Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Karusia1978

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Karusia1978

  1. ana nie mam fejsa wiec do was nie dołączę oko Paweł poszedł do innego gimnazjum ale dostał propozycję od trenerów z byłej szkoły że chcieliby aby dalej reprezentował ich klub i chodzi na treningi.Trenuje ile da radę i na ile to może z nauką pogodzić ale poszli mu na rękę i ma indywidualne treningi.Niech ćwiczy jak najdłużej.Ma potencjał,w maju wygrał mistrzostwo Moraw w Czechach i zajął drugie miejsce w pięcioboju na mistrzostwach Polski,co w sumie nie jest jego koronną dziedziną,bo on krótkodystansowiec jest,miał tam jeszcze parę medali i pucharów z drużynówek,w sensie sztafety i takie tam. Emi jeździ konno ,zaraziłam ją bakcylem i jeździmy obie na jazdy ,a od wakacji jeździ z nami Misia i też jeździ na kucyku.My jedziemy ze starszą w teren a Miśka jeździ na lonży po padoku.Powiem wam ,że 3 letnie dziecko daje sobie radę w kłusie.Połknęła bakcyla i mam teraz towarzyszki do jazdy:-) Ja też zaczęłam jeździć konno w wieku 3 lat:-) to jest widać zaraźliwe. jeśli chodzi o Chatę to mnie się podobała ale ja mam specyficzny gust czytelniczy:-) pozdrawiam wszystkie
  2. Paweł skończył podstawówkę ze średnią 5,2,dostał się do dobrego gimnazjum i jak na razie daje radę.Nie wiem jak on to robi ,bo rzadko przy książkach goni,ale dokąd ma dobre oceny,to się nie wtrącam.Przeraża mnie to,że jest wyższy ode mnie:-) A czytałaś Chatę Williama Younga?
  3. U mnie w miarę ok,tzn.pracuję,Misia przeszła od września ze żłobka do przedszkola(skończyło się jeżdżenie,bo do żłobka miałam kawałek,a przedszkole mam "pod nosem"),rośnie jak na drożdżach,ma 106 cm i waży 20 kg,średnia córka chodzi do 3 klasy,czyli komunie mamy za sobą:-),syn w tym roku poszedł do gimnazjum.Dzieciaki zdrowe,raczej nie chorują,w sumie jest jak było,tylko dzieciaki większe:-) jeszcze raz gratuluję tym ,które zdecydowały się na kolejne dziecko.Zobaczycie,ze drugie chowa się niejako "przy okazji":-) pozdrawiam wszystkie dziewczyny
  4. Gratulacje dla wszystkich ciężarnych i pozdrowienia dla pozostałych dziewczyn-)-)-)
  5. cześć laski kopę lat:-) robiłam porządek w zakładkach i wygrzebałam temat:-) pozdrowienia dla wszystkich całuski dla dziaciaków
  6. wiem właśnie ,że ma elektrolity czyli uzupełnia to co organizm zwrócił ale jakby dziecko bardzo nie chciało,to można ugotować w domu,lepsze w smaku,a też zatrzymuje.Jeszcze mogą być jagody ,w aptece mozna kupić suszone bez problemu,robić odwar i dawać do picia.Ja jeszcze dawałam sok hipp 100% marchew,bo też zatrzymuje i marchewkę ze słoika taką od 4 mieś.U dzieci to szybko mija ,więc głowa do góry
  7. oczko ,pliszka czołem magdulka---orsalit lub gastrolit ale dzieci tego nie chcą bo to syf,ja kupuję ors 200,to kosztuje z 5 zł w aptece,to jest marchwianka,albo pokrój ze 3 marchewy,zalej wodą,dodaj szczyptę soli i gotuj ze 2 godz na wodzie mineralnej,potem przetrzyj przez sitko i masz t zamo.Zatrzymuje rewelacyjnie.Spróbuj.
  8. pliszka zdrowia i podaj małej coś na odporność,jakiś syrop bioaron albo coś innego pomarańczka a ja tobie życzę dalszego rozwoju w serwisie sprzątającym,bo tylko to można robić na zachodzie bez języków:-) a tych najwidoczniej nie znasz:-) ja tam mam dobrą pracę i własne mieszkanie w Polsce i dobrze mi tu:-) hehe polska zawiść jest ci obca...no tak przez te dwa tygodnie odkąd wyjechałaś,można nawet polskiego zapomnieć,a co dopiero takiego brzydkiego uczucie;-) pozdrowionka i skończmy już tą nudną rozmowę,bo boję się,że osiągnę twój żenujący poziom.Zrób to dla siebie i nie poniżaj się bardziej z każdym słowem,bo to jest automasochizm no chyba,że to lubisz to sobie pisz:-) i to twoje odwieczne słowo..."OGARNIJ SIĘ"... wcześniej też tak pisałaś:-)
  9. wróciłam :-) byłam ciekawa twojej odpowiedzi na którekolwiek z trzech moich stwierdzeń i w trzech europejskich językach,z których przynajmniej jeden powinno się znać na poziomie przynajmniej pre-intermidiet ale odpowiedzi nie uzyskałam:-) czyżbyś nie zrozumiała? potwierdza się moja wcześniejsza teza,że po ang tylko fuck i coca cola o czym świadczy wpis powyżej:-):-):-) a wy dziewczyny nie bądźcie naiwne ,bo nikt przy zdrowych zmysłach nie podczytuje tematu wrzesień 2004,jeżeli to go nie dotyczy.I to nie podczytywanie chodzi-ktoś tu po prostu siedzi regularnie i czyta wszystko,więc jest z kręgu zainteresowanych zamiast mnie atakować,bo mnie to naprawdę wisi to napisz co zrozumiałaś mądralo:-) ponoć byłaś zainteresowana karierą a nie "rodzeniem dzieci",to pokarz jaki poziom reprezentujesz.Ale to właściwie już pokazałaś...żal ci i tyle:-);-) ja mam na tyle odwagi ,żeby pisać pod czarnym nickiem a ty nie:-) ciekawe skąd ci przyszło do głowy,że jestem bogata...:-)
  10. twój portret mojej osoby zgadza się ,oprócz majętności:-) reszta dokładnie tak:-) a na pytanie dotyczące moich wypowiedzi w 3 europejskich językach na potrafisz odpowiedzieć??????? no tak,zgodnie z moimi wcześniejszymi spostrzeżeniami,które potwierdziłaś w powyższej wypowiedzi to znasz tylko fuck i coca cola:-) hehehehehe:-) poprawiłaś mi mój i tak wyśmienity humor:-) du bist eine dumme, einfache Frau:-)
  11. ana ja to mam gdzieś więc ignoruj to:-) i gwarantuję Ci ,że to jedna z nas. a co do książki to naprawdę polecam.Wiem,ze temat ciężki,ponieważ teologiczny ale napisana zupełnie w niezwykły sposób.Ja też kupuję,zeby mieć ją pod ręką,bo naprawdę ta książka tłumaczy mi rzeczy niewytłumaczone i odpowiada na masę pytań,na które dotąd nikt nie umiał odpowiedzieć.Ni będziesz żałować-gwarantuje. piekę właśnie ciasto jak chcecie to dam wam przepis.5 minut roboty.Kruche z budyniem i jabłkami,nic nie trzeba ucierać,tylko robi się kruche ciasto,gotuje budyń,zalewa ciasto i piecze się (razem z tym budyniem).Mniam:-) a do pomarańczy jeszcze jedno.Masz dużo wolnego czasu,bo dziecko bawi ci babcia ,ponieważ ty nie potrafisz,w domu masz syf ,chłop cię olewa ,a na obiady zamawiasz pizze,więc rozumiem czemu zazdrościsz,ze ktoś jest lepszy i zaradniejszy od ciebie:-) mogę ci podesłać kilka przepisów,powiedzieć co stosować na odparzenia u dziecka i doradzić co zrobić ,żeby lepiej wyglądać oraz jak zrzucić parę zbędnych kg....a nie ....zagalopowałam się ,tego ci nie powiem,bo nigdy diet nie stosowałam...wiesz ...natura jest dla mnie baaaardzo łaskawa:-) ale jakbyś chciała jakiejś pomocy to wal jak w dym...coś zaradzimy
  12. mam dzisiaj zajebisty dzień i nie dam się sprowokować:-) masz kompleksy kobieto żal mi cię:-) nie poszłam uczyć się od zimowego od zimowego semestru bo mi trochę mąż szyki popsuł...ale co się odwlecze to nie uciecze:-) już od dawna nie piszę wszystkiego na forum,tylko w mailach do sprawdzonych dziewczyn i moja droga sierpniowa koleżanko na szczęście z kilkoma dziewczynami z forum spotykam się na "żywo" i kontakt trwa więc wiedzą jaka jestem,a opinia sfrustrowanej niedającej sobie rady kobiety mnie nie obchodzi:-) PS:czytałaś to co ci napisałam w tych językach,których nie znam?I jak się na to zapatrujesz?No chyba,ze jesteś z tych tępych wykształciuchów i nie zrozumiałaś,więc ...ocenę twojej osoby pozsotawiam do indywidualnego rozpatrzenia.:-) ściskam mocno i lecę szykować się na imprezę wieczorem:-)
  13. jeszcze jedno przyszło mi do głowy przed przeczytaniem tej książki patrzyłam,a nie widziałam i to jest chyba najlepsza recenzja. płakała,czytałam,płakałam,myślałam i próbowałam sobie ułożyć od nowa w głowie to,czego uczono mnie przez 32 lata
  14. ja mojej córce kupiłam taką książkę http://www.allegro.pl/item929033335_twoje_dziecko_bohaterem_bajki_spelnij_marzenia.html bajka opowiada o niej i dzieje sie w miejscu naszego zamieszkania.Bardzo ładne ilustracje dziewczyny jeżeli chodzi o książkę to polecam tą http://ksiazki.wp.pl/katalog/ksiazki/ksiazka.html?kw=266 ŻADNA INNA KSIĄŻKA NIE WYWARŁA NA MNIE TAKIEGO WRAŻENIA!!!!!!! nie jestem przesadnie religijna,a tą książkę poleciła mi koleżanka ateistka z recenzją:przeczytam ją na pewno po raz drugi... treść jest związany z religią katolicką ale obala wszelkie stereotypy...po przeczytaniu na wiele aspektów wiary zaczęłam spoglądać zupełnie inaczej.Katolicy mają wpajany pewien stereotyp,ale nie ma on żadnego pokrycia w Biblii.Mimo,że już czytałam to kupię tą książkę,bo na pewno do niej wrócę.Łyknęłam ją w jeden wieczór,bardzo dużo czytam ale nie umiem jej przyrównać do żadnej znanej mi książki.To jest bestseller chyba z ubiegłego roku,oparty na autentycznych przeżyciach.Polecam.
  15. mama dzidka-->odliczenia i tak ucięli trochę w stosunku do zeszłego roku i jak komuś się urodzi dziecko w grudniu,to może odpisać sobie tylko 1/12 ulgi,a my mogłyśmy całą ale i tak jest ok ja nie mam pecha tylko ktoś mnie tu nie lubi i co nie napiszę raz na czas to źle .A to moja wina,ze mam teściową alkoholiczkę,że mam dzieci z 2 związków,to też źle,chociaż w takiej samej sytuacji jest parę dziewczyn,a to że jestem wyrodną matką,a to że jestem psychopatą...o nie przepraszam psychopatką jest oczko...;-)albo tak bardzo ją denerwuje,że moźna mieć kilkoro dzieci,pracować,uczyć się,zajmować domem i jeszcze mieć czas na czytanie..
  16. Ana dziś jest dobrze ,a jutro nie wiadomo jak będzie.Mam niby umowę na czas nieokreślony ale niezbadane są wyroki...dlatego też misia musi mieć miejsce w żłobku,bo w razie czego tyłek zbity,u nas na miejsce w żłobie czeka się około roku,więc nie mam wyjścia tym bardziej,że naprawdę nie mam na kogo liczyć ,nie mam babci,która się małą zajmie,a wiem ile kosztuje niania ,bo miałyśmy nianię póki mała do żłobka nie poszła,więc muszę trzymać rękę na pulsie.Przez tyle lat dziewczyny chodziłam do pracy na 7 rano i wiem co to znaczy wstawać o 4.30 ,budzić dziecko o 5,żeby na 6 było w żłobku jako pierwsze,bo trzeba jeszcze dojechać do pracy.Ja pracuję od 97 roku ,więc po 13 latach pracy mogę trochę odpocząć,a przynajmniej później wstawać:-) viola---
  17. ana --->moje dziecko chodzi do żłobka ,bo po pierwsze tak chciałam,po drugie jednak muszę nieraz iść do biura ,a nie mam z kim małej zostawić więc mam ją brać ze sobą do pracy?po trzecie robię tłumaczenia ,często tłumaczę konferencje online przez skype ,najczęściej to są rozmowy wstępne przed bardzo dużymi kontraktami,a tu w kamerce ja z dzieckiem na kolanach....to nie jest profesjonalne i tak się po prostu nie da.Niejednokrotnie robiłam tłumaczenie przy dzieciach i normalnie zajmuje mi to 20 min,a wtedy ponad godzinę tłumaczyłam ,bo mamo to ,mamo tamto,kupa,soczek,am,odrywam się ,wracam do roboty i praktycznie musze zaczynać od nowa ,bo się gubię,a to są naprawdę trudne teksty albo wzory umów,a tu już nie ma zmiłuj się.Po czwarte wolę zaprowadzić ją do żłobka,zrobić co mam zrobić,ugotować w międzyczasie i zrobić zakupy,a potem mieć czas dla niej i spokojnie z nią poczytać,czy się pobawić.Bardzo często mała jest w żłobku do 12,odbieram ją przed drzemką i mamy dla siebie całe popołudnie.Po piąte ja mam troje dzieci ,córka jest w 1 klasie i sama nie może chodzić do szkoły,trzeba ją przyprowadzić i odprowadzić,a nie zawsze ma na 8 ,więc uważam,że lepiej małej te 3-4 godziny być w żłobku ,niż ciągle ubierać rozbierać-to nie lato,ze wyjdę z nią na pole w tym ,w czym chodzi po domu.Często odprowadzam średnią na 11.40 ,a potem idę po mała do żłobka,a jak skończy zajęcia ,to odbiera ją Paweł.Niestety sama muszę sobie to życie organizować ,więc robię tak,żeby czas podzielić po równo dla wszystkich. wiesz to chodzi o to,że powiedziałam,że jestem zadowolona z pracy,więc wychyliłam się przed szereg niezadowolonych ze wszystkiego Polaków,to trzeba mnie w dupę kopnąć,żeby mi jednak tak dobrze nie było.Ale nie ,mnie życie tak dało w kość,ze mam totalną olewkę na to co mówią inni ,a do mentalności Polaków już przywykłam. W Stanach jak się kogoś pytasz how are you ? to zawsze ci odpowie I'm fine,chociażby był umierający.A Polak?Powie ci,że ciężko,że kryzys,że kłopoty...a temu kto mówi inaczej trzeba przywalić... jak dojdę kto to to wam napiszę pod swoim nickiem ,nie pod pomarańczowym
  18. ana gratuluję decyzji!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
  19. jula dobrze,że poszłaś do lekarza.zawsze lepiej sprawdzić ana--->:-) właśnie to jest polska mentalność jak ktoś się wychyli z ogólnego niezadowolenia,że jest ok to zaraz mu się próbuje skrzydła podciąć,no bo jak komuś może być dobrze.Na mnie to niestety NIE DZIAŁA. nigdy nie siedziałam z założonymi rękami tylko zawsze jakieś kursy,nawet nie związanie z wykształceniem czy pracą,no i cały czas języki,języki,języki.Bo to jest praca przez całe życie.I w końcu przyniosła efekty.W życiu sama do wszystkiego doszłam,mam własne mieszkanie,nie mam na niego krechy na 40 lat,mam pracę,wspaniałe dzieci i jest mi dobrze,tym bardziej,że nic nie dostałam za darmo tylko na wszystko musiałam sama harować,bo nie miałam matki,ojca,którzy by mnie wsparli i mną pokierowali.I znów powtarza się schemat i stereotyp,że kobieta z dzieckiem lub dziećmi,to głupia baba,która umie tylko tyłka nadstawiać.Dziwne to,tym bardziej,że napisała to jedna z dziewczyn należących do sierpniówek,więc też matka.Pewnie myśli,że głupie baby to dopiero te z dwójką dzieci lub więcej...Skąd wiem,ze jest sierpniówką?Bo pojechała mi po wykształceniu ,a takie dane mam zawarte na nk,tutaj nie pisałam o szczegółach więc nie mógł to być nikt spoza forum,bo zbyt dużo wiedziała,ale była na tyle głupia,żeby sypnąć newsem ,którego nie mogła stąd znać:-)ja jestem szczwana i baaaardzo spostrzegawcza bestia ,a więc strzeż się pomarańczo,bo naprawdę nie trafiłaś na głupią laskę.Nie zdenerwowało mnie to co powiedziałaś ,bo nie mam kompleksów vide to co napisałam w poprzednim wpisie,tylko,że nie miałaś tyle odwagi aby powiedzieć mi to pod swoim czarnym nickiem. dziś przetrzepię znajomych i dojdę
  20. i jeszcze jedno ja mam wykształcenie więc nie jestem tłukiem po podstawówce,a jeżeli uważasz ,że studia uczą języków to się grubo mylisz -widocznie nie studiowałaś ,ponieważ od kilku lat uczę języków i nie raz pisałam studentom prace zaliczeniowe np. z anglika,bo na 4 roku studiów potrafili po angielsku powiedzieć tylko fuck you i coca cola:-)
  21. Halten Sie ein Auge auf seine Karriere und wenn Sie nicht meine Art von einer solchen taten gebildet und eine Wissenschaft und keine Kinder teraz koleżanka będzie pół dnia na translatorze siedzieć :-)
  22. что я делаю, это только мой бизнес, и ничего для вас to jeszcze dla mojej pomarańczowej sympatycznej koleżanki
  23. wspaniała ,wzorowa pomarańczowa mamusiu---znam trzy języki tylko z dwóch mam certyfikat uprawniający mnie do tłumaczenia technicznego. :-):-):-):-) it's my life,not yours and I can do what I want to do:-) pozdrawiam cię serdecznie :-)
×