papudron
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez papudron
-
Witam wszystkich. Dawno tutaj nie zaglądałam i jak wreszcie zajrzałam to taka masa postów że nie jestem na raz wszystkiego przeczytać. Ja nadal nie mam wyników biopsji-jutro mija miesiąc od badania i powiem szczerze że jestem już wkurzona tym czekaniem. W czwartek zadzwoniłam kolejny raz do przychodni aby sie zapytać.I co usłyszałam? Że wyników nadal nie ma i że może będą za dwa tygodnie bo lekarz który je opisuje miał zawał i na razie nikt go nie zastępuje...To dla mnie jakaś kukuła.Ja tu z niepokoju już miesiąc umieram i nic.Dalej muszę czekać.Obawiam się że w takim tempie to nawet za dwa lata nie zapadnie decyzja o ewentualnej operacji.I tak sie to już ciągnie 4 rok.Paranoja jakaś normalnie.Prędzej mnie moje guzy we łbie wykończą niż lekarz skieruje mnie na operację tarczycy...I jak tu sie nie denerwować?
-
Miałam biopsję robioną 3 marca,wczoraj dzwoniłam do przychodni i jeszcze nie ma wyników.Strasznie długo to trwa.Już mnie cholercia bierze... Życzę Wam wszystkim zdrowych i spokojnych świąt.Przede wszystkim dużo zdrowia
-
Witajcie Długo nie pisałam co nie znaczy że nie czytałam Waszych wypowiedzi.W poniedziałek miałam biopsję.Wynik dopiero za m-c.Kolejną wizytę mam wyznaczoną dopiero na 2 czerwca.Kurcze,dlaczego to wszystko tak długo trwa.Lekarz teraz wprowadził mi metizol który już brałam a ostatnio mi odstawili.Kazał brać znowu tylko teraz sporo mniejszą dawkę.
-
Kurcze ja się tak zastanawiam dlaczego jest tak niewielu dobrych lekarzy???A wszyscy chcą podwyżek.Niech najpierw solidnie przyłożą się do pracy.
-
No właśnie wczoraj pomyślałam o zmianie lekarza ale u mnie w mieście jest problem z neurologami-co jeden to gorszy.Uczepiłam sie jeszcze myśli że pod miastem otworzyli nową przychodnię i tam podobno co 2 tygodnie przyjeżdża neurochirurg z Tarnowa więc się tam zarejestruję.Bo przecież nie będę jeździla do kliniki gdzie sie leczę oddalonej o 100 km co dwa tygodnie tylko po zwolnienie lekarskie bo to by była paranoja.I tak już jeżdżę do endo 70 km bo u mnie to pożal się Panie Boże jacy specjaliści...
-
Cały czas jestem pod opieką neurochirurgów.Tym bardziej że mam dwa guzy mózgu więc muszą być cały czas kontrolowane.Operacja którą przeszłam była bardzo ciężka i trwała ponad 9 godzin więc przy tym wszystkim operacja tarczycy z tego co piszecie wydaje się \"małym piwkiem\"-jednak mimo wszystko to operacja...kolejna narkoza.Mój organizm jest już naprawdę wyczerpany.Martwi mnie też okropny spadek wagi w ostatnim czasie.Jeszcze nigdy tak mało nie ważyłam.Wszystkie ubrania ze mnie lecą.Boję się że za niedługo zniknę jak tak dalej będzie. Wczoraj poszłam do lekarza bo teraz jestem na urlopie który mi się kończy a ja nie mam siły pracować wiec poprosiłam o chorobowe.No i kobieta się wysiliła-mój neurolog-dała mi tylko tydzień chorobowego wiedząc w jakim jestem stanie i że to ona w sumie doprowadziła mnie do takiego stanu bo przez 5 lat leczyła mnie na migrenę...
-
Do Wojo. Ja raczej będąc na rencie nie wrócę do pracy i to nie jest spowodowane tylko tarczycą. Po operacji mózgu straciłam słuch na jedno ucho i praktycznie nie widzę na jedno oko.Pracowałam w biurze i cały czas w sumie spędzałam przy komputerze.Jednak jest to zbyt męczące dla mnie-właściwie dla mojej głowy która ciągle boli i oka które po takim dniu pracy przy kompie jest zalane krwią.Pozatym nie wiem czy pod koniec roku znowu nie bedę miała otwieranej głowy...dużo wskazuje na to że nowotwór którego mam zaczyna odrasta,ć...
-
Do Wojo. Ja czuję się fatalnie,naprawdę.Mam nadczynność tarczycy od jakiś 13 lat a zdiagnozowali ja dopiero 4 lata temu-chociaż masa objawów wskazywała na tą chorobę... Ja niestety teraz nie pracuję a szkoda.Po operacji mózgu wróciłam do pracy na 8 m-cy jednak nie daję sobie rady i bedę zmuszona iść na rentę.A tak lubiłam to co robię...
-
Dzięki za informacje
-
I mam jeszcze jedno pytanie.Czy biopsja boli?
-
Witam. Dawno nie pisałam tutaj.Tydzień temu miałam zrobione USG.Opis-niemal cały płat zajmuje wielokomorowy guz o wymiarach 46x37x59mm. 3 marca mam mieć robioną biopsję.Lekarz powiedział mi że z USG wynika że w moim guzie jest dużo krwistego płynu i postara się jak najwięcej tego wyciągnąć podczas biopsji.Potem poczeka czy zacznie odrastać a jeśli tak to skieruje mnie na operację.Czy słyszałyście o czymś takim?Oprócz tego mam nadczynność.Kazał mi odstawić wszystkie leki.Jestem teraz strasznie nerwowa.Dopadła mnie okrutna deprecha.Nie mam na nic siły. Chciałabym aby usunęli mi tego syfa.Przeżyłam już 3 cesarki i operację usunięcia guza mózgu więc jeśli piszecie że operacja tarczycy w porównaniu z cesarką to małe piwko to już się nie boję
-
Chyba trafiłam na złe forum bo tutaj piszecie tylko między sobą a nikt nie odpowiada na pytania nowych...
-
Słuchajcie co do tego nieregularnego cyklu.Ja jestem przed operacją-jeszcze nie wiem kiedy to nastąpi.W tej chwili nie biorę leków bo lekarz kazał mi odstawić i własnie zauważyłam że mój cykl się rozregulował.Raz dostaję okres tydzień później a raz dwa tygodnie wcześniej.Miałyście też coś takiego?I ostatnio mam straszne problemy ze spaniem.Strasznie serducho mi kołacze i źle mi się oddycha.
-
Kurcze a ja własnie liczę na to tycie
-
Dlaczego wszystkie tak sie dopytujecie o to tycie po tabletkach? Ja mam nadzieję że przytyję...
-
No dla mnie to też dziwne. Ja mam nadczynność tarczycy i TSH od lat nie wychodzi mi w normie-ale jak 3 lata temu chciałam jechać nad morze na dwa tygodnie to lekarka mi pozwoliła.Brałam cały czas Metizol i nic mi sie nie stało.Po powrocie od razu zrobiłam badanie i TSH wyszło takie samo jak przed wyjazdem...
-
Ja też uważam,że największa głupota to nie\"ruszać\".Podam jeszcze raz swój przykład.Wykryli mi guza mózgu i od razu po badaniu dali mi do podpisania zgodę na operację.Na początku się zastanawiałm czy jest sens otwierać głowę skoro tyle lat z tym czymś w głowie żyłam i jakoś to było-raz słabsze,raz silniejsze bóle głowy.Zapytałam więc lekarza co będzie jeśli nie zgodzę się na tę operację.A On popatrzył na mnie i powiedział-może się Pani nie zgodzić,oczywiście.Ale biorąc pod uwagę rozmiary guza ma pani przed sobą jakieś dwa tygodnie życia...4 dni temu urodzila Pani dziecko więc moze fajnie by było tego malucha wychować.No ale decyzja należy do Pani.Nikt Pania nie zmusi do operacji... I zgodziłam się.Dzięki temu mogę teraz tutaj pisać.Nie powiem,nie jest łatwo,nie obeszło sie bez skutków ubocznych ale przeżyłam...
-
Oliwia dużo zdrowia dla Ciebie i dzidziusia!!!
-
A ja pół nocy nie spałam.Te kołatania serca mnie wykończą.Myślałam ,że mi wyskoczy.A ppotem znowu biło tak wolno że szok!Przedtem chociaż brałam leki a teraz lekarz kazał mi wszystko odstawić.Muszę znowu TSH zrobić
-
Do Oliwii-kurcze to współczuję.Nie wyobrażam sobie operacji będąc w ciąży.Chyba umarłabym ze strachu o moje dziecko.
-
Do Oliwii-jak Oni Cię będą operowali skoro jesteś w ciąży? Narkoza pewnie wykluczona.Blokada?Czy nie mogą poczekać z operacją do czasu rozwiązania?
-
A ja mam pytanie odnośnie miejsca operacji.Pewnie wiecie na ten temat wiecej niż ja.Mieszkam w Nowym Sączu i zastanawiam się gdzie się dać kroić.Napewno nie u mnie w mieście bo tutaj to lipa w tej kwestii.Zastanawiam się nad Krakowem albo Gliwicami.Czy ktoś mi może coś doradzić...
-
Wiem,że muszę być silna i nie mam zamiaru się załamywać bo to nie w moim stylu.Mam dla kogo żyć.Mam 3 dzieci i jestem im potrzebna.Ale najzwyklej w świecie boję się.. Na 4 lutego mam termin na USG i dopiero pewnie wtedy dostanę skierowanie na biopsję.Myślałam,że chociaż USG mi dzisiaj zrobi ale nici z tego. Na wyniku konsultacji do mojej lekarki rejonowej napisał tylko tyle: Guz gorący prawego płata,wychwyt 131J-61%,zwężenie tchawicy ok 35%. Dalej nic konkretnego nie wiem.Najgorsze jest czekanie
-
Tak sobie czasami myślę-mam 36 lat a czuję sie jak wrak człowieka,Swoimi guzami mogłabym obdzielić co najmniej 3 osoby.A wszystko trafiło na mnie.Do tego po operacji mózgu straciłam słuch na jedno ucho,niewiele widzę na jedno oko i mam porażony nerw twarzowy.Najbardziej boję śię aby przy moim\"szczęściu\" nie porazili mi jeszcze strun głosowych bo wtedy klapa na całego...
-
Dzisiaj będę u lekarza i zapewne da mi skierowanie na biopsję.Na razie jestem po scyntygrafii.3 lata temu guz miał wielkość 3,5 x3,5 cm i już wtedy byłam kwalifikowana do operacji.Jednak przez te guzy mózgu wszystko przesunęło się w czasie.Ja poprostu boję się kolejnej narkozy i operacji.I tak już wyglądam jak straszydło po poprzedniej więc blizna na szyi wogóle mi nie przeszkadza i nie mogę sie doczekać kiedy wreszcie przytyję...