Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

ZIZITOP

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez ZIZITOP

  1. Kurcze tego różowego akurat nie stosowałam.. A kusiło mnie swego czasu ale mi siostra powiedziała że ma paskudne włosy po tym, jakieśtłustawe jakby, no generalnie nie przypadł jej do gustu w ogóle, a ponieważ mamy chyba podobne włosy (w końcu to te same geny :D ) to zrezygnowałam, ale pewnie kiedyś wypróbuję :) Ja to najbardziej lubię czerony Elseve, do farbowanych-dużo osób go ceni, często uznawany za najlepiej sprzedający się:) miałąm teżtaki biało hmm bordowy Elseve z regenium jakiś do słabych włosów czy coś- też super, no a fioletowy Elseve-volume up teżjest spox. Ale RED is the best :)
  2. Kurcze to widzęże ja jestem strasznie wybredna co do kosmetyków do włosów. Bo ja to tylko Elseve, Pantene i Dove jestem wierna :) Tylko niedawno naszło mnie cośna ten Avon i żałuje. Noi mam odżywkę z rzepą Joanny i choćtej firmy nie lubię to ta odżywka jest fajna, taka odświeżająca, ale niestety kiepsko nawilża włosy, stosujęją od czasu do czasu tylko. Ja lubię wyżej wymienione firmy bo po tych odżywkach i szamponach mam gładkie i dobrze nawilżone włosy i nie rozdwajają sie raczej. Ziołowych nie lubię bo się nie pienią :D Nie cierpię Timotei, Schauma, Sunsilk, Joanny i Ziaji, jak dla mnie są paskudne ale widzęże jestem osamotniona w moich upodobaniach hehe. Dla każdego cośinnego :) Wiem że niektórzy nie cierpią z kolei Pantene bo mają łupież po nim np...A, Mrs Potters kiedyś używałąm, fajny zapach miały, odżyke i szampon nawet używałąm, miałam wtedy długaśne włosy... Eh, kiedy to było... Ja to bym strasznie chciała używać ziołowych, naturalniejszych szamponów no ale niestety nie pienią mi się dobrze i się wkurzam :))
  3. Hello :) No ja słyszałam o piwie ale jakośnigdy sięnie skusiłam. Z tego co wiem to włosy sąrochęsztywniejsze po piwie, noi wypadałoby chyba użyćjakiegoś słabszego bo alkohol to raczej ma właściwości wysuszające, tak mi sie wydaje przynajmniej :) Kurde, wyakńczam właśnie szampon Avonu do włosów brązaowych, ohydna chemia, choć błyszcząładnie ale to może zasługa odżywki i innych :D Jużsięnie mogędoczekać az wrócę do mojego ulubionego czerwonego Elseve :) A Wy dziewczynki jakich szamponów używacie?? Ja sobie do najbliższego mycia włosów dodam odrobinęolejku herbacianego-działa przeciwzapalnie, przeciwłojotokowo i takie tak antybakter. (i przeciw łupieżowo) noi tak sobie pomyślałąm że przyda sięmoim przetłuszczającym sięwłosom :) Noi chyba szarpnę siena płukankę, dawno nie robiłam. Noi nafta obowiązkowo. Stosujęjądo każdego mycia ostatnio, spodobało mi się:) Aha, i jeszcze sobie w końcówki wetre przed myciem olejek rycynowy :) Zaszaleję:) Pozdro!
  4. Apeironka, no ja nie wiem jak tam ma byćz tą naftą, może i trezba jąwcierać w skóre, nie wiem, nie znam sięale na opakowaniu piszą natrzeć włosy... Ja z wyżej wymienionych względów wcieram tylko we włosy :) Zawsze możesz spróbować :)
  5. Apeironka, ja to akurat nie wcieram nafty w skórę głowy bo mi się potem kompletnie szampon nie pieni i mam nerwy :D Ja tak gdzieś kilka cm od skóry głowy dopiero nakłądam tą naftę. Przede wszystkim na wierzchnie warstwy bo one są delikatniejsze i bardziej narażone na niszczenie, te włosy pod spodem to u mnie są idealnie zdrowiutkie :) Ja nakładam łapkami :) Nie za dużo oczywiście :)
  6. Hello zapuszczaczki :) Heh, doliczyłam sięw końcu dokładnie i dokładnie 21tyg od ostatniego fabowania wczoraj minęło :) Czyli ponad 5 mies, jestem z siebie dumna że tyle wytrzymuje,na szczęście nie widać tak bardzo :) Jak próbuje mierzyćten moje odrosty to mi wychodzi tak 6cm z przodu, wydaje mi sieże w niektórych miejscach jest ciut mniej ale trudno mi sięto mierzy... Generalnie 6cm wyszło,więc jakieś 1,15cm/mies ale to wszystko tak na oko że nie wiem. No ale z farbowaniem bede siewstrzymywaćjak długo dam radę jednak :) nO, niestety muszę to stwierdzić:w mim przypadku nie da sięchyba przyspieszyćwzrostu włosów (chyba że wcześniej rosły mniej, ale nie mierzyłam wtedy :) ) może gdybym stosowała jakieśdrogie-\'super\' preparaty... U mnie problem z systematycznościąjest :) Ale jestem zadowolona ze stanu moich włosów, zwłaszcza po tym większym podcięciu w lutym :) W miarę regularnie używam tylko nafty :) Ziółka piję mniej systematycznie, ale piję:) wax i maseczki, płukanki to jak mi sięche :)) Ale po tej nafcie to mi sięwzmocniły włosy :) Nom, mam nadziejęże mi słoneczko rozjaśni troszkęmoje odrosty hehe :)
  7. spoko artykulik,może ktoś coś z niego skorzysta, kilka stron :) http://uroda.onet.pl/1311233,,,,,kochane_glaskane,dzial.html kurcze, nie ma to jak ponad 5cm odrostów, uh, dobrze że tak nie widać tego bardzo :)
  8. Witam :-) Laura, Brydzia- spoko, nie martwcie się!!! Na wiosnę włosy chyba szybciej rosną :) Czasem warto ściąć włosy żeby rosły zdrowe noi żeby mieć jakąś fryzurę, żeby sięte włosy jakoś układały :) Ja mam teraz takie do ramion i są fajne zdowe i mocne :) Zwłaszcza po tej nafcei, mimo iż nie używam jej przy każdym myciu. Bardzo wzmacnia włosy. Są super gładkie :) Chyba je w ogóle farbnę na jakiś brązik ładny niedługo :) Już 4 miechy bez farbowania, chyba odpoczęły jużmoje włosy trochę :) Może też je podetnę trochę bo już chyba ok 2 mies minęło od obcięcia :) Tak mnie ta wiosna natchnęła na farbowanie :) A w ogóle to cała zima dłuuuuga te włosy pod czapą, non stop chodziłąm w kucyku/warkoczu bo tak mi było wygodnie, teraz też chodzę w kucyku non stop (mimo iże w rozpuszczonych wyglądam o niebo lepiej) bo ten wiatr mnie wkurza :)) Jak na wyjście czy \'randkę\' to rozpuszczam :) Niom pozdrawiam, dbajcie o swoje włoski. Polecam z czystym sumieniem naftę, naprawdę warto!!
  9. Hello zapuszczaczki. Przepraszam że tak długo się nie odzywałam. Miałam (i mam) dużo pracy :( Co do zapuszczania włosów a raczej przyspieszania ich wzrostu to to chyba nie dla mnie. Bo ja umiem doradzić, zalecać komuś kuracje itp (jak po poradę to służę pomocą :) ) ale niestety sama jestem zbyt leniwa żeby robić te wszystkie zabiegi... Moje włosy rosą niestety 1,1 cm na miesiąc i chyba nie mam zbytniego wpływu na to. Problem tkwi w tym że stosowanie raz na 2 tyg nafty czy waxa (i tak niezgodnie ze spos. użycia) nie pomoże... Nie chce mi sięto po pierwsze a po drugie to ni emam czasu :( Poza tym nie zależy mi już tak bardzo na szybkim rożnięciu włosów bo na zapuszczenie odrostównie widzę szans... Ja jeste m zbyt leniwa chyba na to wszystko. Z piciem ziół jest tak że tydz piję a potem rzadziej i rzadziej... No ale na pielęgnacji nadal mi zależy więc zachowam swoje zabiegi i \'rytuały\' bo choć nieregularne- na pewno troszkę tam wspomogą moje włosy :) Od dziś zaczęłam łykać Maxivit dla niej, zapowiada się nieźle, raczej jako preparat witam.-wzmacniający ale pewnie i na włosy dobrze wpłynie :) http://www.apteka-centrum.pl/maxivit-niej-tabletek-p-1404.html?osCsid=48ad678141e677c27590d0963023d43e Niestety wszystko wymaga systematyczności :( Nio, ale nadal bede tu zaglądać bo dobra pielęgnacja włosów nadal mnie interesuje :) Nafta jest b.fajna, strasznie wygładza włosy co w przypadku moich drutów może nie jest zbyt fortunnym rozwiązaniem ale jednak efekt wzmocnienia włosów ma decydujący głos ;) Poza tym mogę polecić odżykę Joanny czarna rzepa, do spłukiwania, bardzo fajna choć nie przepadam za tą firmą. Fajne włoski po niej, takie mocne jakieś noi w ogóle fajna :) Pozdrawiam dziewczyny i życzę Wam (i sobie ) wytrwałości :)
  10. Oj, to chyba zbyt optymistyczne... Mnie rosną ok 1,2cm na miesiąc więc raczej przeciętnie mimo specyfików różnych... Zresztą nie bardzo widać więc nie wiem dokładnie. Zawsze możesz spróbować :) Pamiętaj o zdrowej diecie!!! To zależy od genów też :)
  11. Hehe,jeżeli przeczytałaś trochę topiku to pewnie masz mętlik w głowie,bo dużo tu opini, przepisów i niejednokrotnie sprzecznych. Wniosek taki że 3eba wypróbować na sobie :) Jeżeli u Ciebie wypadanie włosów trwa jużdługo to może lepiej wybrać siędo lekarza?? Może to być przyczyna hormonalna lub np. za mało żelaza etc... Ja bym mogła poleciś tabletki ze skrzypem (np Skrzypovita, Humavit Z), picie ziół-skrzypu i pokrzywy... Z resztą preparatów jest tak że raz pomagają raz nie, np odżywka Wax (do kupienia w aptece), naftę dopiero zaczęłam stosować więc nie wiem czy pomaga... Zresztąu mnie problemem z wypadaniem włosów nie ma.... Ale spróbuj pić te zioła noi witaminki, dbaj o dietę i pij mineralkę (mikroelementy) i zieloną herbate!!! Do koleżanki powyżej: ja niestety nic z tych rzeczy nie stosowałam :(
  12. Do nieznajomej: jajka to ja akurat jem :) Nie lubię babraniny :( więc na włosy żółtek nie stosuję, nie znam się na tym więc nic nie poradzę. A jeśli włosy wypadają aż tak bardzo to chyba lepiej zasięgnąć rady lekarza i zbadać się w razie czego :) Jeśli rady z tego forum- wewnątrzna i zewnetrzne nie pomagają no to niestety trzeba udać siędo lekarza...
  13. Hello, niom ja to sięwstrzymuję trochę z tymi specyfikami, bo co za dużo to u mnie przynajmniej nie zdrowo :) Co drugie mycie bede nakładać albo maseczkęDove, waxa, naftę lub płukankę bede robić... Coś z tych rzeczy w każdym razie. A poza tym u mnie z rośnięciem to tak jak pisałam niewiele ponad 1 cm na miesiąc więc nie ma się czym chwalić. Chyba że ja nie umiem zmierzyć dobrze bo u mnie różnica między odrostami a resztąjest mało widoczna. No ale zauważyłam że mi urosły jakoś po ostatnim obcięciu mimo że po odrostach nie widać tego zbytnio chyba... Aj, nie umiem ocenić własnych włosów :D No ale nie wiem czemu tak jest że włosy rosną tylko przy skórze, tzn że nie rośnie cały włos proporcjonalnie (tak jak inne rzeczy :) ) Dziwne, jak dla mnie. Noi ciekawe jest to że u mnie jakoś widzę po całych włosach że urosły, a nie po odrostach (tzn też)... Może u mnie rosną inaczej ?? :)) He he. Nieważne, za jakieś 10 dni przerzucam sięna jkieś tabl z żeńszeniem ( tak z okazji wiosny :) ) jak skończęHumavit. Ciekawe czy to cośzmieni :) noi ostatnio dbam o dietę, od miesiąca już gdzieś, słodkiego pożeram dużo, ale jem też dużo urozmaiconych i zdrowych rzeczy :) I mam szał na jajka :) A nafta to jest dobra na wygładzenie,tak bym ją podsumowała. Tylko że moje włosy nie wymagają wygładzenia...
  14. --->pyrlandia, też mi się włosy nie układają zbytnio... Miesiąc prawie po obcięciu a one jużjakieśtakie nijakie... A może masz po prostu już długie i tym samym cięższe te włosy i dlatego tak? Może lekkie wycieniowanie?? Nieraz zapuszczałam i jak przestawały sięukładać to je lekko cieniowałam i to je zawsze ratowało :) No a może za dużo tych specyfików różnych??Ja ostatnio nałożyłam nafte, wax i jeszcze płukanka z rumianku noi efekt jest taki że mi sięszybko przetłuściły włosy (to po waxie tak mam :( ) i jakieś przeciążone i beznadziejnie sięukładały. Postanowiłam że raz na 3 mycia bede nakładać wax, nafte albo wax albo maseczki itp. Co za dużó to niezdrowo chyba . Aj, w ogóle to sięwkurzyłam, bo ja mam jakieśnierównomierne te włosy tj te zewnętrzne warstwy są cieńsze i bardziej zniszczone, w te włosy \'spod spodu\' są takie mocne i zdrowiutkie.. Wkurza mnie to że nie moga być całe takie fajniutkie :( Noi jeszcze te \'przednio- boczne\' pasma są gdzieniegdzie połamane i porozdwajane :( Eh, obciąć tyle włosów i nacieszyćsiętylko miesiąć... Wrrrr,ja nie wiem , chyba to moje dbanie jest do ... :( Chyba że moje włosy jeszce pokutują za farbowanie od ho ho czasu :( Ale z moim zapuszczaniem naturalnego koloru chyba koniec bo nie mogę znieść tego szybkiego przetłuszczania, noi odrostów przede wszystkim. A rosną mi te włosy z 1,2cm na miesiąc więc chyba te wszystkie tabletki i ziółka to pic na wodę fotomontaż, geny to geny chyba... Eh, jestem obrażona na wszystkie specyfiki i na zapuszczanie :D Papatki :)
  15. Hehe, ja na razie nie refletuje za bardzo na te drożdże, ale kiedyś... :D co do pewnej osoby o nicku --------, to nie ma po prostu jednej recepty co na pewno pomaga na włosy, gdyby wszystkim pomagało to samo to wszyscy byliby piękni i zdrowi :D Niestety sprawa jest skomplikowana, nie na każdego wszystko działa, wiele zalezy też od trybu życia, diety i genów przede wszystkim, więc nic nie jest \'na peno\'. Poza tym co z tego że któraśz nas napisze że np. Wax pomaga na 100%, przecież nikt z nas nie zna Twoich włosów, organizmu, genów itp. trzeba wypróbowywać na sobie wszystko. A poza tym potrzeba co najmniej miesiąca regularnego stosowania pewnych rzeczy żeby zauważyć efekty... A ja dziś full wypas:nafta, wax i płukanka ziołowa :D A co do nafty to z tego co mi wiadomo, zmniejsza ponoć przetłuszczanie włosów (więc może w jakiś pokrętny sposób i wysusza troszkę), ale nie wiem czy każdy jej rodzaj..., na pewno wzmacnia włosy. U mnie widać efekt wygładzenia jak na razie :) Zobaczymy jak dalej :) Może jak ktoś ma suche włosy to faktycznie ta nafta może wydaje się wysuszać je.. Eh, nie sądzę, ale każdy ma inne włosy..
  16. Nom, to moje impressions po tej nafcie na 3ci dzień są takie że mam fajnie gładkie włosy i jakieś takie lekko sztywne a właściwie to proste jak druty. He he. Błyszczące są, ale to akurat zawsze mam :-) I nawet nie tłuszczą się jakoś szybko, nie zauważyłam przynajmniej :-) Pewnie będę się wkurzać przy każdym zmywaniu ten nafty ale będę stosować :D --->laura, mam dokładnie takie samo podejście do mycia włosów jak Ty:) Kiedyś zaczęłam przetrzymywać włosy i doszło do tego że myję co 3-4dni ale i tak nie lubię mycia i też mam nadzieje że ta nafta zmniejszy przetłuszczanie jeszcze (tak czytałam). Hehe, pewnie nas tu ktoś zjebie na kafe że jak to może być że nie myjemy włosów codziennie i że pewnie mamy tłuste strąki :P A my mamy najładniesze włosy w Polsce pewnie, no nie Zapuszczaczki?? :) -->pyrlandia, no faktycznie z tymi drożdżami to czeski film... Ja bym tam zalała gorącym mlekiem ale nie wrzątkiem takim... Noi myślę że jednak przerwa raz na jakiś czas jest potrzebna... Jakby siętak do wszystkich rytuałów przyzwyczajać to na nic innego nie byłoby czasu :D Nie no a tak na serio to też myślałam o tych drożdżach ale bardziej ze względu na cerę... Pomyślę, ale nie wiem czy się przekonam.. Chociaż nafta mnie przekonała (na razie :) )
  17. Hmmm nic nie pisze o tym jak stosować tą naftę, ja nałożyłam na suche włosy. No, a efekty są takie że najpierw wydawało mi sięże mam miękkie włosy jakieś a teraz zaś że sztywne... Hehe... Ja będę stosować na początku przy każdym myciu, tak na dobry początek :) Ale tak jak pisałam, ja rezygnuje z wcierania tuż przy skórze ze względu na to że mi siętu (na odrostach :P ) tłuszczą strasznie włosy, poza tym mam problem z pienieniem się szamponu. Zobaczymy jak to dalej będzie. Tak właśnie jak pyrlandia pisze, na 10-15 minut wystarczy chyba :) Pozdrowionka :)
  18. O God, ta nafta to koszmar, nałożyłam trochę,( myslałam że to jest bardziej tłuste), noi potem mi się w ogóle szampon nie pienił, masakra, z pół szamponu wylałam :/ A nie nawidzę jak mi sięszampon nie pieni, więc był jeden szał normalnie he he. Oj, nie wiem czy ja to bede stosować... Jutro napisze jakie włosy po tym w ogóle bo na razie mam mokre... Aha, z rozczesywaniem też był koszmar :( Eh, to chyba nie dla mnie. A kupiłam tą naftę z wit A+E jednak :) Eh, pewnie mi sięjeszcze szybko przetłusczą włosy po tym... Coś zrzędna jestem ,idę spać :)
  19. Ja tylko na chwilkę, no więc Laura, tą lecytynę piłam przed maturą, to się nazywało Lecithin Nerven ale teraz widzę że zmieniło nawę http://www.roche.pl/otc/aktualnosci.php?aid=25 no cóż, jakoś to ucznie mi szło, nie sądzę żeby mi jakoś lepiej wchodziło coś do głowy, ale matura zdana :) nie wierze zbytnio że coś może poprawić pamięć ale na koncentrację trochę może pomaga... Łykałam też kiedyć Memo lecithin zdajsie w kapsułkach ale nic mi to nie dało... W sesji zimowej piłam sobie plusz activ i szczerze mówiąc to nawet mi jakośto lepiej szło i byłam że tak powiem \'bardziej wydolna intelektualnie i fizycznie \' żeby się tyle uczyć....Ale w sumie to nigdy nie wiadomo czy akurat się zasugerujesz że coś ma pomóc czy faktycznie coś pomaga, zwłaszcza gdy są to preparaty niechemiczne...
  20. Heh, widzę Laura że też poszperałaś w necie.. No to biorąc pod uwagę moje \'odkrycia\' co do rodzajów nafty i Twoje to mamy spoooory wybór :) Ja chyba kupię tą z witaminami. Ma byćjutro w aptece, bo dziś wykupili :)) A swoją drogą to jestem ciekawa tej nafty z lecytyną- lecytyna chyba jest na pamięć, piłam ją przed maturą... Może się wchłonie przez skórę głowy i bede mieć lepszą pamięć :) Buahaha, 2 pieczenie na jednym ogniu :P Żartuję :) Niom, dzisiaj sięzmuszę do płukanki :) Papatki tymczasem :)
  21. --->pyrlandia, no może i bym sięzmobilizowała... tylko mnie przeraża trochę ta nafta, bo mnie się włosy przetłuszczają... Ale ja to bym tak na 0,5-1h przed myciem wcierała w skórę głowy i w końcówki a potem myła jak zwykle dwukrotnie noi odżywka... A ja sięwłaśnie dowiedziałam że jest coś takiego jak nafta z witaminami, lecytyną, rumiankiem, extraktem z drożdży, mikroelementami,z wit A+E. Może ja zacofana jestem, ale nie wiedziałam że takie bajery są :D, pposzperałam w necie... Muszę wybrać jakąś :) No, to wchodzę w to, w najbliższym czasie kupię :) Ciekawe tylko czy ta nafta ma coś wspólnego z naaftą której używało się hoho temu, oby nie był to chemiczny bubel...
  22. Hmm, to pewnie też zalezy od tego jaki ma sięproblem z włosami... Ja nie mam żadnego a jednak wiem że nasza paskudnie chemiczna żywność itp zmuszajądo uzupełniania witamin i mienerałów... Ja chyba lubięłykać tablety :) Tfu! :D A Humavitu biorę 5 dziennie bo mi na dłużej starczy :P
  23. Tylko 3 tabl Humavitu?? Na opakowaniu pisze że 12... A i tak jak porównam ile jakiejś witaminy mieści się w tych 12tu tabl i jednej tabl jakiejś multivitaminy to te 12 tabl Humavitu wypadają blado.. on ma raczej ubogi skład, dlatego ja nastepnym razem kupię coś innego chyba. Tak się właśnie ostatnio zainteresowałam tym, noi zwykła multivitamina musująca lepiej wypada chyba... Jeżeli bede do tego piła skrzyp z pokrzywką :) Następnym razem kupię coś z porządnądawką witamin i minerałow, może nawet zwykły Falvit etc...
  24. ---->kalilka, nic mi nie wiadomo żeby taki zestaw miał obniżaćskuteczność tabl. anty, nie sadzę, nigdy nie czytałam o czymś takim, zresztą gdyby miało to obniżać działąnie tabl anty to chyba by wspomnieli o tym, niektóre zioła są faktycznie mocniejsze w działaniu, ale do nich skrzyp nie należy. Wiem natomiast że duże ilości dziurawca oniżają ponoć skuteczność anty... No, robięrachunek sumienia :D 14,5 tyg od ostatniego farbowania a moje włosy urosły średnio 4cm :( Mało :( Tzn trudno mi to zmierzyć jakoś, nie widać dokładnie granicy na moich włosach,a w każdym miejscu inczej wychodzi, czasem ponad 4cm... Eh, ale nie jestem zadowolona :( No ale tak szczerze mówiąc to przez ostatnie 3 miechy miałam straszny hardcore na uczelni, stresy ogromne, paskudny tryb życia, dieta beznadziejna... Łykałam od czasu do czasu coś (plusz, multivitamine itp) a skrzyp piłam ale nieregularnie, wax wcierałam czasem tylko... Dopiero od 2 tygodni łykam Capivit i Humavit i pije regularnie skrzyp z pokrzywą... Ale muszę chyba sięwziąć też za moje włosy od zewnątrz... Hmmm nafta chyba jednak mnie skusi... No, ale też od 2 tyg jem bardziej urozmaicone potrawy,dieta całkiem całkiem... Niestety dużo słodyczy też jem :)
  25. Helo, ja tam na temat żółtek, olejku ryc i nafty sięnie wypowiadam bo nie stosowałam i na razie jakoś nie mogę sięprzekonać, i chyba nie zachwalałam,bo nie mam doświadczenia z tymi preparatami :D Ale widzę że Laura A ma niezły patent na porost włosów! Kurcze mnie to rzadko 1,5cm rosną na miesiąc nawet :( Eh, moje lenistwo jakoś nie pozwala mi się zabrać za te nafty i inne bajery :) He he, a tak serio serio to kiedyś dawno dawno temu, kiedy na świecie żyły jeszcze dinozaury nałożyłam sobie złótko na włosy (długie dość wówczas) i.... masakra...nie mogłam ich rozczesać, musisłąm umyć porządnie i kupe odżywki wylać... Od tamtego czasu wolę jajka jeść raczej :) Słyszałam też kiedyśże w piwie płuka się włosy zeby były lśniące i sztywniejsze.. Hmmm, to teżwolę od wewnątrz :P No, może jutro się zbiore jakoś i zrobię tą płukankę z rumianku chociaż... I wypróbuje tę odżywkę z rzepy Joanny. Eh, ta rzepa mnie podkusiła, bo normalnie to nie kupuje nic poza Dove, Elseve i Pantene... Zobaczymy :)
×