buufin
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez buufin
-
czesc Ja bardzo chcialam dziecka i moj synek jest wspanialy kocham go ponad zycie ale najpierw ciaza a pozniej macierzynstwo sa przereklamowane, tak mysli pewnie wiele kobiet ale nie kazda powie to na glos. Dla mnie to wieczny stres ( rozne przygody w ciazy ktorymi nie bede Was zanudzac, potem bezsilnosc wobec placzu malucha i wiele wiele innych ) ALE warto bo poczuc jak ta mala istotka Cie bezgranicznie kocha i potrzebuje, zobaczyc jak male nozki biegna do Ciebie raczki obejmuja za szyje a buzka mowi "stesknilem sie za Toba mamo" jest BEZCENNE. Dlatego własnie teraz pamietajac o całym stresie, bólu, niewygodach i wyrzeczeniach zaczynamy starania o drugiego malucha. Po pierwszym cyklu porażka zobaczymy co bedzie dalej. Pozdrawiam wszystkie dziewczyny z forum.
-
sluchajcie nie jest tak zle, po otwarciu zeba bardzo bolalo - byl zywy - wiec dostalam znieczulenie domiazgowe czyli bez igly, dentystka po prostu wpuscila na miazge kilka kropel plynu i bol jak reka odjal plus nie mialam uczucia odretwienia ktore ponoc(nigdy przedtem znieczulenia nie bralam) jest uciazliwe i nieprzyjmne, zaraz po wizycie moglam pic jesc i nic mnie nie bolalo, zeby nie bylo tak rozowo to mialam jeden kanal przytkany ale po kilkudziesieciu! minutach udalo sie go udroznic, takze spedzilam na fotelu tyle czasu ze po wszystkim nie umialam zamknac buzi;), za tydzien ide na odbudowe zeba a potem drugi czeka w kolejce do kanalowki ale teraz juz sie nie boje, najwazniejsze to przed rozejrzec sie za dentysta ktorego ktos po kanalowce Wam poleci
-
szczęśliwi Ci ktorych zęby do kanalowego sa calkowicie martwe, ja mam od dwoch tygodni zalozona trucizne na jednego i caly czas go czuje, tzn nie boli ale po prostu czuje ze jeszcze zyje, takze watpie aby przez kilka dni (do wtorku) umarl do reszty wiec szykuje sie na niezapomniane przezycia, a jeszcze w poniedzialek dowiedzialam sie ze kolejny czeka w kolejce do kanalowki takze jest super:D
-
czesc, wczoraj mialam pierwszy etap kanalowego tzn zatrucie - zrobila mi je na zywca i delikatnie mowiac nie bylo to przyjemne, nie spodziewalam sie ze z tym zebem jest az tak zle bo w zeszlym tygodniu po obejrzeniu zdjecia rtg tego zeba powiedziala ze kwalifikuje sie do normalnego leczenia, wczoraj go rozwiercila i wyszlo szydlo z worka :/ ale to nawet lepiej bo bym panikowala od tygodnia a tak szast prast i zab zatruty, troche mnie dzis cmi, o znieczulenie nawet nie prosilam bo sadzilam ze kroi sie normalne borowanie i plomba, juz sie nie moge doczekac czyszczenia kanalow :D tym bardziej ze moja dentystka nie jest taka skora do znieczulania, ale jako kobieta powtarzam sobie ze jak dobrze wszystko pojdzie to w zyciu bede musiala przetrwac o wiele gorszy bol i kiedy przyjedzie godzina zero to ten bol u dentysty wyda mi sie dziecinna igraszka:D