Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

czuję że nienawidzę

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez czuję że nienawidzę

  1. czuję że nienawidzę

    nienawidzę moich rodziców - za każdym razem jak znowu to poczuję,wpiszę to tutaj

    pewnie ze pamietam :) dziekuje za zyczenia, bardzo mi przykro z powodu Twojego taty. Niestety nie moge Ci pomoc, bo Wedrowcabezcelu znalam tylko z topiku, poza nim chyba nie mialam z nim kontaktu. Pozdrawiam!!
  2. czuję że nienawidzę

    nienawidzę moich rodziców - za każdym razem jak znowu to poczuję,wpiszę to tutaj

    ktos wyciagnal topik, zauwazylam na gorze. akurat w dzien, kiedy jestem umazana we lzach, bo znowu w domu bylo piekielko. jeszcze miesiac i wracam do akademika. od czasu mojego ostatniego wpisu, w moim zyciu bardzo wiele sie zmienilo, niestety na gorsze. na duzo gorsze. chyba jeszcze nie jestem gotowa, zeby tera zo tym napisac, w kazdym razie sama spieprzylam wiele spraw, na ktorych mi zalezalo... i mieszkanie 20 lat z nimi odnioslo jaksi skutek - ogromny skutek, i dlatego teraz jest mi tak zle... po prostu jest zle i nie bedzie jeszcze dlugo lepiej, jesli bedzie kiedykolwiek.
  3. czuję że nienawidzę

    boje sie o dziecko siostry

    proszę Cie, pomóż jej jakoś :( http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=2201600
  4. czuję że nienawidzę

    nienawidzę moich rodziców - za każdym razem jak znowu to poczuję,wpiszę to tutaj

    Mam wrazenie ze Twoi rodzice maja tak niskie poczucie wartosci siebie, ze moga sie poczuc lepsi tylko poprzez upokazanie innych. Innymi slowy- szanuja tylko silniejszych od siebie. - wiesz, ja tez tak mysle. Stwierdzialm to, gdy zobaczylam, ze oni po prostu LUBIĄ mnie opieprzac i krzyczec o rozne rzeczy - nawet te zmyslone. Dziekuje wszystkim za wszystko !
  5. czuję że nienawidzę

    nienawidzę moich rodziców - za każdym razem jak znowu to poczuję,wpiszę to tutaj

    a dla mnie dalej jest to \"topik psychoterapeutyczny\" jak to okreslilas, i bardzo sie ciesze ze nie mam to juz takich osob jak Ty - z calym szacunkiem. Ja potrzebuke sie \"wygadac\", \"wypisac\", bo jesli tego nie zrobie, to znowu uwierze ze oni maja racje...
  6. czuję że nienawidzę

    nienawidzę moich rodziców - za każdym razem jak znowu to poczuję,wpiszę to tutaj

    wczoraj ojciec przyszedl mnie o 23 obudzic, zeby mni eopierdzielic, ze nie wynislam smieci. co z tego, ze cala kuchnia posprzatana, skoro smieci nie wyniesione... wkurza mnie strasznie ta niesprawidliwosc, czepianie sie o takie bzdury i o rzeczy po prostu zmyslone!!! i jeszcze denerwuje mnie to, ze ja musze skarpetki kupowac za wlasnie pieniadze, a mojej siostrze dali kilkaset zlotych na wakacje nad morzem, plus kupili jej nowiutki stroj kąpielowy (podobno drogi). To mnie bardzo denerwuje. A na studia blisko mnie sie nie dostalam, moge studiowac w lublinie dziennie, chyba ze rozpatrza mi pozytywnie odwolanie w krakowie. tylko ze mnie nie stac na caly rok w lublinie, mam odlozone 2000 zl, ktore zarobilam za granica, jest w banku na lokacie, i moge sobie z tego oplacic np. pierwszy semestr jakichs zaocznych studiow blisko mnie i isc do normalnej pracy, i wtedy zarobie na drugi semsestr a po roku znowu bede zdawac na dzienne w krakowie. Jesli mialabym mieszkac w akademiku w lublinie, to nie wiem czy za pierwszy semestr wystarczy mi moje 2000, na drugi wystarczy mi tylko pod warunkiem, ze dostane kredyt studencki. Rodzice nie pomoga mi nic, bo pomagaja juz starszej siostrze.... Co tam ze przez rok oplacali jej studia zaoczne a jej sie nawet nie chcialo pracowac, a teraz mieszka daleko i studiuje dziennie i musza jej kupe kasy dawac miesiecznie (wiecej nie potrzebuje).... wiec licze na odwolanie, zabraklo mi 1 pkta, wiec mam nadzieje, ze sie uda, chociaz pani w sekretariacie powiedziala mi, ze przyjeli i tak 4 osoby za duzo, wiec nie wiem. jakos sobie musze poradzic, chociaz nie wiem jeszcze jak :( a najbardziej boli niesprawiedliwosc :( i to, ze np. moj chlopak wysluchal wszystkiego o czym mu opowiadalam, ale chyba wydaje mu sie ze przesadzam, albo ze to wszystko nie bylo az tak powazne... dziwne uczucie, bo myslalam, ze mnie rozumie :( jestem 5 dzien w domu od powrotu od chlopaka i 5 dzien plakalam. poki zyje tutaj, nie moge zyc spokojnie :(:(:(
  7. czuję że nienawidzę

    nienawidzę moich rodziców - za każdym razem jak znowu to poczuję,wpiszę to tutaj

    chciałabym jeszcze napisać o jednej rzeczy... zachowanie moich rodzicow spowodowalo moje \"zamkniecie sie w sobie\". I izolowanie sie od nich. Moja siostra normalnie z nimi rozmawia (w koncu ja dobrze traktuja i daja jej pieniadze na wszystko, wiec musi byc mila) - ja jestem neutralna. Coraz rzadziej sie nawet do nich odzywam, oni do mnie tez prawie sie nie odzywaja. I oni mnie o to obwiniaja, i ja przez to mam poczucie winy. Zaczelo sie od tego, ze jak mialam wyrazic wlasne zdanie na jakis temat to przewaznie zostawalam wysmiewana albo ochrzaniana. Wiec przestalam i tak bylo ze wszystkim... Mysle, ze moja matka mnie nienawidzi. Tak naprawde. Tylko za co? Za to, ze sie nie odzywam? Gdybym sie odzywala i tak normalnie z nimi rozmawiala, to ... to by to bylo tak jakbym sie zgadzala na to wszystko i uwazala, ze wszystko w tym domu - i oni - ze wszystko jest ok. A przeciez nie jest. I oni maja chyba do mnie pretensje i obwiniaja mnie o to, ze zachowuje sie z takim dystansem. Ze sie nie odzywam, zamykam w swoim pokoju, mam swoj swiat, nauczylam sie juz zyc bez nich... I ja mam przez to poczucie winy :(
  8. czuję że nienawidzę

    nienawidzę moich rodziców - za każdym razem jak znowu to poczuję,wpiszę to tutaj

    Dzisiaj mielismy w domu czekolade, siostrzyczka ja połamala i zaczela częstowac i pytac kazdego czy chce. Powiedzialam, ze owszem, chcę, na co moja matka: -żryj więcej czekolady i niech ci dupa rośnie. .........po czyms takim przeszla mi ochota na jakiekolwiek jedzenie w jej obecnosci. Przed chwila byly lody, na co powiedzialam, ze nie chce, bo nie chce przytyc... reakcja mojej matki: - na przyszlosc gówno dostaniesz!
  9. czuję że nienawidzę

    nienawidzę moich rodziców - za każdym razem jak znowu to poczuję,wpiszę to tutaj

    przeczytalam wszystkie nowe wpisy i - tak jak ktos juz to powiedzial - poczucie winy jakby znika. Trudno to wytlumaczyc, ale mysle, ze rozumiecie :) Z jednej strony to zle, ze az tyle nas jest, a z drugiej - ciesze sie, ze piszecie o tym tutaj,mysle ze to bardzo duzo daje innym osobom. Bardzo chce sie wyprowadzic, zapomniec o tym, co tu slysze, zaczac jakos zyc wreszcie szczesliwie, radzic sobie, i po prostu cieszyc sie zyciem :( moj nr gg: 6657001 .
  10. czuję że nienawidzę

    nienawidzę moich rodziców - za każdym razem jak znowu to poczuję,wpiszę to tutaj

    stella di mare: nie mogę liczyc na zadna rodzine. moi rodzice (zwlaszcza matka) sa bardzo negatywnie nastawieni do prawie calej rodziny (dla mnie to jest zupelnie niezrozumiale). Najblizsza jest mi rodzina brata mojej matki, jego zona i dzieci sa mi naprawde bardzo bliskie, ale mieszkaja na wsi 200km ode mnie. terapia rodzinna? jak przetlumaczyc komus, ze powinien sie leczyc, jesli on uwaza ze jest calkowicie zdrowy? wiele osob na tym topiku zacheca mnie do jakiejs rozmowy, proby porozumienia sie z rodzicami, szczerej rozmowy... ale tak sie nie da :( ja tak wielokrotnie probowalam, i mysle ze teraz ani to juz nie ma sensu, bo oni sa jacy sa i na pewno sie nie zmienia. nie widza w swoim zachowaniu nic zlego. ciagle powtarzaja ze my z siostrami mamy szczescie, bo w innych domach jest gorzej. teraz juz nie mam nawet sily walczyc z tym :( probowalam tyle lat i jeszcze bardziej sie zalamywalam, bo nic z tego nie wychodzilo :( naprawde bardzo duzo czasu, kilka lat zajelo mi nauczenie sie nie przejmowania juz tym, co od nich slysze :( boze, za kazdym razem jak cos pisze albo czytam na tym topiku to same mi lzy leca :( wszystko, czego teraz chce to miec swiety spokoj, uwolnic sie od nich... nie chodze do kosciola, moja wiara w Boga jakos zniknela w ciagu ostatnich kilku lat... tak po prostu.
  11. czuję że nienawidzę

    nienawidzę moich rodziców - za każdym razem jak znowu to poczuję,wpiszę to tutaj

    piekelna wróżka - kim ty jesteś :0 gdybys przeczytala wszystkie moje posty, a zwlaszcza PIERWSZY, to wiedzialabys, ze ja nie NIENAWIDZE moich rodzicow, tylko to czuje... rozumiesz roznice? Jesli ktos wyrzadza Ci przez 20 lat prawie same krzywdy, dobrych chwil jest naprawde maaaaaaało, nie zdarzaja sie prawie nigdy, a Ty jestes zmuszona znosic to ponizanie, wyzywanie i znecanie sie nad toba cale 20 lat i nie mozesz sie nawet przeciwstawic - co czujesz? wdziecznosc i milosc, ze \"poswiecaja\" Ci tyle lat swojego zycia? Notabene, ja bym tego poświęceniem nie nazwała :0
  12. czuję że nienawidzę

    nienawidzę moich rodziców - za każdym razem jak znowu to poczuję,wpiszę to tutaj

    żartujesz - masz swietnego synka :) ja z kolei kiedyś zauważyłam u siebie, że jak moja mała siostrzyczka mnie zdenerwuje, to od razu mówię \"jesteś głupia!\", nawet jak nic zlego nie zrobila. Przerazilo mnie to :0 Teraz juz od bardzo dawna tak nie powiedzialam i mam nadzieję, ze nie powiem. jestem zupelnie inna od moich rodzicow (charakterologicznie), ale takich \"wzorów postepowania\" się chcąc nie chcąc nauczyłam :( Więcej takich rzeczy na szczescie u siebie nie zauwazylam, i mam nadzieje, ze ich nie ma i nie będzie. wariaciczka- jak ja np. chcialabym cos obejrzec w tv, o jakiejkolwiek porze, a moj ojciec jest w domu, to czesto jest tak, ze np. nikt nie chce nic ogladac, a mimo to ja nie moge. Dlaczego? \"Bo to jest MOJ dom, MOJ telewizor i nie bedziesz nic ogladac!\". Tak samo jest z komputerem, jedzeniem (!). Ja tez cokolwiek bym nie robila, to zawsze bedzie zle - zle posprzatane, zle umyte, zle odkurzone. Albo czepianie sie, ze ja nic w tym domu nie robie (a np.codziennie odkurzam, myje naczynia i sprzatam kuchnie, zawsze to ja robie pranie). Pozniej sie ucze (przygotowuje do egzaminow wstepnych) i spotykam z chlopakiem. Nie wiem, czy to za malo, to takie podstawowe rzeczy, i jest raczej czysto wszedzie. Teraz moj ojciec chodzi do pracy na noc, i od rano do ok. 14 spi. Jak sprzatam, to wstaje i wydziera sie, ze go budze i mam przestac. Jak wstanie po tej 14 to mowi ze wszedzie jest syf i ze nie posprzatalam. Jeszcze taki głupi przykład, ostatnio cala kuchnia byla wysprzatana, i nagle slysze jak moj ojciec zaczyna sie drzec na mnie z kuchni - ze zostawilam po sobie szklanke i nie umylam. Powiedzialam, ze to nie ja. Co uslyszalam? \"I jeszcze k... pyskuje!\". I tak jest zawsze :( Co do studiów - ja tez zakladam, ze nigdzie sie pewnie nie dostane, poza jedna uczelnia, na ktorej egzaminy nie sa takie trudne moim zdaniem. Ale probuje tez gdzies indziej - nawet jesli sie nie dostane, to chce sprobowac, jestem bardzo ambitna, a zarazem cholernie w siebie nie wierze :( Ale z moich marzen nie zrezygnuje przez nich, jzu za duzo przez nich stracilam :(
  13. czuję że nienawidzę

    nienawidzę moich rodziców - za każdym razem jak znowu to poczuję,wpiszę to tutaj

    jeszcze jedno, alkoholu w moim domu nigyd nie było - co pozwala moim rodzicom twierdzić, że jesteśmy bardzo porządną, szczęśliwą rodziną, a on traktuje nas dobrze - bo nie pije i nie bije :(
×