ghana
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez ghana
-
Ja też mam duzo pracy... dzis jade do weta, to sie okaze co z lapka...
-
Brzusia - mój dzidziuś był chory na Alzheimera, wiem dokładnie jak to wygląda... Niestety później jest jeszcze gorzej... Najtrudniej znieść moment jak przestaje cię poznawać, ale były też dobre aspekty- w chwilach przebłysku chyba 3 razy cieszył się że obroniłam pracę magisterską :) No a najgorsze przychodzi jak zapomina o fizjologicznych rzeczach... Dla mnie to było straszne, no i trochę nie sprostałam temu zadaniu... do tej pory mam wyrzuty sumienia,że mnie przy nim nie było wystarczają co często... W każdym razie jak będziesz miała jakieś pytania to pisz... A i na początku leki pomagały, później to już się je podawało, żeby nie było gorzej... No to kończę bo zaraz się rozpłaczę przed komputerem, wrócę za jakiś czas...
-
Mam Shepa- ale to nie bylo latwe, wszedzie wykupiony... Bede cwiczyc taniec brzucha, ale jeszcze nie zaczelam :) No i poczytam o zmienianiu swiata... A dzis kupilam wyborcza bo jest plytka z programem do PITow, tylko jeszcze musze wymyslic komu dac swoj 1 % podatku - a wy komu dajecie w tym roku?? Bo mam nadzieje, ze wszystcy grzecznie przekazuja, a nie z lenistwa im sie nie chce??!!?? Bo ja w zeszlym roku zrobilam aniolowi awanture o to, ze tego nie dopilnowal - bo mu ksiegowa rozlicza, w tym roku, juz ma byc grzeczny i przekazac 1%!!
-
No zobaczymy co z tym czwartkiem... wstep 50 zl :) Szam- kobiety górą!! No własnie a jak ty sie czujesz?? Air - to sobie kupie Shepa :) Tygyrsek - no tak, najpierw musisz wyleczyc oczy, te ze swietlikiem, to tak tylko zapobiegawczo!
-
Jestem, jestem... no przeciez w domu nie mam netu :) Z łapką nie najlepiej, w środę znowu do weta, ale nie wiem, czy nie trzeba będzie następnych szwów zakładać... Kati - jak tam?? żegnasz się z pracą??
-
Hej - z łapą nie najlepiej... Nie goi sie za dobrze... w srode kolejna wizyta... zobaczymy... Koleżanka ciagnie mnie w czwrtek - dzien kobiet na taki babski wieczor- maja wystepowac chippendalesi :) No ale ja chyba bede musiala zostac ze swoim kuśtykiem... Air - a wktorym numerze shepa jest ten taniec brzucha, bo mi smaka zrobilas :) Nina- sukienki super, ale ja chyba nie moge kupic nic przez internet, teraz nawet w realu nie moge kupic spodni, bo wszystkie na mnie duze... no normalnie nie robia rozmiarow- a ja nie jestem strasznie chuda.... tzn robia ale jakos dziwnie driogie te spodnie wtedy... Tygrysek - mi sie zdazylo zgubic szklo kontaktowe w oku- tzn przeszlo na druga strone- w koncu galka oczna jest kulą :) i znalazlo sie (samo wyplynelo) na nastepny dzien :) A zap[alenie spojowek mam w sumie dosc czesto, wiec jak tylko cos mi sie zaczyna to zakrapiam takimi kropelkami ze swietlikiem i czesto pomaga i po 1 dniu juz jest spoko :) Linking- miło cie widziec! :) zmieniam adres w kontaktach :) Ale ja to tylko rozsyłam swoje psy, no i ew. plan mieszkania ;) Gio - zdrowiej! A choroba to zawsze sie na mozg rzuca, mnie na przyklad rzuca sie, bo mi sie srtrasznie nudzi jużpo jednym dniu leżenia w łóóżku :) Saszka- to napewno dobry znak na początek dnia :)
-
Uciekam do weta - trzymajcie kciuki!
-
pusto cos! taka pogoda, ze wszyscy na spacerach?? A ja biedna w pracy, a tak mi sie nie chce...
-
Myslę, że jedyne co poskutkuje na Redi to taki kołnierz, że nie będzie mogła sięgnąć, ale jak przypadkiem zostaną w domu same z Fliperem, to on jej napewno pomoże sciągnąć tą strzszną rzecz z łapy... Własnie znowu sobie sciagnela, tutaj w pracy, a tu nie mam tej masci... no nic zobaczmy, na razie czuje ze zwariuje... Nina- ty mnie tu nie strasz, jak jeszcze do tego cyrku dojdzie mi dziecko to dopiero bedzie.... A właśnie znowu u nas wrócić temat dziecka...
-
Wiosna!! Oglaszam wiosnę! Slonce, ciepelko!! super!! tygyrs- Redka czuje sie coraz lepiej i niestety szaleje, dlatego martwie sie, ze sobie znowu ta lape rozwali... dzis wizyta u weta...
-
Ale mam jazdę z tymi psami, Redi nie moge nawet na godzine ostawic samej, bo zjada opatrunek, a przeciez musze chodzic na spacer z Fliperem!!! Oczywiscie o treningu nie mam co marzyc, bo by mnie nie bylo ponad 2 h... Ech - dzis kontrola u weta... A Redi znowu ze mna w pracy...
-
Gio - no to aspiryna, witamina C, inne tam takie i na 2-3 dni do łóżka wypacać choróbsko!! A później zdrowiutka i pełna energii wracasz na diabły :D
-
Kati - Gratulacje :) strasznie sie ciesze! odpisalam na maila :) Tygyrs- Redka chyba coraz lepiej sie czuje, bo za bardzo bryka, boje sie, ze sobie w koncu uszkodi ta lapke i trzeba bedzie wszystko zaczac od poczatku!! Girl - pod tym wzgledem praca jest super!!
-
Wiosna- cieplejszy wieje wiatr :) Tygrysek - dzieeeeeń dooooobry!! słoneczko świeci!!! Super!! Rokitka - mi sie tez kartka nie otwiera... mimo przekopiowania calego linka... Saszka- kurcze chciałabym pojechać do Petersburga... ech... a ile w sumie kosztuje taka wycieczka np na 4 dni??
-
Mam Redkę w pracy, bo w domu zjadła sobie opatrunek dobrze, że anioł wstąpiłnim zabrała się za szwy :)
-
tygrys - ty hakerze :) Dzis sie czuje lepiej, mam tylko problemy z glosem dalej :) Air - jutro beda wyniki, ale odbiore je dopiero po pracy :) Wlasnie aniol przywiozł mi Redke do pracy, bo wstąpił do domu, a ona właśnie kończyła rozrywać cały opatrunek, trzeba ją pilnować, więc musze ją mieć na oku :)
-
Air- no bardziej pod kątem tego wczorajszego omdlenia, nie wiem co sie stało, a i tak miałam robić podstawowe badania, więc się zdecydowałam. A i ja się nie boję widoku krwi, tylko igły :) Wiem, wiem, to irracjonalne.. ale jak byłam mała to udało mi się ugryźć pielegniarkę w rękę kiedy ona mi robiła zastrzyk w pupę - taka byłam zwinna :D A z gardłem trochę lepiej! A w pracy dalej pustki :)
-
Girl - spoko! Myslę, że ona się nie obrazi :) Wczoraj zmieniałam jej opatrunek, nie wyglada to tak zle... Tygyrs- mam nadzieje, że pajacyka ci nie zablokowali?? Bo to byloby chamstwo straszne!! Kati - dziekuje za \"głaski\" dla redki :) Przekazuje zwrotne dla całej twojej kociej bandy :)
-
Ja jestem - jeszcze mnie nie zablokowali, chociaż pewnie by to mogło zwiększyć moją wydajność w pracy... Ale może nie, bo byłabym zdenerwowana i zirytowana i wogóle :D I napewno zmienilabym pracę. Rano bylam grzecznie na pobieraniu krwi, chociażboję się igły, więc mam nadzieję że jesteście ze mnie dumni! Wczoraj pierwszy raz zmieniłam Redi opatrunek, nie wygląda to jakoś bardzo żle, ale też i nie najlepiej... Ninka uściskaj Julkę, niech się nie da chorobie :)
-
Tygyrs - nie zauwazyłam, twojego wpisu, chyba rzeczywiscie cos ze mna nie tak! Ale teraz naprawde czuje sie juz lepiej!Aniol mnie przywiozl do pracy i dobierze, wiec spoko! Musialam tylko zrezygnowac z dentysty, bo chyba bym sie udusila na fotelu :) A z praca, coz... Niczego nie nalezy zalowac, jakbys tam wczoraj poszla, to bys sie pewnie denerwowala, ze jestes nieodpowiednio ubrana i moze nie wypadlabys najlepeij :) A pewne urlopy to bardzo wazna sprawa :) Mis- zdjecie super, rzeczywiscie sie da! A jak to by bylo z dzieckiem ( albo dwojka) i dwoma psami na smyczy... bo to mnie troche przeraza - ale to ew. daleka przyszlość :D
-
Nie moge iść do domu, u mnie w pracy taki pomór, że od wczoraj następne 2 osoby sie pochorowały.. jutro mają wrócić 2 osoby w tym jedna dziewczyna z biura, to może będę mogła pójść do domu. A tak naprawdę to nie wiem co się stało... Gorączki nie mam (max 36,9) tylko coś mi sie w gardle lęgnie - jednym słowem mam taki sexowny glos, ale jeszcze nie heavy metalowy :D Redka będzie miała ściągane szwy najwcześniej za tydzień... taka jest biedna z tą łapą, a w czwartek rodzice nam oddadzą Flipera i będziemy mieć problem, bo Redi nie może brykać, a napewno będzie chciała, więc chyba będę ją musiała jakoś do pracy zabierać... Tygyrs-i jak zadzwonili z tej pracy?? Ja uważam, że to normalne, że możesz miec juz zaplanowany czas i nie możesz się spotkać w ten sam dzień co do ciebie dzwonią!
-
Girl - Redi to suczka, prosze nie mówic do niej per \"on\" :) A co do Redki, to dziś była na kontroli, i mamy codziennie zmieniac opatrunek i smarować mascią jak wszystko pójdzie dobrze, to za tydzien ściągamy szwy.
-
Hej wszystkim! Takaś jakoś słabam dzisiaj... Rano zasłabłam, chwilę poleżałam, ale później musiałam się zwlec do roboty, więc teraz siedzę przy kompie i dalej mi słabo...
-
Redi nauczyła się skakać na 3 łapach :) idzie jej coraz lepeij! Jutro idziemy na kontrole, zmiane opatrunku itp. Mamy pogrom w pracy - wirus+bakteria! Dzisiaj jest 6 osob w biurze, 2 w terenie! Czyli jakies 10 chorych! Mnie dopiero bierze, wiec mi prognozuja, ze juz jutro bede miala 39 stopini, bo u wszystkich przebiega podobnie :)
-
Klik.. Redi skacze na 3 lapkach, od piątku to juz opanowała prawie do perfekcji :) Jutro idziemy na kontrolę!