Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Karusia1978

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Karusia1978

  1. http://www.uniteddogs.com/stopkillingdogs/
  2. podpiszcie się http:www.uniteddogs.com/stopkillingdogs/
  3. hej wyszłyśmy wczoraj.. misia miała ropomocz i wczesne zapalenie nerek-na szczęście usg nie wykazało zmian ale w szpitalu nabawiła się zapalenia gardła,ucha i rota...po kilka razy zmieniali jej wenflon,nic tylko mama cycy...ja miotałam się między szpitalem a dziećmi w domu... na dodatek byłam dziś z Pawłem odczytać wyniki eeg(mdlał często i mu zrobili),no i ma zmiany w płacie czołowym-na razie bez diagnozy,załatwiam mu na szybko tomograf,bo terminy są na kwiecień.wygląda na wczesnego guza,tętniaka albo padaczkę,masakra jakaś kurwa nie doczytalam bo nie mam kiedy idę gotować i ogarniać bajzel
  4. suuuuuuuuuuuuuuuper!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! dziewczyny a moja misia pierwszy raz w życiu chora.wpadłam na chwilę do domu ugotować starszym obiad bo jestem w szpitalu.Przez tydzień miałą gorączkę bez zaddnych innych objawów prawie 39 stopni,lekarka myslałą że to 3 dniówka,w piątek doatała skierowania na mocz i morfologię ale mieliśmy robić w pon bo juz były pracownie nieczynne,ale dostała 42 stopnie gorączki wywracała się ,pojechałam do szpitala i...wzięli nas na kwarantannę,dziecko mi wytargali bo mówili,że podejrzenie sepsy!!!!moja misia okaz zdrowia!!!!sanepid i szpital w pełnej gotowości,panika,ale okazało się,że nery...lekarz mówi,że jeszcze dzień ,dwa i byłoby roponercze i dializy...że też ja matka polka nie zrobiłam jej tego zakichanego moczu wcześniej.No i gnijemy w szpitalu,dostałam krzesło przy jej łozeczku za 5 zeta za dobę,ale ona w łózeczku nie chcę,przy cycu tylko to kiszę się na tym plastikowym krześle z nią na rękach całą dobę.Będę tam minimum 7 dni bo dobrze nie jest ale nie ma też tragedii,gorączka spadła ,dostaje dożylnie antybiotyk taki jak się przy sepsie podaje ,dali jej już to na izbie.sala 6 osobowa podzielona na boksy po 2 m2 każdy-masakra-wychodzić nie wolno...a obok leży dziecko z wirusowym zapaleniem opon mózgowych...ciekawę z czym z tamtąd wyjdę i kiedy padne.Lecę gotować.Pa
  5. oczko babolu zdasz na 100%!!!!Jestem z Tobą i zaciskam kciuki!!!!Jak co to dzwoń i zrobię porządek z komisją:-)
  6. oczko--->najlepsze zyczenia:-) yenny--->3mam kciuki kurde no--->mówiłam chodźmy na ploty.Znajdź chwilke ja próbuję małego bin ladena cyckowego oduczyć ale nie wiem ,nie wiem...
  7. ambrozja mamy dzieci w jednakowym wieku:-)
  8. ten Ikeowski design to trochę nie moja bajka ale baaardzo tanio ja kupiłam i nawet się nie zastanawiałam.Dałam za nią 200zł
  9. ja mam taki materac jeszcze z łózeczka Emilii stareńki i to bedę podkładać w razie co:-)
  10. jak klikniecie w zdjęcie tej sofy to będzie pokazana rozłożona
  11. ja kupiłam taka niziutką sofkę z Ikea,złożona wygląda jak normalna sofa,a rozłożona staje się materacem na nóżkach więc jak zleci to nie poleci daleko:-)ale jak spała sama na naszym narożniku który jest wysoki to nauczyła się schodzić wiec myślę,ze nie będzie problemu.Emilka też spała już na dużym łóżku jak skończyła rok.Ta sofa ma takie boki,śmieję się ,że to są burty,więc może nie wyburtuje,bo tylko nogi jej zza tych boków wystają takie coś tylko w mojej materac nie leży na podłodze tylko na nóżkach http://produkty.ikea.pl/p3555/sofa-dwuosobowa-rozkladana Tak moja Misia to cycor.Jak zje na kolację 200ml gęściory kaszki łyżeczką ale takiej dziewczyny ,że łyga staje to i tak jest cyc.Zakrawa to na uzależnienie i robię z tym porządek.Karmiłam ja tyle bo to moje last baby a ja lubię karmić:-) Ale drze ciuchy na mnie hehe i konczymy pomału. Emi karmiłam 4 lata (już widzę te kamienie lecące w moją strone,bo na jednym z forów przeczytałam,że karmienie cycem dziecka powyżej roku to jest sex) ale powiedziałam nie i było nie.Z tą tak łatwo nie pójdzie ale wszystko jest do spacyfikowania.:-) całuję
  12. u mnie też jest mama cycy:-) dziś przyjeżdża misi sofka :-)duża już jest:-)
  13. cześć dziewczyny Ja też mam trójcę.Pracuję normalnie,nikt mi nie pomaga,wszystko jest zrobione jak należy,gotuję,piorę,sprzątam,chodzę do pracy i jeszcze mam czas poczytać:-) ale denerwuje mnie jak mi ktoś życzliwy mówi,żebym się nie martwiła,że 3-cie dziecko też wychowam...to była planowana ciąża a ludzie z góry zakładają,że wpadka
  14. teraz mam chwilę dzieciory uśpiły misie bo miałam dziś po pracy angielski i jeszcze mam pracę zleconą na noc,muszę trochę poksięgować:-) do domu go wpuszczam w dzień w nocy wypędzam,spi w aucie pod klatka i dobrze mu tak...nie wiem co dalej ...nie wiem a pytać mnie mozna o wszystko nie obrażam sie ja nie z tych kurde no--->nie dołuj się tylko rób test...będzie dobrze moja emi ma slubowanie w piątek a mnie na nim nie będzie... dobrze ,ze jej tata przyjdzie Emilka!!!Sto lat:-)
  15. cześć babolki!!!!! aj em bek!!! u mnie tradycyjnie młyn:-) chłop się objawił ale go na razie nie nocuję misia dostała się do żłoba nie wiem czy pisałam .Złobek jest czynny od 6 do 16.30.Ja pracuję w sumie od 8 do 16 i za cholerę nie mogłam dojechać po pracy w ciągu pół godziny...musiałam zacząć przychodzić na 7 więc misia chodzi do żłobka na 6.Pracuję właściwie nie bardzo daleko od miejsca zamieszkania (jakieś 5km) ale są tam zawsze tak masakryczne korki,że szok.Jeszcze nie dostała się do najbliższego żłobka,tylko do najdalszego i mamy do niego 3 km.Muszę chodzić z buta,bo nie bardzo jest tam czym dojechać(bo to w srodku osiedla),potem ze żłobka mam kilometr do autobusu i po południu ten sam scenariusz...starsze dzieci radzą sobie same.Ja wychodzę z domu przed 6 to oni jeszcze śpią...paweł odprowadza emilię,potem odbiera ją ze świetlicy.Ja wychodzę o 15 z roboty,w żłobie jestem na 16,zakupy i przed 17 w domu.Młyn jak nie wiem... lajf is brutal sprzedaję łożeczko i kupuję misi fotel rozkładany kurde no---kurcze przykro mi bardzo ja mam podobnie jak ty nie widywałam prawie małej na szczęście się do żłobka dostała,z chłopem mam przeboje,odezwij się może pogadamy ,pójdziemy na kawę... całusy dla dziewczyn i dzieciaczków:-) moja miśka tak się rozgadała ze szok:-)
  16. ja planuję sprzedać łózeczko i kupić taka małą amerykanke,taki mały narożniczek .Emilia jak miała rok spała już na dole piętrowego łózka
  17. co do umiejętności dzieci to zwróćcie uwagę,że moja misia ma starsze rodzeństwo więc ma przykład z góry.ja też wam filmik wrzucę jak będę miała chwilkę całuję byłam dziś w prokuraturze składać zeznania... odezwał się mój chłop i powiedział,że nie odzywał się 3 tyg bo chciał zrobić eksperyment czy będę mu robić na złość czy nie... i wiecie co? nie zdałam testu.... nawet mi sie pisać nie chce o dziecko nie zapytał... raz napisał ucałuj tą małą... bez komentarza
  18. zapomniałam powiedzieć moja mała dostała się do żłobka.chodzi od poniedziałku...muszę się sprężać,żeby ją zdążyć odebrać po pracy,o 7 rano jest już w żłobku,nieraz już o 6.30 jest... była zapisana do 4 żłobków przez rok nie było miejsca,a teraz dzwonią jak na sranie z każdego,że zwolniło się miejsce.jest na 2 grupie,ładnie chodzi juz sama,sama je,sama zasypia w ogóle samodzielna jest jak starsze:-) i tak dużo mówi i rozumie ,że szok marzka moja robi to samo ale z kocią miską:-)
  19. przysłał mi alimenty nawet ich z poczty nie odebrałam... żenada a wyszedł na 2 godziny...
  20. mój zyje i ma się ponoć dobrze,chociaż ja tego nie zamierzam sprawdzić nikt go nie porwał to był jego wybór a raczej konsekwencja pewnego czynu nie odzywa sie nie pisze nie dzwoni nie pyta o Misiorka
  21. dawajcie te zaproszenia na nk raz jeszcze babolki
  22. jestem jestem dziekuje kochane!!!!! trochę jestem padnięta bo chodzę spać o 2 a wstaję przed 6. dziś miałam zebranie u pawła(oczywiście musiałam z misią iść) był wybój 3 klasowej.jak zawsze ja z marudzącym dzieckiem zostałam wybrana przez kochane mamusie jak przyszło co do skarbnika to żadna pinda nie chciała i tak siedzieliśmy godzinę w końcu wstałam zwyzywałam pół klasy i wyszłam potem pani pawła do mnie dzwoniła z podziękowaniami że moment się ktoś dobrowolnie zgłosił i oszczędziłam im siedzenia następną godzinę w klasie... w czwartek zebranie u emilii uf... praca,dom,dzieci jeszcze wczoraj miałam dentyste -leczenie kanałowe z misią na kolanach horror jakiś mój nie dzwonił ani nie odzywał się od 2 tyg cisza jak makiem zasiał nic więcej nie powiem bo po prostu nie wiem jesteście kochane zagladnę jutro
  23. grubsza akcja jak się pozbieram to napisze
  24. no come back,come back... przepraszam dziewczynki ale nie nadrobię czytania wszystkich postów młyn mam,nie chcę na razie o tym mówić ale się rozwodzę szczegóły kiedyś mała zdrowa,zaszczepiona w środę priorixem na odrę świnkę różyczkę,chodzi a właściwie biega sama dzieci też zdrowe,zaczęła się szkoła ja mam nianię bo do żłobka się nie dostałą na razie dochodzę do siebie i staram się sama ogarnąć całą chałupę do tego szykuje mi się firmowy wyjazd na tydzień do senegalu kurde tylko co z dzieciakami może się jakoś wywine całuję was mocno będę wpadać obiecuję
  25. ana ja wiem jak to jest z chłopem milczkiem mój też jest taki że jak ma problem to od niego ucieka i przy okazji ode mnie ciężkie przypadki to są mój już tyle razy dupę sparzył przez to ,że tłamsił coś w sobie,bo nieraz jakby pogadał to by się rozwiązanie znalazło a tak niekiedy było już za późno
×