ghana
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez ghana
-
Młoda dostała się do żłobka - takiego państwowego od września!!! właśnie dzwonili!! Ale jaja - już w to nie wierzyłam!
-
Bez kawy nie klikam! Padam całkiem, to dziecko mnie wykończy...
-
Ratunku - dziś pobudka o 5:30!!! Miało przcież być, że im starsze dziecko tym lepiej!! A nie na odwrót. Zepsuło się coś... ja już chodzę na rzęsach. Teraz jeszcze wzięłam dodatkową pracę i muszę się do tego przygotować, a normalnie nie mam siły.. co za masakra... Najgorsze jest to, że ona nie budzi się wypoczęta! Budzi się z płaczem!
-
Jak to w zeszłym roku czerwiec był ok!
-
Rebeka gdzie kawa??? Ja nadrobię: \_/> \_/> \_/>
-
Pomi - ale masakra, przecież normalnie u optyka przyjmuje okulista i jak zamawiasz okulary to wizytę u lekarza masz gratis!!! I od razu dopbierają szkła!! Przypomniała mi się moja młodość jak ja stałam w takich kolejkach! Bo ja okularnica jestem :-) Rebeka - łooo matko - ale masz masakrę! U mnie dziś lepiej! Młoda spała do 6:30, tylko co z tego, jak ja wytresowana matka już 5:40 byłam czujna, bo przecież zaraz się obudzi... Ale w żłobku lepiej, tylko krzywo na mnie patrzyła jak wychodziłam, ale nie wyła!!! Super!
-
Chyba padnę dziś zaraz po 20... bo jestem nie do życia... dobija mnie to wstawanie! tym bardziej podziwiam te z was ktre mają pobódki w środku nocy!
-
Kamorek - Nina uwliebia huśtwaki - ciężko ją z niej ściągnąć !! ale ostatnio budzi się przed 6 i ja już jestem na skraju wyczerpania...
-
hejka! Moje dziecko się przestawiło i wstaje przed 6!!! A ja padam na pysk... masakra... Mama_oli - no to się wam udało! I wszyscy się wyspali ;-) A moja też potrafi wciągnąć naprawdę duuuużo jedzenia na raz!! Nie wiem gdzie jej się to mieści...
-
hihihi! rzeczywiście dzisiaj słońce, ale w sobotę też było ok! w weekend zrobione: polakierowanie pierwszą warstwą komody i regału, starcie papierem ściernym "postawionego drewna" na komodzie i wczoraj o 22 drugie lakierowanie. Dzisiaj czeka mnie regał (ścieranie + lakierowanie) - jak dam radę bo to dopiero jak Ninę położę spać...
-
taaadaaam! Nina nie płacze już w żłobku!! Ale super!!! Bardzo się cieszę!!! baaaardddddzzzzooooo! :-D
-
Jak to nie pada leje!!!
-
Mama_oli - ciekawa jestem jak wam akcja wesele wyjdzie! Nina w obcym miejscu śpi płyciej... Rebeka - podobno obok dziadków jest taki plac zabaw z małymi zjeżdżalniami - muszę tam iść, żeby Młoda nauczyła się wchodzić na schodki! Moniczka - trochę przeciwbólowo działają kremy np Mustella do biustu. A maście "apteczne" to chyba raczej sa na poporodowe problemy z piersiami...
-
Że niby gdzie to słońce?? PAda! Wczoraj popołudniu były owszem przebłyski słonca, ale rano plucha! Moje dziecko znowu w żlobku!
-
Kamorek - Nina u kuzyna odkryła taką resorówkę policyjną, co jeździ i jeszcze wyje - baaardzo się jej podobała!!
-
Melcia - łooo rany! Rzeczywiście dobrze, że to ty, a nie dziecko! Ale musi byc bardzo nieprzyjemne. A Nina ostatnio ugryzła kuzyna w palec - pokazywał na niej oczy, nosek i buzię i wtedy ona bach ugryzła...
-
ogniskowe obżarstwo, było w rodzinnym gronie, na niecałe dwa dni zostawiłam Tygrysa pod dobrą opieką :-) Kamorek - ja też czuje jak pleśnieję... od środka i zamakam - chłonę wilgoś jak gąbka...
-
u mnie też szaro i mokro, a rono musiałam zapakować całą ekipę (dziecko i psy) do samochodu!! Nina coś trze oko i jej przypuchło, ale wczoraj, po wielkich walkach przepłukałąm jej solą fizjologiczną i dziś jest jakby lepiej - więc mam nadzieję, ze nie trzeba będzie iść do lekarza..
-
Chyba muszę zrobić i wam pokazać zdjęcie łydek mojej panny - całe w siniakach - jej nie upilnujesz - teraz na wszystko się wspina, kopie itp. no i często się wywraca - bo biegnie! Więc Pomi się nie przejmuj! Bywa!
-
heja! Witam po weekendzie! Mieliśmy intensywny weekend, mimo, że w domu i u siostry! Wypróbowaliśmy turystyczne nosidełko - i to ię naprawdę sprawdza na wycieczki! Młoda polubiła zjeżdżalnie - zjeżdża na plecach i trzeba ja łapać :-) - czyli muszą być do tego 2 osoby :-) Pomi - i jak z tą gorączką?? Nina miała 3-dniówkę - i rzeczywiście gorączka trwa 3 dni, u nas dochodziła do 39 stopni, ale Ibufen ładnie ją zbijał, a potem wysypka. Z wysypka mozna wychodzić na pole, ale podobno nie jak wieje, bo nie można jej przewiać!
-
Przeżyłam i to jak! I dopiero dziś się odrabiam ze wszystkim! Pomimo kiepskiej pogody fajowy weekend! Trochę obżarstwa, i zapewne opijstwa, mi zaszkodziło, ale co tam ! :-) Klikam!
-
Kupiłam nosidełko turystyczne - przez all używane :-) ale fajowo! Można teraz Młodą brać na dłuższe wycieczki!!
-
Dokładnie - szczególnie, że ja weekend zaczynam jutro :-) No i jeszcze głodomr Tygrysek przyjeżdża :-)
-
ja powinnam za błędy życiowe :-) też na dietę :-) bo to życiowe błędy żywienowe :-) ale dopiero po weekendzie, bo w planach ognicho z ziemniakami, a do nich zapene jakiś pyszny i kaloryczny dip czosnkowy i kiełbacha i może do tego jakaś sałatka :-)
-
:-D :-D :-D