-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Kamelia
-
w związku z wypowiedzią blondyna Akutka bardzo dobrze to ujęła, ale dodam kilka cytatów Jan 10 \"Jak Ojciec mnie zna i Ja znam Ojca, i życie swoje kładę za owce. Dlatego Ojciec miłuje mnie, iż Ja kładę życie swoje, aby je znowu wziąć. Nikt mi go nie odbiera, ale Ja kładę je z własnej woli. Mam moc dać je i mam moc znowu je odzyskać.\" Rz 6:23 Bw \"Albowiem zapłatą za grzech jest śmierć, lecz darem łaski Bożej jest żywot wieczny w Chrystusie Jezusie, Panu naszym.\" Rzymian 3:23 \"Gdyż wszyscy zgrzeszyli i brak im chwały Bożej\" Rzymian 5:8 \"Bóg zaś daje dowód swojej miłości ku nam przez to, że kiedy byliśmy jeszcze grzesznikami, Chrystus za nas umarł.\" Rzymian 10:9-13 \"Bo jeśli ustami swoimi wyznasz, że Jezus jest Panem, i uwierzysz w sercu swoim, że Bóg wzbudził go z martwych, zbawiony będziesz... Każdy bowiem, kto wzywa imienia Pańskiego, zbawiony będzie.\" Efezjan 2:8-9 \"Albowiem łaską zbawieni jesteście przez wiarę, i to nie z was: Boży to dar; nie z uczynków, aby się kto nie chlubił\" Hbr 9:22 Bw \"A według zakonu niemal wszystko bywa oczyszczane krwią, i bez rozlania krwi nie ma odpuszczenia.\" 1J 5:6 Bw (5) A któż może zwyciężyć świat, jeżeli nie ten, który wierzy, że Jezus jest Synem Bożym? On jest tym, który przyszedł przez wodę i krew, Jezus Chrystus; nie w wodzie tylko, ale w wodzie i we krwi, a Duch składa świadectwo, gdyż Duch jest prawdą. (7) Albowiem trzech jest świadków: (8) Duch i woda, i krew, a ci trzej są zgodni. (9) Jeżeli świadectwo ludzkie przyjmujemy, to tym bardziej świadectwo Boże, które jest wiarogodniejsze; a to jest świadectwo Boga, że złożył świadectwo o swoim Synu. (10) Kto wierzy w Syna Bożego, ma świadectwo w sobie. Kto nie wierzy w Boga, uczynił go kłamcą, gdyż nie uwierzył świadectwu, które Bóg złożył o Synu swoim. (11) A takie jest to świadectwo. że żywot wieczny dał nam Bóg, a żywot ten jest w Synu jego. (12) Kto ma Syna, ma żywot; kto nie ma Syna Bożego, nie ma żywota.\"
-
2Kor 6:14 Bw \"Nie chodźcie w obcym jarzmie z niewiernymi; bo co ma wspólnego sprawiedliwość z nieprawością albo jakaż społeczność między światłością a ciemnością?\" Ef 5:8 Bw \"Byliście bowiem niegdyś ciemnością, a teraz jesteście światłością w Panu. Postępujcie jako dzieci światłości,\" Mt 5:14 Bw \"Wy jesteście światłością świata; nie może się ukryć miasto położone na górze. (15) Nie zapalają też świecy i nie stawiają jej pod korcem, lecz na świeczniku, i świeci wszystkim, którzy są w domu. (16) Tak niechaj świeci wasza światłość przed ludźmi, aby widzieli wasze dobre uczynki i chwalili Ojca waszego, który jest w niebie\" Rz 16:19 Bw \"Albowiem posłuszeństwo wasze znane jest wszystkim; dlatego raduję się z was i chcę, abyście byli mądrzy w tym, co dobre, a czyści wobec zła.\" :):):) bądzmy ( my wszyscy należący do Chrystusa) na wzór pierwszych chrześcijan...:) tacy, aby posłuszeństwo wobec Słowa było znane innym .:):):) A to wszystko na chwałę Boga Ojca który jest w Niebie. Dziś dzień Ojca. dla Taty . Mojego Ojca w Niebie. Ty wiesz...... i dla taty kochanego mojego na ziemi cichuteńko :)
-
szczególnie widać to po owocach życia niektórych katolików ( patrz forum kaczki na taczki) ludzie typu wattcher ( w tym klony wattcherowe- inne pomarańcze)wyzwiska, ataki, wojna tym potwierdzają, ze idą prawdziwą drogą prawdy?....idą...tylko za kim?
-
Świadectwo pewnej dziewczyny: ZOBACZYŁAM ZŁO, KTÓRE WE MNIE TKWIŁO Przyszłam na świat w rodzinie, w której nie wierzy się w nic oprócz własnych możliwości. Nigdy nie byłam związana z żadnym kościołem. Jako bardzo mała dziewczynka uczęszczałam na msze święte, ale około 10 roku życia zaprzestałam tego. Pamiętam jednak, że wielką radość sprawiały mi moje „wieczorne rozmowy z Bogiem\", kiedy odpowiadałam Mu wszystko. W momencie wejścia w wiek dojrzewania porzuciłam je na rzecz horrorów, ciężkiej muzyki (głównie punk, propagującej ideę „no future\"), imprez. Moje życie toczyło się od weekendu do weekendu. Mając 15 lat już tkwiłam w porażającej duchowej pustce. Fascynowała mnie śmierć, tylko w niej widziałam wolność i osłodę. Mniej więcej w tym wieku zaczęłam odrzucać jedzenie mięsa, 2 lata później stałam się zagorzałą wegetarianką. Całe swoje młode życie przeżyłam w wielkim smutku. Pogłębiały go także zwykłe ludzkie problemy: kłopoty rodzinne, kłopoty w szkole, nieudane związki. Stałam się bardzo wyizolowaną zatwardziałą i hardą osobą. Wiedziałam, że mam być niezależna, zawsze i wszędzie liczyć tylko na siebie. Uważałam, że mężczyzn należy traktować bez zbytniego zaangażowania, nie wychodzić za mąż i pod żadnym pozorem nie mieć dzieci! Typowa kobieta XXI wieku. Trzy lata temu popadłam w skrajny pracoholizm. Pracą, nauką, imprezami próbowałam zagłuszyć i zapełnić wszystkie potrzeby mojej duszy. W tym czasie w szkole poznałam Agnieszkę, która szczególnie sobie mnie upodobała i opowiadała przez 2,5 roku o Bogu. Byłam na to głucha. Obrany przeze mnie tryb życia tylko potęgował ogromną agresję, niechęć do wszystkiego, wszystkich, nienawiść (zwłaszcza do rodziny), pretensje, zazdrość (o to, że innym to życie tak się układa i mają wszystko). Pojawiły się kłopoty z jedzeniem (w skrajnych momentach ważyłam 47 kg), ze snem (potworne, realne koszmary, które nie pozwalały przespać nocy, towarzyszyły mi od dziecka). Nasilała się depresja, myśli samobójcze. Wszystko to spotęgowało się do niewyobrażalnych rozmiarów do 8 marca 2007 r. Po raz pierwszy w życiu poczułam, że moje życie jest tak puste, że właściwie nie ma po co żyć. Niczym nie dało się zapełnić pustki. Agnieszka powiedziała mi wówczas to, co zawsze: „Przyjdź do Jezusa, On Cię napełni\". Pomyślałam, że raczej psychiatra mógłby mi pomóc. Ale w ciągu miesiąca zaszło wiele zmian. Zaczęłam czytać Nowy Testament, który znajdowałam w szufladach w pracy, który miałam w domu. Porażały mnie treści w nim zawarte. Wychodziło na to, że łamię dosłownie wszystko, co właściwe i nie mogłam ukryć się przed prawdą. Poczułam niezmierną chęć wyprowadzenia się od mężczyzny, z którym żyłam w nieformalnym związku. Całkowicie zmieniłam zdanie na temat ślubu, rodziny. Olśniło mnie, że żyję w kłamstwie, że konkubinat jest prowizorką a nie prawdziwą głęboką więzią. Uzmysłowiłam sobie, że małżeństwo jest odbiciem relacji ludzi z Bogiem. Ten osąd zadziwił mnie samą. Krótko po tym, jak nic innego w życiu zapragnęłam wrócić do Boga. To pragnienie pojawiło się nagle, tak jakbym odkryła, czego mi brak. Zaczęłam szukać, całymi dniami czytałam w Internecie świadectwa nawróceń, usiłowałam chodzić do Kościoła katolickiego, bo wierzyłam, że tam Bóg mnie dotknie. Cały czas, zwłaszcza w nocy, towarzyszył mi ogromny lęk przed tym, gdzie znajdę się po śmierci, jak stanę przed Bogiem. Krytycznej nocy jęk był tak wielki, że poczułam jak tracę siłę. Wiedziałam, że muszę zawołać, prosić o pomoc, bo inaczej zostanę w tym stanie. I wiedziałam w głębi duszy, jakie imię mam wymówić. Tej nocy Jezus dał mi wielkie ukojenie. Nie wiedziałam jednak, jak powierzyć swe życie Panu. Bałam się, że to wiąże się z utratą tego, co mam. Pewnego dnia doznałam olśnienia: tylko Jezus jest wolnością Jego plan i to jaka mam być w Jego oczach. 17 kwietnia 2007 r. z pełną ufnością, spokojem i radością oddałam swe życie Jezusowi. Myślałam, że odtąd będzie idealnie. Dopiero wtedy poczułam, co kryje się pod pojęciem walki duchowej. Rozpoczęła się walka o moją duszę, umieranie starego człowieka. Czułam się podle fizycznie i psychicznie. Nie mogłam jeść, ani spać (przez pierwsze 2 tygodnie). W ciągu 3 tygodni od podjęcia tej decyzji nastąpiły radykalne zmiany w moim życiu. Pierwszą z nich było zaniknięcie myśli samobójczych. Pomimo potwornego lęku, smutku i rozdwojenia, chciałam żyć. Wiedziałam, że muszę to przetrwać, że nie ma odwrotu. Po tygodniu Jezus uwolnił mnie z tego stanu, po modlitwie o uwolnienie. Zachodziły inne zmiany, zyskałam świadomość tego, jak dotąd żyłam. Z porażającą jaskrawością zobaczyłam całe zło, które we mnie tkwiło. Wszystkie fałszywe wyobrażenia o sobie runęły w ciągu kilku minut jednego poranka. Przestałam przeklinać, stało się tak, jakby zasób słów tego rodzaju został skasowany z mojej głowy. Całkowicie zniknęła niepohamowana agresja i niekontrolowane wybuchy gniewu wymierzone w najbliższych i nie tylko. Zniknęły myśli nasycone przemocą. Jezus odebrał nienawiść, co spowodowało natychmiastową poprawę stosunków w rodzinie. Nie odczuwam potrzeby krytykowania i obmawiania innych. W zamian za to pojawiła się większa cierpliwość, nieco większa otwartość w stosunku do ludzi. Ulotniła się zazdrość: nie myślę już, że inni mają lepsze, szczęśliwsze życie. Nie chcę już kopiować życia innych, zniknął nałóg jedzenia słodyczy oraz oglądania telewizji całymi dniami i nocami. Powrócił normalny apetyt, w tym także na mięso, które jem normalnie po raz pierwszy od 10 lat i zniknęła chęć robienia ludziom na złość, ranienia ich. Odeszły nocne koszmary, które nękały mnie od dziecka. W wyniku tego nie jestem znękana, nie odsypiam w dzień nieprzespanych nocy. Przestały pojawiać się uporczywe migreny, szczękościski. Wiem, że jest to początek mojej wąskiej drogi z Panem. Każdego dnia odkrywam, jak wiele jeszcze muszę złożyć pod krzyżem. Karmię się słowami Jezusa, że „Wszystko, co mi daje Ojciec przyjdzie do mnie, a tego, który do mnie przychodzi, z pewnością nie odrzucę”. Jan 6,37 Wierzę, że Jezus utka moją duszę na nowo i że zechce To czynić do końca mego życia tutaj. Anonim
-
\"błogosławiony i jedyny Władca, Król królujących i Pan panujących, (16) jedyny, mający nieśmiertelność, który zamieszkuje światłość niedostępną, którego żaden z ludzi nie widział ani nie może zobaczyć: Jemu cześć i moc wiekuista! Amen.\" 1 Tym. 6 \"17) A Pan jest Duchem; gdzie zaś Duch Pański, tam wolność. My wszyscy tedy, z odsłoniętym obliczem, oglądając jak w zwierciadle chwałę Pana, zostajemy przemienieni w ten sam obraz, z chwały w chwałę, jak to sprawia Pan, który jest Duchem.\" 2Kor 3:18 Bw 1Kor 13:12 Bw \"Teraz bowiem widzimy jakby przez zwierciadło i niby w zagadce, ale wówczas twarzą w twarz. Teraz poznanie moje jest cząstkowe, ale wówczas poznam tak, jak jestem poznany.\" J 1:18 Bw \"Boga nikt nigdy nie widział, lecz jednorodzony Bóg, który jest na łonie Ojca, objawił go.\" J 6:46 Bw 44) Nikt nie może przyjść do mnie, jeżeli go nie pociągnie Ojciec, który mnie posłał, a Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym. (45) Napisano bowiem u proroków: I będą wszyscy pouczeni przez Boga. Każdy, kto słyszał od Ojca i jest pouczony, przychodzi do mnie. Nie jakoby ktoś widział Ojca; Ojca widział tylko Ten, który jest od Boga. (47) Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam, kto wierzy we mnie, ma żywot wieczny\"
-
Jr 29:14 Bw "Albowiem ja wiem, jakie myśli mam o was - mówi Pan - myśli o pokoju, a nie o niedoli, aby zgotować wam przyszłość i natchnąć nadzieją. (12) Gdy będziecie mnie wzywać i zanosić do mnie modły, wysłucham was. (13) A gdy mnie będziecie szukać, znajdziecie mnie. Gdy mnie będziecie szukać całym swoim sercem, objawię się wam - mówi Pan - odmienię wasz los" Przegrał z wódką. Mógł zazdrościć psu, który obszczekiwał go każdego ranka, kiedy przychodził z nadzieją, że znajdzie coś w pobliskim śmietniku Jezus Bezdomny ma dzisiaj dom, pracę, nadzieję i psa. Opowiada o cudzie w swoim życiu… „Miałem szczęście. Spotkałem syna cieśli - Jezusa. Przysłał do mnie swoich prawdziwych przyjaciół…”
-
szczęśliwej podróży Janiu....
-
wyjątkowa, jedyna, niepowtarzalna chwila.... Właściwie co miał do stracenia? Już chyba tylko własne życie … A dla niego i tak nie miało wartości. Mógł zazdrościć psu, który obszczekiwał go każdego ranka, kiedy przychodził z nadzieją, że znajdzie coś w pobliskim śmietniku. pies miał budę, pełną miskę i właścicieli, którzy o niego dbali, wozili do weterynarza, głaskali czule po dużym kudłatym łbie. Dzieci się go bały. Dorośli bojaźliwie omijali… Śmierdział brudem, nieprzespanymi nocami, samotnością i tanim alkoholem. Unikał ich wzroku, kulił się w sobie pragnąc zniknąć, rozpłynąć się jak kropla rosy w pierwszych promieniach porannego słońca… Gdyby mógł skończyłby ze sobą. Do nikogo nie miał żalu. Zapracował na podły dzień dzisiejszy. Jeszcze nie tak dawno śmiał się, że nad wszystkim panuje… Ma kontrolę. Wie co robi. Alkoholu było coraz więcej, coraz częściej. Nie pamięta kiedy po raz pierwszy podniósł na bliskich rękę. Przegrał z wódką. Pośród wystawionych obok śmietnika reklamówek z chlebem, zauważył jakąś ulotkę. Potraktował ją jako talerzyk na kawałek pasztetowej, którą dostał od jakiejś życzliwej duszy. Ulotka była nieco sztywna, porządna, na kredowym papierze. Po ostatnim kęsie spojrzał na treść. Niegdyś uwielbiał czytać… Najpierw uniósł brwi w lekkim zdziwieniu. Później każdą linijkę czytał kilka razy…Dzisiaj ten sam człowiek, w eleganckim płaszczu wychodzi na spacer z psem. Pies podobny do tego, który rok temu obszczekiwał go za każdym razem, kiedy zbliżał się do śmietnika. Nie udało mu się odzyskać rodziny, ale odzyskał nadzieję… Odzyskał życie, a nawet więcej! Tamtego dnia, kiedy przeczytał, że nie wszystko jest stracone…Każdy na swój sposób czeka na cud w życiu. Niektórzy na konkretne cuda. Inni na jakikolwiek. Jedni rzucają kamienie obojętności lub gniewu w jasny błękit. Inni patrzą zrezygnowani. Otulając się resztką nadziei. Dla wszystkich jest przygotowana jakaś chwila, wyjątkowa chwila, przełomowa. Doświadczył jej człowiek śmierdzący wódką, samotnością i goryczą. Na kredowej ulotce przeczytał historię kogoś, podobnego do siebie. Tamtemu człowiekowi pomógł syn cieśli o imieniu Jezus. Na początku, czytając tekst nieco rozmyty tłustymi plamami, pomyślał, że to okrutny żart, bo przecież… Czy komuś takiemu jak wielki Bóg mogło zależeć na kimś takim, jak malutki pijaczek? Wyrzutek społeczeństwa? Wrak skazany na społeczne odrzucenie? Potem spotkał tamtego człowieka. Człowieka, który podszedł do niego i patrząc w oczy, podał reklamówkę z jedzeniem zapytał o imię, o bezdomność, o życie… Rozmawiali jak dwaj znajomi, którzy przypadkiem spotkali się w pociągu. Niektórzy mówią, że Boga nie ma. To tylko taki sen urojony, żeby w coś wierzyć, nie zwariować, jakoś sobie wytłumaczyć to wszystko, zaczepić o coś serce, żeby nie było tej strasznej pustki… Niektórzy zatrzymują się na chwile i grubą kreską zniechęcenia i bólu skreślają Boga z krótkiej listy poszukiwanych znajomych i przyjaciół. Niektórzy chwytają cieniutką, jak smużka mgły nić nadziei i… To jest ta chwila. Wyjątkowa. Przełomowa. Jedyna w swoim rodzaju. Czasem, nie wiedząc o tym, gościmy aniołów. Czasem Bóg wyciąga do nas rękę z reklamówką jedzenia. Czasem rozmawia z nami w długiej podróży pociągiem. Czasem otacza ramionami obcych ludzi i na nowo rozpala w sercu nadzieję. Czasem milczy… I tylko jest. Bezdomny ma dzisiaj dom, pracę, nadzieję i psa. Opowiada o cudzie w swoim życiu… „Miałeś szczęście” mówią mu napotkani ludzie. Ci sami, którzy jeszcze tak niedawno odwracali się plecami i udawali, że nie widzą, nie znają, nie mogą pomóc… Gdyby ktoś przeprowadził z nim konferencję prasową, powiedziałby wzruszony, głaszcząc psa po kudłatym łbie: „Miałem szczęście. Spotkałem syna cieśli - Jezusa. Przysłał do mnie swoich prawdziwych przyjaciół…” Katarzyna Zychla
-
jako częśc odpowiedzi o kościele angikańskim, dlaczego nie jest bibilijny...chrzest dzieci jest jedną sprzecznością z biblią. A jeśli widzimy jedną sprzecznosć, oznacza to ze nie ma wierności Słowu, są jeszcze inne sprzeczności ale... wracając do chrztu.... Mk 16:16 Bw \"Kto uwierzy i ochrzczony zostanie, będzie zbawiony, ale kto nie uwierzy, będzie potępiony.\" Dz 2:41 Bw \"Ci więc, którzy przyjęli słowo jego, zostali ochrzczeni i pozyskanych zostało owego dnia około trzech tysięcy dusz.\" Dz 11:21 Bw \"I ręka Pańska była z nimi, wielka też była liczba tych, którzy uwierzyli i nawrócili się do Pana.\" Dz 8:12 Bw \"Kiedy jednak uwierzyli Filipowi, który zwiastował dobrą nowinę o Królestwie Bożym i o imieniu Jezusa Chrystusa, dawali się ochrzcić, zarówno mężczyźni, jak i niewiasty.\" nie ma w biblii przykładu chrztu dziecka. Wszyscy którzy usłyszeli dobrą nowinę o zbawieniu przez Jezusa Chrystusa, nawracali sie z grzechów, wyznawali je i na swiadectwo swojego postanowienia dawali się ochrzcić. Wszyscy z własnej nieprzymuszonej woli czynili to na SWIADECTWO SWOJEJ WIARY. Wyraz chrzest (gr. \"baptizein\") wskazuje zarazem na formę biblijnego chrztu. Wymienione słowo greckie oznacza - \"zanurzyć\". myślę ze jest to bardzo ważny frgment o chrzcie, gdy Filip zwiastował ewangelię eunuchowi, a on zadał mu pytanie: czy jest jakaś przeszkoda bym został ochrzczony, A Filip mu odpowiedział: JEŚLI WIERZYSZ Z CAŁEGO SERCA- MOŻESZ Dz 8:37 Bw (35) A Filip otworzył swoje usta i zwiastował mu dobrą nowinę o Jezusie, począwszy od tego ustępu Pisma. (36) A gdy tak jechali drogą, przybyli nad jakąś wodę, a eunuch rzekł: Oto woda; cóż stoi na przeszkodzie, abym został ochrzczony? Filip zaś powiedział mu: Jeśli wierzysz z całego serca, możesz. A odpowiadając, rzekł: Wierzę, że Jezus Chrystus jest Synem Bożym.\" (38) I kazał zatrzymać wóz, zeszli obaj, Filip i eunuch, do wody, i ochrzcił go.\" zatem kto nie moze zostac ochrzczony? ten kto nie wierzy. Ten kto nie ma swiadomości swoich grzechów i koniecznosci zbawienia.
-
:) a proszę bardzo:)
-
Mt 6:21 Bw (19) Nie gromadźcie sobie skarbów na ziemi, gdzie je mól i rdza niszczą i gdzie złodzieje podkopują i kradną; (20) ale gromadźcie sobie skarby w niebie, gdzie ani mól, ani rdza nie niszczą i gdzie złodzieje nie podkopują i nie kradną. Albowiem gdzie jest skarb twój - tam będzie i serce twoje."
-
ooo , chyba się nie da, ale nazywa sie BIBLIA DLA MALUCHÓW od 2-6 roku
-
http://dabar.pl/dbr/product_info.php/cPath/513_529/products_id/10410032?osCsid=1897f23e17768b29fb0abc08ac118ce4 belaizo, Zosia ma taką Biblię. Mi się bardzo podoba czytamy opowieści we Starego i Nowego Testamentu.
-
http://pl.wikipedia.org/wiki/Ewangelie_synoptyczne
-
Flp 2:3 Bw \"I nie czyńcie nic z kłótliwości ani przez wzgląd na próżną chwałę, lecz w pokorze uważajcie jedni drugich za wyższych od siebie.(...) (5) Takiego bądźcie względem siebie usposobienia, jakie było w Chrystusie Jezusie solansz, ja nie będę się sprzeczać czy kościół anglikański jest bardziej kościołem katolickim czy protestanckim. Czytając o tym kościele wiem, ze nie do końca jest wierny tymu o czym Biblia mówi. Wręcz mocno odbiega od bibilijnych nauk. Ef 5:11 Bw Postępujcie jako dzieci światłości, (9) bo owocem światłości jest wszelka dobroć i sprawiedliwość, i prawda. (10) Dochodźcie tego, co jest miłe Panu i nie miejcie nic wspólnego z bezowocnymi uczynkami ciemności, ale je raczej karćcie,\" (12) bo to nawet wstyd mówić, co się potajemnie wśród nich dzieje. (13) Wszystko to zaś dzięki światłu wychodzi na jaw jako potępienia godne; (14) wszystko bowiem, co się ujawnia, jest światłem. Dlatego powiedziano: Obudź się, który śpisz, I powstań z martwych, A zajaśnieje ci Chrystus. i najważniejsze według mnie, ci aglikanie podobnie jak my wszyscy sami za siebie zdamy sprawę przed Ojcem w Niebie Ga 6:5 Bw \"Albowiem każdy własny ciężar poniesie.\"(...) (7) Nie błądźcie, Bóg się nie da z siebie naśmiewać; albowiem co człowiek sieje, to i żąć będzie. (8) Bo kto sieje dla ciała swego, z ciała żąć będzie skażenie, a kto sieje dla Ducha, z Ducha żąć będzie żywot wieczny Rz 14:12 Bw \"Tak więc każdy z nas za samego siebie zda sprawę Bogu.\"
-
z tego co wiem to kształt reformacji angielskiej nadał król Henryk VIII, który zachował episkopalny ustrój Kościoła i wiele zasad katolickich. Kościół anglikański jest kościołem bardzo zbliżonym do koscioła katolickiego, ze swoją liturgią i wieloma dogmatami i nie ma on nic wspólnego z ewangelikalnymi wspólnotami opartymi na naukach czysto bibilijnych. Anglikanizm – odłam chrześcijaństwa (podobny do protestantyzmu), który powstał w Anglii w XVI wieku. Anglikanizm w części wywodzi się z tradycji protestanckiej, jednak w dużym stopniu zachował teologiczną więź z katolicyzmem. http://pl.wikipedia.org/wiki/Anglikanizm polecam wykres genetycznej klasyfikacji wyznań chrześcijańskich.
-
belaizo, ten sam Duch pobudza nas do tego samego Słowa :):):) : NIC NIE JEST W STANIE ODŁĄCZYĆ NAS OD CHRYSTUSA ZBAWICIELA NASZEGO.
-
Lauriko Jezus jest żywy i przez Ducha Swiętego dziś czyni takie same cuda jak kiedyś chodząc po ziemi. I przemawia do szczerze szukających go ludzi. Hbr 13:8 Bw \"Jezus Chrystus wczoraj i dziś, ten sam i na wieki.\" Rz 8:33 Bw \"Któż będzie oskarżał wybranych Bożych? Przecież Bóg usprawiedliwia. (34) Któż będzie potępiał? Jezus Chrystus, który umarł, więcej, zmartwychwstał, który jest po prawicy Boga, Ten przecież wstawia się za nami. (35) Któż nas odłączy od miłości Chrystusowej? Czy utrapienie, czy ucisk, czy prześladowanie, czy głód, czy nagość, czy niebezpieczeństwo, czy miecz? (36) Jak napisano: Z powodu ciebie co dzień nas zabijają, uważają nas za owce ofiarne. (37) Ale w tym wszystkim zwyciężamy przez tego, który nas umiłował. (38) Albowiem jestem tego pewien, że ani śmierć, ani życie, ani aniołowie, ani potęgi niebieskie, ani teraźniejszość, ani przyszłość, ani moce, (39) ani wysokość, ani głębokość, ani żadne inne stworzenie nie zdoła nas odłączyć od miłości Bożej, która jest w Chrystusie Jezusie, Panu naszym.
-
cichuteńko, tak sie dziwnie dzieje...:( znam wiele takich sytuacji, ale wiem, ze Ci którzy prawdziwie i szczerze chcą szukać społeczności z innymi dziećmi Bozymi oddanymi całym sercem Jezusowi, znajdą się kiedyś tam gdzie Bóg ich poprowadzi :) 1 J 4.4 " Ten, który jest w was, większy jest, aniżeli ten, który jest na świecie."
-
Lauriko dużo zdrowia. Jagody lub herbatki z borówek to naturalne metody na biegunki. Poza tym coca cola z paluszkami ( :) serio) zalecają nawet dzieciom. A poza tym węgiel z apteki. I duzo spokoju....:) i dużo uśmiechu :) biegunki mogą być wynikiem napięć emocjonalnych i nadwrażliwości jelit. . Miłość, spokój, bezpieczeństwo.....odpoczynek, leżakowanie na trawie Cisza......i patrzenie na obłoki.....:) Dziewczyny, ja miałam kiedyś identyczne wątpliwości jak byłam jeszcze katoliczką, nie dawały mi pewne sprawy spokoju, a dziś wiem, ze nigdy nie da wewnętrznego pokoju i zupełnego przekonania coś co nie jest z Boga. Pewne praktyki które czyniłam nie pochodziły od Boga a były jedynie pustą obrzędowością nie mającą nic wspólnego z żywym Bogiem, którego gdy spotkałam osobiście i doswiadczyłam przez moc Ducha Swiętego to przekonałam się jaka jest JEGO wola odnośnie mojego zycia. Gdy oddałam się Jemu całkowicie gdy moje życie powierzyłam w Jego ręce wypełniając Jego wolę i idąc za Jego słowem obdarował mnie zupełnym pokojem i przekonaniem o prawdziwości swojego Istnienia. O bezpieczeństwie w Nim i o pewności swojego zbawienia w Jezusie Chrystusie. Lauriko zauważyłam wieką prawidłowość w tym gdy ludzie mieli iść pierwszy raz na nabożeństwo.Wszyscy gdy mieli się wybrać w ten sam dzień zachorowali ( na prawdę) :( lub działo się coś ze nie mogli być. Wiem, ze przeciwnik Bozy zrobi wszystko zeby człowiek nie spotkał się z żywym Bogiem. będzie odwlekał czas poznania ludzi idących za Panem. Ale Bóg ma większą moc i trzeba bardzo pragnać być tam gdzie jest obecny Jezus przez Ducha Swiętego Mt 18:20 Bw \"Albowiem gdzie są dwaj lub trzej zgromadzeni w imię moje, tam jestem pośród nich.\" trzeba modliwty by wszelkie przeszkody zostały usunięte. błąd zrobić łatwo-Jania - dlaczego uważasz Janiu ze pójście na nabożeństwo ewangelicznych chrześcijan jest błedem? Czy byłaś kiedyś na spotkaniu uczniów Jezusa Chrystusa- właśnie protestantów? Akutka
-
Jezus - mój Pan ma mnie w swojej opiece. Jezus jest moją swiatłością Ps 27:1 Bw \"Pan światłością moją i zbawieniem moim: Kogóż bać się będę? Pan ochroną życia mego: Kogóż mam się lękać?\" Ps 119:105 Bw \"Słowo twoje jest pochodnią nogom moim I światłością ścieżkom moim.\" J 8:12 Bw \"A Jezus znowu przemówił do nich tymi słowy: Ja jestem światłością świata; kto idzie za mną, nie będzie chodził w ciemności, ale będzie miał światłość żywota.\" dziękuje Bogu ze wyrwał mnie z ciemności do swojego światła Ef 5:8 Bw \"Byliście bowiem niegdyś ciemnością, a teraz jesteście światłością w Panu. Postępujcie jako dzieci światłości (9) bo owocem światłości jest wszelka dobroć i sprawiedliwość, i prawda. (10) Dochodźcie tego, co jest miłe Panu (11) i nie miejcie nic wspólnego z bezowocnymi uczynkami ciemności, ale je raczej karćcie\" Ja wiem kto jest moim Panem pomarańczowa. Jest Nim Zbawiciel za którym idę i wiem który głos jest Jego. On dał człowiekowi Drogowskaz zeby nie pobłądził, a jest nim Biblia. Tym którzy są Mu wierni i Mu ufają obiecał wieczność i spotkanie z Nim twarzą w twarz. I nic nie jest w stanie odłączyć człowieka wierzącego , oddanego Zbawicielowi od Niego. To w związku z tym ze próbujesz ograniczyć działanie Boga tylko do KK. Rz 8:38 Bw 33) Któż będzie oskarżał wybranych Bożych? Przecież Bóg usprawiedliwia. (34) Któż będzie potępiał? Jezus Chrystus, który umarł, więcej, zmartwychwstał, który jest po prawicy Boga, Ten przecież wstawia się za nami. (35) Któż nas odłączy od miłości Chrystusowej? Czy utrapienie, czy ucisk, czy prześladowanie, czy głód, czy nagość, czy niebezpieczeństwo, czy miecz? (36) Jak napisano: Z powodu ciebie co dzień nas zabijają, uważają nas za owce ofiarne. (37) Ale w tym wszystkim zwyciężamy przez tego, który nas umiłował. Albowiem jestem tego pewien, że ani śmierć, ani życie, ani aniołowie, ani potęgi niebieskie, ani teraźniejszość, ani przyszłość, ani moce, (39) ani wysokość, ani głębokość, ani żadne inne stworzenie nie zdoła nas odłączyć od miłości Bożej, która jest w Chrystusie Jezusie, Panu naszym. Pomarańczowa zapytam zatem inaczej: uważasz ze Jezus nie ma swoich wyznawców i oddanych sobie ludzi w innych kościołach? Uważasz ze Duch Swięty nie działa poza KK? Czy to nie sprowadza się do tego ze ogranicza się Boga stwierdzając ze w innych kościołach nie moze mieć On prawdziwych czcicieli i oddanych Jemu dusz? Czy mozesz z czystym sumieniem powiedzieć ze szczerze wierzący protestant nie ma prawa być uczniem Chrystusa bo nie jest katolikiem?
-
Byłam protestantką ale wróciłam do "prawdziwego domu Ojca".- a do jakiego zboru uczęszczałaś jeśli można zapytać? Przyjęłaś chrzest w wieku dorosłym? Oddałaś świadomie zycie Bogu wyznając przed Bogiem swoje grzechy i odwracając się od nich - wtedy wstępujesz do KOŚCIOŁA JEZUSA CHRYSTUSA.- a po ziemsku stajesz się członkiem zboru lokalnego. Na takiej zasadzie opierają praktykę kościoły prostestanckie- wszystkie jakie znam. Bardzo obco brzmią twoje wypowiedzi, w innym duchu, stąd moje pytania.... dom Ojca jest w Niebie J 14:2 Bw "W domu Ojca mego wiele jest mieszkań; gdyby było inaczej, byłbym wam powiedział. Idę przygotować wam miejsce. (3) A jeśli pójdę i przygotuję wam miejsce, przyjdę znowu i wezmę was do siebie, abyście, gdzie Ja jestem, i wy byli. (4) I dokąd Ja idę, wiecie, i drogę znacie. (5) Rzekł do niego Tomasz: Panie, nie wiemy, dokąd idziesz, jakże możemy znać drogę? (6) Odpowiedział mu Jezus: Ja jestem droga i prawda, i żywot, nikt nie przychodzi do Ojca, tylko przeze mnie" i nie zasypuj mnie cytatami bo zauwazyłam, że trudno Ci poez poparcia wersetem cokolwiek napisać- cyt do Lauriki wiem jak używać słów i potrafię formułować to co mam w myślach, ale cenniejsze wydają mi się Boże słowa niż ludzkie więc wolę cytować Boga. Słowo Boże jest wyrocznią nie Kamelia. Za 9:1 Bw "Wyrocznia. Słowo Pana Za 12:1 Bw "Wyrocznia. Słowo Pana o Izraelu Ml 1:1 Bw "Wyrocznia. Słowo Pana Nie musisz czytać tego co piszę. Na pewno masz w domu Biblię. Czytaj słowa Jezusa. spotkaj się z jakims księdzem lub inną osobą która ma wiedze na ten temat.- cyt do Lauriki nie słuchaj ślepo Kamelii, nie słuchaj ślepo księdza, nie słuchaj ślepo pastora, nie słuchaj ślepo kogokolwiek Słuchaj Pana.- a On obdaruje cię mądrością i objaśni wszystko dokładnie przed Ducha Swiętego. Wiem to z doświadczenia. Sprawdzaj wszystko w swietle Bozego Słowa- a On rozjaśni drogę, bo "Słowo Jego jest pochodnią i światłością" Ps 119: 103) O, jak słodkie jest słowo twoje dla podniebienia mego, Słodsze niż miód dla ust moich. (104) Z przykazań twoich nabrałem rozumu, Dlatego nienawidzę wszelkiej ścieżki kłamliwej. Słowo twoje jest pochodnią nogom moim I światłością ścieżkom moim."
-
Kościół katolicki jest prawdziwą drogą do Chrystusa (cyt do Laurika) Chrystus jest zatem zarezerwowany tylko dla KK? hmmm....a inne kościoły chrzescijańskie wskazują fałszywą drogę? tak? to wielki fałsz i wielkie kłamstwo. A ci którzy tak głoszą sa fałszywymi nauczycielami wprowadzającymi ludzi w błąd. Jezus jest jednyną drogą do wieczności i do Boga, nie żaden kościół, a ci co uważają ze przez nich jest droga do Boga ...hm...głoszą inną ewangelię niż ta którą głosi Jezus- który stoi ponad wyznaniami tworząc duchowy KOŚCIÓL- Jego Kościół- Jego Oblubienicę z Apokalipsy (6) Odpowiedział mu Jezus: Ja jestem drogą i prawdą, i życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie. Jezus jest drzwiami do zcia wiecznego, do Boga Ojca J 10:9 Bw \"Ja jestem drzwiami; jeśli kto przeze mnie wejdzie, zbawiony będzie i wejdzie, i wyjdzie, i pastwisko znajdzie.\" Ofiara Jezusa nie dokonała się tylko raz. Na każdej Mszy św się dokonuje( cyt. do Lauriki) Hbr 9:12 Bw \"wszedł raz na zawsze do świątyni nie z krwią kozłów i cielców, ale z własną krwią swoją, dokonawszy wiecznego odkupienia.\" Hbr 10:10 Bw \"mocą tej woli jesteśmy uświęceni przez ofiarowanie ciała Jezusa Chrystusa raz na zawsze.\" Hbr 10:12 Bw \"lecz gdy On złożył raz na zawsze jedną ofiarę za grzechy, usiadł po prawicy Bożej,\" drogą do Boga jest Chrystus, a Jezus jest dany KAŻDEMU kto w Niego uwierzy. Tak mówi Biblia. Pomodle się w Twojej intencji I poprosze o wstawiennictwo NMP i ojca Pio.-cyt do Lauriki 1Tm 2:5 Bw \"Albowiem jeden jest Bóg, jeden też pośrednik między Bogiem a ludźmi, człowiek Chrystus Jezus,\" Jezus czeka byśmy bezpośrednio śmiało stanęli przed Jego tronem wołając do Niego Hbr 4:16 Bw \"Przystąpmy tedy z ufną odwagą do tronu łaski, abyśmy dostąpili miłosierdzia i znaleźli łaskę ku pomocy w stosownej porze.\"
-
jakbym czytała swoje wspomnienia Lauriko...kiedyś ...miałam dosłownie tak samo.... Jezus daje wolność od wszelkich wątpliwości daje pewnośc i pokój daje dobre owoce życia ...gdy trwa sie w Nim, w Jego Słowie w zaszczepionym Pniu Winnym obfitującym w wodę zycia wiecznego to Słowo z tamtego okresu mojego zycia... J 8:36 Bw "Jeśli więc Syn was wyswobodzi, prawdziwie wolnymi będziecie." J 15:4 Bw "trwajcie we mnie, a Ja w was. Jak latorośl sama z siebie nie może wydawać owocu, jeśli nie trwa w krzewie winnym, tak i wy, jeśli we mnie trwać nie będziecie. (5) Ja jestem krzewem winnym, wy jesteście latoroślami. Kto trwa we mnie, a Ja w nim, ten wydaje wiele owocu; bo beze mnie nic uczynić nie możecie. (6) Kto nie trwa we mnie, ten zostaje wyrzucony precz jak zeschnięta latorośl; takie zbierają i wrzucają w ogień, gdzie spłoną. (7) Jeśli we mnie trwać będziecie i słowa moje w was trwać będą, proście o cokolwiek byście chcieli, stanie się wam. "
-
myślę ze jakieś 2 godziny dla Pana Lauriko:)