Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

taka se gałązka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Posty napisane przez taka se gałązka


  1. hej:) Dziś mija tydzień odkąd nie palę. Nie ciągnie mnie w żaden sposób do papierosa, chyba się przeraziłam nieźle, albo to jakaś ukryta faza rzucania palenia i dzika żądza zaatakuje mnie znienacka powalając publicznie na ziemię przed kioskiem z papierochami. Poważnie. Nic a nic. I jakby węch mi się wyostrzył. Przestałam kaszleć, niczego nie odkrztuszam, ale może to wpływ antybiotyków? Sama nie wiem, co o tym myśleć.

  2. Dudka - dzięki za miłe powitanie i słowa otuchy:) 🌻 Płuca mi się rozchorowały po niedoleczonym zapaleniu oskrzeli, a oskrzela mi się rozchorowały po ukropach w Chorwacji:( NIGDY nie wyjadę do kraju, gdzie rosną palmy w lipcu. NIGDY! Pilar006, trzymam za Ciebie kciuki! Jestem pielęgniarką, ale dotąd unikałam jak ognia wszelkich artykułów o chorobach pochodzących od papierochów. W poniedziałek lekarka powiedziała mi tak: \"proszę pani, ja NIE WIEM, czy pani nie cierpi przypadkiem na obturacyjną chorobę płuc, o tym się przekonamy po wykonaniu serii badań. Poczytałam: http://www.medserwis.pl/nm.asp?p=5,190,8 Po zakończeniu tego leczenia mam się zgłosić do poradni chorób płuc na szczegółowe przebadanie. Słabo mi się zrobiło na tę wiadomość, ale cóż....moja głupota była nieziemska, a za głupotę się płaci. Podobno na 10 palaczy tylko 2 zapada na tę chorobę. Liczę więc, że może jednak nie ja? Zobaczymy.

  3. Palenie rzuciłam w poniedziałek. Paliłam czasem więcej niż 2 paczki dziennie. W poniedziałek odstawiłam papierosy mam nadzieję, że raz na zawsze. Niestety nie z własnej woli. Mam zapalenie płuc i nie mogę palić, bo się nie da, ale wykorzystuję tę sytuację i postanawiam już więcej nie palić. Też żałuję dnia, kiedy zaczęłam. Był to dzień ogłoszenia stanu wojennego, a więc dawno:( Dołączam do topiku w nadziei, że w razie czego można się wesprzeć....dwa dni temu miałam kryzys i darłam się na wszystkich i na wszystko, nie mam pojęcia, co będzie dalej.
×