Ksiaze nocy
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Ksiaze nocy
-
http://mr-kwaki.wrzuta.pl/audio/2WOdqLf5gs/janusz_laskowski_-_swiat_nie_wierzyl_lzom
-
http://polonais.wrzuta.pl/audio/b6Ry0ekLEh/d-bomb_mysle...
-
http://sexysebus.wrzuta.pl/audio/o56XtMc8bE/mieczyslaw_fogg_ft._dj_twister_-_gramofonomanka_dancehall_remix
-
http://samotnyzagiel.wrzuta.pl/audio/eDIIPbzfOy/taka_ameryka
-
http://samotnyzagiel.wrzuta.pl/audio/tkV99ysUt2/kazdy_swoje_dziesiec_minut_ma
-
http://samotnyzagiel.wrzuta.pl/audio/br7z1ADWic/plona_gory_plona_lasy
-
http://dabliu2006.wrzuta.pl/audio/13ihRtl3Bb/denis_-_marzenia
-
http://ada2008.wrzuta.pl/audio/2Rq0wqLwpU/09_opadly_mgly_wstaje_nowy_dzien
-
http://eve77.wrzuta.pl/audio/mvd2MRZ31i/podworkowi_chuligani_-_moj_kumpel_joe Kiedys puscilem kibel kumplom z telefonu jak bylismy na piwie to byla polewka:)
-
:)
-
http://ada2008.wrzuta.pl/audio/1xVUEZWE2f/06-stare_dobre_malzenstwo-aniolom_marzna_skrzydla
-
http://ada2008.wrzuta.pl/audio/1n30e0DWUY/05-stare_dobre_malzenstwo-makatka_z_aniolem
-
http://ada2008.wrzuta.pl/audio/4JKpDRqOmJ/08-stare_dobre_malzenstwo-a_ona_cicha
-
Modlitwa w sercu wciąż stara wierzba rośnie z parapetu na włosy siada zmierzch i nago klęczą wróble deszcz bije czołem o chodnik
-
Do przyjaciela Jak daleko jest od słowa do słowa! A dalej chyba do mocnego jak sosna wypełnia się w uśmieniach prostych, które wiążą jak wstążka rzeki powitania, boje nasze dalekie. Cóż jest więcej nad gest niewidoczny, przerzucony jak zielona struna nad miastem huczacym w łunach, nad stawania się obłok mroczny? Mostek wiotki, taki śpiewny, pomocny. I nie grzmiące to nasze witanie, nie olbrzymie, ale ręka, gdy dotkniesz, jest jak deska dębowa od łez mokra, która błyszczy się, tęga i dobra, na kołyskę i na trumnę sposobna. Ale i krzyż z z niej strugać można, no i kostur, co zieloną grzywę liści puści z wiosną. Bo się wierzy, że milczenie to śpiewanie, a jak śpiewać, to Bóg nas tak śpiewem łączy. Jeśli głosy będą jako dech gorący, co roztopi dni topory, grób roztuli, tośmy dobrze przyjacielu, Boga czuli. 21 I 1943
-
http://johny10071989.wrzuta.pl/audio/xlV1KNDv0N/kesera-kapela_gorole
-
http://djlora.wrzuta.pl/audio/fpkuKaqsn7/viva_-_kesera_sera
-
Adam Asnyk Dzień i noc Dzień ma swój uśmiech ponętny, Błyszczącą weselem postać I ogień życia namiętny; Więc chciałem przy nim pozostać... Ale z kolei na straży, Stoi noc pełna zazdrości, Zdejmuje wesołość z twarzy I uśmiech ginie w ciemności... Noc ma swój smutek niebieski, Tęsknotę pragnień serdeczną, Rozsiewa po kwiatach łezki, Więc chciałem zrobić ją wieczną. Lecz znowu jasność paląca Buszy gmach nocnych bławatów, Urocze widma roztrąca, I rosę wypija z kwiatów. Ty masz dnia jasne oblicze, Wdzięk nocy, co duszę pieści. Twoje spojrzenie dziewicze Łzy razem i uśmiech mieści. Chcąc zgodzić pragnienia sprzeczne, Na żadną nie trafić zmianę, Przy tobie na czasy wieczne, Przy tobie, luba, zostanę!
-
Adam Asnyk Daremne żale Daremne żale - próżny trud, Bezsilne złorzeczenia! Przeżytych kształtów żaden cud Nie wróci do istnienia. Świat wam nie odda, idąc wstecz, Znikomych mar szeregu - Nie zdoła ogień ani miecz Powstrzymać myśli w biegu. Trzeba z żywymi naprzód iść, Po życie sięgać nowe... A nie w uwiędłych laurów liść Z uporem stroić głowę. Wy nie cofniecie życia fal! Nic skargi nie pomogą - Bezsilne gniewy, próżny żal! Świat pójdzie swoją drogą
-
Adam Asnyk Daremne żale Daremne żale - próżny trud, Bezsilne złorzeczenia! Przeżytych kształtów żaden cud Nie wróci do istnienia. Świat wam nie odda, idąc wstecz, Znikomych mar szeregu - Nie zdoła ogień ani miecz Powstrzymać myśli w biegu. Trzeba z żywymi naprzód iść, Po życie sięgać nowe... A nie w uwiędłych laurów liść Z uporem stroić głowę. Wy nie cofniecie życia fal! Nic skargi nie pomogą - Bezsilne gniewy, próżny żal! Świat pójdzie swoją drogą
-
Adam Asnyk Myślałem, że to sen... Myślałem, że to sen, lecz to prawda była: Z nadziemskich jasnych sfer do mnie tu zstąpiła, Przyniosła dziwny blask w swoich modrych oczach, Przyniosła kwiatów woń na złotych warkoczach; Podała"" rączkę swą, szliśmy z sobą razem, Przed nami jaśniał świat cudnym krajobrazem. Pośród rozkosznych łąk i gajów mirtowych, Wiecznie zielonych wzgórzi wód szafirowych Szliśmy, nie mówiąc nic, a mnie się wydało, Żem życia mego pieśń wypowiedział całą, Że z jej różanych ust, jak z otwartej księgi, Czerpałem tajny skarb wiedzy i potęgi. Wtem nagle przyszła myśl dziwna i szalona, Żeby koniecznie dojść, skąd i kto jest ona? I gdy zacząłem tak i ważyć i badać, Kwiaty zaczęły schnąć, a liście opadać, I nastał szary mrok... a ja w swoim biegu Stanąłem w gęstej mgle na przepaści brzegu. Strwożony zmianą tą, zwróciłem się do niej, Niestety, już jej dłoń nie była w mojej dłoni. Słyszałem tylko głos ginący w ciemności: "Byłam natchnieniem twym, marą twej młodości!" I pozostałem sam, i noc świat pokryła... Myślałem, że to sen, lecz to prawda była!
-
Sdam Asnyk Miejmy nadzieję! Miejmy nadzieję!... nie tę lichą, marną, Co rdzeń spróchniały w wątły kwiat ubiera, Lecz tę niezłomną, która tkwi jak ziarno Przyszłych poświęceń w duszy bohatera. Miejmy nadzieję!... nie tę chciwą złudzeń, Ślepego szczęścia płochą zalotnicę, Lecz tę, co w grobach czeka dnia przebudzeń I przechowuje oręż i przyłbicę. Miejmy odwagę!... nie tę jednodniową, Co w rozpaczliwy - przedsięwzięciu pryska, Lecz tę, co wiecznie z podniesioną głową Nie da się zepchnąć z swego stanowiska. Miejmy odwagę!... nie tę tchnącą szałem, Która na oślep leci bez oręża, Lecz tę, co sama niezdobytym wałem Przeciwne losy stałością zwycięża. Miejmy pogardę dla wrzekomej sławy I dla bezprawia potęgi zwodniczej, Lecz się nie strójmy w płaszcz męczeństwa krwawy I nie brząkajmy w łańcuch niewolniczy. Miejmy pogardę dla pychy zwycięskiej I przyklaskiwać przemocy nie idźmy! Ale nie wielbmy poniesionej klęski I ze słabości swojej się nie szczyćmy. Przestańmy własną pieścić się boleścią, Przestańmy ciągłym lamentem się poić: Kochać się w skargach jest rzeczą niewieścią, Mężom przystoi w milczeniu się zbroić... Lecz nie przestajmy czcić świętości swoje I przechowywać ideałów czystość; Do nas należy dać im moc i zbroję, By z kraju marzeń przeszły w rzeczywistość. 6 maj 1871
-
Bucus:(
-
Dobranoc wszystkim
-
herka- zmarl nasz kolega z topiku. Mial 23 lata