

milky
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez milky
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 4 z 7
-
kakasiaaaaaa, a Wy rozstaliście się? Kiedy? Miłość jest wieczna i prawdziwa, dopóki trwa :-) Nie mówię, że od razu przejdzie... jak ręką odjął... będzie ból, rozpadanie się duszy, oceany łez i uczucie, że świat się skończył.. że bez niego nie ma już świata... będzie bezsensowne poranne wstawanie i uświadamianie sobie rzeczywistości bez niego... ale trzeba wstawać na siłę, ocierać łzy i CZEKAĆ. Powoli zaczniesz dostrzegać piękno zachodów słońca, dobrodziejstwo przyjaźni, urok babiego lata i Swoją Wartość... Mam rację kb? :-) Jesteśmy warte więcej i zasługujemy na więcej niż ukradkowe spotkania, zacieranie śladów kochankowej działalności, ukrywanie się przed światem, wpasowywanie się w rodzinny grafik kochanka, wypatrywanie \"kopertki\" na telefonie i zastanawianie się, czy mógł wymknąć się do łazienki i napisać smsa, wąchanie śladów jego bytowania w naszej pościeli, wylewanie łez do poduszki w wigilijny wieczór... Jeśli nie jesteśmy warte więcej (i w to nie wierzymy) - nie uda się nigdy. Jeśli zadowalają nas ochłapy - tkwijmy w tym dalej, czekając spotkania jak kania dżdżu, zastanawiając się, kiedy mu się znudzi, kiedy żonka się dowie, i rozkładajmy nogi na każde zawołanie. kakasiaaaaaa, mnie się udało. Tobie też się uda, jeśli będziesz chcieć... Poczytaj sobie dalej ten Topik, o tym jak mi się świat walił i powstawał na nowo... Noooo! :-D ..i nie mazać mi się tu tylko, kopniąć kochasia w d---, tak żeby gwiazdy zobaczył, bynajmniej nie na randce w piękny sierpniowy wieczór. Amen. :-D Jeszcze kawki? :-)
-
kakasiaaaaaa, ja w to nie wierzę. Ja to WIEM! Po mojej niby-miłości do kochanka dziś nie ma śladu. Spotykam go prawie codziennie i nic. NIC! Po mojej niby-miłości do kochanka zostały tylko wiersze znalezione-kiedyś-specjalnie-z-myślą-o-nim, parę nigdy-niesłuchanych płyt, które dostałam od niego w prezencie, bardzo-rzadko-i-bez-bólu przywoływane wspomnienia i ten Topik i Wy :-D PS Masz na imię Kasia? Bardzo ładne imię :-D Wszystkie Kasie to fajne dziewczyny :-D kb, dobrze gadasz, dać Ci wódki :-) dla Was: [kawa na ławę] :-D [lody z bitą śmietaną] :-D komu jeszcze, komuuuuuuuu? (jeszcze nie idę do domu) ;-)
-
"powiecie" :-D kawa stygnie!!!!!!!!!! :-D lody (z bitą śmietaną) topnieją!!!!!!!! :-D pokazywać mi się tu ino mig!!!!!!!!!!!! :-D
-
do serdelków dobra jest z masełkiem bułka mogłam też napisać \"przczułka\" zamiast \"pszszółka\" - ;-) he he
-
bzykają kiełbaski niczem Pszszółka Maja kiełbaska kiełbaską... ale wyszły jaja! ;-) :-D
-
..bo w miłość kochanka ja wcale nie wierzę ale F5 wcisnę... kiełbaskę odświeżę... ;-)
-
...a jak sagan będzie pełny i głęboki to kiełbaska tryśnie oraz puści soki ;-)
-
a ponoć najlepsze jest na grzybobranie kiełbaski w gorącej wodzie gotowanie trza więc wody zagrzać w tym pustym saganie bo kiełabski, myszki.. bardzo lubią grzanie ;-)
-
bezdrutowa myszka bardzo słabo trybi kiełbasą z constara i tak się zagrzybi ;-)
-
oj myszką nie można raczej na kiełbaskę bo wtedy kiełbasce można zrobić łaskę i znów się pojawia constarowa nuta byłaby kiełbaska i myszka zatruta ;-) (operując myszką trzeba ciągnąć druta) ;-) :-D
-
kiełbaski bynajmniej nie można marnować w oleju trza kiche dobrze wygotować oleju trza nalać w te puste sagany bo olej być musi! nie jad kiełbasiany! bue he he he he :-)
-
no to Ci powiem Marielko ładnie: niechaj kochasiom co insze opadnie bue hue hue :-D
-
Ja też się wpisuje po długim niebycie... Kochasia mieć trzeba głęboko w odbycie chłe chłe chłe ;-) (tylko żeby mnie dobrze zrozumiano - w przenośni! w przenośni!!!!) :-) M. ---> nasz ulubiony kwiat dla Cię:
-
..zasrane lub zajęte :-D
-
nosz... czemu mi 285 strona nie wchodzi? :-p ..a teraz coś o ptaszkach ;-)... O Wróbelku Wróbelek jest małą ptaszyną, Wróbelek istotka niewielka, On brzydką stonogę pochłania, Lecz nikt nie popiera wróbelka. Więc Wołam: Czyż nikt nie pamięta, że wróbelek jest druh nasz szczery?! Kochajcie wróbelka, dziewczęta, kochajcie, do jasnej cholery! (K.I.Gałczyński)
-
\"płociową..\" he he... ;-)
-
klaryska, a dobry wieczór :-) ..piję se martini z kolą... nie ma to jak nie(z)mieszane, niewstrząśnięte :-) ...i takie też mam podejście do rozstania z tym... jak-mu-tam ;-) zresztą... to już tak dawno temu było, że już nieprawda :-)
-
tylko trza pamiętać, by wodę spuścić po sraczce ;-) ...i użyć papieru toaletowego, który jest jak życie... długie, szare i do dupy ;-) buehue hue hue hue... życie to też choroba przenoszona drogą płociową ;-) trzy echa --> ciąża, miłość nieodwzajemniona i różne tam syfilisy.. dobrześ zrobiła :-), żeś tego nie zrobiła :-D
-
trzy echa --- aż. AŻ :-D klaryska ---> jak lanczyk? :-)
-
...czyli miłość jest jak sraczka - rzadka i przychodzi znienacka ;-)
-
trzy echa ---> jak bedzie co z tego miało być - sam przylezie, przy-czołg-a się... z lufą ;-) nic nie rób. czekaj. albo nie czakaj :-D zresetuj go. poza tym... que sera, sera :-D, nie Mariella? :-D
-
hm. jeszcze trzy po trzy! no masz Ci ją!! jaka wyszczekana! [łapy łapy cztery łapy...] ;-) jednego... dwóch góra (=szczyt);-)... ale trzy po trzy?... o moja droga... co za duzo, to niezdrowo ...toż to orgia już!! :-D ;-)
-
M., jak pieprzę, jak d... nie ruszam ;-)?
-
trzy echa... dobry do-w-cip o tym autobusie he he he :-) ...dobrze śpiewasz w tej piosence... keep on keeping on! :-D
-
łapy łapy cztery łapy... a na łapach pies kudłaty... kto dogoni psa? kto dogoni psa? trala li trala li... tralalalala
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 4 z 7