sunnysmile
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez sunnysmile
-
Tilia -> ja niestety nie wiem jak Ci pomóc. Ja jeszcze rok temu pisałam plan rozwoju z podziałem na sfery. Miałam ich (jeśli dobrze pamietam) cztery.
-
Fajnego tygodnia !
-
Dziewczyny! Opiekunowie stażu są od tego by się nami opiekować, oraz pomagać. Jeśli wasza opiekunka nie wie i odsyła was do pracy samodzielnej, macie prawo iść do innego nauczyciela bądź donieść o tym dyrektorowi! Opiekunowie są by pomagać i wyjaśniać to czego nie wiecie i czego macie prawo nie wiedzieć, bo jesteście stażystami, czyli początkującymi! Oczekujcie od nich pomocy i domagajcie się tego. Poza tym tłumaczenie, że pierwszy raz jest opiekunką nic nie daje. Jako że opiekun stażu musi sam być juz nauczycielem mianowanym lub dyplomowanym, czyli musiał sam przejść chociażby częściowo przez staże, szkolenia i stopnie awansu zawodowego. Proście ich o pomoc ile się da, róbcie tzw \" zawracanie głowy\", aż w końcu wam pomoże, w przeciwnym razie, idźcie ze sprawą do dyrekcji, że opiekun nie pomaga wam wcale i wasze wątpliwości nie sa wyjaśnione. Ja osobiście pytałam się również kilku innych nauczycieli jeśli moja opiekunka nie miała czasu, lub nie było jej. Pomocna była, to fakt, ale teraz jest mi jakby wrogiem :( Nie wiem skąd sie to bierze, ale czuję chłód z jej strony.. ehh Już zaliczyłam pierwsze spięcia z nauczycielem, a mianowicie z nią, moją byłą opiekunką. :( No ale tak to chyba musi być, że nie zawsze 2 strony mają to samo zdanie na ten sam, kontrowersyjny temat. Bynajmniej, pozdrawiam was gorąco! Do zobaczenia!
-
Dziewczyny, co się stało? Pousypiałyście? Tyle pracy macie ?;) hihihi Pozdrówka dla was
-
Wiecie, z tymi kwalifikacjami to ja też jestem już zdezorientowana. Cały czas myślałam, że nie mam kwalifikacji do nauczania angielskiego w przedszkolu, a tu się okazało - po tym jak dyrektorka sprawdziła w jakimś rozporządzeniu czy ustawie- że jednak mam. No i skoro mam, to dostanę kilka godzin dodatkowych do moich obecnych 12, ponieważ będę uczyła angielskiego w przedszkolu i zerówce, gdyż rodzice dzieci tego chcą. Powinnam się cieszyć, bo bedzie wiecej godzin, ale z drugiej strony to lepiej mi się uczy starsze dzieciaki niż takie maluchy. Przykro mi było tylko, że dyrka nie spytała się mnie czy wezmę, albo czy chcę. Oznajmiła tylko: bedzie pani miała więcej godzin, bo dostanie pani godziny w przedszkolu. Ok, wiem, że nie mogę odmówić jej i powiedzieć, że nie chcę bo nie lubię maluchów uczyć, ale naprawdę przykro mi było, że nie spytała się mnie lub poprostu zaoferowała. Dziewczyny, jak tam wasze przygotowania do nowego roku szkolnego?
-
kimani -> napisz może rzeczywiście możemy pomóc, a jeśli nie, to chociaż Cię wysłuchmy i będzie Ci lżej.. :) Dziewczyny, brałyście kiedys dodatek na zagospodarowanie? Rozliczali was potem z tego na co ten dodatek wydałyście? Czy miałyście wolną rękę w wydawaniu tych pieniędzy? Chciałabym go wziąć teraz i nie wiem czy mogę to wrzucić od razu na konto (taki mam zamiar ;) ) czy musze przedstawiać rachunki za wszystko, w celu udokumentowania na co wydałam tą kwotę?
-
Kigana -> super wakacji Ci życzę :) odpocznij porządnie Dziewczyny, czy wypada na rozmowe kwalifikacyjną do prywatnej szkoły językowej iść w kremowych spodniach na kant i niebieskiej pastelowej elegnackiej bluzce z kołnierzykiem? Jadę w piątek na rozmowe a nie mam kasy na kupienie nowego kostiumu czarnego. A czytałam, że czarny jest dozwolony przy spotkaniach po 19 i raczej nie powinno się go ubierać na rozmowe kwalifikacyjną. Niestety nie mam czarnych cienkich spodni. Mam tylko 2 pary kremowych ponieważ w tym roku zapragnęłam w lato chodzić na jasno ubrana :) :( Czy może lepiej kupić czarne spodnie i ubrać białą bluzke? Czy wy zatrudniłybyście kogoś kto na rozmowe ubrałby sie w kremowe spodnie i niebieską bluzke?
-
Cześć :D No i po urodzinach mojego chłopaka.. Fajnie było :D A ciasto... niewyszło :D Piekłam go w nocy o 2 rano i się nie upiekło. Nie wiem czemu, ale mój chlopak i tak był zachwycony, że chciało mi się to zrobić dla niego. A jego rodzinka też nie zareagowała źle na zakalca ;) Pocieszyli mnie że i im tak wychodzi gdy się bardzo starają, rozśmieszali mnie opowieściami o ich nieudanych ciastach, no i co najważniejsze bylo kupa śmiechu przy tym :D Więc mimo nieudanego ciasta jestem bardzo zadowolona, bo wywołałam uśmiech i łezki radości i zdziwienia w oczach mojego chłopaka :D
-
kimani-> tu jest ten link, o którym mówiłam. Tam masz wszystko o nauczycielu stażyście :D http://literka.pl/modules.php?name=Awans_stazysta&op=glowna
-
Kigana-> dzięki za pomoc ;) Z powodów takich a nie innych, ciasto będe piekła u koleżanki. Ale nie bedzie mi ona pomagała w tym. Jedno już w piecu jest. Zobaczymy czy wyjdzie :) A piernik Twój będę robić pojutrze :D Kimani-> opiekun stażu jest od tego by Ci pomagać kiedy tylko masz problem i pytanie :D Więc z wszystkim do niego. Choć ja, gdy myslalam że opiekunka ma mnie dość (to byly moje mysli, w rzeczywistości tak nie bylo ;) ) to pytałam się innej nauczycielki, którą bardzo polubiłam. Ona mi pomagala w wielu sprawach też. Później miałam ją w komisji na koniec stażu i bardzo mnie chwaliła przy p. dyrektor, że pytałam się o wsystko, że nie robiłam nic jeśli nie wiedziałam do końca o co chodzi, że bylam otwarta na sugestie doświadczonych nauczycieli, no i jeszcze raz , że : pytałam i nie bałam się pytać. :D Co do zakupu materiałów do nauczania itp u nas jest tak, że kilka razy do roku dyrektorka przynosi dużą planszę i prosi by napisać co potrzebujemy, czyli kredki, mazaki, brystole, papiery itd. Potem to kupuje i mamy :) Ale jeśli coś potrzeba było nagle, to była zasada: kupcie ale weźcie fakture na szkołe, potem oddamy wam kase. Jeśli chodzi o gazetki, to z tym jest różnie. To zależy od nauczyciela. Ja np mówie uczniom jaką gazetkę robimy i prosze, by przynieśli jakieś materiały, albo poświęcamy lekcję na zrobienie materiałów do gazetki a potem przywieszamy. Ale na szczególne okazje, to nauczyciele robią gazetki. Przynajmniej tak u mnie w szkole jest. W swoich szafkach możesz trzymać co chcesz. Jesteś ograniczona jedynie miejscem Tobie wydzielonym. Gdy na początku roku mieliśmy stare meble to miałam duuużo miejsca, a teraz ?:O katastrofa. kupili takie meble że wszyscy mają dość. Każdy ma 1 szafkę małą, w któej zmieści sie zaledwie pare książek i jakieś ksera, ew. zeszyty. Na szczęście mamy jeszcze parę \"zapasowych\", nieużywanych przez nikogo półek, i tam chowiemy też swoje rzeczy. Jest też wspólna półka na kawe, herbate, cukier. Choć kawe swoja możesz mieć u siebie. U nas każdy wie w jakim słoiczku czy kubku ma kawe czy herbate wiec nie bierzemy sobie nawzajem. :) Plany wynikowe dostajesz od wydawnictwa, którego książki zamawiasz. Są to zwykle tabele, w których masz rozpisane co uczeń po przerobieniu danej partii materiału powinien umieć dobrze a co powinien umieć celująco. U nas to było tak, że się po prostu dopasowywalo te plany wynikowe do roku szkolnego. Dlaczego? Bo malo kiedy nauczyciel był w stanie przerobić całą książkę w ciagu roku. My wtedy liczymy ile jednostek czy tematów damy rade zrobić i dzielimy to na miesiące i rozpisujemy na kartkach. Żmudna robota. Znów mnie to czeka, bo zmieniają się znów książki (starszaki wyszły i teraz była 3 klasa a obecna 4 będzie miała nowe książki, a obecna 5 kontynuuje książke, więc musze zmienic plan wynikowy) Niestety nie wiem czy plany wynikowe Ciebie też dotyczą :( Po prostu: musisz spytać :D Wiesz, jeszcze Cię nie mam dość ;) A Ty mnie? ;)
-
Kimani -> ja teraz miałam rozmowe na kontraktowego, więc może moje doświadczenia Ci pomogą. Teczka, a dokładnie segregator,nie był az tak gruby. Miałam tam wszystkie zaświadczenia o skończonych kursach, szkoleniach, warsztatach, wszystkie konspekty lekcji hospitowanych i notatki z moich lekcji obserwowanych. Hmm czy coś więcej? Nie pamiętam. Wiem że składałam jeszcze dokumentację formalną, czyli zaświadczenie o wymiarze godzin, o zatrudnieniu, ksero mojego dyplomu, kwalifikacji zawodowych i formularz o postępowanie na stanowisko nauczyciela kontraktowego. Te wszytskie dokumenty (oprócz kser dyplomu i kwalifikacji) dostarczyła mi sekretarka w moim miejscu pracy w przeddzień złożenia teczki. Nie było powodu, dla którego miałabym brać je wcześniej, bo jeśli dobrze pamiętam to na większości z nich, trzeba było jedynie się podpisać. A, no i najważniejsze: sprawozdanie z realizacji planu rozwoju zawodowego trzeba było dać no i oryginał planu rozwoju zawodowego też!. Bo na początku roku jak napiszesz plan rozwoju, to dyrce dajesz 2 egzemplarze, które ona podbija i podpisuje na kazdej stronie. Ty Też musisz podpisac przy niej te egzemplarze (na każdej kartce musi być twój podpis). Jeden egzemplarz zostaje u niej w dokumentacji, drugi zabierasz do siebie. Potem dajesz go do dokumentacji za cały staż. Ja miałam jeszcze wydrukowany swój 3 by potem po nim pisać i oglądac go w razie potrzeby. Ale dyrce dajesz plan rozwoju w 2 egzemplarzach do zatwierdzenia. Hmm mam nadzieję, że nie zapomniałam nic. Jakbyś miała jeszcze jakieś pytania to pytaj, postaram się odpowiedziec, w miarę możliwości. Pozdrówka Kigana -> dzięki za przepis. Właśnie mam dylemat. Bo nie wiem co mu upiec. Czy ten piernik, czy torta bananowego. Nie mam pojęcia. A pasuje na piernik zrobić kwiatki z kremu na wierzch na polewę? Bo wyobraziłam sobie, że gdyby piec piernik, to przełożyłabym go właśnie jakąś masą lub kremem, a na góre dała polewe i na to różyczki z kremu (nie wiem jeszcze jak je zrobie bo nie umiem i nie mam szprycki, no ale pomyśle) Czy raczej nie? Kurcze, nigdy mu nic nie upiekłam jeszcze i chciałabym zrobić mu tym niespodziankę i nie wiem co byłoby lepsze. :D Ojjj :O wlaśnie go wypytałam tak delikatnie czy zjadłby banany w cieście i powiedział : \"eee, ale tylko jeden kawałek ciasta i dość, bo to niedobre potem jest\". Czyli chyba zostane przy pierniku. ;) No ale co z tymi kwiatkami na górze? Ale ja mam problemy, nie? ;)
-
Witam wszystkich :D Tilia-> podziwiam Cie za studiowanie drugiego kierunku. Ja też zawsze marzyłam by zrobić drugie studia, ale to nigdy nie wypali. Nie mam czasu, pieniędzy i wogóle ehhhhh :D Ale brawa dla Ciebie :D Stella82-> ja mam za sobą rok w podstawówce i też się bałam. Dzieciaki wypróbowywały mnie przez pierwsze 2-3 miesiace. Potem juz było ok :D A na sam koniec roku szkolnego to ja się zrobiłam taką małą jędzą ;) Jak ktoś rozrabiał na lekcji lub leniuchował, to do konca miesiąca był pytany na każdej lekcji, niekoniecznie na ocene, ale był pytany. :D Majka*-> w życiu nie robiłam tiramisu. Jak się to robi? Trudne to jest? Ja raczej jestem osobą, która woli zrobić sałatki i surówki bo to zawsze wyjdzie, a ciasta nie zawsze wychodzą mi ;)
-
Dziewczyny podpowiedzcie mi jakiś przepis na pyszne ciasto urodzinowe dla mojego mężczyzny :) On lubi coś nie za słodkiego i niewymyślnego. Lubi ciasta, którymi można się najeść a nie takie, które po zjedzeniu jednego kawałka już ma się dość. Potrzebuję coś w rodzaju babki ale pysznej. Nie musi to być konkretnie babka. Ale byle nie było jakieś z wieloma warstwami kremu, słodkie aż zęby bolą i nie z brzoskwiniami :D Szukałam przepisu już na Oliwce ale tam jest tego tyle że nie wiem co wybrać. Może wy macie coś sprawdzonego? Pomożecie? A przy okazji, zdradźcie jakie niespodzianki urodzinowe robicie swoim mężczyznom? Odetchnijmy tym samym od tematu szkoły :D hihihi :D
-
mikokoko-> jeśli czujesz powołanie do nauczania, jeśli wiesz, że jest to to, co chcesz w życiu robić to nie martw się o pracę - znajdziesz ją. Może niekoniecznie w szkole ale w innej placówce, która zajmuje się nauczaniem. A może będziesz dawać korepetycje z przyrody? A pracować w przedszkolu? Nie wiem co wolisz. Z każdej sytuacji jest kilka wyjść. Jeśli jestes nastawiona :\"pracy i tak nie ma\" to po co studiowałaś wychowanie przedszkolne? Zawsze możesz zrobić podyplomowe, np z zarządzania :) Głowa do góry - będzie dobrze :D zdezorientowana-> z tego co się orientuje teraz do nauczania w szkole informatyki musisz mieć coś z informatyką skończone + przygotowanie pedagogiczne. Jeśli skończyłaś pedagogike, spróbuj poszukać pracy jako pedagog w szkołach, placówkach oświatowych, domach opieki, poprawczakach, itp. Niestety wymogi co do kwalifikacji nauczycieli poszczególnych przedmiotów ostatnio się zaostrzyły i nie ma już mozliwości by np osoba, która ukończyła polonistyke uczyła fizyki czy matematyki. Tobie też zyczę powodzenia w znalezieniu pracy! Grunt to nie załamywać się i szukać tego co dla nas najlepsze :)
-
Pszczola -> bedzie dobrze :) zobaczysz ;) A skoro to oboz sportowy to mozecie urzadzic np taki mini konkurs przetrwania. Albo na chlodniejsze ale bezdeszczowe dni jest taka gra - \'podchody\' - napewno ja znasz. Super wychodzi w gestym lesie. Tyle tylko ze wczesniej musicie oznaczyc teren tasmami lub czyms albo postawic ludzi w lesie w niewielkiej odleglosci od siebie by sie wam dzieci nie pogubily ;) baw sie dobrze pa
-
Witajcie ponownie :) Ponowne pozdrowienia z Edynburga, stolicy Szkocji :D Juz niedlugo wyjezdzam stad. W piatek rano bede w Londynie pare godzin. Bede miala okazje pozwiedzac pare miejsc a potem autobusem do Polski. Szkoda ze tak krotko tu moge byc :( Obowiazki wzywaja w Polsce. Pszczola -> gry i zabawy dla 1-3? hmm urzadzcie im zawody sportowe na sali gimnastycznej, zrobcie konkurs piosenki, pokaz talentow, dyskoteki, hmmm co jeszcze? w tej chwili ciezko mi cos jeszcze dodac. To co napisalam to sa rzeczy, jakie byly zawsze na koloniach gdy bylam mala. Ogolnie przez caly czas trwania mozecie jeszcze zrobic konkurs na najczystszy pokoj przez cale kolonie :D Kimani-> pensje rzeczywiscie bedziesz miala nieciekawa. Spojrz na strone wczesniej (45) tam dalam linka do strony z podstawowymi wynagrodzeniami nauczycieli. :D KK -> Szkoci sa nawet przystojni :) Powiem tak: podobaja mi sie :) Za to Szkotki? Bleeee grube i brzydkie, ubieraja sie jak chca i nie patrza na to jak to wyglada calosciowo. Paskudy normalnie! Dzis juz wiem, ze jesli ubiore rozowe kabaretki spodnice przed kolano najlepiej ostro zielona, do tego pofarbuje wlosy na fiolet, ubiore czarny stanik na to narzuce swetr potargany lub pocerowany i wezme jeszcze naloze kozaki to bede wygladala jak normalna Szkotka. Naprawde Szkotki mozna poznac po ubiorze. Angielki i obcokrajowczynie sie nie ubieraja tak. :D Kigana -> jak tam pólkolonie? jak dzieciaki? da sie przezyc? Kimani-> ale ze mnie gapa, przeciez juz ta stronke czytalas :O Sorki Dziewczyny, pozdrowienia raz jeszcze :) Trzymajcie sie mocno. Papapa
-
Witam :) Znów dorwalam kompa w National Library of Scotland :) hihi. Szkotów grajacych na dudach tu jest masa. Zajrzec pod spódniczke moze nie zajrze, ale obiecuje ze spytam sie jakiegos fajnego mlodego Szkota :) moze sam cos pokaze? ;) a sluchajcie, dzis ulicami Edynburga (tu jestem) szedl sam George Clooney!!!! :D Powaznie! Przechodzil kolo mnie :D hihihi Mial obstawe 3 facetow. Wszystkie babki nie umialy uwierzyc ze to jest on, i otwieraly buzie ze zdziwienia. Ja tez :) Ale to byl normalnie on ;) hihi fajnie tak spotkac go na zywo :D Przystojny jak diabli :) hihihi Pozdrowka :) trzymajcie sie mocno. Napisze niedlugo znow cos :D
-
Dziewczyny, pozdrowienia ze Szkocji :) Super tu jest. Nie ma to jak pogadac sobie z Anglikami i Szkotami. Pogoda jak na Szkocje, wcale nie jest deszczowa. Dzien za to jest dlugi! Ciemno sie robi dopiero kolo 23.Fajnie nie? ;) a widno znow jest kolo 3 rano :D Stella82-> gratuluje :) Pozdrówka, papa
-
Ale ze mnie gapa :O Kigana -> tak, jedziemy do W.Brytanii. Konkretnie do Edynburga w Szkocji kierujemy się najpierw. Potem? hmm to zależy od wielu czynników, może zwiedzimy dokładnie Szkocję? Ale juz na sam koniec podróży zostawiamy sobie Londyn i jego atrakcje :) Jedziemy w sobote:D
-
deli -> tu nie mamy ogłoszeń o pracy, szukaj raczej po lokalnych gazetach lub w internecie.
-
:) Super wakacji i udanego odpoczynku wszystkim nauczycielom :) :D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D: Mam nadzieję że przez wakacje i po wakacjach też tu bedziecie zaglądać ;) Słoneczna -> wieki Cię nie było :O ale Witaj :) Tilia -> wziełas te 7 godzin? o których mówiłaś? stella82 -> witaj moja rówieśniczko i również anglistko KK -> teraz będziesz mogła odpocząć od wszystkiego, udanego wypoczynku :D Litości-> no comments otherwise I\'ll swear :P Wszystkim życzę zasłużonego odpoczynku, wspaniałych wakacji, super przeżyć i .. zaglądania na forum ;) :D
-
KK -> dziękuję Jak tam Twoje przygotowania do wakacji? Wszystko co kojarzy się z pracą chowasz do szafy w najciemniejszy kąt i będziesz się napawać wakacjami ;) ? Ja tak zrobiłam już :) hihihi :D Wszystko schowane, posprzątałam swój pokoik, pomyłam co się dało, wszystko lśni i teraz odpoczywam i czekam na wakacje :D dla wszystkich :)
-
Witam :) Od razu dodaję że jestem uśmiechnięta, radosna i zadowolona :) Rozmowa na kontraktowego przebiegła spokojnie i w miłej atmosferze. Najpierw dyrektorka poprosiła mnie bym podsumowała swój rok pracy, swoje osiągnięcia i to co nie wyszło, jak to widzę, jakie mam refleksje itd. NOoo to chyba była najgorsza częśc bo nie lubię takich opowiadań, wolę odpowiadać na konkretne pytania. Ale spoko :) Potem moja opiekunka zadała mi pytanie dot. mojej pracy z uczniami, z tymi słabszymi i lepszymi, jak rozdzielam pracę w klasie o zróżnicowanym poziomie uczniów, co robie by lepsi nie nudzili się a gorsi coś się nauczyli. Potem druga nauczycielka (moja ulubiona ;) ) spytała się mnie jakie były moje relacje z rodzicami uczniów i czy wpłynęły w jakimś stopniu na nauke dzieci. Potem rozmawiałyśmy o moim kółku j.angielskiego, o tym jak przebiegało, jak zamierzam to robić w przyszłym roku szkolnym. A potem to juz mnie chwaliły za ten \"Dzień Europy\" a w szczególności za \"Lokomotywę\" po angielsku. Dostałam też pochwały za inne wydarzenie które organizowałam w szkole, np Szkolny Konkurs wiedzy o kulturze Wielkiej Brytanii. Szczerze mówiąc to się stresowałam od rana (bo taka moja natura ;) ) ale atmosfera była naprawdę miła i sympatyczna. Czułam się swietnie. No, może nie od początku bo na początku był stres, ale później, jak zaczęłyśmy wszystkie fajnie rozmawiać o mojej pracy i tym co robiłam, to było już super :) Dziewczyny, dzięki za trzymanie kciuków i słowa otuchy !!!!!!! Wszystkim, którzy mają rozmowę na kontraktowego przed sobą życzę uśmiechu na twarzy i powodzenia! To rzeczywiście nie jest takie straszne jak się wydawało, tym bardziej że jesteście w środowisku i wśród nauczycieli, których znacie świetnie od roku :) Pozdrawiam, pa
-
Kigana -> gratuluje :D:D:D:D:D:D a to dla Ciebie Zasłużyłaś teraz na odpoczynek :) A pochwal się jakie to uczucie, kiedy wiesz że nie musisz już studiować? Bo ja to uczucie poznam dopiero za 1,5 roku. :( Masz świetną pamięć :) Rozmowe z komisją mam jutro i zaczynam się stresować... No ale może będzie ok tak jak mi dyrka w piątek mówiła, bym się nie martwiła bo to nie jest nic strasznego. Zobaczymy Bra-> przyznaję się do błędu. Nie wykluczam że jeszcze jakieś będę popełniać :P :)
-
hihi IDEAŁ CZŁOWIEKA POLONISTY SIĘ ZNALAZŁ :p a co to za uczenie słowa \"badziewne\"? Takie słowo da się zastąpić wieeeloma innymi piękniejszymi, bardziej polskimi i dystyngowniej brzmiącymi :P więc skoro taka idealna jesteś, dlaczego posługujesz się słownictwem plebsu? :P