ghana
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez ghana
-
No to ja dzisiaj schodziłam 10 pięter w dół, bo mi śmierdziało w windzie :) No i stałam się roztrzepana - właśnie dostałam zwrot listu, bo pomyliłam miasto - klient, do którego często coś wysyłam, żeby nie było wątpliwości :) a co do tycia, to wadze constans, natomiast trochę mi brzuch się rozflaczał :) tzn tak go wybrzuszyło tak w dolnej części i niektóre spodnie mnie cisną... Ja ważę ok 51kg więc dość szczuplutka jestem i do tej pory brzuch miałam dość płaski, a teraz nie mogę go nawet wciągnąć, a jak leżę na boku to mi się \"przelewa\" :)
-
Włochy - udało się "zaczernić " :) Ja też w pracy 8h przed kompem, ale nie jest tak źle, myślę, że znacznie gorzej mają te dziewczyny, które muszą stać! Jak dobrze, że już piątek - odpoczynek nam się należy :)
-
ja jeszcze tydzien do urlopu :)
-
zamierzam powiedziec po usg 6 sierpnia - jestem dętką, więc chyba dobrze, żeby w pracy wiedzieli co się dzieje, myślę, że mnie nie wywalą... pracuje już tu 4 lata.
-
Saszka - a coż to jest - ja to chyba jestem zacofana w filmach, wogole nie wiem o jakich piszecie, w kinie nie bylam od 3 miesiecy... i wogole sie niukulturalniam...
-
Włochy - nie wiem jak to jest, ale usłyszeć coś takiego to okropne... Serce rzeczywiście zaczyna bić ok 21 dnia rozwoju i "zapierdziela" bardzo szybko na początku... Ja jeszcze nie widziałam dopiero za tydzień idę na usg. Dziewczyny mam pytanie - jak to jest - ginekolog stwierdza ciąże i ma mi wydać jakieś zaświadczenie o tym? bo nie wiem jak u innych lekarzy? zastanawiam się szczerze mówiąć nad jakimś L4 bo zmęczona jestem okrutnie, ale w końcu chyba wytrzymam jeszcze tydzień do urlopu.
-
witam ze słonecznego Krakowa :) Ja też dziś śpiąca, psy zafundowały mi fascynującą noc z pobódką o 4 rano :) no ale lepiej wstać wyjść z nimi niż później sprzątać. coś im zaszkodziło...
-
No tak to publiczne forum... mnie też znajomi namierzyli i to przez psy :) szukali informacji w necie :) no trudno.. Szafirek - mam nadzieję, że choć trochę pomogłyśmy ci :) Ale myślę, że rzeczywiście trudno by mi było pracować z takim człowiekiem, ale niestety znam kilka osób, które notorycznie zdradzają swoich partnerów, i jest to dla mnie obrzydliwe i nie do przyjęcia, ale jak się nimi widuję 9to nie są mi bliskie osoby) to potrafię to oddzielić... da się, no ale ja nie znam żon...
-
Babo - dokładnie jak po 3 dniowej imprezie... Dziś się spóźniłam 1,5h do pracy... poprostu nie byłam w stanie się zwlec... a chodzę grzecznie spać wcześnie, bo poprostu muszę, a czasami śpię popołudniu,. Tak naprawdę to wydaje mi się, że w pracy też mi się czasami mózg wyłancza...:)
-
No niestety korespondencja na adres służbowy przestaje być prywatna, a to , że facet chce się umawiać w biurze po godzinach to wogóle skandal. Ja to umiem ocenić tylko pod względem służbowym. I ja osobiście pogadałabym z nim właśnie pod tym względem (tak jak pisze Air). Co do rozmawiania z narzeczoną... ja pewnie bym się nie odważyła, może nawet uważam, że nie powinnaś tego robić, ale z drugiej strony... ja bym chciała wiedzieć będąc na jej miejscu.. i ja napewno bym ślubu nie wzięła.. ale ona może być inna... No to chyba nie pomogłam za bradzo...
-
hej klik z pracy :) jeszcze troche ponad tydzien i urlop :) juz nie moge sie doczekac!
-
farfalle - no tak, ale oni jeszcze nie wiedzą o mojej ciąży... tylko dlatego tak robią, w końcu ja nawet już jakiś czas temu się zgodziłam, tylko wtedy samam jeszcze nic nie wiedziałam o dzidziusiu ;) wiec sama sobie jestem winna czarnakropeczka - ja też jeszcze o tym nie myslalam, i tak muszę najpierw miec opinie od lekarza, czy ja wogóle moge rodzić naturalnie, bo możliwe, że będę odgórnie skazana na cesarkę, ze wzg na kręgosłup... i w sumie tego się bardziej boję. Rok temu wypadł mi dysk, i zdiagnozowali mi kręgozmyk o 1 cm, i mimo, że teraz jest wszystko ok, to poród to duże obciążenie dla kręgosłupa...
-
U mnie też nikt nie wie i właśnie zostałam obarczona psem rodziców na weekend - czyli będę miała ze swoimi 3, a to dlatego, ze moja siostra jest w ciazy - 7 mesiac i nie chca jej robic problemu... tylko ona dobrze sie czuje i ma duzy ogród, a ja mieszkam w bloku nie mogę się zwlec z łóżka... no ale umówiliśmy się, że do wizyty nic nie mówimy... ale ja nie mam z kim pogadać... i bardzo mi z tym źle...
-
Hej! i juz po weekendzie... a tak sie wyspalam! Potrzebowalam tego widocznie bardzo! Załała nam łąki gdzie normalnie chodzę z psami i teraz mają rozlewisko :) Szleństwo na maksa :) Saszka, Rokitka - zazdroszczę :)) Wszystkich ściskam mocno! I idę zająć się swoimi pracowymi problemami :) I tym że sypią mi się wakacje, nie mam gdzie jechać, znajomi nie dostaną urlopu więc domek na 4 osoby odpada, a na 2 osoby nas nie stać na caly domek... ech..
-
Hej! Ja weekend przeleżałam spałam po 16 godzin na dobę, w piątek adłam całkiem, widocznie musiałam tydzień odespać... Strasznie mi prakuje mojego faceta, a jeszcze 1,5 tygodnia... Mam pytanie - czy to normalne, ze mam lekko podwyzszoną temperaturę?? 37 stopni? Któraś też tak ma?
-
Klikam :) poniedziałek, jeszcze 5 dni i weekend...
-
Zaczyna mnie boleć głowa i to masakrycznie - jakie środki przeciwbólowe można stosować???
-
Ja na nic nie mam ochoty, więc i na sex nie bardzo, to może i lepiej , że jestem aktualnie słomianą wdową :) Ja nie mam zaparć, nawet w normia, teraz nawet wzdęcia minęły, więc z tym akurat ok...
-
Tygrysek - chłodnik z ogórków - Tarator - taka bułgarska zupa - boska :) Zaraz ci zeskanuję, bo wczoraj kupiłam książeczkę kuchnia Bułgrska i prześlę.
-
My też marzymy o pensjonacie, ale w okolicach Zakopanego... tylko kasy na razie brak...
-
Ja ostatnio jestem faem zupy z fasolki szparagowej - tej żóltej - PYCHA! :) A teraz mam zapiekanke z makaronem, cukinią i szynką :)
-
Dziś umieram, źle się czuję i chcę do domu - za oknem dalej syf, ew megasyf.. Jeszcze niecałe 7h i weekend :)
-
Brax - jezeli wyliczneia ci sie nie myla, to napewno lekarz juz bedzie w stanie cos powiedziec. Witam wszystkie nowe przyszle mamy :) Ja dziś mam fatalny, dzień, jestem zmęczona - ćźle spalam, bo bardzo mnie biust bolal, mam mdłości i boli mnie brzuch... a jeszcze musze tu 7h wytrzymac...
-
A ja nie lubię - przemokłam właśnie, a tylko wbiegłam do i z samochodu , bo byłam na poczcie :)
-
Kitkax - mnie tez tak męczy - jest mi niedobrze, ale nie wymiotuję, ale może to i lepiej - bo w pracy by się domyślili. :) Ja z nastojami też mam huśtawki.. Raz euforia, raz dół... Pontifex - ja też mam jak Gallardo, czasami czuję jak mi serce bije szybciej - ale tylko przez chwilę, ajkoś się tym bardzo nie przejęłam... mam nadzieję, ze to normalne.