Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Karusia1978

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Karusia1978

  1. znalazłam i wklejam ,jest ok martwiłam się ,bo żadne mi na palcach nie chodziło,a ta jak baletnica Dziecko chodzi na palcach Bywa, że maluch chodzi jak baletnica, nie dotykając całą powierzchnią stópek do podłoża. Niektórym dzieciom tak jest wygodnie stawiać pierwsze kroki. To zwykle nie trwa długo. W połowie drugiego roku życia dziecko opanuje normalny sposób stawiania stóp, czyli od pięty. Nasza rada. Jeśli twoje dziecko po kilku miesiącach chodzenia na palcach nie chce z tego zrezygnować i nie potrafi stanąć na całych stopach, porozmawiaj o tym z lekarzem. A na razie chwal malca za jego osiągnięcia w chodzeniu.
  2. moja raczej wszystko je,chociaż ostatnio przez upały to masakra z jedzeniem dziś wcinała marchewkę na surowo raczej nie ma odruchu wymiotnego,no chyba że jakiś mega kawał ugryzie nie martw się tym to minie ,pewnie jedne rzeczy będzie libic bardziej niż inne,jak każdy z nas zresztą ja się martwię jeszcze tym,ze misia chodzi na palcach,kurcze muszę do lekarza bo nie wiem już co jest
  3. chimerka ja cię doskonale rozumiem...mój teściu mi się przypomniał...jutro pogrzeb... trzymaj się miska wygląda jak z hororu ale to na szczęście sam naskórek,nie miała bąbli,sama wierzchnia warstwa zeszła,mam nie wystawiać jej na słońce,żeby kolorem skóry się nie różniło(ale i tak pewnie będzie)trudno,co się stało to się nie odstanie,muszę przełożyć jutrzejsze zdjęcia ale to najmniejszy problem,mój chłop z nimi siedział 2 dni w domu i powiedział ,że się m wypisuje z tego interesu teraz mam 2 dni wolne więc będę ja siedzieć misia jeść mało je przez upały w ogóle to mam już jakąś depresję i przemęczenie 2 dni pracuję po 12 godzin,przychodę o 23 i do 1 w nocy sprzątam burel(mąż ma wolne ale jak przyjdę to już śpi bo zmęczony a zawsze się dziwił czemu ja jestem zmęczona jak siedziałam w domu na macierzyńskim-tyle że ja robiłam wszystko a on tylko małej pilnuje),do tego w nocy karmię ,więc śpię nie śpię bo się wybudzam cały czas,jak mam 2 dni wolne to mąż musi się odstresować ja siedzę z 3 ,gotuję,piorę,prasuję ,sprzątam,robię zakupy i nadrabiam na kolejne 2 dni.Już trochę zaczyna mnie to przerastać,jak tak dalej pójdzie to już zniknę na amen moja mała pije mleko danone lub łaciate z rurką(daję jej takie zimne) i je parówy ale tylko zimne bo za ciepłą się nie chwyci
  4. ja to jakiś koszmar mam przez ostatnie 2 dni 2 dni temu przyleciała teściowa i zrobiła mi awanturę,potem michał ją zwyzywał jak się do mnie zwraca,to mu przecięła opony w samochodzie i rozwaliła swiatło z tyłu(a ma taką długą lampę na cały tył auta).srał ją pies szukam niańki na razie michał z 3 siedzi dziś rano wstaliśmy,ja się szykowałam do pracy,zrobiłam małej butlę na wieczór do lodówki(bo ona krowie pije),a michał myslał,że to z nocy i chciał ją tym nakarmić,a to był wrzątek,na szczęście poczuł ,że gorące ale już było za późno i jej oblał pół twarzy ,oko i szyję.No i jest poparzona skóra jej zlazła,wygląda jak z horroru,ja nie wiedziałam co mam robić,on mi ją dał na ręcę i uciekł ja jej włożyłam głowę pod kran ale ja tak to oblepiło,że zlazło ze skórę,poleciałam z nią w piżamie do przychodni,kazali iść do chirurga i okulisty,ja musiałam do pracy i michał pojechał,to go nie przyjął chirurg,bo przyjechał o równej 10 i mu powiedział ,że on pracuje do 10 i niech przyjdzie jutro,michał mu wlał na korytarzu,potem pojechał na pogotowie,na parkingu jakiś facet stał w poprzek i z kimś gadał nie dał rady zaparkować prosił go żeby się usunął bo jedzie z poparzonym dzieckiem a ten go lać chciał w końcu zaczął na niego jehcać i dopiero się usunął,tam na sorze dostała maść ,oczyścili martwy naskórek i zdezynfekowali,wypisali receptę,maści nigdzie w kraku nie było musiał jechać do bochnii 50km,no masakra mówię wam jutro kontrola ja w pracy nerwy jak fix,wyszłam wcześniej piszę chaotycznie ,bo tak sie to działo marzka--->super tuptuś!!!!
  5. oczko-- i była miłość w gettcie przeczytałam na raz-polecam chociaż są to urywki wspomnień,nieraz chaotyczne,ale łyknęłam jak młody pelikan
  6. co do sesji to mi fotograf powiedział 100zł za całość (około25 zdjęć).Myślę,ze taniej nie znajdę.Robiłam u niego kiedyś podobną sesję z 3 letnim Pawłem.Wyszło cudnie:-)teraz mam wziąć kilka zmian ubrań,trochę zabawek i dzieciory,bo zrobimy sobie taką rodzinną ,tzn przynajmniej kilka zdjęć razem.Facet dostosowuje tła do ubrania dziecka,np,ubrałam Pawła w komplet moro,dałam mu karabin,a on ustawił tło z brzózkami i tym podobne. moja też zaczyna coraz więcej kroczków sama chodzić,boję się trochę,zeby się nie uderzyła,bo potem dziecko daje sobie na jakiś czas spokój.Zresztą ja nie mam ciśnienia,zacznie to zacznie. Wyszedł misi kolejny ząb,czwórka na dole,jestem lichą matką bo ten ząb taki już wielki a ja teraz zauważyłam dopiero bo tak daleko jest jakoś,taka śmieszna foremka:-) kurcze dziewczyny miałam dziś piekielny dzień i to nie tylko ze względu na aurę za oknem...rano wpadła teściowa,zwyzywała mnie ,zaczęła machać rękami do mnie to ją szybko spacyfikowałam i wyprowadziłam za blok,wcześniej przyjechały dzieci od taty ,bo były na wakacjach,kurcze teściu był bardzo chory,odcinali mu nogę,nic nie jadł,miał taką zaawansowaną miażdzycę,i umarł jak dzieci były już z powrotem w domu.Nie chciał przy nich...to był w porządku człowiek...tak go lubiłam ,bronił mnie zawszę jak byłam gówniarą i teściowa za bardzo chciała mną rządzić...chciałabym iść na pogrzeb ale wiem,ze nie będę tam mile widziana,bo mam dziecko,wyszłam drugi raz za mąż,teściowa nawet na komunii Pawła nie umiała powstrzymać się od głośnych komentarzy na mój temat przed kościołem więc nie chcę się tam pchać ,szczególnie w takiej chwili...a naprawdę poszłabym Go pożegnać,bo takich ludzi ze świecą szukać...mam dylemat... do tego muszę niańkę kombinować na gwałt bo teściowa już jest out... masakra dzień,mam nadzieję ,że u Was lepiej... teraz dopiero dzieci zasnęły,był płacz,rozpacz i nie wiadomo co jeszcze za dziadkiem,do tego stopnia,że dałąm im dziecięcą dawkę relanium bo to już w spazmy przechodziło.Teraz na wieczór tak się porobiło,może wcześniej do nich nie docierało.Emilka płakała,że dziadek nawet jak już jeść nie mógł,bo wymiotował,to zjadał maliny i agrest jak mu z krzaczka przyniosła...kurcze...dobra już bo ja też ryczę
  7. jula a u nas jest do wyboru,czy oswajać ,czy od razu zostawić dłuzej.To zależy od tego,czy matka musi już wrócić do pracy,czy za jakiś czas ja na roczek robię małej profesjonalną sesje zdjęciową u fotografa,który potem zrobi mi książkę ze zdjeć.Na sobotę jestem umówiona.Powiedział mi naprawdę małą kwotę,zrobimy sobie też rodzinne zdjęcia,więc myślę,że pomysł dobry
  8. acha i misi wyszły dolne dwójki nawet nie wiem kiedy,jak dawałam jej jeść łyżeczką to zauważyłam
  9. Cześć dziewczynki,ja na chwilę ,bo po pracy magdulka--->a gdzie ty się podziewałaś:-) eudaio--->moja waży 12,5kg NASZE URODZONE MALUSZKI : NICK..............DP......WAGA.....DŁ.....IMIĘ....WAG A:6m....DŁ:6m Marzka............3.07.08......2840....50cm...Julka...6, 25kg...66cm naturalna blondynka..22.07.08..2300..48cm...Natalia...7,5kg...66cm Viola27............25.07.08.....3100....54cm...Vanessa.. .7kg...68cm Karusia1978......26.07.08.....4020....57cm...Michalinka. ..12,5kg...85cm anabanana198....29.07.08....3530...57cm....Martynka...8, 9kg...71cm Julka...............30.07.08.....3550....47cm...Filip... ...9.9kg.....76cm okokokoko.......1.08.08.......3900....57cm...Mikołaj...8 ,8kg...80cm Magdulka_24.....7.08.08.......4000....57cm...Maja..... ok.11,5kg ...80cm Kurde_no.........8.08.08.......3700....54cm...Martynka.. . mmała.............9.08.08....... 2800....56cm...Zosia... Malir..............11.08.08.......3400....54cm...Maks(?) ... Moniś-27.........12.08.08.......3570....55cm...Konrad... 9,5kg...74cm Pliszka............15.08.08.......3210....53cm...Michael a...7,8kg...74cm dwie_kreseczki...15.08.08....3250....55cm...Bartuś... Gimelka..........17.08.08.......3500....55cm...Gracjan.. . LadyMia..........18.08.08.......2920....52cm...Emilka... 7,6kg...70cm ewitap............18.08.08.......3400....50cm...Víctor.. . esab...............19.08.08.......3325....56cm...Filip.. .7,3kg...74cm brombabomba....20.08.08.....3340....51cm...Ivo.....7,9kg ....72cm Szylusia...........24.08.08.......3680....55cm...Kornel. .10,5 kg...73 cm mama_dzidka....25.08.08.......3090....53cm...Liwia... 7 kg...66cm eudaiomonia.....26.08.08....4060...60cm...Mikołaj... / 10 kg / 81 cm _chimerka_....28.08.08....3050.....54cm...Zuzanna... .8,2kg....72cm Justyśka.....29.08.08.....3050.........50cm.....Filip... .8,1kg....80 cm Gunia222.........30.08.08.......3750....56cm...Bartuś... ekino...............3.09.2008....3880....58cm...Blanka..
  10. oczko,jula pokoje prześliczne:-) ana-->mała jest tak do ciebie podobna,ze szok żvirka-->a moja Misiunia jest podobna do twojej córy,tyle ,że moja łysol:-) marzka--->chylę czoła tort mistrzostwo swiata muszę się pochwalić,że moja Misia sama stoi:-)
  11. jeszcze raz bo nie wyszło acha dziewczyny i dziękuję za hasło-będę wieczorem oglądać:-)
  12. jula ja nie chciałam cię wystraszyć broń boże,tylko własnie mi chodziło o konsekwencję od małego,bo potem to już ciężko.właśnie mi siostra dzwoniła,że poprzypinał sobie spinacze do siusiaka...:-) powiem wam coś w kwestii jedzenia.Wczoraj małą przywiozłam od teściów i nie dałam jej po kąpaniu cyca jak zawsze tylko butlę(kartonowe przegotowane z kaszką ryżową),jak zaczęła jeść to oczy jej się zaczęły kleić i zasnęła:-)a zrobiłam tak ,bo już w cycach coraz mniej mleka ale i tak w pracy muszę się uganiać z laktatorem więc przyszła pora na odstawienie chyba...w swojej głowie słyszę przeraźliwe NIEEEEEEE ale potem może być trudno jak będzie starsza.Zresztą odstawienie sugerowała mi moja lekarka już z 2 mieś temu ze względu na moją wagę lecącą na łeb na szyję.
  13. jula--->jak czytam opis twojego synka to jakbym czytała opis mojego siostrzeńca.tyle,że tamten teraz ma 2 lata ale też tak zaczynał.rozwalał zabawki,niszczył wszystko,próbował desantu na główkę z łóżka piętrowego,wypijał szampon jak nikt nie widział czyścił sobie tyłek szczoteczką do zębów siostry,wypastował jej podłogę kremem nivea-lista jest długa.ostatnio na topie jest uderzanie głową o ścianę dokąd krew mu nie pójdzie... Agata zastanawia się czy nie iść z nim gdzieś do lekarza nieraz już dzwoniła do mnie z płaczem.To jej 2 dziecko-pierwsze w porównaniu do niego to anioł ale może to taki okres przejściowy u ciebie ,bo Filip był taki od początku.Jako parodniowe dziecko już prawie nie spał w dzień,cały czas się darł itd,Agata mi mówi ,że rano z trwogą nasłuchuje czy już wstał,ma doła starsznego,nie może spać w nocy,jakaś deprecha.A w żłobku ponoć jest inny
  14. acha nie mam hasła do maila bo mi wsysło i nie mogę zobaczyć zdjęć
  15. cześć dziewczynki ja mam 2 dni wolne ja daję jajecznicę z całego jajka i parówki też daję cielęce ale zimne bo ciepłych nie papu moja też nieraz nie chce jeść ale nie mam zmartwienia jak pije,to jej nie wciskam bo samej mi się jeść nie chce za to uwielbia wiśnie,czereśnie i owoce wszelkiej maści-porzeczki i takie tam,truskawki gorzej no to mamy już 2 forumowych mobilnych dzieciaków moja nadal jest \"mobilna inaczej\" ale nic na siłę,będzie miała latać to zacznie dwójka starszych w jej wieku już 2 miesiące wymiatała a ona jest ostrożna:-)wszędzie sobie dojdzie po swojemu,niekiedy z szybkością światła ufff nie wiem co tam jeszcze całuję wszystkie
  16. u mnie w złobkach jest 3 dzieci na 1 panią mówię o złobkach państwowych
  17. jula-->jest ok bo pracuje 2 na 2 więc widzę przynajmniej małą.Dzięki,że pytasz:-) ja na roczek wymyśliłam dziecku profesjonalną sesję zdjęciową.Za 30 zdjęć w dużym formacie zapłacę 100zł.Idę 18 lipca:-)Mam przynieść kilka ubrań na zmianę i zabawki. oczko--->bielizna czadowa:-) Marzka--->
  18. Marzka---->wszystkiego najlepszego dla solenizantki:-)
  19. ja wyprawiam w niedzielę bo tak dokładnie jej wypadają -więc mam z głowy:-)
  20. cześć dziewczyny ja na chwilę ,ostatnie 2 dni byłam w pracy i nie pisałam,zaraz idę z Misią na basen. Zdrówka dla chorutkich moja cały dzień na polu u babki czarna jest jak diabli podeślę wam zdjęcia,jest ciemniejsza niż dzieci rumuńskie ja też muszę coś wymyślić na roczek (o tort mi chodzi) tylko jeszcze nie wiem jak na to czas znajdę ostatnio szczepiłam starszą córkę na megingokoki,bo jest akcja w małopolsce za darmo szczepią dzieci z rocznika 2002/2003 całuję wszystkie i pozdrawiam.
  21. chimerka--->ja pracowałam codzień 5 dni w tyg to pod koniec tyg miałam mniej pokarmu ale miałam ,a zresztą ona sobie zawsze coś wydoiła a teraz pracuję w systemie dwa na dwa czyli po dwóch dniach pracy dwa dni wolnego,bo tak mi lepiej ze względu na emilię ,która idzie do 1 klasy i misię którą widzę co 2 dni a nie raz na tydzień. jak karmiłam 4 lata to te cycuchy takie miękkie były laktatorem byś nic nie uciągnęła a ta doiła i jej leciało misi idą górne 4 i tak daje popalić że szok.Typ wyjąco-marudzący miała dzisiaj ,a ja musiałam obskoczyć z nią urzędy i ginekologa.hehe.cóż zrobić.Moja waży 13 kg,ma skończone 11 mieś.w jej wieku to starsza dwójka już sama latała a ona tylko przy meblach ale mobilna jest strasznie. nieraz też tak ma że wyje i marudzi ale raczej nie bez powodu.W nocy mi też popłakiwała boli ja pewnie bardzo. co do jej wyglądu to WSZYSCY mówią mi ,że to chłopak:-)miał być syn dla męża to jest męska córka. ja też będę kupować spacerówkę,chociaż jestem mega zadowolona z tej od wózka głębokiego,ale muszę kupić taką żebym nie musiała kółek ściągać do bagażnika jak ją składam ,bo naprawdę super mi się jeżdzi tą moją spacerówką. ja kupię wózek z większymi kołami,bo te co pokazywałyście fajne ale ja wiem jak w praktyce wygląda taka jazda tymi wózkami w zimie...spychacz... http://allegro.pl/item663729546_wozek_spacerowy_tiny_nowosc_baby_design_kurier.html http://allegro.pl/item663304582_nowosc_spacerowka_4baby_neato_niska_cena.html coś takiego bo takiej typowej parasolki nie chcę
  22. chimerka moje karmienie tak cię w fotel wbiło?hehe bo ja matka Polka jestem z sutkami jak z reklamy mentosa:-) myślałam przy drugim ze to ostatnie dlatego tak.A emilia nie robiła wojny o cyca tak z wdziękiem doiła w samotności że coś pięknego.Aż pewnego dnia powiedziałam jej dość i usłuchała od razu.Nie było skamlania,proszenia,płaczu.Po prostu...Ale teraz tak różowo nie będzie.Misia jest uzależniona.Jak jej 5 dni nieraz nie było to jak przyjechała to od razu do dojenia.i wiece co? moje dziecko jest chłopcem jednak.Bawi się samochodami na umór:-)dziś stoję w kolejce do kiosku a ta zobaczyła samochód na wystawie i drze się bum bum bum bum w końcu jedna pani z kolejki powiedziała:\"no to teraz musi pani chyba kupić synowi samochód...\" no masakra:-) kurcze mapeciak przykro mi z powodu tego nieudanego wyjazdu.Wiem coś o tym jak są plany i potem je szlag trafia...
  23. sikorka nie łam się moja jest zapisana do 4 żłobków od 7 miesiąca ciąży i na wrzesień jeszcze szan nie ma...
×