poduszeczka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Reputacja
0 Neutral-
poduszeczka dołączył do społeczności
-
WYNAGRODZENIE....NIANKI.....ile płacić ????
poduszeczka odpisał eju_nia na temat w Nianie, sprzątanie, prace domowe itp.
do powiem krotko - no wiesz u mnie w miescie sa takie stawki, duze bezrobocie jest zreszta ja jestem nauczycielka na poczatkowych szczeblach kariery ciagle i sama zarabiam 850zl -
czesc dziewczyny w maju 2005 roku lekarz zauwazyl u mnmie jakies pecherzyki na jajnikach, wyniki zaczely sie robic niepokojace (wczesniej tylko co wyleczylam endometrioze i torbiel na jajniku) wiec przerazil mnie haslem ze to moze byc poczatek pco. przyznam ze wtedy wazylam ok 97kg (20kg wiecej niz przed pierwsza ciaza 5 lat temu) no i uslsyzalam ze powinnam kilka kilogramow zrzucic i zjawic sie na wizycie zeby zobaczyl co sie dzieje z tymi \"babelkami\"...dodam ze o dziecko staramy sie od ponad 2 lat z malymi przerwami na chorowanie i leczenie (hormonalne na torbiel i sterydopochodne na stawy). Po tej wizycie sie zalamalam.. wiem mam jedno dziecko powinnam sie cieszyc ALE\\...... po kilku dniach powiedzialam sobie o nieeee. ja wam wszystkim pokaze. Tak sie zawzielam ze od 1 czerwca schudlam w sumie 25kg, waze 70kg i wczoraj bylam na kontrolnej wizycie u ginekologa - nie ma najmniejszego znaku pecherzykow!!! rozmawialam z nim szczerze no i stwierdzil ze nadwaga poglebia chorobe a redukujac ja mozna tak jak ja calkowicie wyjsc z problemu lub przynajmniej chorobsko zminimalizowac... termin kolejnej wizyty mam na stwierdzenie ciazy i mam taka cichutka nadzieje ze bedzie to juz niedlugo. 3mam za was kciuki!!!!
-
ja znalazlam sposob na siebie codziennie wieczorem 3 lyzki stolowe buraczkow (ja akurat jarzynka z buraczkow na zimno firmy grzeskowiak bo mi sie robic nie chce ale moga byc tez buraczki na cieplo lub z octu) na mnie dziala bombowo - odkad zaczelam je jesc codziennie rano nastepnego dnia jestem 2 razy w kibelku, wczoraj nie zjadlam i dzisiaj tez bylam, zobaczymy co bedzie jutro bo w domu buraczkow niet a do skelpu sie nie wybiore :P pozdrawiam
-
Panie G... jakie dolki??? ja nie mam zadnego dolka :) ja po prostu zmienilam temat bo tam mi sie lepiej pisze i sa ludzie majacy wagowo podobne problemy no i gabaryty :) gratuluje pieknej utraty wagi, ale mysle ze juz czas skonczyc z odchudzaniem skoro BMI praowidlowe bo kobietkie lubia facetow przy kosci... chociaz ja mam meza chudzinke i tez mi strasznie w oko wpadl :P pozdrawiam serdecznie ps. mala czarna mam nadzieje ze w wypadku nic powaznego nikomu sie nie stalo, a ty chudobo nie przejmuj sie tak brakiem cwiczen dietka nadrabiazs
-
czy lekarz zalecil ci pic ten syropek Lactulosum codziennie czy przed posilkiem kazdym? ja pilam codziennie rano wygladlao to tak ze przez kilka dni zero rezultatow a pozniej bylo lepiej tyle ze odkad jestem na niskokalorycznej dietce to w kibelku bywam rzadko (raz na kilka dni i to po syropku) zastanawiam sie lwanise nad tym siemiem lnianym - ponoc najlepiej jest je zuc, czy to prawda??? na mnie szklanka wody nie dziala, sliwki jagodki buraczki tez nie, a nawet ogorek popity woda z kranu, jakis toporny ten moj zoladek.. zrezta zawsze byl nietylko rpzy diecie pozdrawiam i zycze pozbycia sie problemu
-
od dzisiaj dietka zelazna, na wadze w koncu drgnelo i jest 86.5, zobaczymy ile bedzie za tydzien a pozniej za dwa, chociaz przyznam ze ebdzie ciezko wytrzymac bo lody owoce i te sprawy rzyczcie powodzenia i 3majcie za mnie kciuki !!
-
od dzisiaj dietka zelazna, na wadze w koncu drgnelo i jest 86.5, zobaczymy ile bedzie za tydzien a pozniej za dwa, chociaz przyznam ze ebdzie ciezko wytrzymac bo lody owoce i te sprawy rzyczcie powodzenia i 3majcie za mnie kciuki !!
-
a wrocil wrocil :) w prawdzie pozno bo ok 23 ale przynajmniej w nocke juz mialam sie do kogo przytyluc :) a caly dzien byl pod znakiem porzadkow i przyrzadzania frykasow :) podobnie jak mala czarna stwierdzilam ze czas posprzatac ale przyznam ze nie zajelo mi to az 7 godzin tylko z dwie, najdluzej w kuchni i u malej w pokoju bo same poustawianie zabawek to pol godziny bierze :P na przyjazd meza upieklam murzynka, zjedlismy sobie dzisiaj po kawalku, ale przyznam ze tak sie odzwyczailam od slodkiego ze wcale mi jakos nie podchodzil chociaz maz sie zajada :P to dobrze bo nie zniooslabym gdyby mu nie smakowal za bardzo sie staralam :P no a sam koniec wieczoru pod znakiem oczekiwania to mi zszedl w lazience - paznokietki depilacja i te sprawy :) kurcze czasami takie rozstanie to nawet dobre bo czlowiek potrafi docenic co ma :) dzisiaj sobie juz pofolgowalam przez tego murzynka i na tym koniec, wczoraj bylo mocno dietetycznie i bardzo malo, dzisiaj bedzie na obiad kurczak z grilla (opcja z piekarnika) wiec tez troszke podjem z warzywkami no i na kolacje pomidorek, przygotowuje organizm na jutro, i nastepne dni - zaczynam diete zelazna, baaarodz bzlizona do kopenhaskiej tyle ze w \"13stce\" mozna jesc do bolu danych produktow a w tej konkretne porcyjki sa, ale DAMY RADE :) na wadze niezlomne 87, chcialabym bardzo zeby po tej zelaznej chociaz na 83 spadlo, tyle mi w zupelnosci wystarczy :P tzn nie ze zupelnie ale zawsze to blizej tej upragnionej 7 z przodu :) a pozniej bedzie kapustka na tydzien i dalej nie wiem co... ale cos bedzie znowu, widze ze mi 500kcal nie sluzy bo przez 3 tygodnie tylko 1 kg zlecial, fakt w obwodach mnie co raz mniej i wiecej cwicze wiec moze miesnie albo cuus... no nic ide sie do meza poprzytulac ;) milego dnia
-
www.xl-pozytywnie.pl to taka stronka ktora kilka dni temu odkrylam na nowo... duze rozmairy duze i mniejsze dziewczyny, przyjazni faceci, tak sobie poczytalam znowu i mi sie lepiej zrobilo... nie jestem ze stornka od poczatku ale juz przez kilka lat sie przez nia przewijam wczoraj postanowilam zrobic nowa wizytowke tylko foto mi nie weszlo... zajrzyjcie i zobaczcie fotki (ze strony glownej pod linkiem by KOKA) kurde zebym mieszkala blizej Poznania sama bym sie do koki na taka sesje zglosila... za nim schudne :) bo ona ma nietypowy wymog - rozmiar 46 i zaden mniejszy czyli ..... Ewusiaaaa to nasza ostatnia szansa hehehehe :) i jeszcze cos polece - wode Kropla Beskidu i krynica - kropla rozreklamowana i ogolnie dostepna no i smaczna za to KRYNICA po prostu pyszna, nie mam problemu zeby wypic 2 butelki - jest to woda zrodlana ne mineralna i ma taki delikatny posmak inny nietypowy dla mineralek, u nas dostepna w markecie Stokrotka.. przerabialam juz rozne wody mineralne zrodlane ale z reguly max 2 litry dawalam w siebie rade wlac (zywiec i arctic min tez) a tutaj... 3 litry i dalej moge :) nastawiam sie od poniedzialku na kapustke, jednak, patrze na te wasze rezultaty i narobilam sobie ochoty :) a pozniej zelazna, zamienilam kolejnosc :) tylko powiedzcie mi co zrobic jak nie dorwe selera naciowego?? jak do tej pory nigdzie nie widzialam :( pozdrawiam
-
witajce pare dni nie zagladalam bo nie mialam netu i widze ze wiele oosb sie przylaczylo... ja jestem ze tak powiem \"zezlona\" bo nie udalo mi sie nigdzie kupic selera naciowego... i jak ja mam ta zupe zrobic????? od dzisiaj nie udalo mi sie zaczac a ze nie lubie dietek w srodku tygodnia wiec zastanawiam sie nad odlozeniem jej na pozniej bo od przyszlego poniedzialku zaplanowalam sobie zalazna... teraz ciagne na 600kcal, po 2 tygodniach na ograniczeniu do 500kcal udalo mi sie schudanc kilogram ale dodam ze codziennie cwiczylam no i dalej mam taki zamiar, kupilam sobie na allegro ten pas neopranowy i prztyznam ze przy cwiczeniach jest idealny, raz ze nie boli kregoslup a dwa to jednak faktycznie super grzeje!!!! mysle ze wszystko po troszku i uda mi sie schudnac tak jak niektorym z Was stan na dzisiaj wzrost 170 waga 87kg utrata: 8kg przez ostatni miesiac cel: 7kg do konca lipca i kolejne 5 do konca sierpnia przy 75 bede zadowolona ale usatysfakcjonowana bede dopiero jak osiagne 70 :) pozdrowionka
-
no co wy dziewczyny... gdzie sie podzialyscie ze nie piszecie??? felinka usprawiedliwoona ale wy.... ciiicho wszedzie glucho wszedzie... co to bedzie co to bedzie... ja ostro cwicze i dietuje, dalej moje niesmiertelne 500kcal czuje sie co raz lepiej mam sporo sily idobry nastroj, az dziwne ze taki dobry przy tym nawale calej pracy w szkole i w domku no ale ja sie nie dam, wy mam nadzieje tez pozdrawiam serdecznie i piszcie piszcie cos ps. przyszly ciuszki ktore zamowilam na allegro , wsyzstko dobre, i bardzo bardzo sexy.. kurde nawet w takim gigantycznym rozmiarze mozna fajnie wygladac :) nie moge sie doczekac jak maz wroci z pracy i mu sie zaprezentuje, mam cicha nadzieje ze podzieli moj zachwyt :P a dzisiaj to chyba pojde sobie jakies czarne klapeczki kupic bo sa na promocji dzisiaj :) fajnie znowu baaardzo polubic siebie i czus sie swietnie we wlasnej skorze!!!!
-
aleeeez dzionek za mna najpierw niezle jazdy w szkole bo to wiadomo koniec roku i wsyzsscy po cos biegaja i cos zalatwiaja... okazalo sie ze moj scenariusz na zakonczenie roku jest fajny i mam tylko drobniutka korekte zrobic :) za to program naprawczy dla tego co to mu ndst postawilam to juz inna para kaloszy, sa jakies smieszne wymogi i musze dostosowac to do standardow bleeee i znowu pol nocy z glowy dzisiaj tak jak w planach bylo sniadanie troche kefiru z otrebami drugie sniadanie jablko przyszlam z pracy 15dag truskawek i 15dag arbuza obiad (przed kwadransem) kaszaneczka maminej roboty no i na dzisiaj to koniec, mineralna juz tylko do rana :P a w ogole to jeszcze jestem wsciekla na babe u ktorej kupilam spodnie na allegro, takie super fajne biale z paskiem no miodzio tylko ta ziapa zle je wymierzyla - tzn napisala ze w biodrach 61cm ale zmierzyla te biodra na wysokosci kroku a nie tam gdzie trzeba, na wysokosci bioder spodnie maja 55cm i co za tym idzie ja majac 118cm w biodrach ledwoi sie w spodzianach dopinam a ze fatalnie to wyglada to jestem wsciekla... jak mi sie nie uda nikomu ich odsprzedac to zobacze co mi powie na to krawcowa, bo moze jeszcze da sie cos uratowac... jakas zaszewka albo cus.... a teraz ide na spacerek z mezem i corcia.. troche relaxu i mi sie nalezy... ps. cholera by to wziela z cwiczeniami i moim uporem, wczoraj sobie jakos sciegno naciagnelam i odczuwam straszny bol przy chodzeniu, no ale spacerek na poczte nieunikniony bo rachunki zaplacic trzeba wiec moze rozchodze a jak nie to po stepperku juz dzisiejszym... ehhhh taki lajf :(
-
alez sie wscieklam... poszlam do sklepu a tam nie ma mlodej wloszczyzny... a tak mi sie marzyla jarzynowa na obiad :( no to znowu zostaje w wesji zminimailzowanej :P sniadanko bylo dzisiaj baaaardzo duze i tak sie nazerlam ze az mi brzuch wyrzucilo, w prawdzie razem 100kcal ale jakos tak tego sporo wyszlo kefir z otrebami za 50kcal (wiecie ze kefir 0% ma tylko 25kcal na 100g???) krowka smieszka serek topiony w trojkaciku (za sztuke tylko 30kcal) i do tego pieczywko chaber ryzowo kukurydziane za listek 23,5 kcal... na obiad bedzie znowu kurczak tyle ze bez mizerii wiec pewnie 200-250kcal a na deser twister lub big milk algidy (cotygodniwowa moja nagroda za wytrwalosc) no i na kolacje ze 20dag arbuza i to bybylo na tyle :P napisalam wczesniej post z linkiem na allegro na super wage ale \"ktos\" go usunal wiec jeszcze raz wrzuce http://www.allegro.pl/show_item.php?item=53821490 kurcze swietna rzecz moim zdaniem tylko czemu tak drogo :( zeby ze 100zl kosztowala to bym sobie kupila bo juz mam dosyc tego rozpisywania i przeliczania ile kcal w ile gramach jest... no ale mam nadzieje ze sie oplaca i ta cholerna waga w koncu drgnie... w dol!!!
-
Ewusia G R A T U L A C J E !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Wiesz dzieki tobie i temu co pisalas na kafe (w roznych tematach) uwierzylam ze i mi uda sie schudnac, wazysz 4kg mniej odemnie wiec zrobie wszystko zeby cie dogonic :P od 27 czerwca wliczaj mnie do kapuscianej :P
-
kurde ale jestem niewyspana, nafafilam sie jak to mawia moja corka ale kto to slyszal budzic rodzona matke o godzinie 7 rano kiedy spokojnie do 9 moglysmy pospac!!!!! na wage nie staje bo po co... kolejne wazenie w rpzyszla sobote plan na dzisiaj sniadanie - serek wiejski light 120kcal 2 sniadanie 2 jablka - 72kcal obiad - kubek rosolu na miesku wolowym (ale bez makaronu ziemniakow etc) to daje 97,8kcal i ok 20dag wedzonego pstraga czyli 130 kcal, na kolacje beda 2 pomidorki czyli 38kcal no i wyjdzie 458kcal, moze wypije sobie szklanke jakiegos soku (najlepiej zebym dorwala zurawinowy bo on ponoc super na przemiane materii a jak nie to pomaranczowy nieslodzony) wiec 500kcal mi wyjdzie.. mialo byc 600 ale jak sami widzicie ze jedzenia wybralam sporo ale malo kalorycznego mialam ochote na sliwki suszone ale nie umiem obliczyc kalorycznosci za sztuke, opakowanie ma 454 g , w 40 g jest 110kcal ale to co ja mam zwazyc ile to te 40g jest i pozniej jakos dzielic?? napisali ze 40g to 1/4 filizanki ale wszystko jedno dla mnie to zbyt ogolnikowe :) a przyznam sie ze niezle bylyby te sliweczki z serkiem :P dobra ide jakis obiad rodzince ugotowac, milego dzionka