-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Kamelia
-
Szeol, miejsce pobytu zmarłych w Starym Testamencie = Hades (gr) \"gehenna\" kraina umarłych., w Nowym Testamencie-przeznaczenie tych którzy będą ostatecznie oddzieleni od Boga A do nierozumnego mówi: (17) Kradziona woda jest słodka, a chleb pokątnie jedzony smakuje. (18) Lecz prostaczek nie wie, że tam same cienie, że jej goście przebywają w głębinach krainy umarłych. (Ks. Przysłów 9:1-18, Biblia Warszawska) (14) Dlatego piekło rozwarło swoją gardziel i nad miarę rozdziawiło swoją paszczę, i wpadnie w nie jego przepych i zgiełkliwe pospólstwo, i ci, którzy się w nim weselą . Izajasz 5 lecz Ty zachowałeś duszę moją od dołu zagłady, gdyż poza siebie rzuciłeś wszystkie moje grzechy. (18) Nie w krainie umarłych bowiem cię wysławiają, nie chwali ciebie śmierć, nie oczekują twojej wierności ci, którzy zstępują do grobu. Izajasz 38 2) Choćby się przedarli do Szeolu, wyciągnie ich stamtąd moja ręka, a choćby się wdrapali na niebiosa, ściągnę ich stamtąd w dół Amos 9.2 (28) I nie bójcie się tych, którzy zabijają ciało, ale duszy zabić nie mogą; bójcie się raczej tego, który może i duszę i ciało zniszczyć w piekle. Mat. 10.28 (33) Węże! Plemię żmijowe! Jakże będziecie mogli ujść przed sądem ognia piekielnego? Mat. 23 (41) Wtedy powie i tym po lewicy: Idźcie precz ode mnie, przeklęci, w ogień wieczny, zgotowany diabłu i jego aniołom. Mat. 25 (4) Bóg bowiem nie oszczędził aniołów, którzy zgrzeszyli, lecz strąciwszy do otchłani, umieścił ich w mrocznych lochach, aby byli zachowani na sąd; 2Piotr.2 Nie lękaj się, Jam jest pierwszy i ostatni, (18) i żyjący. Byłem umarły, lecz oto żyję na wieki wieków i mam klucze śmierci i piekła. Apok. 1 to tylko kilka fragmentów mówiących ze piekło jest, w innych miejscach jest napisane ze jest to nienajciekawsze miejsce, samotne, ciemne, w oddzieleniu od Stwórcy, miejsce gdzie nie dochodzi życie, miłośc, radośc i Boza obecność, myśle ze nikt nie zechciałby własnie tam trafić po swojej śmierci, to poprostu kraina umarłych, bo nie tych którzy zyją, zyją na wieki w Bozej obecności i miłosci, zyją też po śmierci razem ze swoim Królem. "Kto we Mnie wierzy nie umrze na wieki" Jezus. "Kto we Mnie wierzy śmierć nad nim nie panuje" Jezus. również śmierć i piekło wydały umarłych, którzy w nich się znajdowali, i byli osądzeni, każdy według uczynków swoich. (14) I śmierć, i piekło zostały wrzucone do jeziora ognistego; owo jezioro ogniste, to druga śmierć. (15) I jeżeli ktoś nie był zapisany w księdze żywota, został wrzucony do jeziora ognistego. (Apokalipsa (Objawienie) 20:1-15, Biblia Warszawska) czy jesteś zapisany w Księdze zycia Baranka? Zapisani są ci co wyprali swoje szaty we krwi Baranka, ci co pełnią wolę Ojca który jest w niebie. Ci co należą całym sercem do Jezusa Chrystusa.
-
ładnie brzmi też Dom Ojca, Mieszkanie(przybytek) Boga, świat doskonały i niewidzialny :) \"Usłuchałem głosu Pana, Boga mego, postąpiłem we wszystkim zgodnie z tym, co mi nakazałeś; (15) spójrz tedy ze swego świętego przybytku, z nieba, i pobłogosław twój lud\" Pwt. 26. 14-15 6) Ty jedynie jesteś Panem! Ty stworzyłeś niebiosa, niebiosa niebios i cały ich zastęp, ziemię i wszystko, co jest na niej, morza i wszystko, co jest w nich, Ty też wszystko to utrzymujesz przy życiu, a zastęp niebieski oddaje ci pokłon. (7) Ty, Panie, jesteś tym Bogiem Neh. 9,6-7 w tym Domu zastępy aniołow oddają pokłon Bogu naszemu:)
-
1Kor 2:9 Bw \"Głosimy tedy, jak napisano: Czego oko nie widziało i ucho nie słyszało, i co do serca ludzkiego nie wstąpiło, to przygotował Bóg tym, którzy go miłują.\" J 14:2 Bw \"W domu Ojca mego wiele jest mieszkań; gdyby było inaczej, byłbym wam powiedział. Idę przygotować wam miejsce.\" Flp 1:23 Bw "Albowiem jedno i drugie mnie pociąga: pragnę rozstać się z życiem i być z Chrystusem, bo to daleko lepiej;" To w związku z adresem wieczności:) a w skrócie: w ramionach Boga Pana naszego. w obecności Jezusa Chrystusa. Jednym słowem w niebie:) w Raju:) W domu Ojca poprostu.:) Tam gdzie jest najlepiej, tam gdzie miłosc nigdy się nie skończy, gdzie Bóg przebywa pośród dzieci swoich. cudny kraj:)
-
długo dosyć:) ale to na temat rozdz. 3 Ewangelii Jana:) dobrego dnia wszystkim zyczę. Słonecznych, kwiecistych chwil, takch jak dzisiejszy dzień. Zapamiętajcie je, bo już niedługo dzień dzisiejszy przejdzie do historii:):):)
-
Podsumowując należy stwierdzić. Pewność zbawienia może być faktem dla życia każdego chrześcijanina, gdyż zbawienie nie dokonuje się poprzez nasze osobiste zasługi, ale jest darem. Zbawienie jest bowiem skutkiem ofiary Jezusa Chrystusa na drzewie krzyża. To On poprzez swoją śmierć otworzył nam drogę do nieba. Każdy, kto uwierzy Jezusowi, narodzi się na nowo, i podda się działaniu Ducha Świętego ma zbawienie, ma pewność, że jego miejsce jest na wieki w niebie. Zarazem trzeba pamiętać, że wiara, o której mowa to znacznie więcej niż przyjęcie do świadomości, że Bóg jest, wiara według Nowego Testamentu to decyzja podporządkowania swojego życia Bogu w taki sposób, że zamiast nas - Bóg staje się centrum decyzyjnym. Wiara w Nowym Testamencie niewiele ma wspólnego z dzisiejszym słowem wiara. Dziś wiara to stwierdzenie: \"Bóg jest\", które nie pociąga za sobą żadnych konsekwencji. Biblijna wiara to decyzja postawienia wszystkiego, co składa się na życie człowieka do dyspozycji Boga, to życie w bliskiej społeczności z Bogiem, to modlitwa płynąca z serca, to poznawanie Pisma Świętego jako słowa samego Boga, to droga poszukiwania woli Bożej na każdy dzień naszego życia, to wreszcie rezygnacja z własnych planów i ambicji na rzecz planów Boga dla naszego życia. Jeśli słowa te dotyczą ciebie, jeśli tak rozumiesz wiarę, to obietnica zbawienia jest perłą jaką możesz mieć w swoim sercu na wieki.
-
Nasze zbawienie następuje nie tyle na podstawie tego, co zrobiliśmy ale na podstawie tego, co zrobił Jezus na drzewie Krzyża, odbywa się więc całkowicie poza naszą wolą i czynami, a nawet jak to z łaską bywa wbrew naszym czynom. Podsumowując, zbawienie dokonuje się niezależnie od naszych zasług, niezależnie od przestrzegania zasad. Każdy z nas może być zbawiony poprzez wiarę, poprzez zewnętrzne odrodzenie dokonane przez Ducha Świętego, poprzez nowe narodziny w Bogu. Warunkiem tego jest przyjęcie daru zbawienia aktem wiary i woli. Takie ujęcie problemu prowadzi nas w prostej linii do obietnicy zbawienia. Skoro ono nie zależy od moich uczynków mogę mieć pewność zbawienia, gdyż jest ona darem, a dar albo się ma albo nie ma a zasługi nie odgrywają tutaj roli. W Nowym Testamencie znajduje się wiele fragmentów mówiących o pewności zbawienia, jako fakcie, który zachodzi tu i teraz a nie gdzieś w odległej przyszłości. Każdy z nas po spełnieniu warunków osiągnięcia zbawienia może mieć Boże gwarancje. Przeczytajmy na ten przykład tekst zapisany w pierwszym liście Jana w rozdziale 5 wersety 11-12: A takie jest to świadectwo, że żywot wieczny dał nam Bóg, a żywot ten jest w Synu jego. Kto ma Syna, ma i żywot, a żywot ten jest w Synu jego. Fragment ten stwierdza, że żywot wieczny wypływa z Syna i każdy, kto jest w nim ma go. Nie wypływa on z heroicznych poświęceń ale z relacji człowieka z Jezusem. Ktoś, kto podporządkował swoje życie Jezusowi, w jego słowie szuka inspiracji do życia, a zaufanie Jezusowi jest priorytetem - ten ma żywot wieczny. W ewangelii Jana ten problem jest jeszcze bardziej i wyraźniej przedstawiony w 3 rozdziale, wersetach 18-17: Kto wierzy w niego nie będzie sądzony; kto zaś nie wierzy, już jest osądzony dlatego, że nie uwierzył w imię jednorodzonego Syna Bożego. A na tym polega sąd, że światłość przyszła na świat, lecz ludzie bardziej umiłowali ciemność, bo ich uczynki były złe. Jan.3,18-17
-
Zostanie dzieckiem Bożym jest wielkim przywilejem ale z tego fragmentu wcale nie wynika prawda o obietnicy zbawienia z łaski. Dopiero sprecyzowanie pojęcia dziecko Boże otwiera przed nami perspektywę obietnicy zbawienia z łaski. Jak jednak zdefiniować precyzyjnie i poprawnie pojęcia dziecko Boże i przyjęcie Jezusa. Pojęcia te wydają się proste ale czy tak jest w rzeczywistości. Przyjęcie Jezusa jest tutaj widziane jako decyzja zaakceptowania tego, co Jezus nam oferuje, zaakceptowania jego osoby, a nawet więcej wprowadzanie tego w życie jest właśnie aktem, o który tutaj chodzi. Akt wiary nie jawi nam się jednak jako intelektualna zgoda na dominację Jezusa i jego prawdy w życiu ale o wiele szerzej jako postawa obejmująca wszystkie aspekty życia ludzkiego, w którym Jezus staje się fundamentem, podstawą i jedynym priorytetem dla nas. Akt ten nazywa się wiarą widzianą jako zawierzenie swojego życia Bogu. Przyjęcie daru to coś innego niż stosowanie zasad. Bóg nie wymaga od nas postawy: \"spróbuj być święty a ja się zastanowię, czy możesz być zbawiony\". Bóg mówi coś innego, odwracając niejako powyższą zasadę do góry nogami: zaufaj mi i powierz swoje życie w całości mnie a ja dam ci zbawienie za darmo i uświęcę twoje życie\". W liście do Efezjan w rozdziale 2 apostoł Paweł napisał słowa: Albowiem łaską zbawieni jesteście przez wiarę, i to nie z was: Boży to dar; nie z uczynków, aby się kto nie chlubił. Ef.2,8-9
-
Według tych słów, jakikolwiek grzech przesądza o naszym przeznaczeniu. Bez względu na to, co uczynimy grzech skazuje nas na potępienie. Co więcej nie zależy to od ilości grzechów, ani od jakości grzechów a jedynie od faktu istnienia grzechu. Co więcej nie jest ważne, co dobrego uczyniliśmy, gdyż grzech niweluje nasze zasługi. To jest tak jak z przestępcą, żaden sąd nie bierze pod uwagę zasług, ale ocenia przestępstwa. Może być skazany na dożywocie człowiek, który popełnił tylko jedno przestępstwo a całe jego życie było doskonałe, dla sądu nie jest ważne to, co dobrego uczyniliśmy a jedynie to, co było złe. Nasz nawet najmniejszy grzech sprawia naszą wieczną śmierć. Z tego punktu widzenia nasze czyny dobre nie są w stanie przezwyciężyć naszych grzechów, gdy karą za grzech jest śmierć wieczna. Według tej zasady zbawienie z uczynków możemy osiągnąć tylko w jednym przypadku, gdy od urodzenia aż do śmierci nigdy nie zgrzeszymy, ale ta droga jest zamknięta przed wszystkimi ludźmi na ziemi, gdyż wszyscy zgrzeszyli. Dopiero dar łaski zmienia ten niekorzystny wyrok. W przypadku łaski nasze zasługi nie są istotne a jedyne wola osoby okazującej łaskę. W naszym kraju prezydent ma prawo łaski wobec skazanych, może według swojej woli z niej korzystać. Istotą nie są tutaj zasługi skazanego, z oczywistych względów nie mogą być brane pod uwagę, ale wolna wola prezydenta, który według swojego uznania udziela lub nie łaski. Możemy powiedzieć więcej, aby łaska mogła zaistnieć musi wpierw być dowiedziona wina. Łaska bowiem może uwolnić od kary jedynie osobę obarczoną winą. Łaski nie można okazać, komuś kto nie jest winny, kto nie ma na sobie ciążącego wyroku. Dlatego tak ważnym elementem w akcie zbawienia jest nasza świadomość grzeszności i kary jaka nas za nią spotka. Apostoł Paweł mówi, że istnieje dar łaski, który wyrok skazujący może zmienić. Nie dzieje się to automatycznie, gdyż dar zakłada zawsze pewne warunki go uprawomocniające. Jakie ogólne warunki towarzyszą darom? Jest to dobre pytanie. W zasadzie istnieją dwa warunki, aby zaistniał dar. Musi być wola dania daru i wola przyjęcia daru. Wola dania daru istnieje, świadczą o niej liczne wydarzenia opisane w Piśmie Świętym, a co z biorcą? Bóg chce nam dać dar, a co my musimy uczynić, aby go otrzymać? W tym właśnie tkwi problem. Jakie są warunki otrzymania daru jakim jest obietnica zbawienia z łaski? Pismo Święte pisze o tym w wielu miejscach. Między innymi możemy przeczytać w ewangelii Jana w pierwszym rozdziale następujące słowa: Tym zaś, którzy go przyjęli dał prawo stać się dziećmi Bożymi, tym, którzy wierzą w imię jego. Jan.1,12
-
Obietnica zbawienia Jedną z najbardziej kontrowersyjnych obietnic Pisma Świętego jest obietnica zwana pewnością zbawienia. Postawmy sobie zasadnicze pytanie. Czy współczesny chrześcijanin może być pewny swojego zbawienia? Otóż, może. Nowy Testament zawiera bowiem taką obietnicę. Każdy człowiek po spełnieniu pewnych warunków może z niej skorzystać. We współczesnym chrześcijaństwie wytworzyły się dwa stanowiska odnośnie pewności zbawienia i to całkowicie się wykluczające. Jedno charakterystyczne np. dla kościołów Rzymskokatolickiego, Prawosławnego, itp. zakłada, że człowiek do ostatniej chwili swojego życia nie może być pewien swojego zbawienia, musi oczekiwać na Sąd Ostateczny i on dopiero rozstrzygnie jego pozycję wobec Boga. Droga do stanu doskonałości prowadzi poprzez życie chrześcijańskie i przestrzeganie Bożego prawa, sakramenty i posługę kościoła. Każdy człowiek obok łaski zbawiającej musi zasłużyć sobie na życie wieczne poprzez swoją osobistą pobożność. Przeciwko takiemu stanowisku wystąpił Marcin Luter, który przypomniał zapomnianą prawdę biblijną dotyczącą zbawienia z łaski. Zbawienie z łaski jest pierwszorzędnym powodem omawianej obietnicy zbawienia. Według tej drugiej teorii zbawienie dokonuje się niezależnie od naszych uczynków a jedynym warunkiem jest wiara, uczynki zaś nie są traktowane jako zasługi w drodze do Boga ale jako skutek wiary i zbawienia, tak jak owoce na drzewie są konsekwencją jakości drzewa tak i uczynki są konsekwencją działania łaski w człowieku i nie mają sprawczej zbawiającej mocy. Problem, o którym wspomniałam powyżej jest tak stary jak kościół. W czasach apostoła Pawła powstał spór teologiczny na temat metod osiągnięcia zbawienia. Wytworzyły się dwa stanowiska. Jedno zakładało, że zbawienie można osiągnąć dzięki uczynkom, czyli innymi słowy przestrzeganiu pewnych reguł prawa. Zbawienie zależy więc w prostej linii od naszego zaangażowania w życie wiary. Drugie stanowisko, które prezentowali apostołowie, zakładało, że zbawienie jest darem łaski a więc nie zależy od naszych osiągnięć, ale od dzieła dokonanego przez Jezusa na krzyżu. Zbawienie jest więc niezależne od naszych uczynków. Podstawowe pytanie to pytanie o to, czym jest zbawienie? Udzielenie odpowiedzi na to pytanie może nam pomóc rozstrzygnąć spór o \"pewność zbawienia\". Pismo Święte stwierdza, że Chrystus zbawił nas wtedy jeszcze, gdy byliśmy grzesznikami. Zbawienie więc od strony Boga dokonało się poza naszą wolą. Wyprzedziło nas historycznie, gdyż krzyż Chrystusa jest aktem zbawiającym nas, jest zadośćuczynieniem za nasz grzech. Posłuszeństwo Jezusa otwiera drogę do zbawienia (Rz.5,19), problemem pozostaje metoda jaką trzeba wybrać oby znaleźć się w zasięgu działania \"krwi Jezusa ofiarowanej za mój grzech\". Wybór metody osiągnięcia celu jest właśnie sporem chrześcijan o pewność zbawienia. Czy akt zbawienia dokonuje się na podstawie naszych zasług, czy całkowicie jest od nich niezależny? Apostoł Paweł pisze w liście do Rzymian w 6 rozdziale: \"zapłatą za grzech jest śmierć, lecz darem łaski Bożej jest żywot wieczny w Chrystusie Jezusie, Panu naszym\".
-
myślę ze to wspaniały fragment, pokazujacy wielkość Jezusa, ponad wszystkimi. Jan ponownie składa świadectwo o Jezusie. Czesto w Starym Test i w Objawieniu Jezus symbolizuje oblubieńca, oblubienicą zaś jet Kościół, wszyscy ci którzy należą do Pana. Jan raduje się niezmiennie widząc Jezusa, nazywa się przyjacielem Oblubieńca i dzieli Jego radość. \"30) On musi wzrastać, ja zaś stawać się mniejszym.\" Myślę ze ten wers wskazuje na prawdziwą postawę dziecka Bożego. On musi wzrastać, ja zaś stawać się mniejszym. Pozwolę sobie na małą analogię do papiestwa:( bo niestety tak to widzę, ze Papież jako \"Ojciec Swięty\" wzrasta, a Jezus malutki na rękach Marii ( wszystkie figury rzeźbione, obrazy przedstawiające Matkę Boską taką ,Matkę Boską Taką.... itd.) maleje coraz bardziej. \"(31) Kto przychodzi z góry, jest ponad wszystkimi, kto z ziemi pochodzi, należy do ziemi i mówi rzeczy ziemskie; kto przychodzi z nieba, jest ponad wszystkimi, \" On jest ponad wszystkim, On przychodzi z nieba. Jego swiadectwo pochodzi z nieba. \"35) Ojciec miłuje Syna i wszystko oddał w jego ręce. (36) Kto wierzy w Syna, ma żywot wieczny, kto zaś nie słucha Syna, nie ujrzy żywota, lecz gniew Boży ciąży na nim. \" Bóg WSZYSTKO oddał w ręce Syna. KTO WIERZY W SYNA MA ZYCIE WIECZNE, KTO SYNA NIE SŁUCHA, NIE UJRZY ZYCIA WIECZNEGO. Taka jest WOLA OJCA. J 5:23 Bw 22) Bo i Ojciec nikogo nie sądzi, lecz wszelki sąd przekazał Synowi, aby wszyscy czcili Syna, jak czczą Ojca. Kto nie czci Syna, ten nie czci Ojca, który go posłał.\" \" To nie ci, którzy Mi mówią: “Panie! Panie!” wejdą do Królestwa Niebieskiego, lecz ci, którzy czynią wolę Mojego Ojca. Jedynie oni wejdą do Królestwa Bożego.\"
-
dziś cd. Ewangelii jana (22) Potem Jezus poszedł wraz ze swymi uczniami do ziemi judzkiej i tam przebywał z nimi, i chrzcił. (23) Jan także chrzcił w Ainon blisko Salim, bo tam było dużo wody, a ludzie przychodzili tam i dawali się chrzcić. (24) Jan bowiem nie był jeszcze wtrącony do więzienia. (25) Wtedy doszło do sporu między uczniami Jana i Żydami o oczyszczenie. (26) Przyszli więc do Jana i rzekli mu: Mistrzu! Ten, który był z tobą za Jordanem, o którym ty wydałeś świadectwo, oto On chrzci i wszyscy idą do niego. (27) Jan, odpowiadając, rzekł: Nie może człowiek niczego wziąć, jeśli mu nie jest dane z nieba. (28) Wy sami możecie mi zaświadczyć, że powiedziałem: Ja nie jestem Chrystusem, lecz zostałem posłany przed nim. (29) Kto ma oblubienicę, ten jest oblubieńcem; a przyjaciel oblubieńca, który stoi i słucha go, raduje się niezmiernie, słysząc głos oblubieńca. Tej właśnie radości doznaję w całej pełni. (30) On musi wzrastać, ja zaś stawać się mniejszym. (31) Kto przychodzi z góry, jest ponad wszystkimi, kto z ziemi pochodzi, należy do ziemi i mówi rzeczy ziemskie; kto przychodzi z nieba, jest ponad wszystkimi, (32) świadczy o tym, co widział i słyszał, lecz nikt nie przyjmuje jego świadectwa. (33) Kto przyjął jego świadectwo, ten potwierdził, że Bóg mówi prawdę. (34) Albowiem Ten, którego posłał Bóg, głosi Słowa Boże; gdyż Bóg udziela Ducha bez miary. (35) Ojciec miłuje Syna i wszystko oddał w jego ręce. (36) Kto wierzy w Syna, ma żywot wieczny, kto zaś nie słucha Syna, nie ujrzy żywota, lecz gniew Boży ciąży na nim. (Ew. Jana 3:22-36, Biblia Warszawska)
-
Rozmawiam tutaj w swoim imieniu,a nie w imieniu SJ. Choć nadal moje stanowisko się nie zmieniło. czy te dwa zdania nie wykluczają się nawzajem? jeśli nie to miło się rozczarowałami cieszę się:) czyli czy twoje zdanie rózni się od ŚJ? ale skoro stanowisko sie nie zmieniło, co napisałaś w zd.2, to masz takie jakie mają SJ. Czy można mieć odrębne zdanie od tego czyje poglądy się popiera? hmmm. To tak jakbym powiedziała ze jestem katoliczką, popieram zasady głoszone w tym wyznaniu, ale moje zdanie na temat spowiedzi jest odrębne od głoszonego przez papieża i nie chodzę. Ja osobiście myślę ze albo się coś popiera całym sercem i jest się przekonanym do poglądów głoszonych , albo ma się wątpliwości:) Nie czepiając się :) pozdrawiam:) a może nie rozumię....... poza tym skoro o biblii i tylko o niej (jak to u mnie w zwyczaju:) ) to: czy tu nie jest jasno napisane ze \":Kto wierzy w niego, nie będzie sądzony\" \"Bo nie posłał Bóg Syna na świat, aby sądził świat, lecz aby świat był przez niego zbawiony. (18) Kto wierzy w niego, nie będzie sądzony; kto zaś nie wierzy, już jest osądzony dlatego, że nie uwierzył w imię jednorodzonego Syna Bożego.\" czy tu pozostaje miejsce na pytania, domniemania ,domysły? Bóg daje szczeliwą pewnosc sytuacjii:) ale czy w to wierzycie, ze to Jego obietnica?
-
plus oczywiście stopka Kamelii jako potwierdzenie słów powyzej:) dobranoc:) Niech dobry Bóg roztoczy nad wami swoje ciepłe pełne miłosci ramiona:) Dobranoc.
-
z tym wyznaniem przed ludzmi yagon masz rację:) Lk 12:8 Bw \"Powiadam wam: Każdy, kto mnie wyzna przed ludźmi, tego i Syn Człowieczy wyzna przed aniołami Bożymi.\" to jest własnie to moje obrazowe \"zabranie \" ze sobą Baranka przed Boze oblicze, aby ostatecznie przejść do zycia wiecznego:), ale już eraz dzięki Barankowi WIEMY ze przeszliśmy... z smierci do zycia wiecznego 1J 3:14 Bw \"My wiemy, że przeszliśmy ze śmierci do żywota\"
-
Odnośnie tego cytatu, to jeśli mogę wtrącić swoje trzy grosze \"Bo nie posłał Bóg Syna na świat, aby sądził świat, lecz aby świat był przez niego zbawiony. (18) Kto wierzy w niego, nie będzie sądzony; kto zaś nie wierzy, już jest osądzony dlatego, że nie uwierzył w imię jednorodzonego Syna Bożego.\" Po pierwsze fakt,że kogoś sądzimy nie oznacza ,że jest skazany.(cyt a ja myślę) a ja się nie zgodzę z doktryną SJ -a ja myślę, bo z tego fragmentu jasno wynika ze sądzony znaczy skazany, bo nieosądzony, ten który nie będzie sądzony-jest wierzący w Imię Syna Bozego- czyli przez niego zbawiony, osądzony już- ten który nie uwierzył. jest sąd lub nie ma sądu, Zaprawdę zaprawdę powiadam wam, kto słucha słowa mego i wierzy Temu który mnie posłał, ma żywot wieczny i nie stanie przed sądem lecz przeszedł z śmierci do żywota\" ...powiedział Jezus. Jan. 5.24 nie ma opcji- stanąć przed sądem i nie być skazanym (tak twierdzą sj) - koncepcja podobna do \"zasługiwania \" na zbawienie, weryfikacji przed obliczem Boga, bo Bóg OBIECUJE uniknięcie sądu dla tych którzy uwierzyli :) i to jest ta wspaniała ewangelia wolności:) w Panu Jezusie Chrystusie, koncepcja zbawienia i pewności tego zbawienia, z której okradani są ludzie którzy myślą ze na zbawienie trzeba sobie \"zasłużyć\", umniejszają w ten sposób ofiarę Pana Jezusa zbawiciela.To \"zasługiwanie\" przycmiewa wówczas Jezusa, bo w centrum staje człowiek i jego praca nad sobą, praca w kościele, praca w organizacjii, praca w \"udoskonalaniu się\" a Pan Jezus i Jego łaska, dar zostają jakoby z boku. A On zrobił już dla człowieka WSZYSTKO, dlatego obiecuje mu wolnosć. \"jeśli Chrystus was wyswobodzi, prawdziwie wolnymi będziecie\" \"Nie ma już potępienia dla tych którzy sa w Chrsytusie\" \"To napisałem wam którzy wierzycie w Imię Syna Bozego abyście WIEDZIELI ze MACIE życie wieczne\" czy wierzysz w to? i masz tą pewnosć , ze MASZ zycie wieczne, juz teraz już tutaj przed smiercią. Jesli nie masz tej pewnosci, to moze ufasz bardziej w swoje uczynki i uświęcanie się przed Bogiem,czyli wierzysz bardziej w siebie, niż w ofiarę na krzyżu, On powiedział \"wykonało się\" , zasłona rozdarła się na pół, zasłona w swiątyni Zydowskiej odgradzała miejsce swięte od najświętszego, a to oznaczało, ze zawsze była przesłona między Bogiem a człowiekiem, Jezus rozdarł tą zasłonę i umożliwił ludziom pojednanie, połączenie się z Istotą Najwyższą Panem i Bogiem Ojcem. ,\"Ja jestem drogą prawdą i zyciem i nie ma innej drogi do Ojca\".Tylko przez Jezusa stało się to mozliwe. Bóg jest cudowny:)
-
Kamelia:\"ale zawsze mozesz zmienić zdanie i wziąśc ze soba Baranka gdy staniesz przed Bogiem po śmierci.\" Jeśli istnieje taka możliwość, to po cóż teraz nawracać ludzi? (cyt a ja myślę) troszkę mnie nie zrozumiano, Baranka należy już teraz mieć przy sobie, już za życia, Aby być zbawionym, można to uczynić aż do smierci ,po śmierci ....gdy Baranek jest tuż przy Tobie (jakby \"zabrany\" ze sobą- nie będziesz podlegać Sądowi. :) Własnie o to mi chodziło :) (patrz stopka Kamelia) spadam tak milutko cieplutko o mnie ........
-
Wszystkie inne gatunki (ludzi ) muszą poszukać innych. słowa swoje Jezus kieruje do ludzi, do Ciebie i do mnie.
-
Wj 31:3 Bw \"i napełniłem go duchem Bożym, mądrością, rozumem, poznaniem, wszechstronną zręcznością J 16:13 Bw \"lecz gdy przyjdzie On, Duch Prawdy, wprowadzi was we wszelką prawdę, bo nie sam od siebie mówić będzie, lecz cokolwiek usłyszy, mówić będzie, i to, co ma przyjść, wam oznajmi.\" Gdy prosić bedziesz o Ducha Swiętego da ci poznanie wszelkiej Prawdy.
-
mała miało byc :)
-
Mt 7:13 Bw \"Wchodźcie przez ciasną bramę; albowiem szeroka jest brama i przestronna droga, która wiedzie na zatracenie, a wielu jest takich, którzy przez nią wchodzą.\" J 10:7 Bw \"Wtedy Jezus znowu powiedział: Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam, Ja jestem drzwiami dla owiec.\" J 10:9 Bw \"Ja jestem drzwiami; jeśli kto przeze mnie wejdzie, zbawiony będzie i wejdzie, i wyjdzie, i pastwisko znajdzie.\" Jezus jest Bramą, drzwiami, nie ma innej drogi do Ojca.
-
Gosiu:) zanim poznałam egzegetów mojej \"organizacji\" jak to nazwałaś, Kościoła rzekłabym ja, modliłam sie o wyjaśnienie Bożych prawd, byłam katoliczką zupełnie nie znającą się na biblii, nie znałam egzegetów, pastorów, protestantów, miałam w domu Biblię, i czytałam ją przez 2 lata, modliłam sie do Boga i czytałam, Bog objawiał mi siebie. póxniej poznałam wspaniałych ludzi, uczniów Jezusa, którzy mieli tego samego Ducha o którego i ja prosiłam. Ducha Swiętego i nasze przekonania okazały sie bardzo zbieżne.:)
-
że nie przypadnie Ci do gustu moja interpretacja To z ciekawości - po co o nią pytasz? Cyt dreamer) a gdybyś się modlił o mądrość do Ducha świętego poznałbyś nie twoją ale Bożą interpretację. hm? może warto?:). nie pytałam by sie z nią zgodzić, pytałam być napisał co Ty o tych Jezusowych słowach myślisz.
-
zulugilo, ja nie muszę rozmawiać z tak niemiłymi osobami, przykro mi.SJ już tłumaczyłam wiele spraw, dawno temu na tym topiku, więc jakbyś zechciała się cofnąć to otrzymasz odpowiedz. Zyczę ci pokoju ducha i miłosci do ludzi jeśli chcesz isc za Panem, nich Bóg da Ci dobrą i spokojną noc
-
Musi być wywyższony Syn Człowieczy - musi być wywyższona wasza świadomość czynienia dobra(cyt dreamer) czy według ciebie Jezus był mało precyzyjny? Skoro o Sobie samym mówił Syn Człowieczy, używał znaczenia Mesjańskiego (cytowałam ostatnio z Księgi Daniela kim jest Syn Człowieczy -Mesjasz), gdy mówi ze Bóg posłał Syna na Swiat aby kazdy kto w Niego wierzy nie zginąl ale miał zycie wieczne. Czytaj słowa Jezusa, tak jak On to mówi, nie dorabij do tego własnej ideologii, bo nie jest tożsama ze słwoami Jezusa, Jezus mówił o Jego wywyższeniu. Po co to ideologiczne ubarwienie z twojej strony. On mowił o sobie samym, nie o ludzkiej swiadomości. Gdy porównuje swoje ukrzyzowanie do wywyzszenia węza na pustyni, to jest to bardzo czytelne, waz- ratunek, Jezus ratunek.
-
ja smakuję wieczności już teraz:) nie tyko z pism, ale z kazdego osobistego doświadzenia z Panem Bogiem moim, Ojcem mym niebiańskim który budzi mnie rano i zapala dla mnie słońce by dać mi kolejny piękny dzień.:) Bóg jest dobry.:) Obdarowuje mnie swoim lekkim Duchowym dotykiem, szepnie mi coś do ucha, zwróci moje oczy we własciwe miejsce, podpowie, gdy szukam Jego rady, podtrzyma i uchroni przed niebezpiecznym głazem na mojej drodze.