ghana
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez ghana
-
wolałabym nie wychodzić - dzisiaj wieje i zimno. Tygyrs - niestety choruje, znowu... byle do przodu...
-
po co wychodzić - przecież trzeba siedzieć w pracy... a zaraz idę z młodą do lekarza - mogłoby wtedy nie padać, a przynajmniej nie tak bardzo... :-)
-
Żonkil posadzony! teraz klikam!
-
Joł!!! u nas znowu masakra - czyli młoda jest chora! Zdrowa była tydzien - do złobka pochodziła 3 dni - z tego 2 po 2h!! a i tak coś jej się załapało... koszmarnie kaszle i ma chrypkę... budzi się w nocy - dziś idę do lekarza, nie wiem czy tym razem nie trzeba będzie antybiotyku... a myślałam, że wychodzimy na prostą... idę na maila oglądać ściany i ludzi ;-)
-
:D :D :D
-
wracając do przyziemnych spraw! Ale dalej związane trochę z dupą :-) Wczoraj moja córcia pierwszy raz zrobiła siusiu do nocnika TAAADAAAM! Jestem bardzo dumna - mam nadzieję, że szybko coś zaskoczy. Szczególnie, że w żłobku też będą wysadzać na nocnik po posiłku!
-
kła kła
-
Madziukina - dobrze,, że blisko domu, a nie w Brzesku :-) Dziś znowu płacz, ae jakby mniejszy. Ae wczoraj podobno płakała praktycznie cały czas jak bya w żłobku...
-
Madziulina - powodzenia!! moze sie gdzies miniemy autami - bo ja po pracy w druga stronę śmigam (jeżeli jedziecie od Huty) :-) Z dziadkiem bardzo przykro...
-
madziulina - to przygotuj się na korki dojazdowe, a przede wszystkim wyjazdowe z Ikei!!! Tam zmeinili rytm świateł i stoi się do usranej śmierci, żeby wyjechać spod sklepu! No bo rondo w remoncie! Na twoimmiejscu pojechałabym dalej do Katowic - myślę, że szybciej byście wsyztsko załatwili. Dodatkowo nasz ikea w remoncie i części rzeczy wogole nie ma. dzięki za pocieszenie, ale i tak mi ciężko, nic na to nie poradzę... a na razie więcej Nina choroała niż była w żłobku, więc zobaczymy jak będzie teraz.
-
Slonko świeci budzą się do życia chęci... chociaż nie ja się jeszcze nie obudziłam...
-
Rebe - tak "siama" to u nas tez ulubione slowo. Najbardziej jest to irytujące jak ona chce sama iść, nie za rękę, nie w wozku, tylko sama - biegnie przed siebie wogóle na nic nie patrząc... Dziś pierwszy dzien po chorobie w żłobku - i znowu płacz... tak mi ciężko..
-
Beatris - gratulacje!!! Ja zasypiam nad kompem... do drugiej w nocy przygotowywałam się do dodatkowej pracy, którą zaczynam dziś popołudniu. masakra...
-
Kati - a jak się czujesz na zwolnieniu? nie brakuje ci pracy?? u nas piekne slonce!
-
Smutasek - u niej to był nagły skok z tym mówieniem, ale znam dwulatki, które praktycznie nie mówią jeszcze i to nie jest nic niepokojącego. Każde dziecko ma swój rytm i tempo zdobywania nowych umiejętności. Z własnym biznesem to ja też bym chciałą - ale nie wygrałam w totka :-) Z podkarpaciem to mi się agroturytyka kojarzy :-) A może założysz żłobek domowy - teraz można coś takiego prowadzić w domu - weszła nowa ustawa niedawno.
-
Nina zdrowa ufff obyło się bez antybiotyku... i spanie wraca do normy!!! super!!! Co do gadania - w ciągu ostatnich dwoch miesięcy się rozgadała bardzo. Prawie codziennie dochodzi nowe słowo! Wczoraj np "król". Jest już "pies" a raczej psy - bo my mamy dwa i obowiązuje liczba mnoga :-) jest "kotek", "miś", "foka", "dom" "dźwig" - ale tylko wtajemniczeni wiedzą, że ten dźwięk który ona wydaje oznacza dźwig - a wszystko dlatego, że mamy dżwig za oknem - budowa. No i wszystko jest "tu" albo "tam", "dziś" lub "jutro". Rozczulam się nad "mamusia", "tatusia" i "babusia" dziadziusia" :-) Tylko nikt nie wie dlaczego żaba to "Basia" :-) A z zabaw uwiebia klocki - kupiłam jej na półtora roku klocki Wader - są super - potrafi naprawdę długo siedzieć i robić wieże! I puzzle też ma takie piankowe, i teraz już wszystkie sortery jej szybko idą. I "baja" uwielbia - czyli książkę z bajkami! Ma tam swoje ulubione np "hu hu ha" - czyli "zima" i "kwa, kwa" czyli kaczka dziwaczka!!
-
taaa trzeba przebrnąć przez ten tydzien - następny napewno będzie lepszy ;-)
-
znowu wstała przed 6!!! chodze na rzęsach.. bo wogóle coś źle śpię.. cały czas się budzę...
-
Dziś siedzę grzecznie w polarze ;-) a wszyscy dookoła kichają i prychają ew mają grypę żołądkową - mamy tu jakąś epidemie...
-
ja ma dreszcze! i nie jest mi cieplo...
-
masakra z tym rannym wstawaniem! U mnie dziś 6:20... niby 6:50 dzwoni budzik, ale tych 30 minut bardzo mi brakuje! No ale co mam zrobić jak słyszę z łóżeczka "mama, mama, MAMUSIAAAAAAAAA" no nie ma wyjścia trzeba ruszyć dupe i wstać... ale jestem niewyspana! A z dobrych wieści wczoraj nie dostaliśmy antybotyku, więc mam nadzieję, że idzie ku lepszemu!
-
my dziś znowu dolekarza! to juz tydzien choroby. czyli na razie więcej choruje niż chodzi do żłobka....
-
Młoda chora, jak do jutra nie będzie poprawy - a leczymy się od czwartku - to skończy si e antybiotykiem...
-
Klikam! Dziś w pracy nie jest źle pomimo tego, ze mnie w piątek nie było i myślałam, że będę musiała nadrabiać!