-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Kamelia
-
malutka na serio masz 69 lat? :) haha.
-
Biblia czyli Słowo Boga mówi: \"całe pismo od Boga jest natchnione\" i służy ludziom do poznawania Bozej woli, do uczenia się mądrosci, do dobrego życia Boga poznaję też z całego świata...patrzac na góry wodospady trawę biedronkę i pająka. i pamiętaj...... \"Myśli Boze to nie myśli ludzkie....drogi Boze to nie drogi ludzkie\" zdaje ci się że to Bóg...to ty, On wszystko co chciał powiedzieć człowiekowi zawarł w swoim LISCIE i w pięknie tego swiata.
-
pamiętam jak to było, zdajesz relację i sama siebie oceniasz nie Bóg, robisz co chcesz, po to masz wolną wolę a ja pytałam skad bierzesz wiedzę o woli Bozej i o Bogu? malutka czyli wnioskuję, bo nie dałaś odpowiedzi: z samej siebie... a skad wiesz czy to co myślisz i to co\"pamiętasz\" ma coś wspólnego z Bogiem....a moze z demonem? ha ha skąd to wiesz?
-
skad wiesz co się podoba Bogu? dla Boga to nie ma znaczenia a Ty malutka skad czerpiesz informacje na temat Boga? wierzący czerpią je ze Słowa Bożego , a nie wierzący lub wierzacy w kulty wschodnie? (reinkarnacja).......skad masz wiedzę ze to dla Boga nie ma znaczenia?
-
od zawsze i zawsze będą istnieć ci którzy będą próbowac negowac prawdy historyczne na temat Jezusa, będą próbowac sprowadzać Jego świętą postać do pozycji \"oszusta\" badz zwykłego fantasty, będą deptać Jego świętosc, misję i Jego miłość do człowieka ale, Bogu dzięki, że nikt nie potrafi Go zdeptać w moim sercu, nikt nie jest w stanie zaprzeczyć cudom, które czyni dla mnie, nikt nie potrai zniszczyć tego pokoju, który mam w sercu, tej pewnosci i szczęścia jakie daje On, mój Zbawiciel, nikt nie potrafi zabić spokoju który towarzyszyć mi bedzie gdy pożegnam ten swiat i przekroczę bramy śmierci i spotkać się z Tym , \"który do końca nas umiłował....\" ten spokój ...jest dowodem na Jego obecnosc w moim życiu....na moje zycie w Nim.
-
ale twoja wieczność, nie innych, twoja perspektywa po zgonie cielesnym (nazwę to po imieniu)....wiem że wierzysz w te mrówko- zwierzęce historyjki rodem z SF...wiec nie mamy punktu oparcia do dyskusji wiec raczej nie widzę możliwości porozumienia sie w kwestiach egzystencjalnych. Nie chcę zaczynać całej naszej topikowej historyjki od początku.... ale to już było.....
-
malutka myślisz ze nie umrzesz? wieczność jest po śmierci........ ech....zapomniałam ze ty ...jesteś od reinkarnacji...
-
na szcześliwą wiecznosć czekają Ci którzy nie wiedzą co zrobić ze swoim obecnym zyciem nie ma nic bardziej mylnego, bo ten kto kocha życie, kocha świat i Boga który ten świat ulepił, chce cieszyć sie tym światem i poznawać go coraz bardziej i poznawać tego co daje te cenne dary i ta ciekawość stwórcy siega aż po wiecznosć kiedy to Pan pozwoli objawic tym którzy go kochają wszystkie tajemnice świata....
-
a oprócz tego.....do szcześliwej wiecznosci z tymi którzy zobaczą Pana twarzą w twarz:)
-
Bóg na pierwszym miejscu? Komu i do czego to się przyda? ............... właśnie do tego: cokolwiek uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili. Byłem głodny a daliście mi jeść, spragniony a napoiliście mnie.
-
ja wiem o czym mówicie.....wiem ze takie wybory to sprawa wielkiej wagi, ale wiem też ze tak mówi Pismo...do końca nie wiem co to oznacza i co Bóg miał na myśli ....ale podejrzewam i tak to sama rozumie ze gdyby na drodze za Bogiem stanął ktokolwiek, gdyby swoim egoizmem lub własna mądrościa miał nam zagrodzić drogę do Boga to my musimy jakoś na to zareagować i powinniśmy zawsze wybrać wolę Bożą.....a On potem sprawy tak poukłada ze i ziemskie przeszkody znikną gdzieś daleko za nami...to miałam na myśli. I wiem że Bóg nagradza decyzje kazdą kiedy stawiamy Jego na pierwszym miejscu, kiedy to On zasiada na tronie naszego zycia...wtedy On sam układa całą resztę spraw. Ale krok decyzyjny należy do nas.....czasami jest tez trudny, bo pomyślcie o pierwszych chrześcijanach, których lwy zjadały za wiarę lub palono ich na krzyżach, też musieli wybierać życie lub Bóg. Rodzina lub Bóg. Umiłowanie świata lub Bóg. A Jezus powiedział kto straci zycie dla mnie odzyska je....to trudne, ale wiara crześcijanina oprócz szcześcia i radości niesie tez wyrzeczenia i smutki, które potem Pan zamienia w radosć o wiele wiekszą.
-
w związku z ww linkiem moja odpowiedz poprzednia chyba trochę się zdezaktualizowała i nie pasuje już do całej sytuacji.....bo o miłość to tu raczej nie chodzi.... problem chłopaka i ojca sie pojawił......
-
a w związku z tatą... moze to zabrzmi okrutnie ale tak mówi Pismo: \"kto miłuje ojca i matkę bardziej niż Mnie , nie jest mnie godzien\" dla Boga, ale tylko dla Niego trzeba umieć dużo poświęcić ( dla Boga, nie mylić z Organizacją:) )
-
nie można wiecznie życ pod presją dawnych grzechów, tylko diabeł chce nas zniewolić ale Jezus powołał nad do wolności abysmy w tej wolności żyli i byli szczesliwi ze umiłował i przebaczył nam Pan, Stwórca Świata i wszystkich rzeczy, z którym życie w wieczności....jeszcze przed nami
-
mądralko....ja miałam wiele na sumieniu...MIAŁAM , .ale już nie mam, oczyścił mnie mój drogi Jezus, oczyscił i odnowił, wypolerowł i dba by moje serce było czyste \"choćby wasze grzechy były ja szkarłat, jak śnieg wybieleją....\" \"wrzucę wasze grzechy w morskie głębiny i nie wspomnę o nich..\" \"kto wyznaje grzechy swoje wierny i sprawiedliwy Bóg odpuści i oczyści was z wszelkiej nieprawości\" \"w Chrystusie jesteście nowym stworzeniem\"
-
ten kto \"zyl bez Boga\",a teraz\"zyje z Nim\",ma wieksza wiedze niz ten ktory nadal w Boga nie wierzy. oczywiscie ze tak jak o B ogu moze się wypowiadać ten co Go nigdy nie doświadczył? może tylko mówić wciaż i na nowo: nie ma go nie ma go nie ma go nie ma go jak go nie ma skoro ja wiem ze On istnieje i nagradza tych którzy Go szukają, skoro widzę moje zycie wtedy a teraz, skoro doświadczam zmian, spokoju, jasnosci umysłu i sytuacji, skoro przeżywam z Nim tak wiele dobrego....On jest tylko trzeba chcieć go dostrzec
-
nie musi....On wszystko wie.. ale zapyta...abyś ty sam mógł mu odpowiedzieć, co zrobiłeś z Jezusem?
-
gdyby miał mnie oceniać na podstawie mojego zycia i moich uczynków z przeszłości to poszła bym na rychłą zgubę wprost w bramy piekielne \"gdzie zgotował koniec diabłu i jego aniołom\" ale Chwała Mu za to że On kocha grzesznika!!!!!! wiecie, jak się o tym dowiedziałm to zrewolucjonizowało to moje życie:) Bóg mnie kocha mimo złych rzeczy jakie robiłam , których sie wstydziłam, Bóg oddał swoje życie dla mnie, aby mnie odkupić aby mnie wziasc do siebie....to wielki DAR...to wielka miłość.... ....i wtedy nie można odrzucić Jezusa, wtedy można Mu tylko dziękować i kochać Go do końca........
-
a ja wierzę ze po śmierci człowieka, Bóg zada człowiekowi tylko jedno pytanie, nie zapyta go czy byłeś wystarczajaco dobrym człowiekiem, bo na niebo nie mozna sobie zasłużyć....Bóg to wszystko wie, wie jakie twoje życie zna każdy dzień ten przeszły a nawet ten przyszły w twoim życiu....On wie co zrobisz jutro...., On nie zapyta do jakiego kościoła chodziłeś, czy służyłes Organizacji takiej a takiej na ziemi On zapyta: co zrobiłeś z Jezusem? kim jest dla ciebie Jezus? czy to ze umierał zamiast ciebie na krzyżu 2000 lat temu miało to dla ciebie jakieś znaczenie, czy uwierzyłeś w to ze to była cena za twoje wejście do Nieba.....czy odebrałeś bilet z Jego przebitych dłoni......... i czy oddales mu swoje serce....czy Go kochasz.... i wszystko będzie jasne.....
-
jedynie prosba o jej wstawiennictwo u Boga. prośba do niej czyli modlitwa do Maryii Bóg w Osobie Jezusa przez krzyż pojednał czlowieka z Bogiem i nie potrzebni są już pośrednicy, każdy kto wierzy w Jezusa MA ZYCIE WIECZNE ...to już się dokonało 2000 lat temu na krzyżu. \"nie z uczynków (modlitw, pielgrzymek, ilości rózańców, próśb do świetycz czy do Maryii) zbawieni jesteście BOŻY TO DAR, aby się nikt nie chlubił\" o tym prezencie od Pana pisałam cały ten topik, jest to dar jako wyraz Bozej miłości do człowieka. nie martw sie czy wystarczającą ilość \"zdrowasiek\" pomodliłeś sie na różańcu...bo Bóg przychodzi do ciebie i spłaca dług twojego grzechu na krzyzu. i możesz być wolny, mozesz podziękować Mu za to i żyć z Nim w niebie. \"Jego sińcami i ranami jesteście uleczeni...\" \"on poniósł grzech wszystkich\" \"odkupił świat z grzechu\" \"dał życie wieczne\"
-
belaizo...przepraszam....ale taka była moja przeszłosc, jeżeli wczoraj przeczytałaś, to ciężar który jedynie Pan mógł zdjać z mojego serca i uczynił to.....jestem teraz wolnym człowiekiem :) i każdy mój dzień jest wielkim weselem przed Nim. ale może i dobrze......bo to przykład upadłego zycia które zmienia sie przez Boga i dla Boga bo kazdy potrzebuje Jezusa......złodziej, kłamca, bluźnierca, zdrajca....i ten który myśli ze jest dobry a nie jest, też Go potrzebuje.....ja też Go potrzebowałam i potrzebuje nadal...do końca moich dni...........
-
ten ksądz zrozumiał ze jedynie Bóg jest autorytetem a nie człowiek, jedynie Chrystus jest Głową kościoła, nie papież...kiedy to pojął to odstąpił od kościoła który nie trzyma się nauk bibilijnych i został pastorem, ma szczesliwą rodzinę i żonę Bóg zatroszczył się o jego szczescie i pokazał mu właściwą drogę. a różaniec został ustanowiony przez papieza (nie pamiętam wieku ale chyba XIII ) i wprowadzony jako obowiazkowa modlitwa dla katolików w biblii nie ma ani 1 słowa na temat rózańca, nie jest to modlitwa której uczył Jezus Chrystus, jest wielbieniem człowieka, osoby Marii. a nie Boga Jedynego
-
\" \" Jak napisano:" nie ma sprawiedliwego ani jednego....droga pokoju jest im nieznana, bojaźni bozej nie ma przed ich oczyma. wszyscy bowiem zgrzeszyli i pozbawieni są chwały bozej\" rzym 3, 10 \"albowiem zapłatą za grzech jest śmierć, lecz darem łaski Bożej jest ZYWOT WIECZNY w Chrystusie Jezusie Panu naszym\" dziś mogę wam jedynie zaśpiewać co śpiewa moja dusza o poranku: \" cudowna Boza łaska ta, zbawiła z grzechów mnie zgubiony, nedzny byłem ja, lecz teraz cieszę się ta łaska wlała Boży strach w kamienne serce me i wtedy zobaczyłem ja zem na przepasci dnie lecz łaska podzwignęła mnie i naprzód wiedzie wciaz przez ciemne i burzliwe dnie, tam gzdie Ojcowski dom O Boze dzięki dzięki Ci za cudną łaskę Twą do nóg Twych padam w pokornej czci, niebiosa chwałą brzmią\" a teraz stara pieśń z XVIII w. \"nie błądz nie błądz , Bóg w górze wszystko wie nie błądz nie błądz, i ciebie w górę zwie nie bładz nie bładz, upływa rychło życia czas o porzuć drogę grzechu raz patrz, Jezus Swą przebitą podaje tobie dłoń wskazuje tobie drogę na wieczną rajską błoń gdzie pokój, radość, szczescie, nie mają zadanych zmian tam wieść i ciebie chce nasz Pan nie bładz nie błądz, co może dać ci świat? nie bładz nie błądz, w nim pełno sideł zdrad rozkosze ziemskie marny kłam o przestań zwodzić siebie sam w ogrodzie Getsemane Pan stoczył cieżki bój, tam krwawo On sie pocił i dział wywalczył twój tam na Golgoty krzyżu On życie swoje dał bym ja i ty na wieki czas życie z Nim miał nie błądz nie błądz głos Boży cichnie raz nie bądz nie bładz przeminie łaski czas Nie błądz nie błądz jak Sędzi przyjdzie Chrystus raz o szukaj Zbawcy póki czas gdy wszystko się wypełni co postanowił Bóg Gdy wszyscy przeciwnicy do Jego padną nóg Gdy rzesze dzieci Bożych w przecudny wejdą Kraj czy twoim będzie tez ten Raj??? .......powodzenia .....chcący zbawienia
-
tak ....to prawda to wszystko najprawdziwsza prawda te wszystkie straszne rzeczy były w moim życiu i były czymś najgorszym co mogło mi się wydarzyć. Gdyby Bóg miał określić wtedy moje życie to pewnie nazwałby mnie największym z grzeszników. największym i najgorszym tak bardzo wstydzę się tamtej przeszłości...bo wiem ze była najwiekszą hańbą jaka splamiła moje życie o tym wszystkim powiedziałam Panu....ten cały brud i smród wyznałam Temu który ma moc zmazać i oczyścić mnie z tej wielkiej nieprawości tak bardzo sie zatraciłam w grzechu ze mogłam tylko wołać Jego o ratunek i On mnie wysłuchał wierzę że mi wybaczył, wierzę ze mnie oczyścił wierzę ze wrzucił moje grzechy w morskie głębny i nie chce już ich nigdy wspominać wiem ze tylko diabeł każe nam sięobracac wsteczi wypomina nam syf jaki za sobą zostawiliśmy wstydzę się tego syfu i dlatego chce być blisko Boga miłościwego ponad wszelki grzech bo jak napisałam....Kościół to nie hotel dla świętych ale szpital dla grzeszników.....a ja największym z nich.... Bóg mnie uleczył ...opatrywał moje grzeszne ciało, pokazywał jak zyć Jestem Mu za to wdzięczna ponad wszystko \"bo komu wiele darowano...ten bardziej miłuje\" dlatego piszę tu o Jego miłości i dobroci o Jego przebaczeniu bo tego doświadczyłam....tego jak grzesznik przychodzi do Jezusa i żałuje ...i mówi ...przepraszam to jest nawrócenie przepraszam jeżeli was zgorszyły moje czyny z przeszłości....byłam wtedy \"starym\" człowiekiem...potrzebujacym przebaczenia pograżonym w grzechach swoich przepraszam