Nina29
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Nina29
-
Witajcie! Ale dziś marudzicie wszystkie, klaps się Wam należy. URQ nie przejmuj się brzuszkiem, ja w 16 tygodniu też za bardzo nic nie miałam, przyszedł 20-ty i kobiety ustępowały mi miejsca w autobusie, tak naprawdę to po 20 rośnie w oczach, wczoraj leżeliśmy z mężem i mówię mu jak mam ogromny brzuch a on mi na to bym się nie martwiła bo będzie większy! Baderka, pociesz się że twoje dzieciątko będzie szczęśliwe bo będzie miało mamę w domu choć pewnie lekko ci nie będzie bo zajmie ci sporo czasu. Ja znów chciałabym być na tyle zdrowa i sprawna by praktycznie pracować do końca ciąży, boję się że jak zostanę w domu to się rozleniwię i utyję, tak to przynajmniej mam ruch i kontakt z ludzmi. To ja też pomarudzę Moje dziecko od wczorajszego wieczoru nie daje mi spokoju, strasznie harcuje i kopie, na niczym się skupić nie mogę a mam dziś strasznie dużo pracy, pewnie bawić się chce a ja jak ta wyrodna matka
-
Carlain jakie zwolnienie, ja to pewnie w dniu porodu jeszcze w robocie będę siedzieć
-
A jak tatuś i mamusia maja 29 lat i na dodatek oboje są z marca z róznicą tylko 2 dni to jak to policzyć? My z mężem to prawie jak bliźniaki
-
Baderka sama się obsłużyłam jak dopadłam go z nienacka dwa razy więc pewnie to tylko moja zasługa!;)
-
Aqua nie ma się co załamywać, będzie dobrze, może łatwo mi mówić bo strzeliłam za 2 razem ale mam przyjaciółkę która z mężem starała się prawie rok, oboje zdrowi bez problemów i jakoś im nie wychodziło, ale w końcu się udało
-
Też myslałam że zostawimy poznanie płci aż do porodu ale ciężko jest wytrzymać, teraz znamy i jesteśmy z mężem szczęśliwi. Choć jeszcze wyprawki nie szykujemy bo planujemy dopiero na początek stycznia ale będziemy wiedzieć aby szykować własnie pod chłopaczka. Poza tym sama wypatrzyłam mojemu dzidziowi coś ala ptaszek na usg w 11 tygodniu ciąży a lekarz mi tylko potwierdził że dobrze patrzę
-
URQ ja się tak wczoraj śmiałam że gdybyśmy z mężem walczyli o przetrwanie to może byśmy jakoś na tych moich grzybach przeżyli, tylko on musiałby jakieś jajko zdobyć do tych grzybów bo przecież ja z moim brzuchem to już za bardzo po drzewach nie mogę latać
-
Witajcie! Ale dzis mam spóźnienie, nie załapałam się na poranną zmianę. Wszystko przez pracę, w piatek miałam wolne i teraz odrabiałam zaległości. Nawet nie doczytałam co u Was, widzę że wszystko w porządku bo temat kulinarny na topie! A Lady wróciła z tego alpejskiego raju? Ogólnie to weekend mieliśmy fajny, w sobotę byliśmy u teściów i przekazaliśmy informacje że jednak będzie wnuczek, gdybyście zobaczyli mojego teścia, normalnie chodził dumny jak paw i ciągle powtarzał że będzie prawdziwym dziadkiem! troche denerwujące bo co że jak niby byłaby wnuczka to już dziadek nie do końca prawdziwy? ach gadanie. A wczoraj bylismy w lesie na grzybach, coś mi się wzrok wyostrzył w tej ciąży, normalnie to tych grzybów nie widzę a wczoraj same mi do koszyka właziły. Dziś robimy sobie z mężem wieczorek oliwkowo-winny, wino to oczywiście dla męża, ja muszę sobie wlać coś zastępczego do kielicha, ale za to jeść mi nikt nie zabroni.
-
Lady a gdzie ta miejscowosć dokładnie jest?
-
No lady nie przesadzaj, twoje ciało jest doskonałe a brzuszek duży bo zamieszkany, jak coś to najwyżej możesz nad nami z batem stać. A ja też biore jutro wolne, mam troche spraw urzędowych do załatwienia, więc też mam rogala na twarzy
-
Baderka tylko sie boję żeby nie zmieniło kierunku na tyłek!
-
Ja od dwóch dni mam deserki w domu. Kupiłam puszkę brzoskwiń i ananasów, do tego lody waniliowe, bitą śmietankę i połaczyłam, na wierzchu jeszcze posypałam kakao. Pychotka ale z takim spustem to się roztyję!
-
Urq to napewno dzidziuś, czujesz delikatnie bo on ma tam jeszcze dużo miejsca i po protu sobie pływa. Poczekaj jeszcze z miesiac albo troszkę więcej i poczujesz niezłe kopy, mój mały już tam nieźle broi
-
Jutrzenka Gratulacje!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Tylko czemu tak późno nas informujesz???? Niedobra jesteś. Papierowe teraz twoja kolej, wiesz że na ciebie liczę, mam nadzieje że się tam nie obijasz tylko ciężko pracujesz!
-
No proszę, widze że na tematy kulinarne zeszło! Muszę się pochwalić że ja wczoraj byłam w pizzerii i jadłam pyszną pizzę, nie spodziewałam się że aż tyle zmieściłam do brzucha! Za to potem nie mogłam spać ale nie z przejedzenia tylko mały tak po tym fikał że nie mogłam zasnąć tylko się kręciłam. Już wyciągnełam wnioski, jak takie obżarstwo to najpóźniej o 18 a nie o 22:00!
-
Witajcie! Ja dziś się wystroiłam z okazji topikowej imprezy że hej a tu widzę że 500 strona jest a gdzie nowo zaciążona? Koteczek, wszystkiego najlepszego, najważniejsze to spełnienia marzeń bo to najważniejsze. Lady ciacho z ciebie, mój brzuszek jest podobnej wielkości, tylk bledszy!
-
Już trochę dawno nie było u nas emocji związanych z dwoma kreseczkami
-
No ja za Luteinę płacę 3,20zł /30 tabletek/
-
Nie pytanie o której wstaniesz ale o której dojdziesz do siebie po pozytywnym wyniku. Mnie zamurowało tak że pół godziny siedziałam na kibelku i nie mogłam sie podnieść z wrażenia
-
jutrzenka temperaturę masz świetną ale jak pisałas ze długością cyklu bywa różnie, ogólnie dopóki nie ma @ to jest nadzieja, jeżeli wyjdzie ci test negatywny a nadal nie będzie okresu to się nie martw. Ale myslę że powinno już coś wykazać, te testy są naprawdę czułe, u mnie w dniu okresu była blada kreseczka ale po dwóch dniach juz niezła krecha
-
Jutrzenka ja bym na twoim miejscu zrobiła ten teścik, twoje objawy są ciążowe więc może się skusisz?
-
No tak wojskowi, wiesz ja myślę że on od małego tez nie miał takich wzorców, choć dobrze że choć troszke udało ci się to zmienić
-
To chyba zależy od charakteru mężczyzny, mój mąż jest czasem jak mały chłopczyk, na zewnątrz twardy i niedostępny cały dzień a wieczorem w łóżku to by się tylko przytulać chciał, takie dwie skrajności w nim są
-
Trudno to wytłumaczyc ale teraz nasłuchiwanie jak dzidziuś wieczorem kopie i broi daje nam wiecej frajdy niż seks. Nie wiedziałam że coś takiego mogę stwierdzić
-
Baderka to chyba normalne, u nas seksik bardzo rzadko, najpierw byłam zmeczona a potem jakoś za bardzo ochoty nie było, rozmawiałam o tym z mężem i dla niego nie ma problemu, teraz jakoś te sprawy zeszły nam na boczny tor, czasami mamy ochotę sie mocno poprzytulać i tylko to, nic więcej.