hej
pozdrawiam wszytskie kobietki i pozwole sobie dodac kilka slow... czytam to wszytsko i nie wiem czy smiac sie czy plakac
czy ktos kiedys zwroci uwage na to co sie nazywa DUSZA, DOBROC, INTELIGENCJA? wszytsko kreci sie wokol ciala i tak jakby ono bylo wyznacznikiem ludzkiej wartosci , ile sie ma w biodrach, jakie dlugie nogi i tym podobne...tak jaby byl to najwyzszy cel. Dziewczyny! trzeba najpierw siebie zaakceptowac i pokochac zeby was inni akceptowali a sa o wiele wieksze cele i priorytety w zyciu niz wyglad...macie zyc przedewszytskim dla siebie i wyrazac sie nie tylko poprzez figure ale cala osobowosc bo atrakcyjnoac polega nie tylko na tym ale przedewszystkim kim jestes i jaka jestes w caloksztalcie a cialo to sprawa drugorzedna...zycie ma tyle barw ale tyle z was skupia sie tylko na tym jakby tu zgubic pare zentymetrow bo juz za duzo! mam 28 i nie mam wcale niesamowitej figury mimo ze jestem szczupla to mam szerokie biodra i masywne uda ale sie nie przejmuje tym gdyz wiem ze mam wiele innych pozytywnych cech i ogolnie podobam sie facetom a wiecie dlaczego? nie tylko z tego powodu ze wygladam na 22 lata , mam sliczne dlugie krecone wlosy i cudny ponoc usmiech , lecz ze zawsze sie usmiecham, tryska ode mnie zyciem , jestem zywiolowa i nie koncentruje sie na tym tylko jak wygladam ale co mam w sobie ia uwierzcie mi , faceci bardzo zwracaj auwage na inteligencie i wbrew pozorom ladna kobieta ktora nic wiecej nie ma do zaoferowania szybko sie nudzi gdyz nikt nie chcialby zyc tylko z zywym posagiem obok siebie;)