Witam kobietki!
Czytam i czytam was- ten sam problem......nr 1 i nr 2 -nieźle to wymyśliłyście,tylko że dla mnie to sie poprzestawiało- mój nr 2 jest dla mnie na pierwszym miejscu, już jakiś czas.......moje małżeństwo nie jest w porządku,może dlatego tak to sie ułożyło.......
tylko jak zapomnieć o tamtym kiedy sie go widzi codziennie? kiedy nieświadomie wciąż za sobą patrzymy,szukamy siebie wśród reszty ludzi? kiedy każde spotkanie powoduje szaleństwo serca i wszystko sie do niego wyrywa? tyle razy juz od siebie odchodziliśmy,żadne z nas nie jest na tyle silne żeby nie wracać .......i znowu ta bliskość i ból.......