Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

ghana

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez ghana

  1. ghana

    Czy chcemy i mozemy pomoc?

    Jeszcze tylko dziś i jutro i urlop! Bo my piątek mamy wolny za sobotę!
  2. Mnisia - wow - zmiana robi wrażenie!! fajowo, ze ktoś wózek kupi!! A dziś rano o 6 Nina znowu się obudziła 9 nie wiem co jej się przestawiło), ale jak juz wiedziałam, że nie zaśnie to skopałam szanownego, a sama jeszcze się położyłam na chwilę - ale pospać to nie pospałam, bo Nina szalała, dopominała się żarcia i włączała sobie muzyczki na swojej lokomotywie! Ale przynajmniej sobie poleżałam!
  3. Beata - u nas to nie działa - mój co chwila w rozjazdach, i w ogóle mało w domu bywa... a i tak dupa... A z wesołych historyjek. Wczoraj wieszamy z NIną pranie - to nasza taka zabawa - ona wyciąga ubrania z pralki i mi je podaje, oczywiście część wyrzuca na podłogę, ale normalnie nam to jakoś sprawnie szło. No a wczoraj Młoda wypakowała całą pralkę, po czym do niej zagląda i chyba stwierdziła, że pralka nie powinna być pusta! I dawaj! Zaczęła mi ściągać pranie z suszarki i ładować z powrotem. Co ja powieszę to łapię i do pralki i zamyka i naciska guziczki - bo ona pranie robi! Ale miałam ubaw :-D
  4. Cholera rzeczywiście walę błędy! Jak piszę na kompie to niestety często mi się zdarza. Sorki! Postaram się bardziej kontrolować! Beata - hihi to mamy romans na całego! Mnisia - to ty zaczynasz serię zmian fryzowych :-) Dobra muszę się pożalić! Dziś ciężka noc - Młoda budziła się i płakała kilka razy - kto się budził oczywiście ja, szanowny nawet oka nie uchylił!! No i o 6:10 definitywna pobudka więc ja poszłam, po 10min wyszło, że ona już nie zaśnie! Więc zaniosłam do szanownego, żeby może on się nią zajął a ja jeszcze dośpię 30minut. Po jakiś 5 minutach on mi ją odprowadza, że musi iść do kibla. No ok, pewnie, każdemu może się chcieć, ale jak po chwili słyszę prysznic i po 20 minutach wychodzi odświeżony, pachnący i wypoczęty to mnie normalnie szlag trafił!! Oczywiście ja już też nie mogłam się z powrotem położyć, trzeba się ubierać do roboty! I on jeszcze " że od rana się go czepiam"!!! Oczywiście on kompletnie nie wie o co mi może chodzić! A jestem pewna, że gdyby Nina go nie obudziła, to na pewno by nie wstał o tej porze, tylko musiałabym go zwlekać z łóżka 7:15!!! No rzesz w mordę!! naprawdę czasami mam dość tej walki z wiatrakami!
  5. Paula - teraz znisła ok - to był jakiś na "s" nie pamiętam nazwy. Ale kiedyś miała Klacid - masakra takją przeciściło, że się z odparzeniem (mimo zmieniania pieluch co chwila) męczyłam prawie 2 tygodnie!! koszmar!
  6. Pomi - szoda bratanka - trzymam kciuki, żeby wszystko się dobrze poskładało i zrosło! A w przychodni trzeba walczyć! Ja idę dzisiaj znowu do pedi, ale u nas nie mam takich problemów.- odpukać - jak na razie!! Mnisia - mnie się w ciąży nagminnie lała krew z nosa i lekarz tylko magnez kazał brać...
  7. Paula - hihi może nie będzie tak źle. A z antybiotykiem to sobie ostatnio radziłam za pomocą tej szczykawki co jest dodana do Ibufenu - wetkałam tak głębiej w dzióbek porcjami jakoś poszło! O psach! Ja mam dwa, oba były już przed narodzinami małej. Gorąco polecam posiadanie psów przy dziecku. Nina je głaska, przytula się do nich i nawet już chwyta za smycz i chce je wyprowadzać :-) Natomiast co do szczeniaka, to niestety jest to kłopot jeżeli większość dnia jesteś sama. Jak bierzesz szczeniaka z hodowli (labradora trzeba koniecznie ze sparwdzonego źródła z zaświadczeniem, że rodzice, a co ważniejsze dziadkowie szczeniaka są wolni od dysplazji!!!) to ma ok 2 miesięcy, przez jakiś tydzień, lub dwa jest w domu, bo jeszcze nie ma szczepień. Po czym jak zaczynasz wychodzić z taim pieskiem to trzeba jak najczęściej - przynajmniej co 4h - no bo przecież trzeba go nauczyć załatwiania na polu... Więc przy małym dziecku w jedną osobę to naprawdę ciężko pogodzić, no chyba że masz dom z ogródkiem. Nie wiem ile wiesz o labradorach - do ludzi to super psy, ale do innych psów już różnie bywa. Ważna rzecz że to psy, które potrzebują dużo ruchu, inaczej mogą się wyżywać na domowych sprzętach no i zaczynają tyć - to widać często na polu - dużo labradorów jest otyłych, bo ludzie nie zapewniają im wystarczająco ruchu. Lubią się uczyć, dlatego warto poświęcić czas na ich tresurę! Jak będziesz miała jakieś pytania to chętnie odpowiem :-) Ja nie mam labradorów, ale interesuję się kynologią i trochę na te tematy czytam/
  8. Mama_oli - raczej to piątka - bo mleczai są tylko do piątki :-) Ja taka mądra po studiach jestem - nie myśl, że wiem to jako młoda matka :-) A ja cholera przez weekend chora!! A taka pogoda, że żal dupę ściska!! Dziś z młodą do lekarza idę! Mam nadzieję, że powie, że już lepiej, ale do żłoba to chyba dopiero w piątek ją puszczę! Mam taki plan - Nina do złobka, a ja do fryzjera! Mam ochotę na gruntowną zmianę!! a co pójdę do takigo droższego niech mi coś doradzą!!
  9. ghana

    Czy chcemy i mozemy pomoc?

    boskie, czy bose?? :-) a ja w tą piękną pogodę weekendową chorowałam.. masakra... mam nadzieję, że na długi weekend wszyscy będziemy zdrowi!
  10. ghana

    Czy chcemy i mozemy pomoc?

    no nie żartuj... brrrrrrrrrryy
  11. uff chyba jest lepiej z tym gardłem - wczoraj już mniej kaszlała i smarała! Oby bo mam dość tego chorowania. A moja ostatnio wogóle miej je, a wieczorami tylko ok 50ml... ale to chyba przez tą chorobę... No ale ja się nie martwie, ona waży ok 11kg, więc ma z czego zrzucać ;-)
  12. Beata - szczerze współczuje, ja narzekam jak jedną noc na miesięc Nina się budzi bo coś jest nie tak, a tak jak ty masz to ja bym normalnie zwariowała... ja to jednak mam złote dziecko, jak wracałam do pracy (jak ona miała pół roku) to spała już o 8-9 h w nocy - ciągiem bez przerwy. Teraz to ok 10-11h... Maja - mnie tez wkurza, ale bardziej wkurzam się na siebie, że taka czepialska jestem. Ale mam ostatnio tyle stresów, że no normalnie nie mogę... wiem, że powinnam znaleźć jakąś odskocznie, ale ciężko coś wymyśłić w domu, najchętniej bym poszła w góry, albo na basen - tak się zmęczyć na maksa, ale nie mam żywcem kiedy!!!
  13. ghana

    Czy chcemy i mozemy pomoc?

    śnieg to przesada, przecież już kwitną drzewa!!! wrrr uwaga gryzę!
  14. ja myślę, że nasi mężowie/partnerzy w nas wieżą i dlatego zwalają wszystko na nas... przynajmniej ja mma ostatnio takie wrażenie... ale fakt jestem ostatnio zgorzkniała i awanturnicza.. ale to już chyba ten wiek ;-) niedługo zacznę pisac na pomarańczowo! Ja w nocy nie karmię - jak się obudzi to raczej wystarcza smoczek. Jak jest awaria to robię herbatkę lub ciepla wodę, ale nie daję jeść, żeby przypadiem się nei przyzwyczaiła... Byliśmy u lekarza, lepiej nie jest, ale gorzej tez nie.. jeszcze dziś antybiotyk i kontrola w poniedziałek. Dziś znowu zostaję sama na 3 dni, w następnym tygodniu znowu... Nie mamy asy, żeby się gdzieś ruszyć na weekend majowy, więc siedzimy na dupie w domu. Byłam dziś na cytologii i lekarz się, zdzwił, że dopiero teraz po porodzie byłam, a moja lekarka mówiła że spoo, że nie trzeba. A ten mówi, że powinno się jakieś 4 miesiące po!!! Więć dziewczyny - sio na cytologię. Teraz się zaczęłam denerwować, a wyniki najwcześniej za 2 tygodnie!! A w kolejce były panie z takimi fajnymi brzuszkami - taki 6-7 miesiąc :-) naprawdę wyglądały super co najmniej tak fajnie jak nasz ciężarna :-)
  15. Beata - chodzi chyba o to, że to ciężko strawne, więc taki schabowy odpada, ale moja naleśniki wcina, a to przecież też smażone...
  16. ghana

    Czy chcemy i mozemy pomoc?

    jakieś masakryczne zapalenie gardła - chodzi i cherla strasznie! :(
  17. Żurawinka - znajomi chodzili z synkiem, bo się nie obracał na boczek. po dwóch miesiącach było widać efekty, a potem zrezygnowali i synek sam nadgonił! Powodzenia! Gall - współczuję!! Maja - ja tam za ciążą nie tęsknię, a najmniej za ostatnim trymestrem!! brrr byłam wielkim ciężkim słoniem, nie wiem jak ja bym się miała zajmować dzieckiem do tego jeszcze. U nas w pracy zamiast 1 maja będzie wolny piątek po Bożym ciele - wtedy będą 4 dni wolnego!
  18. hejka! Dziś w nocy lepiej - mała spała! Ale rano kaszel masakryczny.. jutro znowu do doktora... jak ja nie lubie jak ona choruje!! gall - skurcze to była moja trauma w ciąży, współczuje! łykałam tego magnezu w cholerę a i ta łapały... Stawiam kawę > > > > >
  19. ghana

    Czy chcemy i mozemy pomoc?

    o czym wy mówicie - sloneczko jest, ale chłodniej niż wczoraj! I mega korki na drogach, ale to chyba nie pogoda :-)
  20. ghana

    Czy chcemy i mozemy pomoc?

    Już dawno podpisałam tą petycję! To okropne, drugi raz nie chcę nawet zaglądać na tą stronę bo mi się słabo robi... ide klikać naszą listę :-) U nas super pogoda w sobotę pokorzystaliśmy, a od niedzieli Nina chora :-( od wczoraj antybiotyk.. koszmar
  21. maja - ale masz opowieści, normalnie masakra! Pomi - no normalnie mnie rozwalają te dzieci i ich pommysly! A Nina chora - cholera taka piękna pogoda a ona na antybiotyku, wczoraj z nią siedziałam w domu, a dziś już babcia... W nocy masakra, pierwszy raz od dawien dawna wziełam ją do nas do łóżka, przynajmiej cokolwiek żeśmy pospali. Biduś budzi się bo pewnie ją boli, zaczyna płakać, a jak płacze to zaczyna kaszleć... masakra!
  22. No to ja gościa nie kojarzę wogóle - ale zdecydowanie lepszy niż Mroczek ;-)
  23. No nie któryś Mroczek?!? bleee U nas kolejny dzień żłobkowy... Nina wstała o godzinę wcześniej i już wychodząc z domu tarła oko i ziewała i robiła awantury, więc spodziewaliśmy się najgorszego. Ale o dziwo, podobno po płaczu którym nas pożegnała szybko doszła do siebie i jak dzwoniłam godzinę później to Pani mówiła mi, że w sumie to nie ma co robić bo dzieciaki (dziś jest tylko trójka na razie) same się bawią :-) alleluja! Mam nadzieję, że tak już zostanie, bo ja już mialam myśli, żeby zrezygnować!
×