Kinia25

Cześć dziewczyny Trochę sie ruszyło na waszym forum bo przez jakiś czas było pusto. Koalko trzymaj sie i kochaj swojego synka a wszystko będzie ok. Wiem dzieci z zespołem wymagają dużo pracy ale efekty są nesamowite, wiem bo jeżdzę na rehabilitację z moją Julka do ośrodka gdzie przyjmowane są właśnie dzieci z zespołem Downa i gdyby nie charakterystyczne zmiany na twarzy to nigdy bym sie nie zorientowała że coś im dolega, takie kochane ruchliwe szkraby. Madziarko próbowałam wysłać ci zdjęcia mojej niuni ale przyszedł mi komunikat, że masz zapełnioną skrzynkę, będę próbowała dalej. Na gg jestem cały czas ale nie mam pojęcia dlaczego mnie nie widać. Napisz coś do mnie 3470577 a może sie ujawnię jak wpisze cię w listę kontaktów. Edytko zaraz się odezwę. Zmykam bo moja mała się budzi.

Witam my już po spacerku, piekna dzisiaj pogoda jak w maju a nie październiku. Mam nadzieję ze zima zawita jak najpóźniej bo co ja zrobę z moją Julką w domu. Co do rezultatów siłowniowych Qassandro to po 4 miesiacach ćwiczeń jest mnie 8 kg mniej i już wchodze w niektóre spodnie sprzed ciąży ale jeszcze musze się trochę pomęczyć jakieś 10 kg żeby było ok Zmykam gotowac obiadek

Witajcie w ten piękny poranek jak sie troche ociepli uciekamy na spacerek. Qassandro gratuluję ząbków my na nasze jeszcze pewnie musimy poczekać i nie zanosi sie na bezobiawowe wyżynanie się zęboli. Już moja mała pcha do buzi wszystko co jej pod ręce wpadnie a ślini się okropnie. Musze ją i 4 razy dziennie przebierać. Grzywa ja mojej Julce zaczełam dawać jabłko jak skończyła 4,5 miesiąca a dzisiaj wielki dzień pierwsza zupka. Mój lekarz twierdzi, że jak można dawać jabłko, zupki dzieciom karmionym sztucznie to i takim na piersi również. Teraz np. mieszam jej już jabłko z kaszką ryżową (ale taką bez mleka) wcina aż jej się uszy trzęsą. Zobaczymy jak bedzie z ta zupą, ja bym na pewno tego nie zjadła, bez soli, gotowana marchew bleeeeeeeee Zmykam już odezwę się później jak znajdę trochę czasu, bo moja mała jest zaproszona dzisiaj na urodziny do swojego kuzyna i musze ją tam dotransportować.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ NICK-------IMIĘ DZIECKA-------KG/CM URODZ.-------WIEK-------KG/CM OBECN ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ Grzywa-------Zuzia---------------4,300/62------------4m i 3t--------8,100/+-72 Anka1974-----Olek----------------3,500/55-----------5,5mc---------7,7/+-75 brygida-26-----Aron--------------3,680/56-------------4mc-----------7,9/? malinow_a 26---Mati-------------4,450/59-------------4,5msc-------8,5/70 elinova-------Wiktoria-----------3,500/54--------------5,5 mc---------9/74 Magdab--------Marta-------------2,900/52--------------4,5mc--------7,3/68 biedrona--------Jula--------------3,310/54--------------5mc-----------7,0/74 Qassandra-----Gabrysia---------3,400/57--------------5 msc---------6,1/68 mada lena ----Makary------------2850/52---------prawie 6mc-------8,0 /67 Emcia71---------Kacper------------3800/56--------------6mc--------8,9/74 Maja24----------Kamil--------------3800/57---------------5mc----------8,5/72 Lucky-----------Gabryś------------3200/52---------------5mc----------7,4/69 Gabi26,.........Kubuś.............3777/56................5mc........7,5/75 Kinia25---------Julka--------------3340/59-----------------5mc-------6,7/72 Dopisałam nas do tabelki, kurcze moja mała tu chyba najchudsza na tym forum panna, ale mieści się w normie to sie nie martwie najwyżej tyczka z niej wyrośnie, mama ma trochę ciała to córka może być szczupła ;) Brygidko fajnie że wrzuciłaś nasze zdjęcia na blog zresztą sama miałam cię o to prosić. Dzięki za pochwałę łazienki projekt mojego męża mnie pozwolił tylko wybrac płytki. Dobra uciekam jakąś kolacyjkę zrobić. Odezwę się jutro

Witajcie Majóweczki po dłuuuuuuuuugiej przerwie. Nie odzywałam się tak długo bo mi mój nowy komputer szlag trafił po trzech tygodniach. Pojechałam go na spokoju oddać naiwnie myśląc że mi dadzą nowy. Ale nie panowie ze sklepu uparli się że go naprawią i żadne argumenty że się nie da naprawić do nich nie docierały. Tak się z nim tryntolili trzy tygodnie, aż wczoraj zadzwonili do mnie że jednak nie da się naprawić i żebym przyjechała po nowy, no nrmalnie myślałam że im do szmat dokopie, jestem ciekawa czy za opóźnienie w pracy zwrócili by mi kasę. Miałam neta podłączonego do mojego starego przedpotopowego sprzetu na którym strona się 10 minut otwiera a ja nie miałam cierpliwości nad nim cały dzień ślęczeć żeby coś napisać. Starałam się tylko być na bieżąco z czytaniem. Zdjęcia Julki wysłąłam tym z was których adresy znalazłam. Co do kosmetyków to ja używam sudokremu cały czas i jestem zadowolona bo moja panna ma jedną małą śmierdzącą wadę :) lubi leżeć we własnej kupie i dopuki ja czegoś nie wywącham nawet nie kwiknie że ma szambo w portkach, dlatego wolę używać sudokremu na okrągło bo by mi sie juz dawno odpażyła. Aniu ja tez miałąm problem z wieczornym zasypianiem mojej niuni i znalazłam problem, nie kładę jej spać późnym popołudniem nawet jak widzę że śpiąca. Zabawiam ją by dotrwała do pory kąpieli. Potem to juz przy cycu zasypia. Jak ją kladłam spać po południu to nie chciała mi usnąć nawet do 22.00. Darła się przy tym okropnie kiedy chciałam ją uśpić. Dobra na razie tyle bo biegnę do lekarza jak zważy mojego bąbla to sie wpiszemy do tabelki.

Witajcie dziewczyny. Moja Julka zasnęła więc mam chwilke dla siebie bo potem będzie spacerek. Moja mała zasypia sama w łużeczku, po karmieniu wieczornym prytulam ją chwile do siebie aż jej się nie odbije a potem do spanka kładę, ja jej daje pieluche koło buzi bo lubi się do czegos przytulać, chociaz od tygodnia nie rozstaje się z pluszowa owieczką którą wygrzebała sama z rogu łużeczka. Gasze światło i do 5 minut mała śpi. Zdjęcia wysłałabm wam chętnie ale nie wiem na jaki sdres podajcie a zaraz to zrobię. Z nowych umiejętności mojej niuni to dzisij rano przy przewijaniu jak podniosłam jej wyżej pupę by dobrz umyć mała złapała się z za stópkę, ale miała przy tym radości a mnie łzy w oczach stanęły taka dumna byłam z mojej niuni.

to sie cieszę, że z twoja Zuzia już lepiej my mamy problek z wiecznie zacisniętymi rączkami nie chce ich otwierac i łapać zabawek. czasem ma tak zaciśnięte mocno że az jej siwieją oprócz tego Julka ma asymetrię za bardzo krzywi sie na prawo. Dobrze ze jesteś zadowolona z tych ćwiczeń uspokoiłaś mnie bo ja też podejrzliwie patrzyłam na ręce rehabilitantki i nie wierzyłan że z pozoru banalne ćwiczenia mogą dawać takie efekty.

hej już jestem odbyło się dzisiaj bez wrzasków, pewnie dlatego, że tata był z nami to mała nie chciała przy nim płakać. Dostaliśmy kolejne ćwiczenie. Jestem zadowolona bo pani rehabilitantka powiedziała, że mała zrobiła ogromne postepy od zeszłego tygodnia i mysli że ta cała rehabilitacja nie potrwa tak długo jak poczatkowo zakładała. mam tylko nadzieję ze początkowa poprawa nie przetodzi sie w stagnację. Grzywa mam pytanko bo nie bardzo jestem zorientowana, co jest twojej Zuzi że rehabilitujesz ją metodą Vojty, i jak postepy bardzo mnie to interesuje bo moja Julka też ćwiczy ta metodą.

Witam majóweczki my sie powoli wybieramy do reehabilitantki Elinowa jeździmy małą ćwiczyć bo wykryto u niej wzmożone napięcie nerwowe. Co prawda w niedużym stopniu ale lepiej to skorygować teraz niż później po lekarzach biegać. Nawet nie wiem jakie są konsekwencje nie leczenia tej wady ale nie zamierzam przekonywać się na swoim przykładzie. Qassandro chodze na siłownię ale nie ćwiczę zbyt intensywnie. Rozmawiałam z instruktorem a on przygotował mi taki zestaw cwiczeń które nie zagrażają laktacji. Zresztą ja i tak większość czasu przekręcam na rowerku tak się najszybciej spala a mi zależy na zgubieniu paru zbednych kg. Zmykam już napisze jak wrócimy

No nareszcie nie wiem co sie stało ale nie miałam kaffy cały wieczór. Współczuję pracującym mamom bo jak ja bym musiała zostawić swoją niunie to bym chyba wyłysiała z tęsknoty. jak idę na siłownię to po dwóch godzinach takia tęsknota mnie dopada że prędko wracam do domu i nie wypuszczam ją z ramion przez godzinę. Ja na szczeście nie musze wracać do pracy narazie. Ale nie przejmujcie się pracujące mamy tylko wykorzystujcie każdą nadażającą się okazje do przytulania waszych pociech. Co do zastoju pokarmu to podzielę się z wami sposobem mojej babci. Trzeba rozprasować pieluchę i przyłożyć taką ciepłą kilka razy, jak pierś się dobrze rozgrzeje zrobić masaż może być tą ciepłą pieluchą i ściągnąć nadmiar pokarmu tylko że ręcznie (laktator ty nie pomoże) Jak pierś trochę zmięknie odrazu przystawić dzidzię. Przesyłam mój nowy numer gg jakby któraś z was chciała pogadać face to face 3470577 Zmykam juz do łużka przespać się dwie godzinki bo o 1.00 pewnie moja Jula wstanie do jedzonka Do jutra trzymajcie kciuki jedziemy do rehabilitantki i moja mała znowu będzie się przeraźliwie darła a mnie będzie serce pekać ale jak mus to mus, w końcu to dla jej dobra.

cześć dziewczyny. Nie wiem czy mnie jeszcze pamietacie bo długo sie nie odzywałam (brak kompa w domu) Ciesze się ze tyle z was jest już szczęśliwymi mamami lub czeka na wielki dzień. Ja 24 maja urodziłam śliczną córeczkę czyli dzisiaj kończy 4 miesiące. Pewnie się ze mną zgodzicie że te niunie to największe nasze szczęścia. Ja od dnia porodu naokrągło się uśmiecham nawet wtedy kiedy mała płacze a ja tracę cierpliwośc przypominam sobie to pierwsze spojżenie jej niebieskich ślepków po pordzie i odrazu mi przechodzi. Będę do was zaglądać i dzielić się moim szczęściem.

hej hej kobitki co tu tak pusto? Wiem ładna pogoda to wszystkie na spacerek poszły, my zaraz tez idziemy tylko czekam az mała się obudzi bo bedzie głodna. nakarmimy się i do parku trzeba wykożystać ostatnie promyki słońca. Odezwe się wieczorkiem narazie.

Dzieki Qassandro ja właśnie na Prochowej sie dowiedziałam że Julka ma nie duże co prawda ale jednak wymagajace rechabilitacji napięcie mięśni. zostałam tam skierowana zaraz po wyjściu ze szpitala bo małej było w brzuchu tak ciasno, że miała przykyrcz rączek. Zaczeliśmy jej rechabilitację kiedy miała niecały miesiąc, łapki juz prawie w pożadku ale na ostatniej wizycie kontrolnej po badaniu terapełta stwierdziła że ma zaburzenia mięśni bo nie robi niektórych rzeczy tak jak powinno 4 miesięczne dziecko. Troche sie wystraszyłam bo przeciez do tej pory było wszystko ok.

Cześć dziewczyny ależ mi sie ciepło na sercu zobiło że mnie jeszcze pamiętacie. Miło Qassandro że o mnie myslałaś, ja o was też cały czas myślałam, aż namówiłam męża na kredyt i zakup kompa. Muszę się wam przyznać, że mi was strasznie brakowało a szczególnie w trudnych chwilach których pod koniec ciąży miałam sporo. ale od poczatku wszystko wam opisze. Cały maj przeleżałam w szpitalu bo mi sie za wysokie ciśnienie przyplątało, mała ilość wód płodowych i coś tam jeszcze po łacinie, mała urodziła się 24 czyli w terminie poród wywołany, przez to moje ciśnienie nie chcieli czekać, ale za to ja szyciej urodziłam bo cała bolesna zabawa trwała tylko 8 godzin, czyli jak na pierwsze dziecko to podobno szybko. Rodziłam na Galla w Krakowie i jestem strasznie zadowolona czułam sie tam jak w hotelu a nie w szpitalu. Wiem co mówię spędziłam tam miesiąc przed porodem i dwa tygodnie po bo Julce sie zakarzenie bakteriami z zielonych wód przyplątało. To podobno dlatego że miałam ich za mało. Ale na szczęście wszystko z moją dzidzią w pożadku, właśnie rozrabia koło mnie na leżaczku. Co do sadzania dziecka to można nasze szkraby do tego zachęcać ciągnąc za łapki az usiądą tak ćwiczy im się mięsnie. Moja Julka juz próbuje podnosić głowę robiąc na okrągło brzuszki ale lekarz mi powiedział że to normalne wiec jej na to pozwalam. Na razie tyle odezwę się popołudniu, a teraz uciekam na siłownię zgubić pare dodatkowych kilogramów po ciąży. Narazie

cześć dziewczyny nie wiem czy mnie jeszcze pamiętacie ale byłam z wami az di kwietnia kiedy to musiałam iść na zwolnienie. W maju a dokładnie 24 urodziłam sliczna dziewuszke Julke. Teraz mam komputer w domu to mogę z wami z powrotem być. jestem w domu i zostane narazie dopuki moja dzidzia nie podrośnie na tyle bym ja mogła zostawić z babcia bez specjalnych wyrzutów sumienia. Postaram sie przegryźć wszystkie wasze wypowiedzi od kwietnia trochę sie ich zebrało i juz regularnie będę do was pisać i dzielić się z wami szczęściem jaki mam od 4 miesięcy.

Witam dziewczyny mam nadzieję że o mnie jeszcze nie zapomniałyscie. Ja niestety jestem ułuzkowiona az do czasu porodu. Narazie pozwolono mi wyjśc na chwile z domu do kuzyna bo mu sie córka urodziła to kozystam z sytuacji i pisze. Mam nadzieje że już wszystkie zaciążone mają sie dobrze a te które sie dopiero staraja wkrótce poznaja uroki bycia ciężarówką. Ja do porodu poleże w łużku bo mi się spojenie łonowe juz do końca rozlazło i grozi mi przedwczesny poród.trzymajcie się ciepło jak bede dała rady napisze więcej

Cześc dziewczyny dawno nic nie pisałam ale od ponad miesiaca jestem uziemiona w domu a dokładnie w luzku. okazało sie ze to spojenie łonowe za bardzo mi sie rozeszło i musze leżec a i poród mnie czeka przez cesarkę. No cóz taki juz mój urok. wyszłam na chwile do kuzyna bo mu sie córa urodziła to mnie z lużka wypuscili. pozdrawiam was serdecznie i żucze juz wesołych swiat bo pewnie nie bede miała juz dostepu do kompa predko. Jak zaczniemy sie rozdwajac i przyjdzie na mnie kolej to dam wam znac co i jak a przede wszystkim co urodziłam bo nadal moja dzidzia ne chce ujawnić swojej tozsamości. Trzymajcie sie cieplutko bo juz wiosna i szybkich ezkonfliktowych porodów życzę.

Witajcie dziewczyny, dawno sie nie odzywałam ale jakos nie miałam kiedy, duzo pracy, leń mnie jeszcze jakiś dopadł i w ogóle fatalny miałam nastrój więc nie chciałam was jeszcze moimi depresyjkami męczyc. U nas wszystko w pożadku maluszek kopie że az swetry mi skacza, jeszcze nie widać kto mi w brzuchu siedzi bo schował klejnoty za moje kości biodrowe i język niecierpliwej mamie pokazuje, musze poczekać za sie obruci juz do porodu to wtedy moze zobaczymy, a jak nie to będziemy mieli porodowa niespodziankę. Ciuszki i tak kupuje w neutralnym żółtym kolorze. Trzymajcie się cieplutko dbajcie i siebie a te juz zaciązone również o maluszki.

Witajcie ciężaróweczki, ciesze się ze humorki wam dopisują nawet Lucky lady z powrotem z brzydkiego kaczatka wytosła nam na pięknego łabedzia. A tak pozatym to gratuluje zdanego examiny i do zobaczenia na szerokich drogach niestety dziurawych, ale nic na to nie poradzimy. Co do porodu to ja już jestem wstępnie z moją gin umówiona a ona ma jakąś swoją zaufaną położną o cenie jeszcze z nią nie rozmawiałąm ale pewnie trzeba będzie zapłacić. W Krakowie jest klinika gdzie ma się wszystka za darmo ale jest jeden minus rodzisz przy kompletnie obcym lekarzu, a tego nie chcę. Niestety nie ma się co oburzać na łapówki, wszyscy dawali, dają i bedxzą dawać a lekarze brać. Złości mnie tylko złe traktowanie tych którzy nie dają, bo nie każdy musi mieć tyle by zaplacić lekarzowi, a dobre i przedewszystkim ludzkie traktowanie nie powinno być zależne od dania w łąpę. Ja tez się już nie mogę doczekać mojego skarba, a pozatym juz mi trochę nie wygodnie, mały jest tak ułozony, że jak siedze to mnie w żebra uciska, niezbyt to przyjemne. A rozstępami sie nie martwcie jak mają wyjśc to nic nawet najlepsze mazidła nie pomogą, zaczniemy z nimi walczyc po porodzie, teraz można je skutecznie zniwelować np. preparatami na blizny. Kończę już i zmykam do domciu na obiadek. Pa.

Lucky lady opuśc sobie nerwy związane z takimi imbecylami, nie ma co dzidzi szkodzić. ja wiem, że możesz się przejmowac idiotycznymi komentarzami, bo takowe każdego ranią ale trzeba czasami przymknąc na nie oko i ucho. Powiem ci tak jak mój mężus mówi do mnie, \"że każda kobieta jest pięna w oczach swojego mężczyzny\" Ja też nie jestem super laska i prawde mówiąc zazdroszczę ci figury i tych długich nóg bo wiem że nigdy tak wyglądac nie będę, ale jestem w życiu szcześliwa bo spełniona w związku z fantastycznym mężczyzną, a ten chociaż pewnie ta co to napisała jest grubą sflustrowaną życiem samotną babą obrzerajacą się dla poprawienia samopoczucia tłustymi chipsami i czekoladkami. Tylko takim babsztylom sprawia przyjemnośc ranienia innych więc nie daj jej tej satysfakcji głowa do góry, przytul się do swojego mężczyzny i pomyśl że tamtej został jesynie pluszowy misiek, ewentualnie sexboy z sexshopu.

Witajcie Majóweczki Byłam wczoraj u gin i z dzidzia wszystko w pożądku, tylko ze mną niestety nie :( Za dużo przytyłam i mam teraz przejśc na ścisłą dietę, czyli żegnajcie smażone kotleciki i fryteczki a witaj gotowany indyczku. No coż trzeba wziąźć się za siebie bo mi cukrzyca grozi, szczególnie, ze mam przykłady cukrzycy w rodzinie. Musze zrobic badanie na glukozę i wypić to swiństwo. Mam pytanie czy któraś z was robiła odczyn Cumbsa bo ja się trochę oburzyłam, ale lekarka mi powiedziała, że to jest standardowe badnie i nie świadczy o tym że ona wątpi w ojcostwo mojego męża. ************************************************************************************* nick... ..........termin ...kg.na + ..obwod......miasto...............płeć *************************************************************************************** EVI_1985.................................................................chłopiec Roza_..........29.04.06........................................................... amber-ania...01.05.06.....7kg........90cm.....Kołobrzeg.......chłopiec sissi............01.05.06........................................................... L.Rosa.........01.05.06........................................................... Paticzqa…....02.05.06….????......100cm…........Opole…….........synuś Beatelka......02.05.06.............................Białystok................... ania_23.......03.05.06....3kg................................................... Kasika1.......03.05.06....1kg.........85cm.................................... matitka.......04.05.06....2kg.........104cm........................chłopiec aga133........04.05.06….10kg........102cm...Czechowice-Dz..chłopiec chimera.......04.05.06….5kg..........82cm....Tychy........dziewczynka Rosiczka......05.05.06….0,5kg................................................. Anic77.........05.05.06...0kg.........94cm ................................... amelia-c.......05.05.06...5,5kg......86cm....................dziewczynka anuśka 25.....05.05.06...10kg..................................chłopiec...... biedrona28...07.05.06...9kg........101cm......Toruń............córcia Majoweczka.09.05.06...2kg........82cm.....Warszawa................... agula-20......09.05.06...-2,5kg................................................. mada lena....10.05.06....3kg........83cm.....Myszków..........chłopiec msoszka......10.05.06....9kg...................Rzeszów...................... dosia25.......12.05.06............................................................ MAGDYCHA...13 05 06 ...4kg....................Rzeszów...........chłopiec jodełka.......14.05.06....1kg.................................................... joannaT......14.05.06....7kg....................Warszawa................... Maja24.......15.05.06....9kg.......99cm......Częstochowa.....chłopiec Luckylady....15.05.06....5kg................................................... Efciak.........16.05.06....5kg......83cm......Zgierz......................... aleq...........19.05.06.....1kg..................Katowice..................... Gonia78......19.05.06.....3kg......90cm......Poznan....................... Qassandra...20.05.06.....5kg...................Kraków...................... karolayna....20.05.06.....3kg................................................... ladybird......21.05.06.....10kg....96cm.......Poznan..........chłopczyk Zuwiolka.....21.05.06......7kg....79cm........Gdańsk............chłopiec tatia.........22.05.06......3kg....64cm........Słupsk........................ Kinia25......23.05.06......14kg....105cm.......Kraków....................... gaga26......25.05.06......4kg....88cm........Jelenia Góra................. Doro.........25.05.06......1kg................................................... muszka27...25.05.06......0kg....74cm........................................ ognicha.....25.05.06.............................................................. Grzywa.....27.05.06......7,5kg.....97cm.......Wrocław..........dziewczynka Mycha169..28.05.06.............................................................. gwiazdeczka2.29.05.06.......................................................... justka23.....29.05.06............................................................ brygida-26...31.05.06....10kg..........................................synuś

Witam dziewczynki brzuchatki. Przepraszam że się nie odzywałam dośc długo ale miałąm straszny nawał pracy, zmiane dyrektora i wogule młyn. Wczoraj bylismy z męzem na usg i maluszek zdrowy jesynie ułozony główka w górę więc biznesik schował za moją kość łonową więc nadal nie wiemy co w mamy brzuszko siedzi. Musimy poczekać do następnego usg tak po 30 tyg. wtedy powinien już się obrucić. Jeżeli wasze maleństwa jeszcze się nie fiknęły głowa w dół to nie ma się o co martwić bo mają na to czas właśnie do 30 tyg a i później potrafią się fiknąć. Ja się cieszę ze nie ustawił się mój bobas do wyjścia, bo z racji zbyt rozjechanych kości miednicy musiałabym iść na zwolnienie i leżeć w łużku bo groziłby mi przedwczesny poród, a tak dzidziuś sobie tyłkiem wyjście korkuje. Dzisiaj idę do gin na wizytę to się dowiem ile kg znowu mi przybyło a jutro uaktualnie tabelkę. Trzymajcie się cieplutko i nie chorujcie, a maliny można jeść jak i pić sok jeżeli nie ma się zadnych problemów z ciążą, jedynie nie poleca się kobietom zagrożonym przedwczesnym porodem, a to prawda że babcie soliem z liśći malin porody wywoływały, bo mi moja babcia takie rewelacje sprzedaje.

Cześć Cięzaróweczki, Lucy podziwiam za te obcasy, ja już taka cięzka jestem, że mi w płaskich butach nawet niewygodnie, a co dopiero myslec o obcasach, pewnie tak by mi nogi spuchły, że nie ruszyłabym nimi przez miesiąc. Co do liczenia miesięcy to ja się trzymam tych z kalendaża ciązowego jaki znalazłam w necie, dam wam link to sobie poczytacie, jak jeszcze któras nie widziała tej strony, ja poprostu dziele tak jak tam jest napisane czyli na trymestry, skoro 3 trymestr zaczyna sie od 26 tygodnia to wtedy jeteśmy w 7 miesiącu, chyba nie namieszałam za bardzo, pozatym to chyba nie istotne, który to miesiąc, ważne że do maja już niedaleko. http://niemowle.onet.pl/1095942,8,1,1120,7551,wszystko.html

Cześc Beciu mały kopie a jakrze cały brzuch mi chodzi, a co do płci to jeszcze nie znamy bo na ostatnim usg pokazał jedynie to co wszyscy mamy czyli tyłek. Ide na nastepne w poniedziałek to licze że sie odwróci przodem i pokaże co tam miedzy nuzkami chowa

Witajcie dziewuszki Busiu co do sluzów itd dam ci link do strony o naturalnym planowaniu rodziny, ja działałam według tej metody i moja dzidzia przyjdzie na świat w maju, a zafasolkowałam po drugim cyklu obserwacji. Poczytaj o wszystkich obiawach pamiętajac przy okazji o tym że każda kobieta jest inna i nie wszystkie obiawy musza u ciebie wystepować A co słychac u innych mamuś i przyszłych mamuś, bo u mnie ok. Brzuszek mam już jak piłeczka więc wszyscy do mie \"Baloniczku\" mówią. Linki do npr: http://www.npr.prolife.pl http://www.iner.pl