nie rozumię
nie rozumię Cie kobieto co ty chesz od tego ze ja skarpety wącham
Po pierwsze kazdym mężczyzna musi wiedzieć na czym stoi. Po wtóre może i ja wzrokowcem jestem podobno ale nie umiem ocenić precyzyjnie i z całą pewnością stopnia zuzycia danej pary no. I nie rozumię po jaką cholere mam wkładać świeże skarpety jak wychodzę z domu i wiem ze następne 10 - 14 godzin spędze w butach. To nawet dobrze dla Ciebie że wychodze w nieswieżych skarpetach, tym sposobem dbam o Twoje zdrowie psychiczne bo przynajmniej mozesz być pewna ze nie polaze do jakiej tam...na boku. No i jakbym nagle ni z tego ni z owego i bez nawet mrukniecia z Twojej strony wziął i niespodziewanie zmienił skarpety to mogłabyś mnie wziąć na celownik. A poza tym sa takie te kremy i perfuma od tego zeby nie śmierdziało. a może ja wacham zeby sprawdzić czy perfuma jeszcze trzyma czy już powoli przestaje i trzeba grubszą warstwą nogi nasmarować??
No i nie rozumię Cię kobieto o co chodzi z tym bekaniem....ale to może dlatego że jakoś mi to bekanie nie wychodzi...nawet tak wstyd przed kolegami, jak spotykamy się przy piwie, oni sobie bekają i to głośno tak, długo, a ja biedny w ogóle. Jakiś taki niemęski się czuje. Moze ja mam za zdrowy żołądek, może powinienem więcej kawy i wódki pić albo śrubę ze rdzą połknąć czy jak.
A o co chodzi z tym pierdzeniem to już w ogóle nie rozumię. To co ja mam według Ciebie robić jak mi się zbierze?? Ma mi dupe rozwalić w imię kultury?? Przecież nie będe ganiał na balkon co pietnascie sekund. No w sumie jeszcze w lecie mógłbym przenieść tam jakieś krzesełko i telewizor ale w zimie?? A że przyczepiasz się że w nocy pierdze to już naprawdę....a skąd ja mam wiedzieć że sobie przygrzałem?? Mam sobie w tyłku zamontować łopatkowo smigłowy czujnik przepływu powierza?? I połaczyć go z jakim budzikiem żeby mnie budził jak się śmigiełko poruszy żebym się mógł powstrzymać w porę?? No ja niby inżynier jestem i mogę sobie też wyobrazić takie coś żeby zrobić, taką jakby zbroję, tak powiedzmy od połowy uda do pasa. Takie spodenki hermetyczne do spania z rurką odprowadzającą zapachy z końcówką wystawioną za okno jakoś. Ale wtedy musiałbym od sciany spać bo tą rurkę to trzeba by było puscić po ścianie bo nie zostawie tak luzem bo zaraz przyleci ten Twój pies, durne bydle i albo szarpać zacznie i mnie z łóżka ściagnie albo przegryzie i rozszczelni i popsuje. A w ogole to nie zrobie tych spodenek hermetycznych!!! Nie ma mowy nawet!!! No przecież mi to przeszkodzi w gmeraniu się po jajach!!! No czego ty nie rozumiesz kobieto?? Toż to gmeranie to ja mam z dziada prapraprapradziada. To mi swiadomie, czy podświadomie, albo zupełnie nieświadomie (zalezy od osobnika) zapewnia WIĘŹ z przodkami. Taka tradycja, jak ta z tym samolotem za furę
eeeeeeeee, i tak nie zrozumiesz.