Zosia Samosia 25

Kupiona-->> jaki sens ma zakwaszanie włosów przed ich umyciem szamponem, który \"otwiera\" włos?

Hmm...oprócz kapeluszowej ochrony przed słońcem i olejków 1-2x w tygodniu, to nie działam nic. Teraz dopiero biorę się za powrót do herbatek i do tego, co mi najbardziej pomogło, czyli maski rycynowo-żółtkowo (jajka tylko"wsiowe")-witaminowej. Mam podobne spostrzeżenia co do amli... Gdy ją stosowałam częściej niż raz w tyg., to miałam wrażenie niedomytej skóry głowy. We wrześniu chyba skuszę się na podcięcie, bo końcówki już się kwalifikują (no i ciągle straszą te "stare", zniszczone resztki włosów).

"Keratyna jest też głównym budulcem łodygi włosa, odpowiedzialnym za właściwości fizykochemiczne włosów a także ich wygląd, kondycję i jakość. Najważniejsza strukturalna część łodygi włosa, – czyli kora – jest zbudowana ze skręconych włókienek keratyny związanych ze sobą poprzecznymi wiązaniami dwusiarczkowymi." i "Keratyna jest białkiem nierozpuszczalnym. Posiada dużą odporność na czynniki chemiczne i fizyczne." Z tego wynika, że różnica temperatur (aby zniszczyć włókna keratyny) musiałaby być ogromna - od niemalże wrzątku po temp. wody z górskiego źródła :) Gorąca woda dodatkowo przyspiesza wydzielanie sebum, dlatego lepiej i zdrowiej jest myć włosy letnią woda. Do ostatniego płukania można dodać soku z cytryny albo odrobinę octu winnego, które to substancje odpowiednio zakwaszają i domykają włos.

Hej Rewelacjo! :) Po urlopie świat wydaje się piękniejszy ;)

MOże się dowiem czegoś nowego :) Jaka powłoczka może popękać? \"WŁOSY /pili/ Włos składa się z : A/. łodygi czyli trzonu włosa /acapulus/ - corpus pili – część wystająca nad powierzchnią skóry B/. korzenia włosa /radix pili/ - część tkwiąca w mieszku włosowym. Kolbowato rozszerzona dolna część korzenia stanowi opuszkę włosa /bulbus/, w której znajdują się komórki macierzy włosa /matrix/. W opuszkę włosa wpukla się brodawka włosa, utworzona z komórek i substancji podstawowej tkanki łącznej. Brodawka zawiera włókna nerwowe i naczynia krwionośne. C/. mieszka włosowego /folliculus pili/ - w mieszku są nie tylko komórki wytwarzające włosy, ale także melanocyty, które nadają rdzeniowi włosa jego charakterystyczny kolor. Skład chemiczny włosa – główny składnik to keratyna, która powstaje w procesie keratynizacji w mieszku włosowym. Keratyna należy do grupy skleroprotein /białek szkieletowych/, zawiera cystynę /16 – 18%/ - aminokwas siarkowy.\" Co zatem pęka pod wpływem temperatury?

Mnie w 3 miesiące urosły ok. 9 cm bez takich wymyślnych cudów jakie stosowała Twoja koleżanka :) Jednemu rosną szybko, inny nawet ostro suplementując dietę, takiego samego rezultatu nie osiągnie.

Faktycznie, czyste, skondensowane chamstwo w moim poście :D Sama se coś na uspokojenie weź, bo jakieś delikatne zaburzenia w odbiorze masz.

Moim zdaniem bezsensu trochę robisz kupując aż 3 (!) preparaty witaminowe, do tego dowalając jeszcze herbatę z pokrzywy i skrzypu. z tego co piszesz, to miałaś zniszczone tylko końcówki,a nie włosy po całości, więc jakieś wariactwo i Ciebie i farmaceutkę ogarnęło ;) Wybierz jeden preparat witaminowy, pij sobie herbatki (pamiętając o przerwie w piciu) i ew. uzupełniaj dodatkowo magnez. Zamiast cudowania z Waxem wystarczyłaby na początek maseczka z rycyny(+dodatki)- przeczytaj sobie cały wątek. Jedynie zadbaj bardziej o końcówki - poczytaj o oleju kokosowym, jojobie. No i najważniejsze: uporządkuj dietę, wprowadź więcej NNKT i witamin w postaci np. warzywek.

O fotkach było do Rewelacji.

Glinka zielona, poza całym swym dobrodziejstwem, silnie wysusza. I z tego powodu nie należy jej przetrzymywać na skórze.

Ja po szamponie radical wylądowałam z ostrą reakcją allergiczną w szpitalu u dermatologa ;)

Angelina - metodą prób i błędów ;) Obserwuj jak Twoje włosy reagują na poszczególne zabiegi, składniki, itp i wybierz to, co im najbardziej pasuje. Lepszej metody nie ma :) No i najważniejsze - odżywianie włosa od wewnątrz.

:) Ja nie cierpię biegać, więc wybrałam rower. Żeby lepiej się pienił szampon, dodaj do niego odrobinę olejku rycynowego ;)

Zizi--> mi WAX w ogóle nie służył, za to cholernie podrażniał skórę :( A co do mycia głowy mydłem... Jeżeli wybierzesz takie stricte dla dzieci, z dobrym, nie uczulającym składem (SLS może oprócz podrażniania skóry powodować łupież i przetłuszczanie), to powinno być dobrze. Będziesz musiała tylko użyć odżywki. Ja do mycia wlosów jakiś czas temu używałam mydła w płynie dla dzieci z Rossmana (taka duża niebieska butla z dozownikiem), i mogę je spokojnie polecić. Skład ma dużo lepszy niż \"cuda\" dżonsona, a do tego jest w przystępnej cenie. Przy przetłuszczających się włosach wybierz coś mało inwazyjnego, o delikatnym składzie. Podpytaj Rewelację o jej nowy szampon olejowy - myślę, że mógłby być niezły dla Ciebie :)

ZIZI-->> GRATULACJE!!!! :):):) Ciekawska ->> ze wszystkich stosowanych przeze mnie rzeczy polecam (i stosuję nadal): doustnie: herbatę z pokrzywy i skrzypu (pamiętaj o przerwie w ich piciu, wypłukują magnez), olej z wiesiołka firmy Gall, staram się sensownie jeść ;) w maseczkach (i nie tylko): olej rycynowy, wit.A+E w kropelkach, olej jojoba, o. z kiełków pszenicy, olej z avocado, olej sezamowy, amla (ale tu więcej powie Rewelacja - ona na pewno regularniej jej używa) po umyciu włosów: farmocna saponics (odżywka) - od razu uprzedzam, że nie nadaje się ona do mocno zniszczonych włosów, bo je usztywnia i wyglądają źle. Gdy ja swoje podreperowałam, to dopiero doceniłam tę odżywkę, no i Kallos mleczny - tylko na końcówki włosów, bo - tak jak pisały dziewczyny - mi tez podrażnia skórę, ale za to naprawdę ładnie nawilża włosy (nie wszystkie dziewczyny były zadowolone z tej odżywki). Po myciu i nałożeniu odzywki, gdy włosy przeschną wcieram w nie dosłownie jedną kropelką olejku jojoba roztartego wcześniej na dłoniach. do mycia: teraz głównie emolium - jestem bardzo zadowolona (po nim koniecznie odżywka).

Lesia, jasne, że niszczą ;) Ale zniszczenia są na pewno zależne od farby. Są tu dziewczyny farbujące włosy i one dokładniej Ci odpowiedzą.

Jednak mimo wszystko polecę ci lekturę słownika polskiego Bo to wstyd w wieku 28 lat takie błędy robić. Ani nie potrafisz doradzić, ani dopiec. Złośliwa też nie jesteś. Udanego dnia :)

Nie będę dyskutowała z Tobą, bo to nie ma sensu. I taka mała rada ode mnie: "niektóre" pisze się łącznie.

Lalunia -->> dokładnie tak, masz rację :) Chętnie za to poczytam Twoje mądre i cenne rady :), gdyż nie widzę, żebyś doradzała co chwilę w sprawie nafty, rycyny, skrzypu i porostu włosów. Naprawdę chętnie poczytałabym coś ciekawego o włosach - także lalunia, masz pole do popisu. Rewelacja-->> też szukam kapelusza ;) Myślę, że teraz na wojażach wakacyjnych jakiś fajny uda mi się upolować. Ja trwam przy emolium - kupiłam kolejną butlę. Super mi "uspokaja" skórę głowy, a włosom nie szkodzi :)

I jakiż to nowy szampon masz?

Cześć Rewelacja:) Ja to samo zauważyłam u siebie. I muszę polecić olej z kiełków pszenicy - fenomenalnie odżywia ciało i włosy, a kosztuje grosze.

Dziecko, może i jestem chamska i złośliwa. Ba! Na pewno jestem. Jak się komuś ruszyć dupy nie chce, żeby sprawdzić proste rzeczy, to sorry, ale ja za niego tego robiła nie będę :O Jeżeli ktoś zadaje sensowne pytanie, to nie widzę problemu, żeby pomóc. Proste? Wydaje mi się, że tak.

To niesamowite, bo mi się od razu udało znaleźć.

www.google.pl

Tak, masz wakacje, więc poczytaj topik :O