Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Martushia

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Martushia

  1. patiana osłupiałam jak przeczytałam Twoja wypowiedź... ja nie wiem jak tak lekarz może się zachować :( porażka... ja dzisiaj odebrałam wyniki badania genetycznego: mąż ma kariotyp ok 46,xy a mi wyszło 46,xx,9ph.. i mam opis, że w moim kariotypie występuje polimorizm dot. bloku heterochromatyny ramienia długiego... napisali też że polimorfizm jest zjawiskiem występujący w populacji zdrowych ludzi i nie pociaga za sobą skutków fenotypowych. do genetyka nie mogę się
  2. wg mnie nie masz się czym przejmować... każda z nas ma lepszy lub gorszy dzień... powtórz wyniki za jakiś czas, ale oczywiście pokaż je też lekarzowi...
  3. Mycha881 Krwinki białe (leukocyty, WBC)*1 4,0-10,8 x 109/l Wzrost ich liczby nazywamy leukocytozą, a spadek leukopenią. Podwyższenie może być spowodowane przyczynami fizjologicznymi (wysoka temperatura otoczenia, opalanie się na słońcu, ciąża, wysiłek fizyczny, stres) lub patologicznymi (stany zapalne narządów, uszkodzenia tkanek, zakażenia, zatrucia, nowotwory). Spadek ilości krwinek białych może być spowodowany przez niektóre choroby zakaźne, zwłaszcza wirusowe - WZW, grypa, zakażenie HIV, odra, różyczka, ospa wietrzna, uszkodzenie szpiku kostnego przez środki chemiczne, promienie jonizujące, aplazja (zatrzymanie w rozwoju, zanik) i hipoplazja szpiku, wyniszczenie, kolagenozy, przerzuty nowotworowe do szpiku kostnego, niektóre białaczki, ciężkie zakażenia bakteryjne - posocznice, dury i paradury, wstrząs anafilaktyczny. do interpretacji wyników polecam stronę: http://badaniamedyczne.fm.interia.pl/morfologia.html
  4. mam też naspaine, że występuje e populacji zdrowych ludzi i nie pociaga za sobą skutków fenotypowych. mam nadzieję, że nie ma to wpływu na dziecko ....
  5. tak, badania kariotypu zleca ginekolog kierując do genetyka, a że ja miałam 2 poronienia lekarz mi kazał zgłosić się do genetyka... genetyk kazał mi dzwonić jak odbiorę wynik, a teraz nie odbiera! calineczka222 masz nad tematem : Spis tematów | Nowy temat | Szukaj | Preferencje wybierz preferencje i Jeśli nie posiadasz jeszcze swojego profilu, to kliknij tutaj.
  6. szukałam kiedyś o tym leku i to wynalazłam, ale tak jak wcześniej napisałam - skoro przepisują go ginekolodzy to musi być okej :) moja bratowa go przyjmowała i dzieciątko rozwija się prawidłowo... więc nosy do góry :) a ja za to odebrałam wynik badania kariotypu (badanie genetyczne) mój maż ma ok 46,xy a mi wyszło 46,xx,9ph.. i mam opis, że w moim kariotypie występuje polimorizm dot. bloku heterochromatyny ramienia długiego... napisali też że polimorfizm jest zjawiskiem występujący
  7. a ja słyszałam, ze ten Torecan jest bardzo silnym lekiem przeciwwymiotnym. http://www.doz.pl/leki/p1446-Torecan- tam jest napisane: Nie stosować w ciąży. no ale skoro lekarze go wypisują nie może szkodzić. kat.ka jak tam wizyta?
  8. hej :) a my też już po śniadanku :) kanapeczki popite herbatką, kawki staram się unikać, właściwie jej nie piję od 3 tygodni... tylko tutaj mi koleżanka ochotę na kakao narobiła, ale mam lenia i poczekam, aż maż do domu wróci i mi zrobi:) a co do brzucha to u mnie też już widać, przytyłam 2kg, ale jak można nie przytyć jak się jest głodnym co 2 godziny!
  9. ja się przejmuje, że nie mam mdłości i wymiotów, a inne na nie narzekają :) możemy się zamienić :) bo ja mam problem, czy aby wszystko jest okej... a na mdłości to polecam stronkę: http://www.blog.przedporodem.pl/nudnosci-w-ciazy/
  10. nie martw się, ja też mam za sobą poronienie i długie starania, nawet po lekach nic nie wychodziło... teraz mi było trudno uwierzyć, że w końcu, dlatego jestem taka przewrażliwiona. a wczorajszego dnia to sobie nie daruję.
  11. Ejmi, powiedz mi w którym dniu cyklu usłyszałaś serduszko? bo to moje wczorajsze "naciśnięcie brzucha" w 6tc mnie zmartwiło i nie wiem czy wytrzymam do 8 kwietnia z usg, żeby sprawdzić czy wszystko jest oki.
  12. kwas foliowy lekarze zalecają brać 3 miesiące przed zajściem w ciąże, w ciąży tym bardziej. Folik możesz kupić bez recepty,, ceny nie pamiętam, ale można powiedzieć, można powiedzieć, że kosztuje grosze...
  13. no ja dopiero jestem w 6 t.c., dlatego się zmartwiłam dzieciaczkiem, to początek, tak bardzo pragnęłam ciąży, a taka niezdara ze mnie... ech...
  14. hej, to znowu ja- mam nadzieję, że niektóre z Was mnie pamiętają... Mam termin na 23 listopada 2009 w ciąże zaszłam po clo i pregnulu... pregnyl w 13dc. mam nadzieję, że będzie wszystko dobrze, brak plamień, troszkę pobolewa mnie brzuch... tylko oprócz tego, że co 2h jestem głodna i bolą mnie piersi nie mam żadnych objawów: mdłości, wymiotów itd... i zaczynam popadać w lekką paranoję, czy aby wszystko jest ok... najbliższe usg mam 8 kwietnia, chcę zobaczyć czy bije serduszko... a na dodatek wczoraj nie wiem jak ja to zrobiłam, jakoś mocno nacisnęłam się w brzuch, tak na dole, aż mnie zabolało, mam nadzieję, że dzieciątka nie uszkodziłam... pozdrawiam i obiecuję zaglądać częściej :)
  15. cześć dziewczynki :) dołączam się do Was... napiszę trochę o sobie: Mam termin na 23 listopada 2009 :) ostatnia miesiączka 16 luty! w ciąże zaszłam po clo i pregnulu... pregnyl w 13dc. za mną 2 poronienia:5 i 8 tydzień. teraz mam nadzieję, że będzie wszystko dobrze, brak plamień, troszkę pobolewa mnie brzuch... tylko oprócz tego, że co 2h jestem głodna i bolą mnie piersi nie mam żadnych objawów: mdłości, wymiotów itd... i zaczynam popadać w lekką paranoję, czy aby wszystko jest ok... najbliższe usg mam 8 kwietnia, chcę zobaczyć czy bije serduszko... a na dodatek wczoraj nie wiem jak ja to zrobiłam, jakoś mocno nacisnęłam się w brzuch, tak na dole, aż mnie zabolało, mam nadzieję, że dzieciątka nie uszkodziłam.
  16. hej kochane właśnie wróciłam ze szpitala. widzę większość to są dobre wadomości na forum... u mnie jest już po wszystkim... wczoraj miałam zabieg, o 12:15 patrzyłam na zegarek, a o 12:22 już wyjechałam z sali operacyjnej... lekarz mi powiedział, że płód na oko wyglądał dobrze, że nie było widać wady rozwojowej, tylko jak to powiedział: czasami tak się nietstety zdarza... za 3tyg mam się zglosić po wyniki badań dzieciątka
  17. Dzięki za ciepłe słowa byłam dzisiaj w szpitalu, ale lekarz podczas badania stwierdził, że mam za miękką szyjkęmacicy i mogą ją uszkodzić w zabiegu. zapytał też czy chce, żeby on to mi robił czy inny lekarz,powiedziałam, że chcę żeby był to on i kazał mi się w poniedziałek rano zgłosić do szpitala. dostanę jakieś leki w kroplówce- by szyjka byla twardsza i zrobią zabieg :( jak ten koszmar się skończy wyjeżdżamy z mężem na kilka dni. dzisij też lekarz na usg powiedział, że na płodzie jest jakaś cysta, wielkości zarodka.
  18. Cześć Dziewczyny, niestety nie mam dobrej wiadomości, byłam na 3-cim sg u lekarza poleconego przez lekarkę rodzinną. serduszka nie ma :( i jeszcze mi ten lekarz powiedział, że ten zarodek nie wygląda prawidłowo, że napewno coś się stało przy podziale komórek i dlatego tak się stało. stwierdzł, że czasami natura jest mądrzejsza od nas. zatkało mnie, wyszłam z płaczem, bo już wiem, że jak jutro pójdę do lekarz do szpitala to zostanę na zabieg.... 20min i będzie po wszystkim :( jest mi tak źle :( jak wróciłam do domu i zobaczłam opis usg to też jest napisane, że jest ciałko żółte z prawego jajnika- czyli co? miałam teraz owulacje w ciąży? pamiętam, że 27 grudnia bolał mnie prawy jajnik, ale na usg w tym dniu było napisane, że na przydatkach nie ma żadnych zmian... więc skąd to ciałko żółte? Trzymajsie kciuki, żebym jakoś sobie poradziła. i zastanawiam się nad badaniami genetycznymi...
  19. ja jestem z lublina, więc nie mogę wypowiedzieć się o lekarzaz z Twojej okolicy. tylko, trzeba zadecydować co jest ważniejesze, czy faktycznie chcesz się leczyć z rezultatami u speca czy tylko chodzić do lekarza, aby chodzić. jeśli chodzi o moje usg to wczoraj serduszka nie było, idę jeszcze jutro do 3-ciego lekarza na usg 4D, ale to dopiero na 19:30 jutro. no a wpiątek next usg w szpitalu u lekarza prowadzącego, który zadecyduje co dalej....
  20. hej, tak sobie staram tłumaczyć, że jednak coś musiało być nie tak, jeśli serduszko przestało bić. i może lepiej, że stało się to teraz niż później lub jeśli by dzieciątko miało być chore i cierpić przez całe życie.chociaż nie bardzo to do mnie jeszcze dociera. jutro idę na kolejne usg do jeszcze innego lekarza, no a w piątek zapadnie wyrok... a co do mojego ślubu i wieku to ... za mąż wyszłam we wrześniu 2006,miałam dokładnie 2 lat i 1 tydzień :) może wcześnie, wiele osób pytało czy jestem pewna... a ja uważam, że to moja najlepsza decyzja w życiu :)
  21. A_psik Dzięki za ciepłe słówko każdą z nas nachodzi gorszy dzień i nikt nie powinien się dziwić! a tutaj na tym forum ym bardziej, więc nie pisz, że pewnie już mamy Cię dosyć. bo ja też tak powinnam napisać... a mam nadzieję, że jednak niktu nie ma mnie dosyć. po to tutaj jesteśmy, żeby się wspierać i wylewać swoje żale :) ja buszuję po serwisie nasza klasa i już trochę znajomych się znalazło, też się próbuję czymś zająć, żeby tylko nie myśleć...
  22. wynik z dzisiaj HCG to: 113238... a poprzednie to: 04-1-2008 88517 28-12-2007 56647 26-12-2007 42740 niby hcg rośnie, ale co z tego....
  23. Dunia, u mojego dzieciątka przestało bić serduszko :( ciąża prawodpodobnie obumarła :( nie wiadomo dlaczego. tak się zdarza. jak to Gąsior wczoraj powiedział: na 100 zajść w ciąże nie ma 100 urodzeń. dzisiaj byłam np u dr Pietrasa w szpitalu to on w sylwka mi powiedział, że serduszko bije, a dziaij potwierdził słowa Gąsiora, że serduszka nie widać. ale się zastanawiam czy nie leczyć się u Pietrasa- dzisiaj pojechałam niespodziewanie do niego na oddział, znalazłam go i powiedziałam o co mi chodzi. od razu zaprosił mnie do gabinetu usg w szpitalu- nic nie płaciłam, kazał zrobić wyniki i zadzwonić. po godz.18 odbiorę bete hcg... chyba się załamie :(
  24. wróciłam od innego lekarza. od tego, który robił mi usg w sylwestra i stwierdził, że serduszko bije. kazał mi dzisaj zrobić bete, w piątek mam powtórzyć usg u niego. jak stwierdził, nie ma serduszka ;-( mogę mieć jedynie mały pomyk nadzieji... Dlaczego to tak jest, że dostajemy o szczęście, a ono tak szybko odchodzi? Kochane, trzymam za Was kciuki, żebyście nie miały takich problemów Ps. Dunia, tak to ona tak się zchował. może miał gorszy dzień, nie wiem, nie wiem. zawsze było ok, ale to go nie usprawiedliwia!
×