Nina29

Witajcie Właśnie wsunełam zawartość pojemniczka w postaci ciasta weselnego oczywiście cały czas myślałam o was i podzieliłam w myślach między wszystkie także nie narzekajcie, ale było dobre. Ja od rana zasuwam bo jak znam życie to senność nadejdzie prędzej niż zwykle, ciemni się za oknem i chyba zaraz lunie. Lady witaj po urlopie, babo rób ten test bo jak @dziś miała przyjść to może już lepiej teraz oszaleć ze szczęścia, przy okazji ja też oszaleję i się pobeczę trochę bo mi to ostatnio dobrze wychodzi Bes trzymam mocno kciuki, wkrótce zlikwidujemy pierwsza górną tabelkę. Shake lodowo owocowy wyszedł boski, mój mąż się tak przyssał że zapomniał o swojej ciężarnej żonie hehe, ale co tam zrobiłam więcej Papierowe muszę spróbować z truskawkami póki jeszcze są Jedno jest pewne, doskonale chłodzi No to jeszcze trochę popracuję i będę zaglądać

No dziś w nocy mi się sniło że karmiłam! może to dlatego że mój mężuś robił mi wczoraj wieczór masaż cycków bo bolą okrutnie i jakieś takie większe są, ale fajnie

Urquinaona obawiam się że suknia już ciasnawa będzie

Prezencik ale się masz fajnie, chciałabym jeszcze raz włożyć suknię ślubną, aż się rozmarzyłam Dziewczyny nie połykajcie czopków! a z tym plemnikiem to może rzeczywiście coś jest? no nie powiem żeby dotarł przez gardło, ale w cyklu którym zaszłam to sobie ten plemniko-likierek popijałam wieczorami! A ja się wczoraj dowiedziałam że mój rozrywkowy kuzyn i wieczny kawaler będzie miał dziecko, jego dziewczyna jest w ciąży i ponoć są zrozpaczeni i ślub biorą we wrześniu. Powiedzcie jak to jest ktoś nie chce dziecka a ono się zjawia, ach zezłościłam się na nich i nie idę na ślub

Baderka to likier w szklanej butelce w kształcie plemnika, normalnie jak żywy, ma główkę, ogonek i oczka! a zawartość pyszny likier do wypicia

Mandziaa polecam ten likierek plemnik jest super, widziałam w sklepie są różne kolory, piłam białego i niebieskiego, biały pychotka, niebieski brrr ale to zawsze kwestia gustu Baderka mnie się też nie chce pracować, mam blisko jezioro i ciągnie mnie tam okrutnie

Ale jestem zła na siebie, jestem tak rozkojarzona że o wszystkim zapominam, dziś płaciłam zaległe rachunki które wczesniej gdzieś ciepnełam, zawsze jest wszystko w terminie ale od 2 tygodni żyję w jakimś transie, mam nadzieję że mi to przejdzie bo zawalam wszystko po kolei, a do tego ten upał. Wymyśliłam że zrobię dzisiaj coś dla ochłody, zblenderuje lody waniliowe z truskawkami albo brzoskwiniami i zrobię super szejka!mniam

Oj u mnie też kiepsko z samopoczuciem, naprawdę podziwiam kobiety w lecie i to te w zaawansowanej ciąży! ja jestem dopiero na początku a to naturalne zmęczenie+ ta duchota daje mi w kość, mam nadzieje że przyjdzie ten przelotny deszcz i się ochłodzi Ale dziś mam plan, jak wrócę do domu to ide do łóżeczka odespać ten weekend

Badrka siedziałam koło Państwa młodych, za mąż wychodziła moja wtajemniczona przyjaciółka więc załatwiła dla nas butelki z wodą, no i polewałyśmy sobie tą wodę do rana, nikt się nie skapował

Witajcie moje drogie Ale sie rozpisałyście, ponad 10 stron a nie było mnie tylko 2 dni! Nie zdążyłam nadrobić zaległości tylko przeleciałam wzrokowo czy może jakiejś dobrej nowiny nie ma Urquinaona, Prezencik głowa do góry, najważniejsze to nie myślec i dużo się starać Widzę że mamy dwie nowe staraczki, Klempa, Koteczek Witajcie A ja po weselu Było super ale dobrze że wziełam dużo chusteczek bo rozkleiłam się jak nigdy, no ale te hormony dają mi popalić. Ogólnie to się szanowałam, soczki, jedzonko i nie skakałam za dużo bo to chyba nie za bardzo wskazane na początku ciąży Najgorzej że dziś czuję się fatalnie, jestem niewyspana, brzuszek pobolewa czasem i pojawiły się delikatne mdłości a do tego mam strasznego lenia i nie chce mi się pracować, od rana próbuję się odrobić i nie wychodzi Myślę już o czwartku bo mam pierwszą wizytę u lekarza, strasznie się boję by wszystko było dobrze

Kochane uciekam Raczej nie będzie mnie aż do poniedziałku więc już za Wami tęsknie. Zmykam do domku bo tyle jeszcze mam do zrobienia a tu śpiączka i brzuszek pobolewa, chyba coś za wczesnie cieszyłam się z tym brakiem objawów ciążowych dzisiaj. Życzę Wam miłego weekendu i już czekam na poniedziałek bo coś czuję że będzie fasolkowa niespodzianka! Buziaki dla wszystkich i fluidki***********************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************

Mandziaa ja też mam stracha, jestem szczęśliwa ale czasem mam takie myśli jak dam radę, i czy będę umiała zająć się takim maluszkiem, wiem że nie jestem pierwsza ani ostatnia ale tak mnie czasem coś najdzie

Mandzia mi konto wygasło ale chyba założę sobie teraz kartę ciąży

Baderka mi konto wygasło więc już chyba raczej nie działa

Urquinaona ja też założyłam sobie konto na 28 dni i to akurat na mój \"szczęśliwy cykl\" i fajna zabawa, głównie dlatego że chciałam poznać moje ciało, obserwowałam temperaturę tzn mierzyłam codziennie rano przed wstaniem z łóżka, co do śluzu i inych obserwacji to też nie umiałam określić jaki jest według tych schematów, po prostu był lub nie. Mierzyłam codziennie temperaturę, rzeczywiście w drugim etapie cyklu po owulacji jest wyższa, mierzyłam i czekałam aż spadnie przed @ a ona nie chciała, zrobiłam test i dwie kreseczki. Najlepsze jest to że w dniu jak testowałam rozbiłam termometr tzn spadł mi no i zwariował

Papierowe zabierz mnie ze sobą, plizz Nawet ugotuję ci obiad!

Urquinaona bo ci zrobię krzywdę! jak możesz tak mówić, może już masz fasolkę w brzuszku a jeszcze o tym nie wiesz. Ale jestem podekscytowana tym jutrzejszym weselem, kurcze przeżywam prawie jak swoje, dziś chyba wyjdę wczesniej z pracy, tyle jeszcze do zrobienia a ja tu czas marnuje. Kobiety czy wy wiecie że dziś piątek? HUrrra

Oj jak przeżyje tempo dzisiejszego dnia to będzie super I wiecie co? Ktoś chyba nade mną czuwa bo dzisiaj wogóle nie odczuwam żadnych objawów ciążowych! nawet cycki bolą jakby mniej, choć południe się zbliża, niedobrze, bo ja to prawie jak wampirzyca z tą 12:00 tyle że zamiast aktywna to zapadam w śpiaczke

Mój komputer chyba zjada mi i

No wiem ale wstyd mi trochę, przecież wiem że tak rozładuje akumulator ale zostawiłam włączoną stacyjkę na 1,5 godziny, nawet niewiem kiedy mi to przeleciało Też bym coś poczytała ale znów zapadam w śpiaczkę, biegne do łazienki się umyć bo jeszcze tak zasnę

No moje drogie ale narozrabiałam! właśnie wróciłam z 2 godzinnych porzadków w samochodzie ale rozładowałam akumulator przy odkurzaniu. Już się przyznałam mojemu przez telefon bo on w pracy i nie był zachwycony, teraz będzie musiał naprawiać ale co tam, przynajmniej jest czyściutko

Prezencik wiesz jak my to powiemy to oni oszaleją ze szczęścia, wiem że będę telefony 2xdziennie, ciągłe dopytywania , prezenty itp. Ja jednak stapam twardo i chce najpierw zobaczyć moją fasolinkę i jak pani doktor powie że wszystko dobrze to od razu powiemy. Boję się tylko by mnie nie zamęczyli

Nawet mi nie mówcie że ma padać deszcz ja też bez parasola! Właśnie miałam 20 minutową rozmowę z moją teściową, też idzie na wesele a nie wie o dzieciatku więc zaczełam temat że biore antybiotyk, nie lubię kłamać ale nie chcemy nic mówić aż do wizyty u lekarza ale myślę że mi wybaczy to \"małe\" kłamstewko\"

No ja muszę go posprzatać bo ostatnio nasze autko pracuje bardziej na roboczo i przewozi różne dziwne rzeczy dlatego wymaga mocnej regeneracji, a na to wesele jedziemy wiec wypadałoby trochę ogarnąć, poza tym będzie przyjemniej Ale żeby mi się za bardzo chciało to nie powiem. Teraz przez to zmęczenie lepiej organizuje sobie czas, kiedyś potrafiłam w 1 wieczór wszystko, teraz niestety rozkładam Gdzie uciekły wszystkie babole? śpicie?

Dziś mam w planach generalne porządki wiosenne-spóźnione w naszym aucie, w tym celu zakupiłam stosik środków chemicznych i nowy zapach. Mam nadzieję że tylko ochoty mi nie braknie bo wieczorkiem to już marny ze mnie sprzątacz