzieci i sobie radzą ja mam tylko jedną na dodatek aniołka który nie płacze , w nocy spi, jest zdrowa, ale mamusi itak nic nie pasuje. Pozdrawiam wszystkich.
-
A gdzie się podziałą Evi???/ Pewnie też zalatana i nie wię jaki jest dzień i godzina:D :D Ona to wogóle szczęściara, brzuszek miałą taki malutki a córeczka prawie 3kg.
-
Oj! Mamani, Ty to dopiero masz wyzwanie, podziwiam Cie jak równiesz inne matki, ja to z jedną nie wiem jak poradze sobie, cały czas mam lęki czy dam rade, czy uda mi się...bo przecież życie zmieniło się , jest inne..u mnie narazie mój pies czuje się odzucony:P he he mąż narazie nie narzeka:D ładne masz fotki Mani, a rośnie tak szybko.
-
hejka mamuski:) mamani---myśłe że poprostu jesteś już zmęczona czekaniem na łobuza i chcesz żeby już było po wszystkim:) ale jeszcze trochy dziewczyny , dacie rade....każdy dzień dzidziusia w brzuszku jest na wage złota, ja bardzo się bałam , nadal się boje że moja tak szybko się urodziła, ale ważne że jest zdrowa. I teraz tęsknie trochy za brzucholkiem, kopniakami, i tym że mogłam sobie odpocząć, i przespać noc, której już chyba tak szybko nie prześpie całej....co 2 godz pobudka na jedzonko, zmiana pampersa, przemywanie pępka(jeszcze nie odpadł:( ) to w sumie 4-5 godz może przespie, a w dzień za cholere nie usne.! Myszko----trzymaj się , napewno zauważysz jak wody będą odchodzić.:) sandra---Ty to masz dobrze , córeczka Ci będzie pomagać:) A ja nadal czekam na wózek , i chciałą bym już chodzić na spacerki:( Może wiecie jak długo powinny trwać teraz spacerki z niemowlakiem?
-
eryka---- :D
-
majka28-----Wielkie dziękuje oby Cie nie zaskoczył poród jak mnie, nagle:D Co do grubośći, to powiem ja przed ciążą ważyłam 45 kg, przy wzroście 150cm:) jak widzicie jestem też malutka, w ciąży przytyłam 20 kg już pod koniec też wyglądałąm jak słoń, i zastanawiałam się jak dotrwam do konca bo przecież jeszcze miałam czas do 23 sierpnia, i muszę powiedzieć jestem w szoku! jak waga spada po wysiłku jaki tam doświadcza sie, są uroki jednak rodzenia naturalnie ha ha:D potem jak już jest malutka to zapominałam że też muszę jeść, cały czas latałam przy niej.Wczoraj stanełam sobie na wage i waże 50 kg, czyli jak zgubicie brzuchole, wode to nic nie zostanie :) też bałam się tuszy....bez sensu:D
-
Kate562---też niedługo będziesz tulić misiaka, co do nóg to miałam trochy spuchnięte ale bez tragedii. Po porodzie zniknie bez śladu:)
-
sandra nawet nie wiem, własciwie to nawet nie zastanawiałam się, zadzwoniłam do gina , powiedział że 36 to ok, mogę rodzić. Czułam tylko takie kopnięcie i potem się zaczeło, wiedziałam że jeszcze moge być w domu od 4 do 6 godz, więc że spokojem zdążyłam sie ogolić, wyszykować, nawet umalowałam się:P Mąż to musial wprawie siła mnie tam zawozić , bo krzyczałam że jeszcze mam czas....to wypiłam kawke, zadzwoniłam do wszystkich że jade rodzić, w sumie fajnie jak tak wspominam:) A tak się bałam , wcale nie było tak zle:) jak będę u gina to zapytam co mogło spowodować szybszy poród....może infekcjie bo miałam jakies bakterje, w pochwie, pałeczki gram czy coś takiego , czystość w pochwie nie za ciekawie:( czytałam że to może spowodować szybszy poród.
-
he he:) oj miałam wrażenia miałam....a najlepiej jeden mąż mojej koleżanki z sali, który był w takim amoku, szoku w dzień co rodziła obciął 2 pępowiny he he , jej i innej obcej kobiecie bo lekarz go zawołał ...:D przez pomyłke to grzecznie poszedł i obciał ....ta jak się ockneła z narkozy ......były jaja:) on też nie wiedział do konca gdzie jest i co robi, cały zielony ....jak mi opowiadała to umierałam ze śmiechu...ten udałał że nic nie pamieta, tłumaczac tym że jak zobaczył tyle krwi, rodzące dziecko to przestał byc obecny:D
-
sandra---ja tęż już mam łożeczko potem po wrzucam fotki to ocenicie czy ładne:) ja pojeczałam do szpitala bez niczego, tak jak stałam tak pojechałam , nawet nie miałam torby bo myślałam że jeszcze tyle czasu mam:D zero skurczy, zero czego kolwiek, wszystko stało się tak nagle.