Hanka ti
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Hanka ti
-
moze on wczesniej byl salowym... no bo skad by mu sie wzial tekst o basenie??? jeszcze rozumiem gdyby zczyms takim wyskoczykl do mnie, ale do takiej ladupy jak Kalina linda evans????
-
zwlaszcza jak czigra na cala restauracje krzyknela TAK, W POCHWIE! czy cos w tym stylu moglas czigro, moglas, bo ja malo po tym nie peklam ;)
-
sraj iv, sraj!
-
dalam ci skosztowac, a jedna rurke wzielas se sama ;)
-
czigra, pzrypomnialas mi znowu makaron z deski! ja go musze podrobic! normalnie dziewczyny mowie wam- smak iscie orgazmiczny!
-
owszem dede, zdarza jej sie ;)
-
sprobuj w trybie rozkazujacym a my sobiew glowach przerobimy ;)
-
az mi sie kurde gmail zawisil :O
-
i z pewnoscia sie onanizuje osiagajac orgazm dopochwowy ;)
-
slyszalyscie? grechuta zmarl :(
-
dede mi pokaz mi!!!
-
chce do domu :(
-
iv, juz spoko, potem mi jakos przeszlo nawet. pozniej tylko uklad trawienny nawalil, ale jak sie wiecej chleje niz je to tak to jest. wczorja moj maz byl tak kochanski, ze az sie wzruszylam. powiedzial ze wygladam na zmeczona :D wiec zrobil osobiscie obiad i krzyczal na mnie jak wstawalam z lozka zeby cos zrobic :)
-
czigro, a czy odzyskalas kwiat?
-
aga, wspolczuje. dla nich tam to oczywiscie jest zaden problem ze nie wiecie na czym stoicie :O
-
no nie, wcale... ale kluski mam, nie? poliki pyzate jak sie usmiechne zwlaszcza.misiek mnie zawsze w nie gryzie :O czigra nie ma wielkiej glowy ani kartoflanego nosa.
-
hej nie ma jeszcze 13 ;) pisac bo was POSŁODZE
-
czigro, motyw kupy byl naprawde niczym wporownaniu z opowiadaniami naszego wspoltowarzysza podrozy- tego pana ktory widnieje na jednym ze zdjec w pociagu- na temat depilowania sie przez niego, ta temat smrodu i bakterii mieszkajacych w nmeskim owlosieniu pod pachami i \"na dole\"... :O
-
nie nie czigro, nie ze bys nie wykoncypowala, tylko nie przypuszczalam ze ten przepity baryton moze byc twoim glosem ;) :P a marcy rzucajac ogryzkiem gruszki przez okno w pociagu niechcacy trafila w podrozujaca z nami sympatyczna dziewczyne (ta ktora wyczytala o masowaniu odbytu). rykoszecik myly byl i prask gruszka w dziewuszke...
-
iv, o co chodzi z tym malzenstwem z dziecmi? bo ze pani kelnerka byla troche hm.. zmeczona nami w pewnym momencie (bo potem juz znowu byla bardzo mila) to zarejestrowalam.
-
hehehehehhehehe kolejny tekt myszona mi sie przypomnial. idziemy pod palacem kultury, podchodzi zulik i zagaduje uprzejmie: przepraszam was mile panie... na co mysza: nie jestesmy mile
-
no patrz jak to sie mozna wtej stolycy dowartosciowac ;););)
-
nie wiem czy wszystkie byly swiadkami nastepujacej sytuacji, mysza na pewno, bo skonsultowalysmy czy sie nie przeslyszalysmy czasem. kiedy wychodzilysmy z tej oberzy, rownoczesnie niemal z nami z innej knajpy wychodzila grupa mlodziencow. i odbyl sie miedzy niem nastepujacy dialog. chlopak nr 1: hm, partrz, to to jest ten przemarsz, tak? przemarsz mlodosci? chlopak ne 2: raczej parada miss :D:D:D:D:D:D
-
mika, ta kwota, ktora doliczali do rachunku jako oplata za usluge, byla za dowcipy kelnera z pewnoscia a ten z basenem byl z cyklu zenujacy dowcip kelnera ;) ale generalnie duzo radosci pan kelner swa obecnoscia wprowadzil ;)
-
:D:D:D:D:D:D mnie z kolei rozwalil tekst kelnera w oberzy do kalinki, kiedy zapytala gdzie jest toaleta: \"na pierwszym pietrze. ale jesli pani chce, podamy basen\".