Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Fasolka81

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Fasolka81

  1. Falsa ---czasem głupota ludzka nie zna granic...mówia cos do nas cięzarnych i nie zastonowia sie ani przez chwilke nad tym co mówia i o co pytają...- podejrzewam że zadna z nas nie jest zadwolona z takich pytan ani komentarzy - ale na głupote ludzka to nie ma lekarstwa...przecież jakbysmy niechciały miec dzieci to bysmy nie zachodzily w ciaze, a skor zaszłysmy to ze swiadomoscia ze posiadanie dziecka to nie tylko wieczna radosc -przeciez same byłysmy dziecmi i to róznymi i nasi rodzice jakos nas kochaja - wiec nie rozumiem tych tekstów ze z chłopcami to same problemy - z dziewczynkami tez sa tylko inne - ehhhh nie ma rady na tych ludzi i na ich pytania i komentarze... najlepiej milczec wtedy...po co sie wdawac w głupie dyskusje i tłumaczenia, jak do niech i tak nie dotrze... Kamika ---no rzeczywiscie tak podobne imiona troche dziwnie by było miec...moze da sie M. przetłumaczyc idacie małemu Kamil na drugie jak się M bedzie tak upierał przy tym imieniu...
  2. goja27.10 ---ja też sama ...mój M. na mecz pojechał...i też mi dzis wróciła opuchlizna na stopach - mysle ze to włąsnie dlatwgo ze tak ciepło jest...cóz już tak mamy - jak nie urok to sraczka :P ale juz niedługo juz niedługo i bedziemy miały nasze bąbelki przy sobie :)
  3. asia555 ---no włąsnie dlatego przestałąm odpowiadac na te pytania...:D stwierdziłam ze nikomu tłumaczyc sie nie musze...jak urodze to urodzę i już.... paula---mnie tez sie wydaje ze moze macie za ciepło w domku - tym bardzije ze na dworze jest tez bardzo ciepło jak na październik...ja mma duze mieszkanie (około70m) a bez palenia i z otartymi okanmi mamy teraz własnie 20 stopni... jak jest spocony to go przebierz i pilnuj zeby nie był mokry bo szkoda zeby sie zaziebił z przegrzania... Koteczek ma rację - spróbuj bez rożka - jest ciepło niech sobie Klusek pofika swobodnie nózkami i rączkami - a jak woli w ciasnocie - jak to niemolęta ponoc lubią - to spróbuj go zawinąc ciasniej w pieluszke tetrowa niech ona zaimituje rożek ...a na pewno mu bedzie troszke chłodniej ...
  4. Męzatka ---:D nie ma za co - w końcu urządzenie nazywa sie suszarka - bez względu na to co sie na niej suszy :P haaha moj mały dzis mi tak kolanka wypycha ze szok - tak mu ciasno chyba - ze sie rozepchac chce - zamiast wyjsc to on szuka innych sposobów na wygodę :P typowy męzczyzna :P Jagódka--a pamietasz mój mały tez długo sie nie ujawniał - wiec moze Boróweczka jeszcze sie zdecyduje pokazac mamusi -wczesniej niz przy oststnim przystanku :) szanse są ... Milla---Jak sie czujesz??? Betty--co u ciebie?? jak dziewczynki?? jak z M.?? aha miałam zapyta was co myslicie o uzywaniu pasa poporodowego na brzuszek?? - Aisza...Betty...Malolpesza...Męzatka....itd...czy któaś z was zastosowała pas?? i jakie miał efekty?? bo mi poradzono zebym kupiła sobie po porodzie - bo ogólnie wszystko mi w brzuch poszło i mam go jak armatę - wiec po porodzie bedzie na nim duzo skóry - a z tego co sie orientuję - jak taka skóra jest \"trzymana w ryzach\" to potem nie lata jak flak tylko sie w miare szybcej wchłania i zmnijesza - wiadomo ze w połaczeniu z cwiczeniami itd, bo nic samo nie przyjdzie...ale moze to nie jest taki zły pomysł....mojej kuzynce pomogło .....i ja sie raczej tez zdecyduje - przynajmniej bede wiedziecze sie czepiłam wszystkiego co było mozna zrobic dla mojego brzucha...ale chetnie poznam wasze opinie na ten temat :) zawsze co kilka głow to nie jedna...:)
  5. Kamika - to masz luz z tymi pytaniami - tylko pozazdroscic...- ja juz ignoruje - nie odpowiadam - nie odpisuje - bo ile mozna....szkoda mojego czasu .... ja wózek kupiłam używany - z tego wzgledu ze po 6-7 miesiacach zamierzam kupic lekka i poręczna spaceróweczkę i ta juz kupie nowa - bo spacerówke sie uzywa statystycznie 2-3 lata, a teraz te wózki wielofunkcyjne sa strasznie ciezkie (około 10 kg) i nie wyobrazam sobie targania go do autobusu czy po schodach jak pojede do kogos a nie bedzie ze mną M. akurat...- takie roziązanie podpowiedziała mi kuzynka , która ma juz czworo dzieci wiec wie troche wiecej i ma doswiadczenie spore :)
  6. witam w niedzielę musze sie wam pozalic - ze mnie juz wkurzaja znajomi - jak tak to nikt sie od miesiaca nie odzywa - a tu wczoraj i przez kilka ostatnich dni jakies bombardowanie - "urodziłaś już?" " kiedy bedzie dzidzius?" ---- cholera - a nikt sie nie zapyta jak ja sie czuje czy moze cos mi dolega, tylko te durne pytania jakby sam fakt urodzenia dodtyczył ich najbardziej - jak tak to nikt nie pisał bo kazdy zajety soba a teraz mnie zasypuja durnymi pytaniami - jakbym tez sama ja wiedziaął kiedy urodzę ... - bedzie czas odpowiedni to urodze ...i nie mam juz siły im pisac ze jeszcze nawet do terminu nie dotarlismy ani nic bo w sumie to ile razy mozna tłumaczyc ludziom na kiedy ma si termin ...moze ja takie mam podejscie troche przewrażliwione teraz ale nic nie moge poradzic ze dziaąłja te pytania jak plachta na byka... tez tak macie???
  7. witam niedzielnie :D - wiedze ze ja pierwsza dziś .... u mnie pogoda ładna - świeci słoneczko - w zwiazku z tym troche głupio mi włącza piec i grzac grzejniki zebny te grzyby moje wyschły...wiec przeniosłam je do piekarnika od kuchenki i ta właczam co jakis czas zeby miały ciepło :P - \"tonacy sie brztwy chwyta :P ale grzybkami pachnie w całym domu tak sie tam nagrzewają :P taka myśl znalazłam dziś przypadkowo na necie : \" Gdyby dureń zrozumiał, że jest durniem, automatycznie przestałby być durniem. Z tego wniosek, że durnie rekrutują się jedynie spośród ludzi pewnych, że nie są durniami.\" ANNA---nie gniewaj sie - ale troche dziwi mnie twoja postawa i podejscie... - skoro nie byłaś na zadnych badaniach i w sumie nie wiesz czemu jest jak jest - to jaki sens ma kupowanie jakis ziólek?? zreszta jak dla mnie to bzdura -takie ziólka - gdyby to było naprawde to by to był produkt opatentowany i sprzedawany jako prawdziwy lek, zreszta twój wybór...jedyne co mnie dziwi u ciebie to to ze widac ze bardzo chcesz a jednak jakbyś miała jakąś blokade - przed tym by zaczac konkretne działania...i wyszukujesz zmiast tego jakies dziwne rzeczy - jak te ziólka...nie chce cie oceniac - nie moja rola - nie gniewaj sie - po prostu wyrażam swoje zdanie i to co szczerze mysle .... Malolepsza---juz tesknimy za tobą....:( - odcieta od neta kobieto :( ale jak mus to mus...łap buziaki i musze sie wam pozalic - ze mnie juz wkurzaja znajomi - jak tak to nikt sie od miesiaca nie odzywa - a tu wczoraj i przez kilka ostatnich dni jakies bombardowanie - :( \"urodziłaś już?\" \" kiedy bedzie dzidzius?\" ---- cholera - a nikt sie nie zapyta jak ja sie czuje czy moze cos mi dolega, tylko te durne pytania jakby sam fakt urodzenia dodtyczył ich najbardziej :( - jak tak to nikt nie pisał bo kazdy zajety soba a teraz mnie zasypuja durnymi pytaniami - jakbym tez sama ja wiedziaął kiedy urodzę ... - bedzie czas odpowiedni to urodze ...i nie mam juz siły im pisac ze jeszcze nawet do terminu nie dotarlismy ani nic bo w sumie to ile razy mozna tłumaczyc ludziom na kiedy ma si termin ...moze ja takie mam podejscie troche przewrażliwione teraz ale nic nie moge poradzic ze dziaąłja te pytania jak plachta na byka... tez tak miałyście???
  8. Witam Viola--- tobie to dobrze - za tydzień już bedziesz miec swoje maleństwo przy piersi :) - jak czytam o tych bólach partych to chyba tez bym wolałą CC miec .... Paula - -dla ciebie wieli szacun za ten poróD SN jesteś wielka
  9. witam :) Voltare- juz niedługo bedziesz na tym etapie co ja i Milla- czas tak szybko leci tylko własnie przy takej końcówce jak my to sie dłuzy bardzo :P a wiesz - udało mi sie wreszcie - wczoraj podrzuciłam mu kilka konkretnyh artykułów na ten temat żeby sobie facet poczytał coś fachowego :) a nie głupie komentarze ludzisk ---no i rano były przytulanki....nie weim chyba M. jest w szoku ze głowki nie poczuł - :P ale jest ok :) w sumie chyba w wielu miejscach brak w tym roku grzybków :( - moi rodzice tez narzekają ze w ich miejscach nie ma urodzaju - dlatego ja własnie wspomagam tegoroczna wigilię w sensie grzybowym :P zmykam na sniadanko
  10. justa150 opuchlizna boli :( ja tez mam tak :( gin poradził ze trzeba lezec z nogami w górze i naprawde mi to pomaga i mało chodzic i mało siedziec - w kazdym razie nie trzymac nóg w dól !! ja smaruje jeszcze stopy i łydki kremem na opuchniete stopy dla kobiet w ciazy z serii PerfectaMama - jest on z mieta i fajnie chłodzi taki zmeczone opuchluzna stopy :) - polecam ci ogranicz sól w potrawach i zobacz ile sodu ma woda która pijesz - mineralna - im mniej sodu tym lepiej dla ciebie ( ja pije Zywiec zdrój) - bo sól i sód powoduja zatrzymywanie wody w organizmie a od tego powstaje opuchlizna ....:( co do drętwiejacych palców i bólu w prawej ręce - tez tak miaałm - nawet nie mogłam pisac na klawiaturze bo mnie tak opuszki palców dretwiały - a kosci palców tak mnie bolały ze nawet nie złozyłam ich w pięśc...:( -- zauważyłam ze odkad ginekolog przepisał mi magnez z potasem - ta dolegliwosc znacznie sie zmijeszyła...:) wiec moze zapytaj o to swojego gina ...( ten mój magnez z potasem na recepte był i nazywa sie Aspargin) mam nadzieje ze cos z tego co napisałam pocieszy ci troszkę :)
  11. goja - Dzięki :)a co do fryzjera - ja mam króciutkie włoski wiec nic specjalnie sie tam na nich nie ułozy :p wiec raczej dugo to też nie potrwa :P - co innego jakbmy miała długie włosy i miec układana z nich jakas extra fryzure - to pewnie to trwa długo - ale u mnie to nie wchodzi w rachube - no po prostu nie zapuszecze włosów i juz...zbyt długo miałam długie i teraz krótkie włsoy to moje szczescie :) :P tak że poki co nie przewiduje zbytnich poślizgów...wiadomo że czasem cos sie tam przedłuzy iczy nie wyjdzie dokłądnie tak jak chce - ale mam czas rozplanowany tak ze nawet nie powienno by problemu z wpadkami :P - do pomocy beda moi rodfzice i mój brat z dziewczyna od rana - któy bedzie chrzestnym no i nianai od samego rana bedzie z małym - wiec mysle ze wszystko sie ładnie ułozy :) jestem dobrej mysli :) oby tylko mój mały zechciał juz wyskoczyc...
  12. deli26 ---ja słysząła m ze na rozstepy oliwka czasem pomaga :) ja sam nie testowałam ale jak bedzie trzeb to sie bede chwytac wszystkiego ....
  13. no ja mam plan godzinowy ustalony - dokładnie i precyzyjnie - w razie "W" niania jest z nami od samego rana wiec z małym nie bedzie problemu - a na blogosławieńswie beda tylko rodzice i my - tak mam ustalone z goscmi ze nie beda mi sie pchac do domu - bo u nas nie ma takiej zreszta tradycji - a jakos sobie nie wyobrazam zeby mi 120 osób sie na chate zwaliło - kazdy z nich wie ze dziecko małe bedzie i nie ma to tamto ....czesc gosci poczeka 15 minut pod domem zeby byc na naszym wyjsciu z domu a częsc juz bedzie w kosciólku siedziała....- a fryzjer z samego rana - ( znajoma moja) - co by juz na chrzciny ładnie wygladac :) paznokcie itd to juz tydzien wczesniej - zeby w razie "w" uzupelnienie jakaies zrobic, choc i tak nie beda jakies extra długie tylko lekko za palca wystajace bo ja do krótkich przyzwyczajona jestem .... a pomiedzy chrzcinami a 16 - mamy jedynie do załatwienia - ubrac sie do slubu i błogosławienstwo i nakrecenie przez kamerzyste - i nic poza tym - fotograf dopiero bedzie jak juz z goscmi na sale pojedziemy - po toascie pierwszym tancu itd. wtedy orkiestra zajmuje sie goscmi ( a mam extra orkiestre i nie zawioda mnie_) wtedy my mykamy na godzinkę do fotografa - ja juz ten plan obmyslam i ustalam kochane od dobrych 6 miesiecy tak ze jest naprawde dobrze wszystko ustalone - w domu dziecka juz sie dowadywaąłm i chętnie przyjmą dodatkowe prezenty dla dzieci - zwłaszcza że teraz w skelpach to raczej bez atestu sie zabawek nie sprzedaje - zreszta to jest taki dom małego dziecka i tam w sumie to beda sie cieszyc z zabawek dzieciaczki :) jakbyscie cos jeszcze znalazły w mmoim planie co jest godne przemyslenia to piszczie smiało :) co kilkanascie głow to nie jedna :)
  14. Jagódka ---dobre to :D flora bywa zaskakująca :D heheh :D no a grzybki moje sie suszą ładnie pachnie mi w pokoju :) - co prawda musałm pociac co niektóre ładne okazy ale to dlatego zeby szybciej sie ususzyły - wiadomo u babci nad piecem to sobie moga w całosci schcnac ale u mnie lepiej niech schna w okrojinej formie :P w końcu do uszek i tak przez maszynkę je potem trzeba zemlec - wiec co to za róznica ...:) ja nadal prowadze propagande nad moim M. w sprwie sexu - wreszcie sie przyznał ze poczytał cos na necie - nie artykuły tylko jakies komentarze ludzi :( a wiecie jak to ludiz pisza - klepią co im ślina przyniesie na język i ot..masz babo placek ja musze mu treraz wykładac ze dziecko jest chronine przez wody płodowe przez czopa który mi nie wypadł i ze dla niego to tylko kołysanie bedzie i sie nie zdemoralizuje ani nic :P ehhh zobaczymy co mi z tego wyjdzie
  15. dziewczyny widze ze juz sie rozpakowujecie - ja nadal w dwupaku (termin na 19. 10.) - u nas z chrzicnami to robimy tak - ze beda w styczniu - w dniu naszego ślubu - z tym że chrzciny zrobimy w kościele na 12 godz. takie małe tylko my dziadkowie i chrzestni, natomiast ślub mamy wyznaczony tego samego dnia na godz. 16. i wtedy sie wszyscy zaproszeni zjeżdżają - a potem wesele wielkie - a dzidzia bedzie w domku z niania...jesli chodzi o prezenty - to ja moim gosciom weselnym mówie zeby nic małemu nie kupowali na chrzciny, żeby sie głupio nie czuli...ale...ze jednoczesnie prosze ich o nie kupowanie kwiatów tylko w ramach tego zamiast kaiwtów majaą przyniesc jakies miski maskotki zabawki itp. dla dzieci z domu dziecka - kilka z nich jakies 10 szt. zostawie małemu w ramach prezentu chrzcinowego a reszta ojdzie dla dzieci....b onie potrzeben mi sa stosy bukietów, uwazam to za niepotrzebne wydawanie kasy...natomiast maluszi z domu dizecka beda miec jakby dodatkwą choinke - bo wesele mamy równo misiac po wigili....a ze wesele jest na 120 osób to tych drobiazgów dla dzieci bedzie sporo...:D mam nadzieje ze mój plan wam sie podba..?????? .uwazam ze jest sprawiedliwy dla kazdego i nie ma w nim zadnych niedomówień....i ze nikt sie nie bedzie czuł głupio...
  16. i jeszcze mały apel - do Ani77 i Moniś - dziewczynki zróbcie porzadek z waszymi skrzynkami mailowymi bo macie przepełnione i nie dochodza do was nasze maile !!
  17. Aisza - to dobrze ze z M. juz lepiej :) i nawet pomocny sie stara byc :) oby tylko Bartulkowi te kupeczki przeszły - informuj w tej sprawie na bieząco - co - jak i dlaczego? ja z racji wiadomej -zainteresowana jestem tematyką kupkową :P bo kto wie co mnie czeka jak sie młody urodzi.... no i dobre wiesci :) dzis póki co również cisnienie w normie -nawet na pewnien czas lenius pospolitus mnie opuscił :P - ugotowałam zupke fasolową, fasolkę po bretońsku :) wiec jest wyżerka równiez na jutro :) fasolkę mama mi przywiozła jak byli ostatnio i wczoraj mówie do M. obierz i sie jutro cos zmontuje - tak że mój chłopinka wczoraj pierwszy raz w życiu łuskał fasolkę :) i smiał sie że jest już w tej materii rozdziewiczony...:P potem sie zabrałam za grzyby od teścia - wyszły mi trzy sznureczki do suszenia - bo ja za sosami grzybowymi nie przeadam - co jak już to pieczarkowy lubię - a suszone grzybki zawioze mamie na świeta to bedzie do uszek :D moze jeszcze jakies pranie zrobię....hmmm Milla--- no to widze ze ty w pełnej gotowości jak ja :) a pokoik piekny :) moje łozysko tez ma II stopien...co do rozwarcia to nie wiem jak to u mnie... wiecie nie mogę mojego M. przekonac na mały sexik :( a moze by sie coś ruszyło - a on sie boi - ma jakieś wizje ze małego w oko trafi albo mu guza na głowie nabije - ja go tylko tak delikatnie potpytuje - czy moze ....ale on nie i juz - zmuszac go nie zmuszam bo mi sie jeszcze chłop nabawi traumy z sexem ale szkoda mi ze nie chce spróbowac...i mu juz przedstawiłam wszystkie argumenty n uspokojenie ale do iego jakos one nie trafiły...no cóż :) ot i pierwszy raz mój facet choc widze po nim ze chce to twardo sie upiera ze wytrzyma :P wysle wam na maila zdjecie jak susze grzybki :P ja mma ubaw - ale innego sposobu nie znalazłam - u babci jest piec to zawsze suszylismy nad piecem - trzeba bedzie w przyszosci pomyslec o suszarce do grzybów i owoców ....:) a co u reszty ???????????? meldowac sie - bo omega jak wróci to wam da popalic :P
  18. hey wczoraj cisnienie było normalne - wiec nie wiem - moze to tylko jakies było chwilowe - dzis od rana tez sie dobrze czuje - a do szpitala nie usmiecha mi sie jechac wczesniej - skoro cisnienie miałam skaczące przez 2 dni ....albo by mnie odesłali albo zostawili na tydzien po czym gdyby Gabrys sie nadal nie pchał to by mnie wypisali - bo do terminu jeszcze 9 dni a skierowanie do szitala mam jak 7 dni po terminie bedzie...wiec generalnie daje to 16 dni na dzien dzisiejszy.... wczoraj nie pisałąam bo M. prowadził okupacje komp. i nie miaąłm jak za bardzo sie rozpisac... poza tym maluje farbami obrazki, zanim urodze zeby farby wykorzystac maksymalnie - bo po tem nie bedzie czasu a mi sie zaschna w koncu - a dosc drogie sa....i nie krzyczec - to sa farby bez zapachowe i nie szkodliwe bo sa dla dzieci przeznaczone .... i jeszcze wczoraj nazbieralismy z M. kasztanów - powkładaąłm do łożka żeby odganiażły żyły wodne .... czy wam sie tez tak biedronki pchaja do domu?? bo mi na potegę - wczoraj wywaliłam chyba 6 lokatorek - i dzis juz 4 zdarzyłam wysiudac z mojego mieszkania... i ciesze sie bo znalazłam pająka jedengo u mnie w domu - a u mnie w rodzinnym domu pająki przynoszą szczescie - :) \"pająk w dom - bóg w dom\" :P heheh Omega---ty znów w moje legnickie strony :) ale ci zazdroszcze - sama bym pojechała - :) włąsnie tesciu podrzucił kolo podgrzybków wiec czeka mnie obieranko i ususze - bedzie na wigilię - w legnickich stronach - bo sie wtedy tam juz w trójkę wybieramy :) a co do mojego małego - no jwemu sie nie spieszy ---niby miałam przedwczoraj juz takie mocniejssze wyrazne skurcze - trwajace nawet 3 minuty ale po 2 godzinach przeszło - wczoraj to samo - kuzynka mówi ze to juz niedługo - wiec moze moje dziecko na 13 sie szykuje :P
  19. Jagódka----supoer ze szyjka bez zmian :) a mały/a wiercipięta to skrab - znaczy ze cwiczy teraz fikołki i bezdzie zywotnym maluszkiem :) moze jakis akrobata ?? kto wie ...:P Aisza - biedulko moze zelazo daj swojemu M. to na krzepliwosc pomaga ponosc wiec na pewno mu nie zaszkodzi...i mam nadziej ze Bartukowi sie zminia te kupki na lepsze ... bądx dzielna kochana Nelcia - oby twój M. tez w miare szybko wrócił do zdrowia [ kwiat] - ty to pewnie nie tylko o M. sie teraz martwisz ale i o Bartulka i o Aiszę , której ciezko :( ciesnienie mierze - i sskacze mi jak cholera :( juz sama nie wiem czemu i co robic....przeczytała ze w ciazy powyzej 140/90 moze byc grozne dla mamy i dla dziecka - do tego mam wtedy straszny ból głowy :( - czy złym pomysłem by było: że poczekam jeszcze 2 dni -pomierze cisnienie i jak nadal tak bedzie to zadzwonie do szpitala - powiem co i jak i zobaczymy co mi kaza zrobic...??? co wy na to?? mały jest ruchliwy na szcescie - bo inaczej juz bym w schize wpadla i nie czekaął z tel. do szpitala....
  20. dziewczynki dzis moje cisnienie : 9:00 ----130/64 10:40---128/83 14:39---144/88 :( ja nie wiem od czego - przeciez nic nie robie :(no nic musze obserwowac to przez tydzien i sie zobaczy....najważniejsze to Ze Gabryś donoszony...a wczoraj na ktg pokazało ze póki co moje cissnienie nie wpływa negatywnie na jego tętno - to o tyle dobrze.... Jagódka---wizyta u gina? chyba nie doczytałąm wczesniej - to czekam na wiesci o Borówce :) Anna---też czekamy na wiesci od gina... Martunia---wszystkiego najlepszego w dniu urodzin ---zajrzyj na maila - tam czeka mały upominek dla ciebie ode mnie :D Justynka - dla Adrianka też upominek masz na mailu :D
  21. dziewczynki małemu sie nie śpieszy póki co...on ma sie dobrze a ja jakos ciągnę, mam mierzyc cisnienie bo mam dosc wysokie i od tego głowa mnie boli :( po tygodniu obserwacji - dopiero zdecyduje jakie leki mi perzepisze....chyba że zdaze urodzic ....bo to cisnienie przez ciaze mi wzrosło :( - np. dziś o 14 miałam - 170/90 :( o 17:30 ----144/78 o 20------137/74 przepraszam ze nie pisze z uwzglednieniem kazdej z was - tylko daje taki znak zycia na dziś :( bo sie naprawde czuje zle .....
  22. Millla --całe łożeczko wraz z poscela zakryłam przescieradłem - zeby sie nie kurzyło, - sto lat dla Agatki dziś koleja wizyta u gina... zmykam.....
  23. a ja tak sobie pomyślałąm ,że na 100% jkbym nie miaął połowy z tego co mam naszykowane lub kupione, nie maiałabym spakowanej torby ani pokoiku ze wszystkim to mały by wyskakiwał jak oparzony z brzuszka....a tak jak mam wszystko to on sie leni... kto wie moze to i pewien sposób jest :D na donoszenie ciazy - pewnie nie dziaąłby w kazdmy przypadku - ale moze w 50 na 100 :D podczytałam na innym forum, że dziewczyna sobie zrobiła umowe ze swoim dzieckiem :P oto ona: \" Bać też się już nie boję, mam z Tośką umowę że jej łepek ma być w miarę mały, a ona sama w odpowiedniej chwili ma zrobić tylko takie \"plum\" i się pojawić. Myślę że okaże się grzeczną córeczką i dotrzyma umowy \" heheh :P moze ja też jaką umowę z Gabrysiem zrobię....ale jak on (jak narazie widzę ) ma charakter po mnie ( ze na przekór robi) to nici z umowy - to moze lepiej nie ....:P Jagódka---myśle że Surfi ma rację - raczej skurcze to nie sa, a pewnie macica rosnie i robi sobie miejsce, ja tez magnez biorę i on ma dziaałnie anty skurczowe raczej i nie powoduje zadnych dolegliwosci...tsak że to tez pewnie mieszkanko twojej Borówki/a sie rozrasta i powoduje ucisk zołądka czy innego narzadu stad po jedzeniu jakies bugotanko...przejdzie...:) pogłaskaj brzusio Voltare---ty tez głaskanko dla Brzuszeczka obowiazkowo :) buźka dla reszty
  24. aha - Surfi -- Ninka to modelka :D miny stroi do kazdego zdjecia - podejrzałam na NK i na bobasach :D świetna jest :D
×