A mój właśnie odszedł,zostawił mnie, powiedział, że bedzie mnie zawsze kochał, ale nie możemy być razem. Wycofał papiery z sądu po trzeciej sprawie rozwodowej i chce naprawić swój związek z zoną. Bylismy razem prawie 4 lata, a On nagle stwierdzi, że nie moze mnie krzywdzić, że zasługuje na kogoś lepszego, kogoś w swoim wieku, kogoś bez przeszłosci. Boże jak boli, jak On mógł, przecież przysięgał, że kocha, że bedziemy razem, że bedziemy mieć dzieci.
Wciąż nie wierzę, dzwonię, ale nie odbiera telefonu.