Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

michalinka1977

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. P.s. Zeby pojąc instytucje jaką jest ZuS ,nie wystarczy byc kadrową.My w pracy mamy specjalnie przeszkoloną koleżankę,która tylko i wyłącznie zajmuje się ZUS-em;-) 100 razy wole Urząd Skarbowy;-)
  2. A mąż? Mąż może wziąśc dziecko na swoje ubezpieczenie i Ciebie również.Chociaż w czasie macierzyńskiego to ubezpieczycielem Twoim jest ZUS.Nie jestem pewna ale miałam taki przypadek i to mąż zgłaszał na swoje ubezpieczenie żonę i dziecko.
  3. ;-) trochę Was czytam bo bardzo kibicuję.Nie bedę sie wtrącac ale ktos szukał kadrowej. Kadrowa nie jestem ale księgową i troche \"kadrowości\" liznęłam.
  4. Kochane,musze na jakiś czas zniknąc.Zabierają mi komputer do \"odnowy\" a z tego co wiem,mój fachowiec lubi przetrzymywac.odezwę sie napewno jak tylko mi go zwróci. munka82 - okolice Pszczyny.Pozdrawiam
  5. Oczywiście,smaruje. Mimo to ,widzę,że bardzo cierpi,on już sika do nocnika,jak go posadzę,także dzisiaj prawie cały dzień latał bez pieluchy.
  6. Mysle,że może teraz,jak spi, to mleka trochę zrobic i przystawic,może zatrybi.
  7. ok.sprawdzałam wpisy bo w liście tematów ukazywały się wpisy prawie co 1 min a w treści nie było. A co do chlebka, to lekko masłem przejadę i tyle.Czasem trochę dzemu nałoże.
  8. No co jest? widze wpis 00.02 a dalej na moim sie konczy.
  9. Dotychczas nic,bo spał całą noc,ale dostawał na noc butle mleka z kliekiem , a teraz troche chleba ,ze 3 łyżeczki kaszki (bo wiecej nie przyjmuje) i to wszystko.Budzi się w nocy bo głodny a mleka nie chce.Wczoraj robiłam chlebek o 1.00 w nocy.
  10. A mnie sciska w żołądku,i czekam kiedy mój się obudzi.Głodny pewnie bedzie a ja nie wiem co mu dac:-(
  11. Jestem,jestem,poszłam po cukiereczki.Mam doła to musze odreagowac jakoś;-)
  12. za stara na pierwsze dziecko.Z tego co widze to masz już większego chłopca.Żałuję,że wczesniej sie nie zdecydowałam.20-latkom chyba łatwiej niz 30-stką.Ale nigdy nie ma własciwego momentu.
  13. pierwsze, i z tego co widze to pewnie ostatnie.Nie mam pomocy z nikąd.Nawet babcie nie chcą mi pomóc.Może się użalam nad sobą ale inaczej to wszystko sobie wyobrażałam.Chyba jestem za stara na dzieci.
×