Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Fasolka81

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Fasolka81

  1. witam - ja co prawda nie jechałam ngdzie ale w sobotę miaąłm gosci a dziś moja rodzinka przjechała i nie było czasu by cokolwiek skrobnąć.... Nelcia - co do zdjęcia na NK --> specjalnie zrobiłam takie zdjecie zeby było widac jaki jest duz Gabryś :D ( co patrzę na niego to się zastanawiam gdzie mnie się taki kolos zmieścił - wszak ja tylko biedne 152 mam :P) haha kladłam już Gabrysia na brzuszu - tylko kikut mu jeszcze nie odpadł i chyba mu niezbyt wygodnie z tym plasikiem na brzuszku jak lezy... swoja drogą mały dostał potówek, pod szyjką i na brzuszku - kąpiemy się w roztworze Kalium i przmywam mu wacikiem po kąpieli ale jeszcze mu nie przeszły - temp u nas w domu 21-22 stopnie - (tylko w czasie kapieli więcej) ----jak długo potrafią schodzić potówki?? może ktoś sie orientuje...? albo macie jakieś swoje sposoby na nie? jak tak to pisać....będę wdzięczna.... w tym tyg. kupuję pas poporodowy, nie dam rady bez niego :( brzuch jak galaretka :( Teściowa dalej tępa baba - mimo , że M jej zwrócił uwagę, to ta wczoraj przyszła i zaś ten sam temat o moim brzuchu jeszcze raz tak mi powie a nie wytrzymam i powiem jej że wolałabym nie wysłuchiwać komentarzy na temat mojego wyglądu.... Jagódka---czyli obie mamy takie zozły za teściowe, masakra ...:( nie zeby oczeikwała od niej czegokolwiek - po prostu najlepiej byłoby gdyby łaskawie raczyła sie nie odzywać jak ma mówić takie rzeczy...pogłaskaj Michasia od e-cioci Milla, BEtty--- co u was?? jak sobie radzicie?? Voltare---jak twój Groszek??? Omega--brakowało mi twoich poprawiaczy nastroju :) Aisza---no to rzeczywiście jakaś złościlowść losu u Ciebie :( ---wierze, że szybko u was zaświeci słoneczko -- i wszystko sie zacznie układać dobrze... głowa do góry Kochana - i tak jesteś silną kobietką i swietnie dajesz sobie radę mimo że wiatr wam w oczy ostatnio wieje...wielki dla Ciebie
  2. Melduje sie tylko na chwilkę u mnie dobrze, brzuszek troszke boli jeszcze ale to jakiś czas jeszcze minie zanim przestanie - mięśnie musza sie pozrastac w srodku itd., już mam szew sciągnięty - teraz to bedzie jeszcze lepiej... Gabryś to złote dziecko :D - mało płacze - dużo je :) , niestety mimo że mleczko mam to jakieś lichawe i mały sie nie najada, potrafi wisieć po pól godziny do 45 min. na kazdym cysiu i dalej głodny jest, wic go dokarmiama modyfikowanym mlekiem ( to wtedy z butli dojada jeszcze jakies 30 - 40 ml ) ... w nocy ładnie śpi - potrafi przespac po dokarmieniu z butli nawet 5 godzin, tak ze w nocy sie ładnie wszyscy wysypiamy :). Od pierwszego dnia w domu Gabryś śpi we własnym łożeczku, które stoi obok naszego...i nie ma z tym problemu - jestem zadowolona z tego bo jak słucham znajomych to ich maluszki maja z tym problem ... kolek nie ma ---->(pukpuk - odpukać) pierwszą kąpiel robiliśmy sami (znaczy ja i mój M.) - nikt nam nie pomagał, bo nie chciałąm żeby teściowa mnie pouczała, a moja mama dopiero wczoraj mogła przyjechać, stwierdziłam więc, że predzej czy później i tak bym musiała sie nauczyć wiec lepiej jak sama sie nauczę wszystkiego. Przy kapieli Gabryś był bardzo spokojny wiec poszło łatwo i przyjemnie :) - człowiek to potrafi byc teraz dumny sam z siebie jak nigdy w życiu :D jest super :D wreszcie mam wszystko o czym marzyłam, jestem szczęsliwa... najważniejsze że mały wcina, sika, kupki robi, beka, pierdzi -sama radość ---> podoba mi sie jego bezwiedny uśmiech - ponoć niemowlaki sie nie usmiechają - ale co tam... mój sie uśmiecha mama jest u mnie, mieliśmy dziś Gosci - Gabryś zbbiera teraz prezenty - pampersy i ciuszki na wyrost + zabaweczki
  3. Melduje sie tylko na chwilkę :D u nas wszystko dobrze :D mały wcina, sika, kupki robi, beka, pierdzi :P -sama radość :D ---> podoba mi sie jego bezwiedny uśmiech - ponoć niemowlaki sie nie usmiechają - ale co tam... mój sie uśmiecha :D mama jest u mnie, mieliśmy dziś Gosci - Gabryś zbbiera teraz prezenty :) - pampersy i ciuszki na wyrost + zabaweczki :) postaram sie jutro napisać coś więcej i do kazdej coś skrobnąć - obiecuję.. a ja czuje sie dobrze - troszke mnie ciagnie brzuch - ale daję radę :) -
  4. cześć dziewczyny dziś ściągnęłi mi szew, nitka ługa była :P ale nie wzięłam na pamiątkę...hhehe potem pojechaliśmy do USC zarejstrować Gabrysia... w tym czasie małym zajęła się mama M. - mój synek od razu wyczuł, że obcy i całe dwie i pól godziny płakał :( a ja podczas tego czasu bez niego - nie mając go na wyciągnięcie reki - czułam sie tak cholernie źle.. :s - jakbym nie miaął jakiejś swojej czesci blisko.. poza tym teściowa mnie już wkurza...już w szpitalu nie omieszkała mi powiedziec \" bozę ale ci wielki brzuch został, jakbyś była w ciazy, ja takiego nie miaąłm jak urodziłam\" i dziś jak przyszła to znów ten sam tekst...:( [ beksa] ...k#$%#$a chyba wiem jak wyglądam!!! ... nie mam ochoty by ciagle mi ona to powtarzała i to takim tonem jakbym była jakaś niedorobiona, dlatego że został mi brzuszek po ciazy :( - tak mnie zdołowała, że sie popłakałam dziś...nie znoszę jej !!! jak można być taką kobietą?? jak ?? dla mnie to jakieś niepojęte jest....dlaczego nie mozę być normalna i powiedzieć mi - np. \"nie martw sie brzuszek zniknie\" ??? co do karmienia - staram się bardzo...dostawiam go do cysia kiedy tyko widze ze głodny, czyli prawie ze non stop... po butelkę siegam tylko w nocy jak już ja nie mam siły, żeby na mnie wisiał tyle razy... Jagódka - no mam nadzieję ze mój M. nie zrezygnuje z opieki nad małym i nie opadną mu chęci... jak sie czujesz??? mysleliscie juz nad imieniem dla synka?? Milla -- jak Maciuś?? Voltare--a jak ty się czuejsz?? dla reszty buziaki - przepraszam że nie pisze do każdej z sobna - ale jakos mam dziś doła przez tesciową i brak checi na cokolwiek...
  5. I jeszcze chciałam powiedzieć , że Gabryś nie uznaje smoczka ;p kilka razy próbowałam mu dac to wypluwał i nie był zadowolony zniego - wiec mu wcale nie daję, milla--kochana ja nie twierdze ze mi sie mleczko w piersiach kończy, nawet w szpitalu mi dali tabletki na pobudzenie laktacji , bo po cesarce ma sie czesto problemy z pokarmem, mleczko jest tylko jakieś lichawe :( ..i mój synek sie nie najada, wisi po pól godziny na kazdym cysiu - wiec karmienie trwa godzinę a on dalej głodny...nie ma wyjscia butla musi być w pogotowiu... jutro przyjeżdza moja mama :) na 5 dni z nami zostanie, chce sie nacieszyć wnuczkiem :) Mój M. dziś pierwszy raz sie odważył samodzielne wyciągnąć Gabrysia z łozeczka :D - wczesniej go trzymał na rekach jak tylko ja mu go dałam, a dziś mnie zaskoczył :D hehe - widać nabiera śmiaosći do własnego dziecka :) bo przez tez dwa dni jak jestesmy domu to tylko go dotykał, całował i ciagle chodzi patrzec na niego do łożeczkai sie nim zachwyca...a dziś trzeci dzień w domku i M. sie przełamał :D wczesniej mówiłam mu jak i co trzeba robić, ale nie bede go zmuszać - wiem że sam musi nabrać odwagi zeby pewne czynnosci robić...
  6. ja tylko na chwilkę się pochwalić, że wczorajsza kapiel minęła pięknie i bez problemów :D a Gabryś po dwóch cysiach i 20ml z flaszki spał od 23:00 do 4:00 :) Aniołek nasz :) buziaki dla wszystkich...
  7. cześć - co takie pustki na kaffe przy poniedziałku ?? :( u nas dobrze - :) noc mineła spokojnie :D Gabryś grzeczny - tak że wszyscy się wyspaliśmy... łóżeczko przeniesliśmy narazie do naszego pokoju, stoi koło naszego łożka, tak ze mały spi w nim i nie ma problemu :D głodomor z niego totalny - więc chyba choćbym nawet chciała pozostać dłużej przy piersi - to już widać, ze mu nie wystrarcza, bo dziś w nocy jak mi wyssał 2 piersi - to jeszcze był głodny i dojadł 10 ml mleczka modyfikowanego dopiero zasnął, tak ze na wszelki wypadek bede musiałą na noc naszykowac jakies 30 ml mleczka w butelce i wstawić do lodówki a potem sie w podgrzewaczu odgrzeje... dziś czeka nas wyzwanie - kąpiel - ciekawe jak nam pójdzie ... co u was??
  8. falsa ---miałam znieczulenie w kręgosłup podane czyli od brzucha w dól nic nie czułam, ale reszta była sprawna i świadoma cały czas :) troszkę boli takie znieczulenie w kregosłup ale miałąm fajnego anastezjologa i jego asystentke, która mnie az przytulała podaczas gdy on manipulował mi igłą w plecy, a w czasie CC lekarze i pielegniarki żartowali sobie ze mną :P ogólnie atmosfera była sympatyczna :)
  9. DZIEWCZYNY - CHCIAŁĄM WAM POWIEDZIEĆ, ŻE MÓJ gABREIL URODZIŁ SIE 3 DNI PO TERMINIE, A DOŁADNIE W ŚRODĘ - 22.10.br. - PRZEZ CC - ZE WZGLĘDU NA MOJE WYSOKIE CIŚNENIE...KTÓRE PODCZAS SKURCZY PRZY PORODZIE SN MOGŁOBY ZASZKODZIĆ MAŁEMU BO I JEMU PODCZAS DELIKATNYCH JESZCZE NIE PORODOWYCH SKURCZY SKAKAŁO BARDZO WYSOKO.... I BARDZO DOBRZE, ŻE PRZEZ CC RODZIŁAM , BO WAZYŁ 3820g. I MIERZYŁ 56 cm :D A NIM ZROBILI MI CESARKĘ ZDAZYŁAM SIE NASŁUCHAC KRZYKOW RODZACEJ WIĘC PRAWIE ZE MODLIŁAM SIE O CC :p DZIŚ JUŻ JESTESMY W DOMKU SZCZĘSLIWI NA MAXA :D
  10. DZIEWCZYNKI :) HELLO MY JUŻ Z GABRYSIEM W DOMKU :D PO WCZORAJSZYCH CAŁODZIENNYCH I CAŁONOCNYCH NAŚWIETLANIACH I DWÓCH KROPLÓWKACH NASZ SYNUŚ MIAŁ DOBRE WYNIKI - APETYTU DOSTAŁ JAK KOŃ :p I NJAWAZIEJSZE ŻE PRZYBIERA NA WADZE - W CIAGU DOBY NADROBIŁ CAŁE 100 GRAM :) TAK ZE DZIŚ W DNIU WYPISU MIAŁ 3500 KG - GŁODOMOR SIE ZROBIŁ - DORBZE ŻE MOJE MLECZKO WRESZCIE ZACZĘŁO SIE TWORZYĆ JAK NALEŻY - ALE W RAZIE \"W\" MLECZKO BEBILON COMFORT MAMY W DOMU TO SIE GO DOKARMI :) JA SIE CZUJE DOBRZE, DOŚĆ DUŻE MIAŁAM CIĘCIE - ALE CO SIĘ DZIWIĆ - Z TEGO CO WIDZĘ TO MÓJ MŁODY WILKOŚCIĄ DRUGI W TABELCE - ZARAZ PO JUSTYNKOWYM - AdRIANKU :p TO SIE NAMCHŁOPAKI UCHOWAŁY W BRZUSZKACH :) JAK GO LEKARZE WYCIAGNĘLI Z BRZUSZKA TO SOBIE GABRYŚ PĘPOWINKĘ DO BUZI WŁOZYŁ I ZACZĄŁ SSAĆ :) - A ONI SIĘ ŚMIALI ZE CHŁOPAK CHCE BYĆ SAMOWYSTARCZALNY :p ...I W OGÓLE PEŁNO BYŁO TEKSTÓW TYPU \"O JAKI DUŻY, JAKI TŁUŚCIUTKI \" A TAKA MAŁA MAMUSIA :) - HEHE TAK ŻE CIESZĘ SIĘ , ZE MIAŁAM CC - BO JAK POMYSLĘ O PORODIZE sn TAKIEGO KOLOSA TO JA DZIĘKUJĘ SERDECZNIE...CHYBA BYM PRZE DWA MIESIACE NA DUPIE NIE SIADŁA ... NARAZIE NIE CZYTAM WAS - ALE NADROBIE... ....JAGÓDKA MNIE INFORMOWAŁA W MIARE NA BIERZĄCO - ŻE BEDZIE MIAŁA BORÓWKA :) DOBRZE OBSTAWIAŁAM :) MOGĘ GRAĆ W TOTKA :) I ŻE AGNES URODIZŁA ROKSANKE :) AGNES - TERAZ SKAŁDAM GRATULACJE ] nasz synek teraz śpiocha :) ciekawe jak nam minie pierwsza noc w domku :P zdjęcia Gabrysia na NK i na photoblogu---> http://www.photoblog.pl/leyla81
  11. Gabryś - 3,820 kg , 56 cm, urodzony o 13 dzisiaj :] przez CC :) Wszytsko jest okej... :) M.
  12. dziewczynki wczoraj dopadła mnie temp. 37 stopni - piłąm miksturę cytrynowo- modową Agness i wypociłam sie jak w saunie - na wieczór temp. spadła i noc przespałam dobrze, nosek jakos sie sam udrożnił...ale dziś rano zadzwoniliśmy do szpitala i pwiedizeliśmy jak jest i co robić - bo stwierdiząłm że jak jestem osłabiona teraz to nie dam rady urodzić SN, a z kolei jak bede miaął gorączkę to CC też mi nie zrobią i byłby probem :( - pani kazała nam przyjechac do szpitala...ze wszystkimi tobołami, sądzę więc że mnie zostawią... napisze potem do Jagódki - co i jak - żebyście sie nie denerwowały ... buzaki dla waszystkich i prosze trzymjacie za mnie kciuki
  13. dziewczynki u mnie nocka minęła bezporodowo :P za to przyplątało sie do mnie nie wiadomo skąd katarzysko :( - kicham i smarkam jak najęta :( - do dupy takie rewelacje .... ide zjeść i kłąść sie do wyrka - nasmaruje sie amolem - i bede sie wygrzewać póki co - goraczki i nnych objawów brak - ale jakby to trzeba bedzie do lekarza pójsc :( - ehhh...za waczasu M. każe Aspirin C wychłęptać żeby na niego nie poszło, bo nie mam zamiaru rodzić bez niego ... jakieś porady ??
  14. kochane babolki :) ja tylko wieczorkowo sie melduję, że nadal w dwupaku jestem ... jak widze po waszych wpisach - niedziela rodzinna u każdej ... Nelcia --badź cierpliwa, M. marudny jak kazdy facet w chorobie... a mój nie zdrowy a też mu sie w pasie przez ostatnie kilka miesiecy przybrało :P - chciał dziś ubrac swoje sztruksy i z żalem stwierdził , że nie może zapiąć dwóch ostatnich guzików :P - i mówi do mnie, że w szoku jest jak to sie mogło stać :P hihi - czyli panuje tak zwana ciąża spożywcza ...dopada naszych M. w każdym wieku - w zdowiu czy w chorobie...:P dobrej nocki
  15. ja wstałam o 11 :) - nocka bez zmian i żadnych rewelek... dziś nasz termin porodowy :P - nic sie szczególnego nie dzieje - Gabryś nie robi sobie nic z moich próśb, a tak bardzo chciałam żeby sie urodził 19 w niedzielę :) - co prawda dzień się kończy o 24 - ale nie sadzę żeby mu sie udało wyprowadzić do tej godziny... Jagódka - czyli smażenie gorsze :P - mnie nie przeszkadza :) - moge ci posmażyć jak chcesz :) - u mnie w domu rodzinnym plackami to częściej sie tata zajmował bo mu lepsze wychodziły :) co do rodziców - kupili nowe autko - i mama mówi, ze tato całe dnie po pracy spedza w garażu, dotyka, zagląda z każdej strony itd. cieszy sie nim jak dziecko nową zabawką :D śmiałam się z niego, że szkoda, że takie duze to autko bo by do łóżka ze sobą wziął jak to dzieci z zabawkami często robią...:P Betty - co słychać? Voltare- jak kompiuter? Agness -- czyżby Roksanka jednak sie zdecydowała na desant z maminego brzusiua ?? Omega - wpadłaś na chwilkę, pewnie odsypiasz ... Aisza - no wiesz nie dość że nie spałaś pól nocy to jeszcze tak rano na kaffe...trzeba było chociaż poleżeć dzielna kobieto. Nelcia - a co u ciebie?? jak noga M. ? telesforka - jakby co to rzucam do ciebie ten brzuszek :) Milla - tej to dobrze - tuli już Maciunia do piersi :) Martunia - mam nadzieję, ze udało sie przechwycić brzuszek :) Mężatka, Malolepsza, i reszta naszego klanu - piszcie co u was?? buziaki ide pałaszować śniadanko -
  16. prosze was Dziewczynki wejdzcie na stronę http://www.dbajobociany.pl/ załóżcie swojego bociana :D - kazde 1000 założonych bocków pozwoli Energi na wybudowanie platformy lęgowej dla bocianów, a jak wiemy wszystkie bociany są w Polsce potrzebne :D - a my dodatkowo lubimy bardzo bociany -:D to nic nie kosztuje - załozenie boćka nie zobowiązuje do niczego - więc czemu nie .... szczerze ja załozyłam aż dwa na swoje konto - a na konto M. jednego :)
  17. Justa - no to my obie jak te kwoczki czekamy a tu nic :) znalazłam fajny artykuł - więxc wklejam Zobacz jakie są zwiastuny porodu Termin porodu tuż-tuż. Im bardziej się zbliża, tym mocniej jesteś skupiona na sobie i tym, co mówi ci twoje ciężarne ciało. Boisz się, że go nie zrozumiesz? Wystąpimy w roli tłumacza. Organizm każdej z nas posługuje się tym samym kodem. Tylko pamiętaj, że wszystkie zwiastuny porodu nie muszą pojawić się naraz – nie muszą, ale mogą. Brzuch jest niżej Na 3–4 tygodnie, a czasem na kilka dni lub nawet godzin przed rozpoczęciem porodu główka dziecka schodzi do kanału rodnego. Wtedy możesz mieć wrażenie, że brzuch się opuścił. To dlatego, że obniżyło się dno macicy (czyli ta jej część, która znajduje się najwyżej – w okolicy mostka). Korzyść z tego taka, że teraz łatwiej ci będzie oddychać. Masz nieregularne skurcze W ciągu ostatnich dni przed porodem mogą pojawić się niebolesne, nieregularne skurcze macicy, tzw. Braxtona-Hicksa. Czasem są tak silne i trwają tak długo, że niektóre kobiety mylą je ze skurczami okresu rozwierania. Aby wykluczyć fałszywy alarm, przejdź się, zmień pozycję, weź ciepłą kąpiel. Jeśli to tylko skurcze przepowiadające – osłabną lub zanikają. Pojawił się śluz Na kilka dni lub godzin przed rozpoczęciem porodu zaskoczy cię najpewniej duża ilość bezbarwnej lub różowawej wydzieliny. To będzie znak, że odszedł czop śluzowy, czyli „korek”, który przez całą ciążę chronił dziecko przed infekcją. Nie bój się, że dzieje się coś złego – czop wypada, kiedy szyjka mięknie i skraca się, przygotowując się do porodu. Bolą cię plecy i uda Kilka dni przed porodem może obudzić cię tępy ból w plecach, udach, pachwinach – to głowa dziecka wstawiona do kanału rodnego uciska nerwy. Może też boleć cię brzuch tak jak przed okresem. Często odwiedzasz toaletę Martwisz się, że masz biegunkę? Być może to kolejna oznaka zbliżającego się porodu (czasami dołączają się do nich także wymioty). W ten sposób organizm próbuje się „oczyścić”. Opróżniona kiszka stolcowa nie będzie przeszkadzała, kiedy główka dziecka zacznie się obniżać w kanale rodnym. Mniej ważysz Kilka dni przed wyjazdem na porodówkę może się okazać, że „schudłaś” i jesteś lżejsza od 0,5 do 1 kg. Czujesz się inaczej niż zwykle Na dzień lub dwa przed porodem możesz mieć dziwne samopoczucie: być zdenerwowana, przestraszona, zupełnie wyczerpana albo przeciwnie – jak wulkan energii. Jeśli przyjdzie ci wtedy do głowy pomysł, by posprzątać mieszkanie, poukładać w szafie itp., usiądź i weź głęboki oddech. Nie wolno ci się forsować. Oszczędzaj siły na poród! Maluszek mniej się rusza Tuż przed narodzinami dziecko może być spokojniejsze, a jego kopniaki lżejsze. Po prostu w kanale rodnym jest mu ciasno. Ale jeśli będzie cię to niepokoić – spotkaj się ze swoim ginekologiem. Bez przerwy chce ci się jeść Bywasz tak głodna, że jesz za dwoje (albo i troje)? To może być znak, że twoje ciało magazynuje zapasy energii przed czekającym je wkrótce trudnym zadaniem – porodem. Ale bywa i tak, że kobieta tuż przed porodem nie jest w stanie nic przełknąć. Zauważyłaś plamki krwi To skutek skracania się i rozwierania szyjki macicy. Plamienie może się pojawić kilka godzin przed porodem. Odeszły ci wody płodowe To już ewidentny znak, że poród się rozpoczął! U wielu kobiet, które rodzą po raz pierwszy, pęknięcie błon płodowych następuje dopiero, kiedy skurcze mięśnia macicy są regularne i coraz silniejsze. Ale zdarza się, że wody płodowe odchodzą przed rozpoczęciem skurczów (najczęściej jest to powolne sączenie, a nie chlustający strumień). Pamiętaj! Nawet jeśli wyciek wód wyraźnie się zmniejszy, ale poród nie rozpocznie się w ciągu kilku godzin, dzwoń do swojego lekarza lub położnej. Jeśli doszło do rozerwania błon płodowych, dziecko jest narażone na infekcję. Jak najszybciej jedź do szpitala także wtedy, gdy wody są zielonkawe lub brązowe (podłóż podpaskę lub biały ręcznik i przyjrzyj się wyciekowi). Powinny być zupełnie przezroczyste lub białawe. Są już regularne skurcze Pierwsze mogą być zupełnie bezbolesne, ale z godziny na godzinę będą bardziej intensywne. Najprawdopodobniej pojawiają się w górnej części brzucha i będą promieniować na cały, „opasując” dolną część pleców. Pierwsze skurcze trwają 15–30 sekund, ale stopniowo wydłużą się do 30–90 sekund. Przerwy między nimi najpierw są dość długie (10–20 minut), ale stale się skracają (do 10, 8, 5 minut). Nie ma na nie wpływu to, czy siedzisz, stoisz, chodzisz, leżysz. Są przy tym tak bolesne, że w ich trakcie nie będziesz w stanie np. porozmawiać przez telefon. Pamiętaj! Lekarz lub położna powie ci, kiedy pojechać do szpitala. Zazwyczaj radzą, by zrobić to, gdy skurcze trwają 60 sekund, a odstępy między nimi 5–7 minut. Genowy budzik Zespół naukowców ze szkoły medycznej w Yale zbadał mechanizm odpowiedzialny za początek porodu. Badacze doszli do wniosku, że niektóre kobiety są genetycznie predysponowane do tego, by zaczynał się on przedwcześnie. Porozmawiaj więc ze swoją mamą, babcią – zapytaj, czy w waszej rodzinie rodzące się dzieci są punktualne, czy spieszy im się na świat. Konsultacja: Urszula Tataj-Puzyna, położna, przyjmuje porody od 16 lat, prowadzi szkołę rodzenia „Narodziny...”
  18. to dobrze Paula - korzystaj z pogody póki mozna - bo potem to sie człwoeikowi nie bedzie chciało nosa z domu wyściubić jak deszcze i chlapa przyjda na dobre, a tak sobie Franius powietrza nałyka świeżego to i bedzi odporniejszy.... szkoda że mój sie nie spieszy - jak znam życie po jego narodzinach bedzie lało dzien w dzien :(
  19. dziewczynki zaczełam kopiowanko naszego kaffe - przyznam, że praca dość nieciekawa :P - ale efekt bedzie spory..:D...udąło mi sie skopiować 12 stron kafeterii, a w Wordzie zajęło to juz 62 str. tak, że jak dojde do końca bedzie tego bardzo dużo :) potem zapisze to w PDFie, żeby u kazdej sie otwierało tak jak powinno- i nie przestawiało textu - :)
  20. no i proszę :) sie okazuje że wszystkie mamy ten sluz :P znaczy ze to normalne zupełnie skoro jest nas tak dużo :) Paula - no Franuś jakoś karierę musi zacząć...a najlepiej od prasy codziennej :)
  21. dziewczyny - u mnie terin jutro , a nadal cisza...czyli bez zmian, brzuszek mi twardnieje czasem tak ze az zaboli ale potem przechodzi, mały kopyta na siłę prostuje i piramidy mi na brzuchu robi ... poza tym nic specjalnego... Anecik0 - wiesz ja mam to samo - strasznie duzo tego białego śluzu mam i też cxasem mam wrażenie jakby to wody, ale przeciez to nie mogą odchodzic od 2 tygodni bo by mi cos na usg żłe wyszło..wiec to nie sa wody, ale sie zastanawiam skad tyle tego śluzu, czy to dobrze czy żle?? sama juz nie wiem....dobrze że chociaż nie ja jedna - to jest szansa że to po prostu tak ma być.... a moze kóras też tak miała jak ja i Anecik0 ???
  22. Jagódka - ja ścierać też nie lubię, a mój M. też by nie tarł ręcznie - więc zmuszona byłam kupić taką maszynkę za 70 parę zeta - z róznymi wkładkami i tam tylko wrzucach kartofla i krecisz reką jak w tradycyjnej maszynce do miesa i ziemiaczki sicznie i prosto ci ściera po tem dorzut cebulki jest i masz wszystko gotowe - w sumie scieranko trwa 5- 10 minut, zależy od ilosci ziemniaków...może też sobie kupisz taką, od razu przyda ci sie na ścieranie buraczków czy marchewki bo tez taka wkładke ma, czy też na tej od zimniaków mozną zetrzeć jakbłko i marchwkę z myslą o dziecku :) możesz ja kupić na allegro - z tej firmy jest jak najlepsza - b juz sprawdzona przeze mnie a wczesniej przez moja mamę - wiem ze w sklepach na co dzien ciezko ja dostać...a myslę zę warto jednak kupić :) masz tu linka - to włąsnie ona :) http://www.allegro.pl/item455457393_maszynka_do_rozdrabniania_warzyw_lux_domik.html a w razie jakbyś nie zdecydowała sie na zakup, mój M. poweidział że on chętnie zetrze ci te ziemniaki (oczywiście naszą maszynką) - bo jak stwierdził on sie na tym zna :P - podejrzewa, że jednak na obiedzie by wtedy u ciebie został :P w każdym razie polecił się do pomocy conajmniej \"jak produkty z Biedronki \" :P
  23. :) Omega -- witamy w domu :D - wróciłaś i bedziesz teraz porzadek na kaffe trzymać, bo jak kota nie ma w domu to myszy harcują i u nas na kaffe czesto pustki są :) no to byłaś blisko mnie :) - czekamy na zdjecia z wojaży... Męzatka-- też o tym pomyslałam i na wszelki wypadek wymieniłam sie z Jagódką numerem tel. wiec jakby coś sie działo to napisze do Jagódki i ona wam przekaże - bo mój M. pewnie nie bedzie miał głowy do tego :P a u mnie nadal bez zmian - brzuszek sie standardowo napina - twardnieje, czuje jak mały sobie od czasu do czasu kopyta na siłę prostuje i mi piramidę Cheopsa na brzuchu robi - z przerwami na czkawkę :P - a tak poza tym, że mnie plecy wysiadaja pod cieżarem brzucha to czuje sie całkiem dobrze jak na dzień przed terminem :P - ...i chyba nie nadarmo moje podejrzenia, że przenosze - skoro na jutro termin - chyba, że bedzie jak mówiłaś \" SZYBKO i niespodziewanie\" ....oby oby :) Voltare -- a widzisz jak ten czas szybciorem leci :) juz jesteś przy koncu I trymestru i teraz przed tobą ten najpiekniejszy okres :) ...swoja droga ja tez kiedyś dzieci nie chciałam jak byłam małą dziewczynką - potem chciałam i nie miałąm z kim :P - aż w końcu przygarnęłam mojego M. :P i sie zgraliśmy :) ide zetrzeć kurze i bierzemy sie za sprzątankoa potem za smażenie placków ziemniaczanych :P
  24. witam widzę że Martunia co nieco wam już przekazał z nowości - to ja tylko dodam że milla napisała, że Maciunio ma 3,440 g. i mierzy 57 cm :) Milla - Moje gratulacje a co u mnie to napisze potem - bo dopiero wstałam , musze zjesc i sie ogarnąć z lekka...
×