-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Kamelia
-
dylemat do ciebie.... Jeżeli przeczytałaś te moje wcześniejsze pisaniny to zrozumiałaś sens i znaczenie wiary w Boga dla mnie... nie sposób się powtórzyć bo już dużo pisałam pisałam pisałam.... powiem ci jeszcze tak. Od czasów przyjścia Jezusa minęło ponad 2000 lat . nikt nie zaprzeczył temu że Jezus Zmartwychwstał, są na to świadkowie i historyczne zapisy. Skoro on żyje to Jego słowo jest autorytetem. Gdybyś i ty i Twoi wykształceni znajomi poczytali stary testament to znależli byście setki proroctw które były pisane tysiace lat wcześniej a spełniły się dopiero po narodzeniu Jezusa. te proroctwa były o Nim. Gdzie się urodzi, jak sie urodzi , kim będzie, jak umrze....itd.nie jest możliwe by najpierw te wydarzenie się wydarzyły (nowy testament, czasy pochrystusowe) a potem spisano by to w starym testamencie, bo było to dokładnie na odwrót. Zresztą czasy starotestamentowe to mnóstwo lat wstecz i zapiski historyczne są dokumentowane latami, datami i o żadnych podróbkach nie moze być mowy. takie fakty historyczne. a co do reszty to: gdy patrzysz na świat to nie jest to dla ciebie obraz stwórcy? już dawno naukowcy zaniechali Darwinowskich teoriii ewolucji, bo im wiele rzeczy nie pasowało i nie współgrało ze sobą. gdy patrzysz na tęczę, to rozszczepienie światła: tyle barw, i jakim sposobem wg ciebie takie zjawiska się dzieją?. oceany i morza trzymane siłą przyciągania ziemskiego. skąd ta siła wg ciebie? kolory kwiatów , nie mówiąc już o tym że np. nie wiem czy wiesz o tym że pszczoła najbardziej widzi barwę żółtą i czerwoną. jeżeli bralibyśmy pod uwagę ewolucję to rośliny były pierwsze prawda? to skąd kwiat miał by wiedzieć ze potem nastąpi pszczoła która będzie widziała barwę żóltą i czerwoną najlepiej i że płatki mają być właśnie takie. A tak jest w botanice ze najwiecej jest płatków żółtych i czerwonych. świat przyrody jest doskonale zorganizowany. Bo Stwórca to Mistrz malarstwa( popatrz na niebo gdy nieraz chmury są jakby namalowane pędzlem) architektury (góry, morza doliny.....całe piękno), nie mówiac juz o swiecie roslin i zwierzat. a kończac na anatomii człowieka wiesz, ja skończłam akademię medyczną i dla mnie najwiekszym dowodem na istnienie Boga jest organizacja ciała cz łowieka. pomyśl o ukł. nerwowym jak doskonale zgrane sa ze soba najmniejsze elementy tkanek komórek i całych organów, jak widzi oko, jak słyszy ucho....jak serce bije bo ma tzw automatyzm serca gdzie bodziec elektryczny pojawiajacy sie wraz z pierwszym uderzeniem w macicy trwa juz i pobudza włókna nerwowe juz do ostatniego uderzenia. to bardzo skompliikowane i nie bede tu medycznych wywodów czynic, ale to ogromny dowód.....człowiek z mrówki po kolei wg ewolucji...hmmm. niestety niemożliwe kolejnym dowodem jest dla mnie to że Bóg zmienia człowieka. Zmienił mnie, moich najbliższych, dał mi pokój pewność szczescie i całkowice inne spojrzenie na życie niż wtedy kiedy prowadziłam życie dalekie od Niego.
-
marzycielu nie odpowiedziałeś mi nadal co daje ci twoja ateistyczna wiara w nieistnienie? pytam raz jeszcze bo to szalenie istotne..... co mi daje jest powyżej....wszystkie moje wypowiedzi powyżej pytasz co ze znajomymi i rodziną. Moi najbliżsi oddali swe zycie Panu więc mamy nadzieję na spotkanie tam po drugiej stronie.:) a mówisz że w \"innego Boga\"....nie mam wśród swojego otoczenia buddystów, hindusów..mormonów, świadków Jehowy ...itd. poza tym nie ma innego Boga....sa różne sposoby oceny Jednego i tego samego Boga, ludzie wymyślają różne możliwości dojścia i dotarcia do Niego.... a Droga jest taka prosta. Jezus. \"JA jestem Drogą Prawdą i Życiem i nikt nie przychodzi do Ojca jak tylko przeze mnie\" nie ma zatem innej drogi wg chrześcijan dla których autorytetem jest Biblia , jak droga przez Krzyż i krew Jezusa.
-
jakaś taka szara i smutna ta twoja ateistyczna wiara w nieistnienie :( i jaka ś taka bez żadnej nadziei:( bez żadnego oczekiwania:( kończąse się zycie z chwila śmierci:(, pożegnanie już na ZAWSZE z bliskimi którzy umarli :( lub umrą:( a popatrz tylko....jak wielką nadzieją jest oczekiwanie....jak wielkim przeżyciem śmierć:) jak wielka radością wiedzieć ze po tamtej stronie spotkam kogoś kto odszedł do Pana, kto odejdzie... a kogo ja kocham.....to możliwość spotkania i oczekiwania:) a u ateisty...pach ....koniec.................i już. ech.....nie podoba mi się:(
-
Bóg tchnął ducha swego w każde ciało dając mu ziemskie zycie ....i jest tak napisane (znowu cytat), \"nie spocznie człowiek i nie zazna spokoju zanim dusza jego nie pojedna się z Bogiem\" dlatego tak wielu ludzi szuka analizuje i pragnie tak na prawdę pojednania z Dawcą Życia. Bo bez niego nie zazna spokoju. Nic nie da ci szczęścia i spokoju zanim nie \"utulisz si w Bozej miłości\" jestem o tym przekonana:):):). Ateizm nie daje poczucia szczęscia, nie mówiąc już o wizji końca wszystkiego wraz z chwilą śmierci.....krótkie i bez żadnego sensu było by wtedy życie. a poza wszelkimi dyskusjami jest to że Jezus na prawdę Zmartwychwstał. Są na to historyczne dowody. Jezus Żyje.!!!!!!
-
co ci daje ateistyczna wiara w nieistnienie? Ja już pisałam co mi daje mój Bóg:) Łapiąc za jakie klamki masz pokój i pewność? znasz takich ludzi? ja nie znałam:) zastanów się mocno:) dlaczego zainteresowałeś się topikiem o Bibli skoro to dla ciebie wymysł i ludzkie wyobrażenia?
-
marzycielu, czego oczekujesz po śmierci? o czym marzysz? czego się spodziewasz? szukasz drogi do nieba czy sam ją sobie torujesz? na ślepo po omacku? wymyślasz wiele mozliwości, i na każdym rozdrożu czujesz się niepewnie, nie wiesz gdzie jest prawda, nie wiesz dokąd zmierza twoje życie....wszędzie znaki zapytania i moze może może...... ja ci napisałam jaki jest Dobry Bóg, jak czeka i oferuje wszystko czego potrzebuje człowiek. Oddając Mu swą niepewność twoje życie staje się lepsze, pewniejsze, spokojniejsze. \" oto stoję u drzwi i kołaczę, jeśli otworzysz mi drzwi, wejdę do ciebie i będe z Tobą wieczerzał\" złap za klamkę.....a czeka cię pewność i pokój.
-
myślisz o uświęcaniu, pięnie myślisz mówiąc o tu i teraz, o ziemskim bytowaniu. Ale powiedz szczerze czy sam z sibie człowiek jest w stanie udoskonalić się i poprawiać \"aż do ideału\" czy komukolwiek się to udało. Po ludzku rzecz biorąc to szlachetne, piekne i poprawne. wiele b. wiele religiii bazuje na tym aby doprowadzać ludzi do ustawicznego uświęcania. we wszystkich kultach całkowicie nieobecne jest jednal auczanie o ewangelii łaski Bożej. nikt nie jest uczony w kultach że może być zbawiony od wiecznego potępienia przez proste uwierzenie w Jezusa ( pomijając bibilijne chrześcijaństwo zaznaczam). Zawsze jest to wiara w Jezusa ( lub w Budddę Allacha...itd) plus \" robienie czegoś\" lub \"spełnienie czegoś\" Może to być obowiązkowy chrzest i posłuszeństwo prawom lub nakazom(mormonizm), może być to proces kontroli (scjentologia). mantry, medytacje śpiewy. Mogą to być dobre uczynki i członkostwo w Organizacji Swiadków Jehowy Nigdy nie naucza się jednak, ze wystarczy wiara w chrystusa, a ci co sa zbawieni bedą pełnić dobre uczynki, ale zbawieni nie na podstawie chrztu, uczynków, czy zachowywania prawa. więc wg mnie i Bibilijnego podejścia, nie wystarczy jak myślisz uświęcać się , stawac sięlepszym i lepszym. Boże standardt są inne....nie z własnych załug. cały czas piszesz moze może może.....ale to zależy jaki punkt odniesienia obierasz? musisz się czegoś uchwycić: bo do czego \"może ma ci wystarczyć...\" na co liczysz? jeżeli na wieczność w niebie po śmierci....to nie może.....ale na pewno nie wystarczą twe starania, nikt nie zasługuje na niebo, otrzymuje je w darze. a jeżeli wymyśliłeś własne niebo...nie Boga Biblii, to sam ustalisz swoje zasady, ale wiedz ze są one inne od tych ustalonych przez Stwórcę Wszystkiego.
-
Marzycielu....ja wiem że moze to trudno zrozumieć, bo z każdej strony i od dzieciństwa uczą wszędzie i dookoła ze człowiek ma się stać dobrym, ma się starać, udoskonalać , porawiać i błyszczeć. BYĆ DOBRYM człowiekiem. ale najdziwniejsze jest to że nikt nie jest na tyle dobry i doskonały aby zasłuzył sobie sam z siebie na bilet do raju. Jaka by zatem musiała być skala. Kowalski masz więcej dobrych uczynków, Wysocki ty za mało odmówiłeś różańców, popraw się, masz jeszcze szansę, Misiurska ty musisz jeszcze 2 razy pójść na pielgrzymkę, bo jak nie zdążysz to..... nie można zbawić samego siebie, nikt nie jest w stanie, bo każdy jest grzesznikiem, mniejszym czy większym, drobnym najdrobniejszym, dużym lub strasznie dużym......to ludzka skala. Ale KAŻDY i żadną siłą nikt nie jest w stanie ZASŁUŻYĆ SOBIE NA NIEBO dlatego: \"nie z uczynków zbawieni jesteście, BOŻY TO DAR, aby nikt się nie chlubił\" jedynie konsekwencją posłuszeństwa i wdzięczności dla Pana dawcy daru życia po śmierci, stajemy się dobrymi ludzmi, ay podobać się własnemu Ojcu.
-
marzycielu...:) ja wiem że te historie o których piszę tu od poczatku są prawdą...bo wierzę:) ,ale przyjmijmy ze jestem sceptyczna i myślę podobnie jak ty i tak sobie dumam......:)i tak sobie dyskutuję i mówię do ciebie:\" słuchaj, mój drogi, ktoś tu tak i tak przedstawia sprawę....my w to nie wierzymy, bo bóg i diabeł to pojęcia w umyśle człowieka....hmmmmmm ale .....ale co wtedy jak to się okaże prawdą? co z nami jak to jest prawdą? co tracimy jak uwierzymy w Jezusa? nic, bo jezeli to nie jest prawdą to nie tracimy nic, bo nie uwierzyliśmy w Jezusa, i Go nie ma ale jak to wszystko okaże się prawdą....? co z nami będzie??????????????? Moze warto? Zaryzykować....bo jak nie to i tak nic nie straciliśmy....możemy jednak stracić...i duszę i wieczność, gdyby było inaczej niż myśleliśmy...i wtedy klops...\"
-
co do tego pytania mogę ci jedynie napisać historię napisaną w Biblii, skoro jest dla mnie autorytetem i nią się w życiu kieruję więc było to tak: (pewnie dla ateisty bajką owa opowieść bibilijna, a dla wierzacych prawda z założenia wiary) Bóg Stwórca wszechrzeczy stworzył też aniołów, miał swojego ulubionego, najpiękniejszego, ale on niestety (jak to bywa w życiu) zbuntował sie, niedobry on ;) przeciw stwórcy i władcy swemu, chciał też wszechwładzy i mocy dla siebie. A bunt zrodził prawdziwie niebiański bunt i rzesza aniołów przystąpiła do owego zdrajcy (diabła, lucyfera, Zła ), demonami zwą si ęowe złe duchy. I został on strącony z niebiańskiego raju i po dzień dzisiejszy próbuje dla siebie zjednać całe mnóstwo ludzi, a dlaczego? z pychy z zazdrości z chęci bycia większym od Boga samego. Jezus idąc na krzyż i Zmartwychwstając pokonał śmierć( domene samego Złego)pokonał śmierć, bo powstał z grobu, śmierć nad Nim nie panowała, i w tym okazał się większy i mocniejszy od Zła. Więc dlatego człowiek może wybierać, idę za Jezusem czy idę za śmiercią. można zadać pytanie, dlaczego Bóg na to pozwolił? jakiś bunt?, diabeł zdrajca itd. Mógł go przecież załatwić od razu:) Ale Bóg nie moze sobie zaprzeczyć, jest miłością i sprawiedliwością i daje wolną wolę...nawet demonom a tym bardziej wszystkim ludziom. Gdy jednak przyjdzie po raz wtóry ( księga Apokalipsy) ...wtedy śmierć i diabeł zostaną na zawsze zniszczeni, unicestwieni, A ci którzy należą do Jezusa cieszyć się będą wieczną radością!!!:) nie będę cytować , bo jest tego dużo (zainteresowanych odsyłam do Objawienia Jana). tam jest wszystko napisane. Ze Zwycięsca przyjdzie na obłokach jako Król Królów i Pan Panów. I będzie to dzień wielkiej radości i ostatecznego zwycięstwa nad Złem. ot tak to mniej wiecej......:)
-
marzycielu...jeszcze jedna myśl dla ciebie:) ........największym kłamliwym sprytem diabła jest wzbudzenie przekonania, że go poprostu nie ma............ :) polubiłam Cię ....więc nie daj mu się przechytrzyć:)
-
tak marzycielu:)...to i przerażające i smutne, jak tudzie bez głębszej analizy, fanatycznie popierając się Bogiem, którego tak na prawdę nie znają albo Jego istoty nie zrozumieli tak naprawdę czynią ogromne spustoszenie i w psychikach ludzi i w polityce i na całym świecie, mówiąc o wojnach religijnych. Przekonywanie takich ludzi mija się z sensem bo dopuki człowek sam nie chce rozumieć i myśleć analizować i wybierać dobro to żadna siła nie zmusi go do tego. nie mówiac nic już głębiej na temat siły Zła, dla której tak na prawdę nic nie musisz robić. kiedyś słyszałam takie powiedzenie. aBy być zbawionym i dobrze żyć dla Boga musić czegoś dokonać ...wybrać. Aby zdążać ku Złemu nie musisz robić nic. To już trochę inny temat niż ten o którym piszesz ale tak mi się nasuwa gdy mówimy o Światłości i fanatykach którzy mniemają że czyniąc zło czynią dobrze.
-
bo tak sobie myślę...ilu z tych którzy odmawiają \"Ojcze nasz, który jesteś w niebie.....\" zdaje sobie sprawę do kogo to mówi......i za kogo Go traktuje....., czy klepie tylko coś tam bezmyślnie,.czy też nazywa to \"ludzkim wymysłem\".....smutne trochę :( dla Niego pewnie tez smutne
-
\"Albowiem zapłatą za grzech jest śmierć. A tym którzy Go przyjeli dał prawo stać się dziećmi bożymi, tym którzy wierzą w Imię Jego\" jan 1.12 nie jestem nikim jestem Bożym dzieckiem. On dał mi takie prawo. to wielki przywilej mieć Króla Królów , Pana Wszechświata, Stwórcę wszystkiego, Architekta firmamentu....za Ojca. Król jest mym Ojcem, a ja jego dzieckiem.....czyż to nie wspaniale!!!:):):)
-
:) a łezki szczęścia kap kap.....kocham życie.....jest piękne
-
pomieszał trochę Jezusa z hinduiskimi wedami, zbawienie włożył do gara z reinkarnacją... jeżeli ktoś chce sie w to bawić to jego wola. Dla mnie bóg biblii to miłość prostota przebaczenie i pewność. jestem szczęśliwa ze odnalazłam to co daje mi pokój i pewność mojej drogi po śmierci, nie potrzebuję nic innego. jeżeli chciałeś pomyśleć ze moje chrześcija ństwo to tępe pozbawione analogii bierne ślepe pójście na łatwiznę to tak nie jest i nie było. odnalazłam Pewną Drogę...polecam każdemu, kto pragnie... Jezus mówi przyjdzcie do mnie wszyscy, którzy jesteście spracowani i potrzebujecie odpoczynku, ...." " kto pragnie niech przyjdzie do mnie a ja mu dam wody życia"
-
ależ oczywiście że przyszło mi do głowy przejrzenie tej \'Oferty\' jak to nazwałeś. Ich założycelL. Ron Hubbbard stwierdził: \" jeżeli człowiek chce zarobić milon dolarów to njlepszym sposobem jest założenie własnej religii\". Ludzka religia nie jest dla mnie żadną wartością. Słowa człowiek na przeciw Bożych słow z Biblii....wiem co wybrać.....Wybieram Boga
-
i tym odrobinę humorystycznym akcentem zakończę na dzisiaj:) pozdrawiam was wszystkich :) było mi miło podyskutować z wami:) to był ciekawy wieczór.....powoli zmykam sobie już:)
-
skoro wolisz zasypiać zamiast rozkoszować się tym \" co Bóg przygotował tym którzy go miłują\".....Twój wybór, masz do tego prawo to tak jakbyś miał brata powiedzmy a wasz tata, którego dłuuuugo nie widziałeś...dłuuugooo bardzo długooooo zgotował wam wielkie przyjęcie na jedo przyjazd z daaalekaaaa : mnóstwo jedzenia, willa z basenem impreza nie z tej ziemi jednym słowem....szampan się leje:) mercedes podjeżdza, wielkie prezenty dla was np. ( hi hi hi nie wiem o czym marzysz..;) poniesie mnie wyobraźnia) prywatny samolot i konto w banku na wycieczkę dookoła świata a moze i na marsa:) lub księżyc:) hip hip huuraaaaa szleje twój brat z radości:):):) a ty mruknąłeś do niego...a ja mam to gdzieś:( starego nie ma:( i nie będzie:(mam gdzieś jego imprę, samolot i tę wycieczkę...idę spać ...pośpię i już..... a brat mówi. Jest!!! będzie!!!! patrz napisał list do nas!!!! tu masz napisane że będzie!!!! i imppreza będzie i wszystko będzie!!!! czekajmy na niego eee tam......idę spać .......wolę przespać
-
Ja dostałam już prezent:) Od mojego Ojca. :) mam nadzieję ze rozumiemy od jakiego Ojca. Jak przyjdzie jakiś zbir do dziecka i powie masz tu prezent w reklamówce...chcesz go? mój Dobry Tata mówi ..kochanie masz ode mnie już wspaniały prezent, nie wyciągaj rączek do tej reklamówki.....bo tak może być coś niebezzpiecznego ( może jakiś samozapłon Bin Ladena:):):) np.) Mój Tata mnie kocha i daje mi dobre prezenty, kocha mnie, ja jego. Znam Go. Zyję z Nim. Analogia domu. mam nadzieję ze się zrozumieliśmy. Nie potrzebuję obcych prezentów. to tak jak dzieciom sięciągle powtarza żeby nie brały cukierków od obcych, bo nigdy nie wiesz w dobie pedofilii kim jest częstujący. Chronimi dzieci przed obcymi. Tak samo chroni nas Bóg dobry Ojciec.....\" ja jestem Dobrym pasterzem, dbam o owce swoje, bezpiecznie je prowadzę a one mnie znają i słuchają mojego głosu\"
-
malutka, ratunku od śmierci....i to wiecznej na dodatek. wraz z Jezusem Zmartwychwstaną ci którzy na Niego czekaja, którzy Go kochają i wierzą Mu. Nie chcesz Zmartwychwstać po śmierci? gdzie chcesz spędzić wieczność? chcesz Zyć z Jezusem? czy na wieki umrzeć? ( Śmiercią wieczna mówi Pismo..trudne określenie, ale niezbyt przyjemne przyznacie?) Ja wybieram Życie i Jezusa. :):):)
-
a tak szczerze...nie chcesz prezentu...który mozesz dostać, na który nie musisz zasłużyć, za który nie musisz płacić..... który mógłbyś tylko przyjąć? Od kogoś kto zna Twoje życie, wie ile masz włosów, kto dal ci zdolność myślenia analizowania i żywego ducha tchnął w twe ciało......
-
dreamer, ta opowiastka nie była bibilijnie analogiczna oczywiście, bo co innego pisze w bibli a co innego fantazja autora tej opowiastki. zgadzam się z tobą. Ale mi chodziło jedynie o to ze dla jednych coś jest podczas gdy innym wydaje sie to zwyczajną bzdurą. nie bierz tego dosłownie, bo biblia mówi zupełnie co innego na temat daru życia wiecznego. Kto wierzy ten otrzyma kto nie wierzy po co ma otrzymać coś czego nie chce i nie oczekuje...spdzi tą wieczność sam....bez prezentu który miał otrzymać gdyby tylko chciał:)
-
Gal 3.12 \" lecz pismo orzekło iż wszyscy znaleźli się w niewoli grzechu\" rzym. 3, 10, 17\" nie ma sprawiedliwego ani jednego, wszyscy zgrzeszyli i brak im chwały bożej\" Ps. 13 2-3\" wszyscy razem zbłądzili, stali sięnikczemni, takiego co dobrze czyni nie ma ani jednego\" \"W TYM PRZEJAWIA SIĘ MIŁOŚC ŻE NIE MY UMIŁOWALIŚMY BOGA, ALE ŻE ON SAM NAS UMIŁOWAŁ I POSŁAŁ SYNA SWEGO JAKO OFIARĘ PRZEBŁAGALNĄ ZA GRZECHY NASZE\" 1 JAN 4.9 \"TAK BOWIEM BÓG UMIŁOWAŁ ŚWIAT ŻE SYNA SWEGO JEDNORODZONEGO DAŁ ABY KAŻDY KTO W NIEGO WIERZY NIE ZGINĄŁ ALE MIAŁ ŻYCIE WIECZNE\" JAN 3.16
-
malutka...tak plugawego, bo każdy jest grzesznikiem ...nie ma grzechów mniejszych malutkich niewidzialnych i ogromnych śmiertelnych. każdy jest grzechem, brudem który plugawi życie człowieka. Przed Bogiem jestem grzesznikiem i potrzebujęJego ratunku ,Jego pomocy... aTy nie? ty jestes bezgrzeszna? nie ma takiego człowieka na ziemi.....nikogo, ani jednego...każdy potrzebuje Zbawienia ratunku pomocy.....ty też go potrzebujesz