Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Karusia1978

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Karusia1978

  1. no mówię wam ,niewiele rzeczy mnie zaskakuje lub zadziwia ale to pływanie z dzieckiem tak:-)
  2. gunia--->o boze...dobrze ze juz lepiej. dziewczyny szkoła stoi tylko korytarze nie sa juz równoległe;-)ale miazga była,postraszyłam dyra ze zgłosiłam sprawe do kuratorium...zatał mi potem koło tyłka jak satelita... byłam z mała na basenie dzisiaj.ale fajnie,jak któras ma mozliwosc to polecam.Zajecia prowadzi rehabilitantka,trwaja około40min,woda ma temp 32 stopnie,małe grupy,dzieci przeszczesliwe...pokazywała nam jak dziecko zanurzyc pod wode zeby nauczyło sie nurkowac a potem jak je wyjac,ze jak dziecko komus wypadnie z rak i znajdzie sie na dnie basenu to nic sie nie dzieje trzeba sie po niego schylic połozyc na ramieniu tak zeby niemal pepek znalazł sie na obojczyku i polac woda po plecach,(tak samo po nurkowaniu).potem kazała połozyc dzieci brzuchem na wodzie chwycic za brode i patrzec jak pływa.Niesamowite przezycie.Za tydzien tez ide.Sorki za błedy ale ja karmie i do alt nie siegam hehe
  3. malir--->jeszcze nie przyszło ja też się dopisuję do klubu wyrolowanych przez pracodawców.Miało być co innego a jest co innego. pliszka--->rozsyłam aplikacje na razie. oczko--->cześć tylko ja--->ale 2 pary bliźniąt to jest mega wyczyn.pokłony biję miałam dziś koszmar.Przyszedł Paweł ze szkoły i powiedział,że stracił przytomność na parę sekund w klopie w szkole i nabił sobie jak leciał mega guziora,a właściwie krwiaka na czole.To było na 4 lekcji i nikt nie wpadł na pomysł żeby mnie zawiadomić ,zebym po niego przyszła(mieszkam przy szkole).Mało tego miał 7 lekcji a 2 ostatnie to były wf-y i normalnie ćwiczył.Do higienistki nie poszedł dbo jest remont w gabinecie i jej nie ma.I tak siedział biedak z rozwalonym łbem 3 godziny.Pani dobrodusznie pozwoliła mu iść po papier do łazienki bo mu się krew lała.Jak tam jutro wpadnę to polecą głowy.Najgorsze że w tej ubikacji był sam,już bym wolała żeby go ktoś popchnął czy coś ,bo bym wiedziała dlaczego się wywrócił a tak to nie wiem.Utraty przytomności są niepokojące.Wzięłam ich ubrałam i poszliśmy do lekarza rodzinnego,który nas odesłał na pogotowie.No to poszłam z nimi na to pogotowie koło16.2 godziny w kolejce na urazówkę bo co chwila kogoś przywozili karetką,ja z dzieciakami,pełno ludzi ,że nawet nie było gdzie siąść.Karmiłam misię na stojąco bo połamańce siedziały a były na taki tumult tylko 3 krzesła.Potem na rentgen dostaliśmy skierowanie,w rtg też kolejka,potem z powrotem do chirurga żeby zobaczył wynik,ten zawołał dziecięcego,a dziecięcy odesłał nas mówiąc ,że chirurgicznie jest ok,łeb cały do pediatry w innym budynku,bo go zaniepokoiła ta utrata przytomności.U pediatry nas szybko przyjęli :wyjąca misia,marudząca ze zmęczenia emilka i obolały weteran-paweł,ale lekarz kazał się zastanowić nad zostaniem w szpitalu bo inaczej mu badań nie zrobi.płacz,klękanie,ja się bałam podpisać,że go wypisuję na własną odpowiedzialność bo to w końcu głowa,to w końcu powiedział że zostaje ale w międzyczasie lekarz go zbadał i powiedział że raczej wstrząsu mózgu nie ma ale muszę mu zrobić morfologie i ob i obserwować czy to się nie powtarza.No i wróciliśmy o 23 do domu:-)
  4. podziwiam cię to tylko ja!bliźniaki to wyzwanie nie lada
  5. moja nie ma ciemnego---w ogóle ma bardzo ladny pępek.Mąż stał nad położną żeby jej ładnie zawiązała:-) kurde--->próbuj łyżeczką bo będziesz miała potem problemy z jedzeniem mówię ci to z doświadczenia.Dziecko nie będzie chciało bardziej stałych rzeczy jeść,będzie się dławiło każdą grudką aż przełyk może się zrobić wiotki bo odpowiednie mięśnie nie pracują.Nie chcę cię straszyć ale znam taki przypadek i mówię ci jak jest.Pewnie każda z nas miała problemy z karmieniem łyżeczką na początek.Ja sama miałam ale teraz trochę cierpliwości wystarczyło i wsuwa jak złoto. kupiłam wczoraj kubek z miękkim ustnikiem,niby pisze że od 6 miesiąca ale pije z niego!!!Wreszcie coś pije!!
  6. ja swojej daję ale i tak śpi przy cycu to znaczy muszę legać przy niej.oj ciężko będzie chyba przechodziła ząbki...
  7. blondyna --->głowa do góry i nie daj sie.W końcu to ty wiesz co jest najlepsze dla małej.A babcia pewnie jakby mogła to by jej dała szybkę z okna:-)ja tez wiem co to brak pomocy bo nie mamy babci(to znaczy mamy ale nie utrzymujemy kontaktów) tzkze doskonale cie rozumiem.Ostatnio nawet u dentysty byłam z mała i u gina trz.U gina połozna ja bawiła a u dentysty siedziała mi na kolanach o zgrozo...
  8. z takich samych powodów nie śpię i ja...ledwo dzieci położyłam a tu ryk...a jeszcze chłop ma cały tydzień nocek i jestem sama...
  9. ja mam tak samo jak magdulka.jak ja cię rozumiem kobieto...
  10. kurde--->ja też sobie przedłużyłam:-)
  11. bromba nie pomoge bo nie mam pojecia
  12. malir--->jeszcze raz dziękuję serdecznie:-)
  13. malir--->dzieki wielkie kobieto.napisz mi numer konta to ci zapłace za butle i kuriera.
  14. Tarnów Sącz lub Rzeszów bo wszystko dookoła podlega pod Kraków.
  15. Jula---.spokojnej podróży bez nerwów ci życzę
  16. słoiczki łyżeczką bo to o to chodzi zeby dziecko nauczyło sie jesc stałe posiłki a nie tylko wode i mleko.Nie ma sensu wiec rozrzedzac.Powinno byc zamiast posiłku mlecznego,chociaz moja Misia nieraz poprawia cycem ale my nie mamy ze wzgledu na piers stałych godzin posiłków.
  17. oko--->nie wiem co Paweł zrobił ale teraz na pulpicie mam piękny list motywacyjny i cv w formacie pdf:-)jakbyś potrzebowała to służę dzieckiem:-)za darmo jeść nie dostaje:-) co cię na nastrojową muzę wzięło?
  18. oko--->easy skarbie z pdf już dałam radę.Mam małego informatyka w domu,który stwierdził ,że to pestka.Szczena mi opała.Nie denerwuj się.Ja jej jeszcze brokułów nie dawałam ale jutro dam jej z mięsem z kurczaka na rosole a nie na mleku-zupsztala z tego zrobię bo mleka modyfikowanego nie mam a mojego mi się nie chcę rozmrażać.Oczko ja się przejadę do tego zleceniodawcy:-)
  19. oczko---.daj mój numer oczywiście wredniarz--->ja mam implast volant i jestem baaaardzo zadowolona.wiedzialam,że dziecko będzie duże i kierowalam się min.wielkością gondoli.Gdyby nie to ,to moja mała musiała by juz jeździć w spacerówce.Ciężar też był ważny,oraz to czy spacerówka rozkłada się na leżąco i czy jest dość szeroka.Ma też solidną konstrukcję i nie skrzypi ani nie trzeszczy co przy tak dużej eksploatacji jest ważne.Jakbym miała wybierać wybrałabym ten sam model.Ma też folię przeciwdeszczową,2 budki(na zimę i lato )śpiworek i moskitierę.Kupiłam używany na allegro ale w idealnym stanie za pół ceny
  20. agulka--->witamy w naszym gronie:-)
  21. w pl to raczej słabo-jeszcze wiesz taką by mi opinię wystawili ze bym miała zablokowaną drogę na podobne stanowiska.szkoda nerwów a tak to choc op[inie dobra dostane.miej tu człowieku dzieci...ale nie załuje,tak miało być.W tamtej pracy osiagnelam max rozwoju,bo byłam na najwyzszym stanowisku.tak wiec praca bez perspektyw -moze mam sie rozwijac?...ale dobre było to,ze przy domu...nic,nie zadreczam was.nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło-ja tak uważam.Wierze w fatalizm i sadze ze tak własnie miało byc i ze na tym skorzystam
  22. no jasne.wiem ze wygram ale szkoda nerwów więc odpuszczam a oni jak beda mnie chcieli zwolnic to i tak to zrobia
  23. nie mozna ale z pracodawcą nie wygrasz.Zobaczą że wróciłam na siłę poczekają miesiąc i mnie zwolnią.Nie ma wiecznej ochrony
  24. kurde no---.a ty gdzie się podziewałaś? zaproponowali mi tego subwaya bo tamtej dziewczynie która przyszla na zastępstwo dali umowę na rok i teraz są w kropce.Jakbym się uparla to mogę wrocić niech się bujają ale tego nie zrobię bo to trochę nie w moim stylu.Coś poszukam
  25. raczej będę szukała czegoś innego bo po pierwsze wiem co to nienormowany czas pracy ,tu też tak miałam ale odległość od knajpy do domu wynosiła rzut beretem a nie tak jak tu cały krk do przejechania,a na dodatek kasa raczej slaba,tzn połowa z tego co miałam tu...porozsyłam Cv i zobaczę
×