

Fasolka81
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Fasolka81
-
jest tu jakas staraczka o tej porze?
Fasolka81 odpisał Justyna M. na temat w Antykoncepcja, płodność / Ginekolog
jagódka -- ja też miałam bóle i kłucie w spojeniu łonowym - czasem tak nie przyjemne ze cięzko było zmienić pozycje podczas lezenia :( - no niestety im blizej finału tym dolegliwosci wecej...ale finał i dziedziek sprawają ze wszystko idzie w niepamięć :) ...juz niedług Michałek wynagrodzi ci te niedogodnosci :) -
jest tu jakas staraczka o tej porze?
Fasolka81 odpisał Justyna M. na temat w Antykoncepcja, płodność / Ginekolog
dziewczyny - na NK dodałam zdjęcia :) kilka ujęć :D było cudnie! w najbliższym czasie postaram sie opisać dokładnie wrażenia :D buziaki -
jest tu jakas staraczka o tej porze?
Fasolka81 odpisał Justyna M. na temat w Antykoncepcja, płodność / Ginekolog
jupii jupiii stronka moja - :D to dobry znak :D -
jest tu jakas staraczka o tej porze?
Fasolka81 odpisał Justyna M. na temat w Antykoncepcja, płodność / Ginekolog
dziewczynki u mnie ostatnie rzeczy do zapiecia na guzik... byłam dzis zrobić paznokcie - nie za duze zeby i zle nie było Gabrysia pielęgnować, sa śliczne :) potem szybko z synkiem na szczepienie...popłakał trośkę ale szybko udało mi sie go uspokoić na szczęście....Gabryś wczoraj skończył 3 miesiiące :D wazy 6800 :D aiiii.....a dopiero co pisałłam smsa do Jagody o tym ze zrobią mi cesarkę :P jeszcze dziś odebranie obraczek nas czeka ---> ojciec M. powiedizał ze nie zapłaci za nie wiec musieliśmy pozyczyć peniadze zeby zapłacić za obraćzki :( ale nie szkoda mu kasy na harmoszki i grajków - ktorzy sa zupełnie zbędni....ehhh jeszczee musze namalować napis powitalny...jeden juz mam a na drugi brak mi natchnienia ale jak mus to mus... razczej sie nie odezwe przez kilka dni - ale jak tylko wszystko mi sie uspokoi - to dam znk co i jak ... a pani \"do fasolki\' -- jak podejrzewam sie nie ujawni - bo przecież jak mówiłam - podejowanie krytyki kogoś drugiego podczas gdy samemu jest sie anonimowym jest proste i bezpieczne !! i widać daje jej satysfakcję - bo nawet dziewczynie która wskoczyła tu ze swim problemem - musiała pojechać ostro ! ehhh jak widać niektórym nie dosc ze odwagi brak to jeszcze musza sie \"powyrzywać\" na osobach z internetu!! porazka... życze wam spokojnego weekendu - dbajcie o siebie! caluje was wszystkie - wasze dzieciaczki i wasze brzuszki trzymajcie jutoro za nas kciuki!! :) -
jest tu jakas staraczka o tej porze?
Fasolka81 odpisał Justyna M. na temat w Antykoncepcja, płodność / Ginekolog
Omego oraz Nelciu: oto dla was zyczonka od Gabrysia --> Dzis mojej babci zyczenia zloze, w wiazanke kwiatow serduszko wloze i wiem, ze bardzo bedzie sie cieszyc, kiedy zobaczy, ze do niej spiesze. Moja babunia najlepsza w swiecie, wszystkim wam powiem, bo wy nie wiecie. Ja babcie kocham, sciskam za szyje, niech bedzie zdrowa i sto lat zyje! http://republika.pl/blog_re_3936285/5182384/tr/kwaty_mis.jpg -
jest tu jakas staraczka o tej porze?
Fasolka81 odpisał Justyna M. na temat w Antykoncepcja, płodność / Ginekolog
aisza - Bartuś coraz to słodszy :D w ogóle chciałam wam podziękować za to, że jesteście :D nie wiem co bym bez was poradziła....dziekuję wam za wsparcie - za wiarę we mnie (zwłaszacza kochanej Omedze ) - za to, że mnie rozumiecie i pocieszacie...przy was zawsze moge sie wygadać... wiecie ze ja jestem impulsywna - pisaalm wam o tym dawno - ale spokojem próbowałam - i jak grochem o scianę...wiec zabrakło mi cierpliwosci...rozpętałam burze...nic to że tuż przed slubem, a może to własnie też poskutkowało...rozpętałam burze na dobre...i... M. jakby wreszcie zaczał kumać co nieco z tego co ja mu tłoczyłam od paru miesiecy...- nie wiem co podziaało bardzije - moje prosby? czy to ze w koncu powieidząm, że odejde i slubu nie bedzie bo po skoro nie tak miało wygladać nasze wspólne życie, że przeciez nie jest to pierwszy sygnał z mej strony ze jest źle - że jakis czas temu było to samo i teraz wróciło tylko ze zdwojoną siła bo on tylko uciszył tamto na chwile ale podłoza problemów naszych nie rozwiązał wówczas...dlatego wróciły... no i jakiś efekt jest - poniekad zrozumiał o co biega i po ślubie ma iść do pracy innej - tymczasowej u wujka ( bedzie robił baseny) póki ze strazy pozarnej sie nie odezwą... wiec bedziemy miec wreszcie normalna wypąłte ... ale temat wyjazdu stad jest wciaz na tapecie - ponieważ obiecałam że jesli znów sie to wszystko przeciagnie i znów dojdzie do nadmiernego wtracania sie w nasze zycie to ja jade do siebie i tam poczekam ąz on zacznie dziłanie konkretne... - ----> nie byłambym soba gdybym nie dodała, ze uwazam, iz wyraznie opinii na naszym topiku i owszem jest dozwolone i z załozenia jest to idea powstawania kazdego forum - lecz jest jedno ale \"pomarńczu\" - róznica miedzy nami a innymi forum jest taka, że my tworzymy topikowa rodzinę, ty zas do niej póki co nie nalezysz a roscisz sobie prawa do krytykowania obenych tu członków (głównie mnie) super łatwo jest podejmować krytykę kiedy o sobie nic sie nie powiedizało i generalnie jestes tu kims anonimowym - a bycie anonimem jest najprostsze kiedy chce sie komuś nawtykać pod przyktrywką troskliowści i udawać ze się zjadło wszelie rozumy!! tak wiec obejde sie bez twoich opinii! i mam do tego prawo - tak więc daruj sobie następne opinie pod moim adresem!! nie znam cie - i nie życze sobie byś bedąc osoba anonimową wtykała nos w nie swoje sprawy!! -
jest tu jakas staraczka o tej porze?
Fasolka81 odpisał Justyna M. na temat w Antykoncepcja, płodność / Ginekolog
odp. na to \" do fasolki\" gdybyś dobrze śledziła historie wiedziałabys że tam skąd pochodzę mam dom własnosciowy wiec mieszkać jest gdzie i nie trzeba za to płacić !! wiec najpierw dobrze czytaj a potem krytykuj!! nie jestes na moim miejscu - nie byłas i obyś nie była!! wiec nie masz prawa mnie ani strofować ani oceniać ani besztać i mówić ze ja mam fochy!! nasz topik ma 510 stron - przeczytaj cały to moze zmądrzejesz i bedziesz wiedziała wiecej!! skoro mam mieć rodzinę - to rodzina to ja, M. i dziecko!! nasze decyzje, nasze plany, nasze życie! nie teściów.... a ty jesli uwazasz że mam dać sobie wejsc na głowe tesciom - to moze daj wejsc wpierw swoim tesciom na swoja głowę...zobaczysz jak cudnie jest gdy ktoś chce tobą rzadzić i na kazdym kroku traktuje cie jak 15 latkę! ja na to sie nie zgadzam a mój M. wie że mi zalezy na nim - poza tym skoro on pracuje to nie ma mowy o tym że jestesmy na utrzymaniu tescia, pracuje wiec zarabia i bez łachy powinien dostać za to wypłatę a nie kieszonkowe .... rozróznij trochę pojecia nim podejmiesz krytykę... a u mnie - miał załatwioną pracę juz dawno - bo to nie pierwszy raz jak chce stad wyjechać - tylko jak zawykle go tatuś przekabacił i na chwilkę mu zrobił umowe ktróa rozwiązał po miesiacu i koło sie zakręciło na nowo!! ale gdybys przeczytała wszystko o mnie to byś takie rzeczy wiedziała!! co do wesela - to była propzycja rodziców ze nam zasponsorują - wiec tobie tez nic do tego !! jak dla mnie osobiscie wcale nie musi być wesela i oni to wiedzieli od pocztku - slub by mi wystarczył! ale - tesc - nie bedzie sobie hańbił nazwiska takim czymś - zeby potem ludzie o nim gadali ze synowi wesela nie zrobił!! wiec naprawde powiem szczerze nie potrzebuje twoich dziwnych rad i krytyk!! mam tu swoje przyjaciólki na topiku - które w przeciwieństwie do ciebie znaja wszystko od podszewki i- wiec jestes ostatnią osobą która ma prawo mnie krytykować! a jak lubisz podejmować krytykę to moze zacznij najpierw od siebie !! -
jest tu jakas staraczka o tej porze?
Fasolka81 odpisał Justyna M. na temat w Antykoncepcja, płodność / Ginekolog
witam sprawa zaczyna sie wymykać spod kontroli... przez cały tydzien mialismy plan że dziś ubieramy Gabrysia i na 10 we trójkę popylamy do koscioła... wstałąm po 8 a M. do mnie \"wstawaj, karm małego bo o 9:30 beda rodzice a my pójdziemy do koscioła\" no to pytam - kto tak zarządził? przecież plan był inny i jak go nie zmieniam... on: no rodzice postanowili ze przyjada go poilnowac bo jk to z dzieckiem do koscioła, jeszcze zmarznie tam albo bedzie płakał. no to ja na to: że nie ma mowy, ja planu nie zmieniam i nikt mi nie bdzie dyktował gdzie mam zabierac swoej dziecko a gdzie nie...i nikt mi nie bedzie zmieniał rozkładu mojego dnia - jakbym chciała pomocy to bym poprosiła... a nikt tak nie bedze mną rzadził... no i sie zaczeła burza... skończyło sie tak że M. trzasnął drzwiami poszedł sam na 9:30 wrócił a ja zabrałam Gabrysia na 11 do kosioła i dziecko mi cała godzinke w kosciele spało - wszak ani nie zmarzł ani nic tam nie wieje nie pada - poza tym temp w kosciele jak na dworze! wrócilismy do domku i oczywiscie jest obraza majestatu ze znów postawiałam na swoim!! a tesc sie tłumaczył ze on dla dobra dziecka! ok nie se bedzie dla dobra dziecka - ale moje dziecko ma rodziców którzy w pierwszej kolejnosci wiedza co jest dla dziecka dobre i własciwe. a M. oczywiscie nie mógł ojcu powiedizec przez telefon \" słuchaj tato mamy z Asia inne plany i damy sobie radę\" nie !! bo on ojcu nie moze powiedizec niczego! i doszło do tego ze moja mama zadzwoniła do tescia i zapytała go czemu sie wtraca w nasze zycie??? a on na to : bo nie chce by Tomek był pod pantoflem!! no to sorry dziewczynki - albo ja jestem jaks nienormalan i mam skrzywione poglady albo cos tu jest nie tak!!! i tak oto 6 dni przed slubem gdzie M. powinien coraz bardziej być za mną - coraz bardziej słucha sie taty swego! dojdzie do tego ze w koncu zadnego slubu nie bedzie i taki bedzie finał - bo im juz sie nie podoba ze ja mam własne zdanie własne zycie własne plany i własny poglad na to co mam robic i jak wychowywac włąsne dziecko!! i bedzie tak ze M. jak nie ma nic dzieki podejsciu ojca - to rodziny dzieki tatusiowi tez miec nie bedzie .... i ja wiem ze to sie tak mówi ze to goraczka przed weselna itd - ok goraczka nerwy swoja stroną ale wtracanie sie w czyjes zycie i nakazywanie mi co mam robic - to przegiecie - jesli sadza ze sie bede uginac to sie mylą!! mnie rodzice nauczyli samodzielnosci i włsnego zdania - zawsze mogłam podejmowac włąsne decyzje i ponosic ich konsekwencje! tymczsem mój M. nie - zwsze był ograniczany przez ojca i tak jest do dziś! wiec mu adnie dzis powiedizałam że jak mu z tym wygodnie to niech ojciec rzadzi jego zyciem przez nastepne 20 lat skoro rzadził juz 30 - ale moim zyciem ani Gabrysia rzadzić nie bedzie!! bo ja mam swoje plany - nie zwiazane z jego wizjami!! wiec M. mi powiedzał ze jak tak to on mnie szybko spakuje i do mamusi wywiezie. i chyba nie bedzie to konieczne - bo odejde sama z dzieckiem - jak najdalej od tesciów!! a M. jak mu zalezy pojedzie za nami!! a jak nie to niech zyje sobie z ojcem dalej! moi rodzice sie nie wtracaja! i jego tez nie beda, bo na to nie pozwolę!! a jak ugne sie teraz w błahych mpoze z pozoru sprawach to potem juz sie nie wyplątam z tego bagna!! wiec musze juz teraz być stanowacza - po prostu musze byc sobą !! i zdaje sie ze tesc kontra ja - to trafiła kosa na kamien!! chca wojny bedzie wojna!! matka zawsze wygra! M. poszedł do baru ojca teraz \"pracować\" - i zapowidział że wróci póxno!! ja mu na to - nie tłumacz sie bo nie tego chce! chce byś zył własnym zyciem a nie zyciem ojca!! twój ojciec miał swoje 5 minut jak miał małe dzieci teraz ty masz swoja rodzine wec czas najwyższy odciac pepowine psychiczna od rodziców!! wiem ze to na nic :( nic to nie zmieni - nie uda mi sie dotrzeć M. tak długo jak długo ojciec ma na niego taki wpływ!! jedynym rozwiazaniem byłby zebysmy sie w 3-kę stad wyprowadzili do innego miasta! zdala od jego rodziców!! ale przecież nie wezme M. na siłe! wiec jak nie tak to bede zmuszna wyjechac zdzieckiem - po to by on sobie usiwadomił kto jest jego zyciem - -
jest tu jakas staraczka o tej porze?
Fasolka81 odpisał Justyna M. na temat w Antykoncepcja, płodność / Ginekolog
hey - kolejna kłotnia z M. - nie bedzie rozmawiał z ojcem o normalnj wyplacie bo nie i juz bo zawsze tak było ze musiał prosić o pieniądze... :( jestem załamana :( nic do niego nie dociera - nic - płakać mi sie chce i jeszcze bezczelnie porafi mi powiedzieć \"czy jest ci źle\" jest mi źle !!! zaczynam żałować wszystkiego !! gdyby nie gabryś dawno bym sie pddała - wróciła do siebie!! -
jest tu jakas staraczka o tej porze?
Fasolka81 odpisał Justyna M. na temat w Antykoncepcja, płodność / Ginekolog
co do nierównego traktowania dzieci - ja tego ni jak ni wząb pojąć nie mogę! moja mama ma dwoje dzieci ( mnie i brata mojego) i nigdy w życiu żadne z nas nie czuło sie gorsze od drugiego - mi opłacałą studia jemu opłaca teraz szkołe dla dorosłych - mi kupiła telefon - jemu kupiła telefon - ja dostałam dom po dziadku mama opłaciła notariusza - brat dostał mieszkanie od babci to tez mu zaplaciła wszystkie koszty. przykładów mogłabym mnożyć bez liku.... dlatego tak mnie boli niesprawiedliwośc w rodzinie u M. -
jest tu jakas staraczka o tej porze?
Fasolka81 odpisał Justyna M. na temat w Antykoncepcja, płodność / Ginekolog
czesc pisze po raz drugi bo mi juz posta wcięło :( wiec teraz w sktócie co pisałam: kazda z was ma racje i kazda ma inna sytuację. moja t. jest kobietą niezyciową - jej dzien wyglada tak: budzi sie o 7 - lezy i oglada Zone Romantica do 10 - na 11 idzie do baru ich - o 15 jest w domu - kąpie sie - nie gotuje nie sprzata tylko chyc na dvd i leca do wieczora Bollywoody. stad jej bezmyslnośc jak sadze! poza tym z tego co juz zdazyłam sie zorientować tescie nie ychowywali za bardzo swoich synów -tylko podrzucali ich ciotkom babciom! wiec generalnie o wychowaniu i opiece nad dziecmi nie maja pojecia! ale Rządzić to by sie chcieli! mnie jest trudno - bo u was chciaż wasi M. w miare mozliwości staja po waszej stronie!! a u mnie Nie. Mój M. strasznie jest uzalezniony od rodziców, nie zwaca im uwagi nigdy - nie mówi im co mysli o ich zachowaniu itp. o ja jestem tą któa musi stanac w obronie własnej i Gabrysia! co nieco juz pisałam kiedyś o sytuacji mojego M. z rodzicami! przypomnę: to zakłóca mi mój spokój, i M. mi szkoda - bo oni go tak uzależnili że on nie widzi tego - jak go traktują - zrobili mu pranie z mózgu juz dawno i nie moge mu nijak wytłumaczyć ze to chore jak go traktuja, że nie ma nic , zę nie ma umowy, że nie ma mieszkania na własność, że nie ma normlnej wypłaty raz w miesiacu tylko o kazdy grosz musi prosić ojca .bo ten trzyma kase firmy. M. juz tak do tego przywykł że nie potrafi teraz powieidzec ojcu nic...:/ koszmar mówię wam - staram sie robić wszystko by go stamtąd z tego baru zabrać - tłumacze - kłóce sie - proszę - zeby znalazł nowa prace i żeby odciał pępowine od ojca bo on go wykorzytuje! bo jak to inaczej nazwać?? skoro młodszy brat mojego M ma wszystko - bar jest jego własnoscia od kilku lat dokłanie od 2003 roku (czyli miał wtedy brat M. -20 latja zapisali bar na niego) - to emeryturke bedzie miał, ubezpieczenie też ma, włąsnościowe mieszkanie ma bo tato mu kupił i umeblował -a mojemu M. nic nie dali...Ale ciezko to M. wytłumaczyć! A nadmienie że na dziś dzień brat M. ma 27 lat nie ma rodziny nie ma nawet dziewczyny, natomiast mój M. ma lat 30 i nie ma nic prócz mnie i Gabrysia na głowie! oni tak go nakrecili że on za wszystko jest im wdzieczny i nie widzi tego że jest inaczej traktowany!! a ja wole być dziadem ale honorowym i o nic sie ich nie prosić! wiem ze jak tak pisze to ciezko moze zrozumiec cos takiego ale Tak włąsnie ma sie sparwa !! dlatego nie unikniony jest póki co konflikt miedzy mną a teściami - dopóki M. nie odejdzie stamtąd - póki tam jest maja na niego taki wpływ ze ja mam załamkę - nawet jak przychodzi od domu to powiewa tylko tekstami ojca - który ostatnio przez te obrączki i ślub tylko buntuje M. przeciwko mnie i jak przychofdzi do domu to ma wiecznie o wszystko pretensje!! no to juz w przyszłym tygodniu - tesciowi chyba piana pójdzie bo ja z M. bede u notariusza podpisać intercyze! doszłam do wniosku ze musze to zrobić - mam domek własnosciowy i troche ziemii tak skad pochodze. a w razie \"W\" nie zmierzam potem tego stracić. nie zebym podejrzewała ze M. by sobie jakieś prawa roscił ale wiem ze jego ojciec by go tak zbunował ze do wszystkiego by sie dosssali! a tak nie bedzie szans i juz - a ja nie bede sie zamartwiać! tesc jest bardz o misciwy wiec wiem na bank ze tak by było! nwet teraz widać jaki jest - jaks tam ciotka M. nie moze na slub przyjechać bo ma kontrakt za granica i nie da rady, to on juz chyba z dziesiec razy nas wszystkich poinformował że on ich skresla z rodziny i ze jego noga tam nie postanie pod zadnym pozorem! że jak córki owej ciotki beda sie \" zenić\" to on tez nie pojedzie mimo ze jest chrzestnym! \" bo to to ja potrafię\" - to jego słowa!! no wiec tak to jest u mnie! mam nadziej ze teraz łątwiej mnie zrozumiecie!! acha i Tesciowa nie jest zła na nas ze najpierw dziecko potem slub - bo oni w ógóle nie chcieli zebyśmy brali slub! - jak zaczelismy mówic o slubie to oni bardzo chcieli odwlec sprawe - bo to nie musowo w tych czasach! Ale ja sie uparłam - bo nie zmierzam zyc na kocia łape - majac dziecko! -
jest tu jakas staraczka o tej porze?
Fasolka81 odpisał Justyna M. na temat w Antykoncepcja, płodność / Ginekolog
cześć no mnie też omega pojechałaś po ambicjach - ale serio muszę sie usprawedliwić i mam nadzieję że mi wybaczycie - zostało mi 8 dni do ślubu i ostatnimi dniami uzupełniałam swoje dodatki - rajstopy, stanik, podwiązka, gatki, dziś buty mi przyszły - bo zamówiłam je przez internet - w skepach nie uraczyłam numeru 36 do tego kolor biały :( takie mamy sklepy że jak coś trzeba to nie ma !!! ale udało sie i intenetowy zakup butów slubnych wyszedł super - nie dość ze takie co mi sie podobały to numer 36 i to idealny na moją szanowną szkitkę to jeszcze obcasik tylko 5 cm - bo ja ostanie ciążowe ipociązowe miesiace odwykłam od wysokiego obcasu i mogłaby mi na wyzszym noga nie wytrzymać...to jeszcze cena niezbyt wysoka bo 140 zł :) ustaliłam juz fryzjera, paznokcie i makijażystkę.... z dnia na dzien mam wiekszego stresa :( do tego musiałam ubrac Gabrysia do chrztu - wiec troche szukania miaałąm... jutro ide na kolejną przymiarkę sukni - swoją drogą czuję sie w niej jak bombka na choinke :( z takim przyrostem kilosów w kazdym stroju sie tak teraz czuję :( do bani to odchudzanie skoro nic nie spada mi waga - dokładnie tak jak u Betty poza tym musze sie wam przyznać ze jak wam napisałm całkeim niedawno o tym co zrobiłam teściowa względem Gabrysia - to wiekszośc z was mnie zjechałą ze sie nakrecam i najeżam....było mi przykro - nie znacie jej (tesciowej mojej) i nie chodziło o wasze dzieci....kto jak kto ale myslaąłm że wy mnie zrozumiecie i poprzecie w mojej racji... moze dodam, że od tamtego czasu Gabryś przy zasypianiu mi sie zrywa bardzo czesto :( a wczesnij tego nie robił.... Poza tym wtedy z ta historia co tesciowa zrobiła - przyszła po tygodniu i on mi sie tak rozbeczał na jej wiodk ze musiałm wyjsc do drugiego pokoiku zeby go uspokoic bo sie tak zanosił :( ale szczesciem od tamtego czasu nie była u nas!!! podejrzewam, że musiał a na niego nakrzyczeć – bo on normalnie ani się nie zrywał ani nie reagował nigdy płaczem na czyjąkolwiek obecność – nawet jak kogoś widzi pierwszy raz to jest ciekawy – rozmowny w sensie gaworzy ładnie do nowej osoby i się nie boi! Wiec jego reakcja na nią mówi sama za siebie!!! Na dodatek wiem ze sie tesciowa poskarzyła M. ze ja ją upomniałam przez telefon i powiedizałą do M. ze jest jej przykro i czuje się urażona!! jej jest przykrocholera ?? a co ja miałąm powiedzieć !! no --a wy minie zbeształyscie w pewnym sensie...no to co miałam wam pisać...?? ja rozumiem że kazda z was ma włsne zdanie - ale jakoś do tej pory jak którejs było źle z tym czy z tamtym to nie było takiej reakcji - ciekawe jak wy byście reagowały gdybyscie były na moim miejscu i to było wasze dziecko ????? -
jest tu jakas staraczka o tej porze?
Fasolka81 odpisał Justyna M. na temat w Antykoncepcja, płodność / Ginekolog
martunia - ja cie chyba prze kolano przełoże -- po pierwsze 33 lata to nie starość !!! i dzidziek będzie u was !!! po drugie co to za pytanie ?? jesteś nasza baba - cokolwiek sie by nie działo w Twoim życiu zawsze będziesz naszą babeczką i nie ma że boli - masz koniecznie się z nami trzymać...wszak np. wiele z nas które już urodziły - staraczkami obecnie nie są !!! myslę że reszta dziewczyn też mnie poprze!! więc żadnych takich głupitkich mysli MartiuniA !!! -
jest tu jakas staraczka o tej porze?
Fasolka81 odpisał Justyna M. na temat w Antykoncepcja, płodność / Ginekolog
cześć kobiety jak zwykle mielismy problemy z internetem i jeszcze awaria z TP :( stąd moja nieobecność wczoraj miałam kolędę - ksiądz był chyba zawiedziony bo koperty nie dostał :P - ale ja akurat miała portfel pełen bilonów czujecie 50 zł w bilonie a banknota ani jednego - a przecież w koperte nie włoze monety to nie dostał wcale !! zbiednieć nie zbiednieje przez to -:) ostatnio sie dowiedziałałam że mama M. poskarżyła sie mu ze jej zwróciłam wtedy uwage i że jest jej przykro...a mnie to przykro nie jest że nie zajęła sie moim dzieckiem jak trzeba??? poza tym ojciec M. zadzwonił do mojej mamy w sprawie tehgo naszego wesela i wysłał jej wykaz kosztów jakie już poniósł - wiecie co sobie walnął w koszty wspólne wesela??? obrączki .... jak świat światem stio obraczki do pana modego należa a nie do wspólnych kosztów.... strasznie sie zbulwersował jak mu moja mam powiediząłs że nie dołozy sie do obrączek - powiedział z wyrzutem : przecież miało być wszystko na pół! no to moja mam mówi do niego że w takim razie za autokar którym moi gosci przyjada te 80 km to on sie dołozy poowe - a on na to do niej \" chyba jesteś śmieszna\" no to moja mam do niego że pierwszy raz słyszy że sie obraczki na półdzieli i że sie nie doozy... to o n obrazony rzekł \" zrobisz jak uważasz\" siet - powiem wam szczerze że tylko same problemy - miał to być kres którym powenniśmy z M. sie cieszyć a tymczasem rodzice M. nastaiwaja go przeciko mnnie - czesto ie kłocimy :( co rusz jakich pronblem maja jego rodzice - po co to??? jak chciałam razem z moją mama zrobić w restauracji to sie nie zgodzili bo za drogo bniby - tymczasem sie okazuje ze koszty wyda nam takie same a moze nawet wyższe i jeszcze trzeba wszystko załatwiać i jedznie gromadzić dla kucharek - i jeszcze sie ojciec M. z mojaą mama nie umie dogadać...i tak jakoś to bez sensu - byłoby w restauracji to by był spokój bo nic nie trzeba by było załawtwia tylko kamerzyste i orkiestrę a tak to jakies na wariackich papierach jest :( mam tylko ciagle nerwy i wcale mnie to nie cieszy ..... -
jest tu jakas staraczka o tej porze?
Fasolka81 odpisał Justyna M. na temat w Antykoncepcja, płodność / Ginekolog
surfi - problem w tym że u nas w aptekach nie kupisz takiego spirtyusu do pępka ! jedynie co to jakieś waciki nasączone ale one sa strasznie beznadziejne :( no faktycznie u was inna rozmiarówka tych papmersów! u nas w Polsce pampersy New Born to są własnie rozmiar 1 - są od 2 do 5 kg. potem rozmiar 2 jest od 3 do 6 kg potem rozmar 3 jest od 5 do 9 kg. tak ze moze nie miaszajmy dziewczynom z waszą rozmiarówką bo sie całkeim pogubią.... -
jest tu jakas staraczka o tej porze?
Fasolka81 odpisał Justyna M. na temat w Antykoncepcja, płodność / Ginekolog
Jagódka- Voltare pampersy Pampers w rzmiarze New born czyli 2-5 kg kupiłam jedno opakowanie w aptece.... Tak że po NEW Borny wybierzcie sie do apteki !!! bo w sklepach ich nie ma.... rzeczywiście kupeczka ładnie sie wchłaniała :) nie mają one żadnego wyciecia na pępek...ale Gabrysiwoi to nie przeszkadząło --- >teraz dziewczynki pepuszek w szpitalu po porodzie jest zapinany taką plastikową zapinką i generalnie ta zapinka pępuszka odstaje od ciałka na tyle że pampers nie podrazniał pępka bo zatrzymywał sie na tym platiku.... po tym jednym opakowaniu New born zastosowałąm już Pampersy 3-6 kg, bo Gabryś był spory i te jedyneczki się za ciasne wydawały mi, wiec przeszliśmy na rozmiar 2. obecnie juz uzywam rozmiaru 3 czyli 5-9 kg. w ogóle jestem zadowolona z Pampersa i nie zamiezam zmieniać ich na inne... miałąm jedna paczkę Huggisów rozmiar 2 - niby spoko ale jakoś tak mi sie wydawało że szbciej sie robia wilgotne niż te pampersa!! słyszałąm że huggisy rozmiar 1 maja wycięcie na pępek - ale ja ich nie testowałam to sie nie bede wypowiadać o nich! w kazdym razie tak jak mówiłam - ten plastik chronił pępek na tyle ze nie ocierał mu sie normalny pamers o rankę i szbko pepuszek sie zagoił. trzeba tylko było smarować po kapieli specyfikiem zwanym SPIRYTUSOWY ROZTWÓR FILETU GENCJANOWEGO ( DO KUPIENIA W APTECE) tym mu zaczeli smarować w szpitalu i jak zapytałąm to mi to polecili - kupiłam i smarowałam co dzien po kąpieli i pępuszek ładnie odpadł po 10 dniach i potem jeszcze jak odpadł smarowałam jeszcze mu to miejsce jakies 4 dni coby sie do konca wygoiło i potem był juz śliczniutki :D ta GENCJANA jest to płyn taki fioletowy wiec bardzo farbuje na fioletowo - wiec trzeba uwazać przy smarowaniu - nalewałam troche tej Genjany na patyczek do uszu i tak mu to smarowałam, bo w szpitalu też pielegniarki tak robiły!! polecam wam wiec ten płyn do pepuszka - i nic innego nie trzeba!! co do duzych opakowań - to wy faktycznie nie kupujcie bo trzeba na własnym dziecku przetestować chustki i to wszystko - ja obenie tylko w big pakach kupuje bo sie bardziej opłaca :D a te chusteczki Dzidziuś Cleanic są czesto pakowane po 3 paczki i kosztują wtedy koło 12 zł . Sudocrem - pisze wyraźnie na nim że może być stosowany do pielęgnacji skóry niemowlat jako krem chroniacy przed odpieluszkowym odparzeniem skóry. Więc nie zgadzam sie z opinią ze to od czasu do czasu - ja jestem naprawde zadowolonai kazda moja kolezanka też tylko to stosowała. jakby jeszcze jakies pytania to piszcie !! -
jest tu jakas staraczka o tej porze?
Fasolka81 odpisał Justyna M. na temat w Antykoncepcja, płodność / Ginekolog
malolepsza - znam twój ból co do wagi :( niestety ja też urosłam nie tylko przez ciąże ale jak i ty przez drastyczne rzucenie fajek :( - ale i ja nie zamierzam wracać do nałogu - tak mi śmierdza fajki że nawet jak ide po ulicy a ktoś koło mnie przejdzie z papierosem to mam ochotę warkąc na tego kogoś żeby na mnie nie dymił!! jakoś trzeba walczyć z tymi kilosami - pocieszam sie że wcisnęłam swa dupkę w jedna pare spodni sprzed ciąży - ale żeby nie było jest to para sztruksów ze streczem co znacznie ułatwiło sprawę a po drugie zawsze były na nmnie nazbyt szerokie przed ciążą - wiec w sumie nie bardzo sie to liczy chyba :P martwią mnie moje uda - brzuch jak brzuch troszke jeszcze jest ale nie jest tak tragicznie - koszmarem są uda - sa takie wielkie i przez nie własnie nie moge naciągną na szanowną d...moich przedciążowych spodni... czy da sie w ogóle odchudzić uda??? buuuu -
jest tu jakas staraczka o tej porze?
Fasolka81 odpisał Justyna M. na temat w Antykoncepcja, płodność / Ginekolog
a jeśli chcesz znać moja opinie o chusteczkach - to ja polecam różowe i zielone Cleanic Dzidziuś :D są świetnie nawilżone a przy tym są bardzo delikatne i mięciutkie. bo jak wycierałam mu pupe innymi to wydawało mi sie że jedne sa zbyt słabo nawiżone a inne sa jakies sztywne i trą mu po pupie... wypróbowałam juz chusteczki z Pampersa, Bella Happy, i jeszcze jakies inne mało znanych firm i bezapelacyjnie polecam Cleanic Dzidziuś!!! -
jest tu jakas staraczka o tej porze?
Fasolka81 odpisał Justyna M. na temat w Antykoncepcja, płodność / Ginekolog
no ja ten krem tłuściutki do buźki tylko na dwór uzywam a tak w domku to Gabrysiowi smaruję bużkę też z nivea - ale juz pielęgnacyjnym do twarzy i ciała w takim słoiczku! Oliwkę kupiłam z Cleanic - bo jest najgęściejsza i nie uczulałą go. początkowo też do kąpieli dodawałam Oilatum ale tylko przez tydzień. potem mu skórka wróciła do normy. a teraz od czasu do czasu wkapię do wody troszkę oliwki to też sie fajnie wykąpie w tym. a tak na co dzien używam płynupielęgnacyjnego do kąpieli z Nivea - ale jego mozna stosować od pierwszego miesiąca! -
jest tu jakas staraczka o tej porze?
Fasolka81 odpisał Justyna M. na temat w Antykoncepcja, płodność / Ginekolog
Jagódka zdecydowanie polecam Sudocrem - Gabrysiowi smaruje od pierwszego dnia bo juz w szpitalu smarowałam i jestem zadowolona- nic innego do pupy nie używam. Myślę że szkoda kasy na linomaagi czy inne maści. Sudocrem ci wystarczy! mi największy słoiczek starcza na około poł miesiaca... a do buźki kupiłam ten mały krem w tupce z Nivea - krem na każda pogodę! jest super - taki tłuściutki i nie ma po nim nic na pyszczku! I też stosuję od pierwszego dnia. -
jest tu jakas staraczka o tej porze?
Fasolka81 odpisał Justyna M. na temat w Antykoncepcja, płodność / Ginekolog
psia kostka... rzeczywiście mam zaległości na kaffe.... ale jutro postram sie nadrobić... a to dlatego że Gabryś juz prawie cały dzien nie pi co najwyżej skimnie się na 20minut pól godziny i nim się obrócę wokół jakiejś roboty czy nawet wpaść na kompa to on już oczy jak 5 złoty.... też się ślini bardzo i ma na dziąsłach takie białe kropeczki...zrobił sie w dzień marudny i płaczliwy - moze przez te dziąsła? ale narazie niczmy nie smaruje bo jak sie przyzwyczai do masci przeciwbólowych teraz to co bedzie potem jak bedzie sie faktycznie ząb totalnie na świat cisnął.... była dziś u mnie kumpelka co bedzie Gabrysia pilnowała w czasie ślubu... teraz bedzie wpadać częściej żeby Gabrycha się oswoił... no nic to tak w skrócie co u nas - jutro postaram sie skrobnąć więcej .... buziaki -
jest tu jakas staraczka o tej porze?
Fasolka81 odpisał Justyna M. na temat w Antykoncepcja, płodność / Ginekolog
Voltare__ twoja córcia rosnie to i 3 cm brakuje :) napisz potem co tam u niej nowego ... u nas też snieg prószy i sie nie topi póki co jest ładnie :) umykam coś zjeść... -
jest tu jakas staraczka o tej porze?
Fasolka81 odpisał Justyna M. na temat w Antykoncepcja, płodność / Ginekolog
Voltare - ja się nie ładuje - po prostu nie moge sie z tym pogodzic... zreszta jak twója córcia bedzie juz na swieci sama doswiadczysz jak to jest zostawiać malenstwo z kims innmy - oby nie trafiła ci sie nigdy ( ani żadne z was) taka opiekunka z dupy jak mi!! bo czegoś takiego co ja przeżyłam nie życze nikomu!!! Gabryś taki ruchliwy jest na rękach i w ogóle...zaczynam się zastanawiać...że jak ona tak mówi \"bo on jej tak machnął głową\" --no to moze jest według niej Gabrysia wina...i tak mi już w najczarniejszych scenariuszach nachodzi mysl, że on sie czesto wygina na raczkąch, jak to dziecko, a że silny jest to moze jeszcze jej z rak wypadnie i na podłogę poleci...i co wtedy??? też teściowa powie \" a bo sie wyginał mocno\" ?? mówię wam mam takiego stracha...nie zostawie jej już dziecka chyba, bo co mam gdzieś pojechać i mysleć cały czas co ona zrobi a raczej czego nie zrobi... -
jest tu jakas staraczka o tej porze?
Fasolka81 odpisał Justyna M. na temat w Antykoncepcja, płodność / Ginekolog
Stary Rok mija lecz marzenia zostają, niech one się spełniają i z Nowym Rokiem niech los się odmieni, a ogród życia wnet się zazieleni. $$$$$$ ____________$$$$ ____________$__$ ____________$__$ ____________$__$ ___________$___$ __________$_____$ _________$_______$ ________$_________$ _______$___________$ ______$_____________$ ______$_____________$ ______$_____________$ ______$____________$ ______$____________.$ ___$$$$$$$$$_______.$ __$_________$______$ _$___________$_____$ $_______~~_~~_$$$$$$$$$$$ $____~~_~~~~~~$________.$ _$__~~~_~~_~~$___~~__~~_$ __$__~_~~_~~.$_____.~~~~~_$ ___$_~~~~~~$_$___~~~~~.~~$ ____$$$$$$$$$_$__~~.~~_~~~$ ________$$_____$_~~.~_~~~$ ________$$______$$$$$$$$$ ________$$__________$$ ________$$__________$$ ________$$__________$$ ________$$__________$$ _______$$$$$________$$ _____$$$$$$$$_______$$ __________________$$$$$$ Marzeń o które warto walczyć. Radości, którymi warto się dzielić, przyjaciół z którymi warto być i nadziei bez której nie da się żyć. Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku 2009 oby nie był gorszy od minionego ale zdecydowanie lepszy ;):* Płoną sztuczne ognie, płynie już muzyka, idzie Nowy Rok, stary już umyka więc wznieśmy puchary, tańczmy do rana, niech los nam nie szczędzi kawioru i szampana. Rok się już kończy, rok się zaczyna, otwórzmy więc nową butelkę wina i razem wypijmy za nasze zdrowie, aż się zakręci nam troszeczkę w głowie. Szampańskiej zabawy, szalonych chwil, udanego Sylwestra i Szczęśliwego Nowego Roku!!! Płoną sztuczne ognie, płynie już muzyka, idzie Nowy Rok, stary już umyka więc wznieśmy puchary, tańczmy do rana, niech los nam nie szczędzi kawioru i szampana. Rok się już kończy, rok się zaczyna, otwórzmy więc nową butelkę wina i razem wypijmy za nasze zdrowie, aż się zakręci nam troszeczkę w głowie. -
jest tu jakas staraczka o tej porze?
Fasolka81 odpisał Justyna M. na temat w Antykoncepcja, płodność / Ginekolog
heyka telesforka --- masz racje zapatrzona w siebie jest strasznie moja teściowa... dziś zadzwoniła zapytac sie jak tam guz, który mu nabiła...i dopiero dziś sie przez telefon przyznała , ze tak ja walnął, że ona ma do dzis wargę spuchniętą...:( no to już sobie wyobrażam jak musiał Gabryś płakać jak go bolało i żeby nie było powedizałam jej że mogła nałożyć mu czapkę jak było tak zimno - bo 2 lezały w łozeczku na widoku! a ona na to że nie pomyslała o tym... Ale ubrac sobie sweter M. na grzbiet to pomyślała i nie zapomniała!! - jasna cholera!! i dodałam że mogła zadzwonić jak było zimno i powiedzieć to od razu bym sie kapnęła że piec sie wyłączył a nie ...a ona na to że widziaął że piec wyłączony ale pomyslała że my specjalnie wyłączyliśmy ja pitole - tak na dworze 5 na minusie - mieskzanie na poddaszu i wyłączyłabym ogrzewanie w mieszkaniu 70metrowym mając małe dziecko - te jej tłumaczenia durnowate mnie rozbrajajaą porostu!! komplentnie bezmyslna baba!!! Jagoda - Rybka - Voltare - jeszze jeden dzień i narodziny waszych dzieciaczków w nowym 2009 roku beda coraz bliższe zrealizowania!! :D jak ten czas leci...cudnie - rzeczywiście jak sie patrzy na wasze ciąze to jakoś szybko leca - moja mi sie dłuzyła - zwłaszcza ostatnie dwa miesiące... a teraz mój Gabrysiek już takki duzy... głaskano dla Michałka, Ola i małej księzniczki (chyba mi umkneło imie córci Voltare) - ale moze dzidzia wybaczy ciotce, która od wczoraj ma wnerwa .... dzisiejsza wizyta u doktora przełozona na jutro - ponieważ doktor dostał wezwanie nagłe i nie mógł być w przychodni... gorączki nie ma wiec mysle ze nic sie nie rozwinie - kicha jeszcze nadal i pochrypuje od czasu do czasu - nawet jakby to nic nie miało byc to wole dmuchac na zimne!! dzwoniłam wczoraj do mojej mamy i powiedziałam jej jak to mi tesciowa dziecka upilnowała, strasznie sie zdenerwowała - a potem opowiedziała mojemu tacie- który sie bardzo wnerwił i stwierdził ,że to durne babsko! podejrzewam ze on by mi Gabrysia lepiej upilnował niz tesciowa. trudno inni nie maja nikogo do pilnowania i akoś daja rade wiec teraz bede starac sie za wszelką cene unikac sytuacji takich jak wczoraj - czyli bede Gabrysia zabierać ze soba po prostu!!