joan122
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez joan122
-
Czy jest jakiś sposób,żeby odzyskać dziewczynę którą kocham?
joan122 odpisał na temat w Życie uczuciowe
I oczywiscie nie pisz, ze kochasz etc. -
Czy jest jakiś sposób,żeby odzyskać dziewczynę którą kocham?
joan122 odpisał na temat w Życie uczuciowe
Bedziesz wiedzial kiedy jest wlasciwy moment. Zacznie Ci inaczej odpowiadac na smsy, po 2 tyg. mozesz jej zadac pytanie: czy mozesz zadzwonic. Wiesz, to moze byc sytuacja taka, ze rozsadek mowi jedno a uczucia drugie, byc moze teraz poszla za rozsadkiem, bo juz miala dosyc tej sytuacji. Nie narzucaj sie... ale to nie jest gra... ani manipulacja... to jest szacunek do osoby, ktora powiedziala "dosc" i teraz nie chce byc z Toba. Ile ona ma lat? -
Czy jest jakiś sposób,żeby odzyskać dziewczynę którą kocham?
joan122 odpisał na temat w Życie uczuciowe
do krzycha: nie wszystkie kobiety sa takie same, nie wszystko chca i oczekuja tego samego, to rowniez kwestia wieku, doswiadczen, posiadania dzieci lub nie... Mam wrazenie, ze kobieta, z ktora byles oczekiwala stabilnosci, bliskosci, planow na przyszlosc... Nie zgadzam sie z opiniami, ze \"juz sobie kogos znalazla\", to nie jest tak... Ona moze teraz potrzebowac spokoju, pobycia samej ze soba, zastanowienia sie. WYDAJE MI sie, ze w takiej sytaucji dobrze byloby, zeby wiedziala, ze jestes \"obok\", czyli sms raz dziennie, typu \"caluje Cie Kochanie\", ale nie taki sam kazdego dnia. Nie wymuszaj spotkan, rozmow, daj jej czas, na sile moze byc tylko gorzej. -
do naiwnej marzycielki, hej, przeczytaj to dokladnie. Moj tez znacznie starszy wprowadzil sie do mnie, bardzo mnie tym zaskoczyl, ale stwierdzialam, ze wie co robi. Na poczatku nie bylo zle, potem ja przestalam sobie radzic z ta zmiana, mialam chyba jakies poczucie winy, i ZMIENILAM SIE. Bylam okropna, wmawialam mu, ze to sie nie uda, szukalam problemow, chcialam sie klocic. Po jakis 5-6 tyg. byl wieczor kiedy przeszlam sama siebie, bylam okropna i po 2 tyg. od tego wydarzenia sie wyprowadzil. Najpierw na chwile, potem na dluzej, a potem juz zostal. Jezlei Ci na nim zalezy, to mu odpusc, facet i tak zrobil duzy krok. A swoim zachowaniem mozesz go stracic. Wiesz mi, ja bardzo zaluje, ze go wtedy tak meczylam.
-
To ja tez dodam pare slow. Jestem w zwiazku od paru miesiecy ze starszym mezczyzna o ponad 20 lat, dodam, ze sama mam trzydziesci pare. Mysle, ze nie naduzyje tego slowa, ale polaczyla nas prawdziwa milosc. Nigdy przedtem nie bylam tak szczesliwa z mezczyzna. Ale... sa ale, to jest jednak roznica pokolenia, przyzwyczajenia piecdziesiecioparo letniego partnera trudno zmieniac. Na pewno wplyw na przyszlosc takiego zwiazku ma to co taka pare laczy... Moi rodzice jeszcze nie wiedza, wiem, ze nie zaakceptuja, grono moich najblizszych kolezanek, podkreslam kolezanek w sumie akceptuje, kolegow nie. Ja sam tez sie musze zmienic, dostosowac do takiej sytaucji. Sa chwile, kiedy odczuwam ta roznice WIEKU.