ZIZITOP
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez ZIZITOP
-
>>Alessa, kurcze, niepotrzebnie przechylałaś głowę bo nie widać kształtu fryzury ani faktycznej długości. Jedyne co widać to ładne grube włosy :) Nie wiem czy to kwestia światła i zdjęcia ale wygląda jakbyś miała takie pasemka etc. Hmm, jeśli sprawiajac i kłopot włosy-np mycie, suszenie etc to można wycieniować-będzie ci lżej i wygodniej, możesz poprosić o wycieniowanie -takie przerzedzenie ale bez ścinania na długości-musisz to podkreślić kilka razy mówiąc fryzjerce bo one są głuche ;) Noi jeśli chcesz zmienić kształt fryzury albo po prostu chcesz mieć konkretna fryzure bo znudziła ci sie obecna to pomysł z wycieniowaniem jest wskazany :D Ja mimo nie najlepszych końcówek wstrzymuję sie jescze z podcinaniem. Sama je podcinam tak \'na oko\' od czasu do czasu :D Jejku, nafta plus jedwab =super gładkie lejące włosy, zestaw pierwsza klasa ;)
-
No też bym nie wierzyła w ten warkocz :P Kurde, ja to samo mam z tymi włosami z przodu - są lichsze :( I te jakby zakola, ja chce mieć więcej włosów nad czołem ;( A mnie jak na złość jeszcze najwygodniej tak zaczesane na gładko nosić po domu i ta opaska zimą :( A no i te końcówki :( Mam taka długość na której sie chyba nagle zaczęły rozdwajać mechanicznie i to wszystkie naraz :( Nożyczki non stop w ruchu i obcinam te końcóweczki bo do podcięcia konkretniejszego jeszcze 4-5miechów... A, kupiłam jednak Falvit i będę sobie łykać przez miesiąc. Żelazo mi sie przyda. A poza tym Falvit jest zarejestrowany jako lek a nie suplement diety co przekonuje mnie bardziej do jego skuteczności i wchłanialności. Przy dolnej granicy czerwonych krwinek (u mnie to sie zdarza) jest ryzyko wypadania włosów, więc taki Falvit z żelazem mnie chroni jakoś :)
-
Hello, uh, ostatnio zmaltretowałam włosy, nałozyłam na noc troche nafty i olejku rycynowego na końce, potem po umyciu maseczke Dove i na koniec ciutkę jedwabiu. Efekt-śliczne włosy :) Ale cholera te końcówki to średnie mam, niby nie widac tego ale jak dorwę włosy to ciągle coś znajduję :( Niestety niczym nie da sie powstrzymać mechanicznych uszkodzeń :( W witaminkach mam właśnie przerwę :) Co co częstego mycia włosów to ja jestem przeciwna-chyba ze tak bardzo się tłuszczą- ale z tym to do lekarza trzeba iść. Przy tej chemii w szamponach i syfiastej wodzie to myślę że każde mycie osłabia włosy, zwłaszcza ze jak są mokre to są bardziej podatne uszkodzenia podobno. Ale to tylko moje zdanie :)
-
>>> Karinka>>Ja mam już2gie opakowanie mgiełki Radical, ale ja jastosuję jak wychodzę np na słońce w lecie, albo jak zmoknę etc-dla ochrony włosów jakby. Nie wyobrażam sobie uzywania jej zamiast odżywki do spłukiwania. Broń boże, nie rozczesałabym włosów i ona w ogóle nie nawilża. To tylko taka dodatkowa ochrona. Myślę jednak ze Gliss Kura mogłaby być lepsza bo chyba ma filtry (któraś w każdym razie ma z tych skelpowych ;) ) i bardziej nawilża chyba. Ta mgiełka to taka faktycznie mgiełka-jakby jej w ogóle nie było, nie zauważyłam nic szczególnego po niej ;) A, co do Twojego nieukładania włosów, to albo przeciazasz je zbyt dużą ilością odżywek itp, albo fryzura po prostu \'odrosła\'. Zawsze moża poprosic o lekkie wycieniowanie, tylko licz sie z tym ze fryzjerzy są głusi i może ciachnąć za dużo :( Możesz poprosic o przerzedzenie lekkie ale żeby nie traciły na długości, ja w ten sposób sobie radziłam przez cały ubiegły rok! >>aniołek, nie wiem jak z przyswajalnością krzemu z herbatki i z tabletek, myśle jednak ze picie skrzypu nie zaszkodzi, 1raz dziennie jak wypijesz to nie sądze zebyś miała problemy z niedoborem jakichś witamin. To ostrzezenie dotyczy takich co piją miesiącami i to parę razy dziennie. Bez obaw, witaminy z gr B są dosć powszechne. >>elkaaaa>> ja nie rozcieńczam olejku, odrobinkę na końcówki daję tylko. >>ajszajsza>> Skrzyp z BioGraden chyba ok 15zł kosztuje...
-
Gratulacje :) A codziennie myjesz włosy?? Jak często uzywałaś olejku itp?? Moze zdjęcie jakieś wrzucisz?? :)Ja mam wrazenie że na krótszych włosach łatwiej aplikować to wszystko, i włosy chyba wtedy też szybciej rosną... Eh, nie wiem. Ja za niecałe 2 miechy będę farbować włoski i do tego czasu muszę jescze je pomęczyć naftą, olejkami, płukankami itp, bo po farbowaniu to nie robię przez jakis czas takich experymentów dla ochrony koloru... Póki co chyba robię przerwę z witaminami, chociaż tydzień-dwa, zobaczymy :) Ale za to dbam bardziej o dietke :) Ja wkleję zdjecie dopiero po następnym farbowaniu czyli za ok 2 miechy, do tego czasu męczę intensywnie włosy różnościami :) A ten jedwab to mi sie podoba, faktycznie troche wygładza włosy, blasku jakiegoś super nie zauważyłam ale w sumie jak nie ma słońca to i tak nie widać ;P
-
Ano, ja już przestałam patrzeć na składy... Chemia jest wszędzie :(
-
Oliv>>> chyba nie wierzysz w to że w tej cenie i z tej firmy bedziesz mieć coś naturalnego?? Prawdziwie \'naturalne\' kosmetyki są o wiele droższe i maja sto razy lepszy skład. Niestety. Dla przykładu skład mgiełki Radical: aqua, alcohol, herba equiseti arvense extract, cetrimonium chloride, cameliaa sinensis extract, lauryldimonium hydroxypropyl hydrolyzed wheat protein and lauryldimonium hydroxypropyl hydrolyzed wheat starch, PEG-25 PABA, d-panthenol, laureth-10, perfume Tu też jest chemia niestety :( A w szamponach Radical ( i innych ziołowych dostepnych) jest np SLS które jest jedna z bardziej szkodliwych rzeczy w kosmetykach. Ja używam niestety tej chemii, świadomie. Ale widze że niektórzy łapia sie na nazwę \'ziołowy\'...
-
madzia>>> No przy przetłuszczających sie włosach to może byc cieżko z naftą i olejkiem wcieranymi w skórę głowy-tylko że wtedy jest większa szansa na to że pobudzą jakos cebulki może. Ja używam tych rzeczy raczej na same włosy-dla kondycji ;) Decyzja należy do Ciebie. Wypróbuj to sie przekonasz najlepiej. Kurde, a ja sie wkurzam na moje włosy, bo te najdłuzsze pasma to jakieś nieciekawe na końcach, ciągle łapię nożyczki i wynajduje jakieś połamane końcówki/porozdwajane. Nie jest ich duzo, nie widac tego ale jednak. Mechaniczne uszkodzenia, które pojawiaja sie na tym etapie zapuszczania zawsze-przechodziłam to nieraz i choćbym nie wiem co robiła to i tak nie będą zupełnie zdrowe. Chyba ze będę sukcesywnie obcinać i mieć długie przez dłuższy czas, ale u mnie to nierealne, nie mogę sobie pozwolić na podcinanie częste bo nie chce poświęcać tyle czasu na zapuszczanie ;))
-
Zawsze można je na te okazję wyprostować :) Na co dzień można je przcież ujarzmić pianką, lakierem , nosić upięte jakos. Nie rozczesywać na sucho, hmm wiem ze nafta i jedwab troszkę ponoć działaja prostująco na włosy, ja mogę potwierdzic tylko wygładzanie. Bo ja mam proste. A chciałbym czasem kręcone ;)
-
Nie no to co sie tu dzieje ostatnio to chyba jakaś paranoja, czuję się jakbym była w przedszkolu. Eh, witaminki mi sie kończą i mam dylemat z kupnem witamin :( ALe pewnie kupię ten Falvit, choć muszę zrobić jakąś przerwę z tymi witaminami bo nie wolno non stop łykac, w sumie to też chemia, a ja chwilowo mam wolne więc mogę urozmaicić mój jadłospis :) W sumie to stwierdziłam ostatnio że odpowiada mi taka długość włosów jak mam teraz, to znaczy te wycieniowane warstwy są dosć krótkie, noi muszę podciąć troche najdłuższe pasma, ale tak ze myślę ze jak podetne je w czerwcu to będą juz w sam raz jak na moje wymagania :)
-
heheh, spox, zacznę cuś wcierać może, i wiosna niebawem to opaska pójdzie w kąt. Już mam dość duszenia tych włosów pod kapturem- zmarzluch jestem ale to dobra ochrona przed zimnem itp, jak widzę niektóre laski narzekające na stan włosów a niechodzące w czapce itp to mnie śmieszą..
-
Ale ja noszę taką polarową, zamiast czapki hehehe ;)
-
to spróbuj chociaż parę, wybacz ale non stop sie powtarzamy pisząc po raz 100ny o waxie, nafcie i innych, poczytaj parę stron wybiórczo chociaż, sprawdź ceny i dostępnosć w googlach....
-
Brzmi zachęcająco i dość naturalnie ten Olejek, ale ja nie stosowałam, pierwsze o nim słyszę. Moze regularnie wcierany coś pomoże-ale na efekty takich wcierań itp to czeka sie czasem i parę miesięcy... Ja właśnie chętnie zastosowałabym coś tuz nad linią czoła do wcierania itp bo mam takie wysokie czoło dość i od zaczesywania włosów i od noszenia opaski polarowej i wiązania włosów na gładko to mam wrażenie jakby mi sie zakola robiły heheh ;) Niestety mam tłusta cerę i nie mogę za bardzo mieć grzywki itp :/
-
apropos tych linków z ALlegro, to ja stosuje tylko naftę(Anna) ja mam akurat z witaminą A i E zdajsie. I jest ok :) Nafta jak nafta ;) Natomiast co do reszty to nie stosowałam. Natomiast rzeczy z Avonu bym nie kupowała, w sumie nie stosowałam tych ich olejków itp ale mam złe doświadczenia z ta firmą a zwłaszcza szamponami i odżywkami. Sama chemia, najgorszego sortu. Jesli juz to lepiej kupić coś naturalnego typu olej łopianowy itp. No ja chwilowo mam w nadmiarze różnych odżywek i szamponów i nic nowego nie mogę przetestować :(
-
Mini-śliczny kolorek, to naturalny?? Taki jednolity, błyszczacy :) Co do tego olejku no to brzmi zachecająco :) Kurde, a ja mam juz tyle tych rzeczy do włosów (jak zwykle w zapasie) że mam szlaban na kupowanie ;-) Zastanawiam sie jakie witaminki sobie kupic bo mi sie Vitaminer juz kończy. Najlepszy byłby Falvit, ma dosć dobry skład i sporo żelaza które akurat mi sie przyda bo hemoglobinka u mnie kiepska... No ale kusi mnie coś ze skrzypem... Muszę to przemysleć ;-)
-
Po Elseve czerwonym jak zwykle mam ładne włoski ;D Tu jest parę moich zdjęć, przejrzyj sobie ;) Są sprzed niecałego miesiąca chyba: http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/19988c9912bb400d.html A, co do zmieniania szamponów, to ja lubię zmieniać ale raczej w obrębie tych wypróbowanych ;) Teraz właśnie zmieniam na Pantene ten do cienkich włosów.
-
Zgadzam sie jeśli chodzi o te geny, włos niby przechodzi w stan spoczynku po chyba 3 latach. No ale to oznaczałoby ze włsoy mogą urosnać nie dalej nizjakies40cm (przyjmujac ok 1cm na miesiac.) Ale jak wiemy są ludzie z baaardzo długimi włosami (co osobiscie mnie brzydzi ;) ). Znam osobiście jedna babeczke która zapuszczała włosy latami a zawsze miałą włosy za łopatki i nie rosły jej juz dalej bo wówczas wypadały, łamały sie etc. Także nigdy ich nie zapusciła dłuższych niz do łopatek... Ja nie będę sie powtarzać i pisać po raz kolejny tego samego. Jestem zdania ze włosy mogą rosnać ciut szybciej dzięki odpowiedniej diecie i pielegnacji, niewiele ale jednak, pisalam o tym całkiem niedawno (moja teoria ;P ) A co do Seboradinu i innych szamponów aptecznych to ja ich nie moge uzywac bo mam mega splatane włosy, niedomyte i szorstkie-potwierdza sie teoria z silikonami w sklepowych szamponach. Tylko ze tak na dobra sprawę to szampony apteczne też maja sporo chemii, takze ja z dwojga złego wole juz Elseve itp bo mam przynajmniej ładne włsoy po nim a chemii ma tyle samo albo ciut wiecej niz te apteczne. Jak ktoś sie orientuje troche w składach kosmetyków to zauważy SLS i inne szkodliwe składniki w tańszych niby ziołowych szamponach czy innych aptecznych drogich \'bajerach\'. Ale to moje zdanie.
-
weneramar, zdaje sobie z tego sprawę- z ta naftą, ale ja jej uzywam dla pielęgnacji, nie domyłabym włosów uzywajac jej na skórę głowy. Zresztą mam wątpliwości co do tego czy cokolwiek może od zewnątrz odżywić cebulki i spowodować szybszy wzrost włosa...
-
Za duzo jej nakładasz po prostu. Ja zawsze myje włosy 2 razy (tzn 2 razy namydlam głowę, nie wiem jak inni ale ja tak robię od zawsze). I długo płukam, a nafte nakładam w odległości co najmniej 5cm od skóry głowy... Wydaje mi sie ze inni nie maja z tym jakiegoś problemu... Szampony typu Elseve, Pantene, Dove sobie radzą. Innych nie uzywam to nie wiem. No to skoro masz jakieś wypróbowane sposoby to to forum jest od tego zeby sie nimi podzielic :)
-
o, to ja z kolei zachwalam bardzo Dove-genialne są. Natomiast co do Nivei sie zgadzam, zwłaszcza jeśli chodzi o szampony-obciazaja, włosy są krótko świeże, kiedys używałam...
-
ja na razie efektów nie zauważyłam, no Ty masz ten dobry jedwab-tzn ze niepolskiej firmy, ja niestety upolowałąm tylko polski firmy Marion. Używa sie faktycznie kropelkę, ja na dłoni to rozcieram i tak \'przejeżdżam\' po włosach ze wskazaniem na końcówki. Z tego co słyszałam to na zniszczone włosy dobrze działa, i na puszące sie, bo wygładza, ja akurat nie mam z tym problemów wiec liczę na jakieś błyszczenie ewentualnie i zabezpieczenie włosów przed różnymi czynnikami (na moim jedwabiu pisze ze chroni przed temperaturą itp) Możesz poczytać opinie na wizażu albo damskiej torebce. Chyba sporo dziewczyn używa jedwabiu teraz.
-
ojoj, ale ja nie jestem żadnym guru ani znawcą ;) , z tego co czytałam i z tego co wiem (córka aptekarki z zainteresowaniami medyczno-farmaceutyczno-kosmetycznymi ;) ) na włosy najlepsze są (wielokrotnie wypisywałam): orzechy włoskie/laskowe, słonecznik, oleje roślinne, pestki dyni, migdały, owoce -zwłaszcza kiwi, pomarańcze, ananas,melon, owoce suszone-morele! (beta karoten!), płatki owsiane, zielona herbata, ciemne pieczywo, szpinak, brokuły, marchewka, soja, ryby, len (siemię lniane), fasola, i wiele wiele innych, do picia najlepiej soki z marchewki, buraków, woda miner. wysokozmineralizowana. Wpisz sobie w googlach włosy+dieta i napewno wyskoczy Ci mnóstwo stron na ten temat... Ja akurat wyzej wymienione produkty jem od pewnego czasu nałogowo :) Na pewno wychodzi to na zdrowie całemu organizmowi, niestety nie wszystko jest tanie akurat... :(
-
Mnie rosna szybciej o pare mm na miesiac ;) Zawsze rosły 1cm na mies, teraz rosna jakieś 1,4mm ;) Co na rok może dać dodatkowe 4-5cm. dzięki masażom skóry głowy, wcieraniu np waxa, robieniu płukanek, piciu skrzypu/pokrzywy, łykaniu witamin i odpowiedniej diecie... Oczywiscie wyzej wymienione rzeczy działaja na skórę głowy noi od wewnątrz wiec na pewno jakos wpływaja na wzrost włosów. Pponadto jest szereg \'zabiegów\' takich jak jedwab, olejek rycynowy, nafta itp które poprawiaja wygląd włosów, chronią końcówki itp a to wpływa na to ze włosy sie nie łamią i nie trzeba ich tak często podcinać więc dzięki temu mogę wiecej zapuscić. Oczywiście geny to geny, ale jednak odrobinkę napewno da sie przyspieszyć :) Moze nie są to spektakularne efekty ale te 4-5cm w ciągu roku plus ze 2-3 cm które \'zaoszczędzę\' na tym ze dzieki temu ze bedą zdrowe to nie bedę musiała ich podcinać co 2-3mies tylko co 4-5mies i może mniej to daje mi nawet do ok 8cm na rok więcej ;) Takze jak dla mnie to sie jednak opłaca. Oczywiście wyliczenia są na oko ;-)
-
Wszystko można, pytanie tylko, po co?? Olejek rycynowy dobrze jest uzywać na końcówki, na jakiś czas przed myciem włosów. To jest cholernie tłuste, ja bym nie dodawała do szamponu bo mógłby sie szampon nie pienić a włosy nie umyłyby sie chyba zbyt dobrze. Parę stron wcześniej któraś pytała o dodanie nafty. Po ki czorta tak cudować?? Moze jestem tradycjonalistka ale ja wole nie experymentować. Ale to Twoje włsoy, mozesz sprobować, zaszkodzić nie zaszkodzi... Kto wie, moze odkryjesz dobry sposób na ładniejsze włosy...