witam, ja tu pierwszy raz, jestem w 9 miesiącu. Wszystko w porządku gdyby nie te ciągłe od rana do wieczora nudnosci. Nieraz chciałabym sobie puścić pawia ale nic z tego. I te nastroje. Ostatnio to nawet się teściowej troche dostało chociaż bardzo mi nadskakuje. Już nie mówie o tym co mój mąz musi czasami przeżywać. No i nie moge nic jeść, odrzuca mnie od każdego pokarmu. A tyle się nasłuchałam o ogromnym apetycie w ciąży! Na sam widok jedzenia w lodówce chce mi się..... pozdrawiam