Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zosia Samosia 25

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Zosia Samosia 25

  1. Anabelll-->> coś właśnie ostatnio (nie pamiętam gdzie) czytałam, że nafta może przesuszyć. Spróbuj zrobić tę maseczkę bez nafty i zobacz, co CI wyjdzie ;) Wiem, że wielu dziewczynom nie służyła, ale na moje włosy naprawdę dobrze działa mleczna odżywka z Kallosa. Staram się nie kłaść jej na skórę głowy, gdyż boję się przesuszenia (u Rewelacji tak się stało). WŁosy mam po niej błyszczące i gładkie. Rewelacja, ja jutro idę po mleczko :) Przy nakładaniu go na skórę czuję delikatne pieczenie i nie mam pojęcia z czego to wynika. Po kilku minutach przechodzi i skóra jest fajnie nawilżona.
  2. maggic -->> to przed Tobą ekscytujące zapoznanie się topikiem :D Wiele o maseczkach, kosmetykach naturalnych i wielu różnych wynalazkach. Jesteś piasku ziarenkiem w klepsydrze anabel-->> mam dokładnie to samo z \"rozwarstwieniem\". Włosy \"na wierzchu\" prostowałam mocniej, poza tym włosy miałam mocno pocieniowane, co jeszcze wzmacniało efekt szopy. Obecnie zostało mi jeszcze ok 3 cm tych paskudnych \"przeprostowanych\" końcówek. Jakieś dwa tyg. temu podcinałam włosy, gdyż co z tego, że dłuższe i niby zdrowsze, a cały efekt psuły te poprostownicowe szątki ;) A z tej maseczki bym nie rezygnowała, odpuściłabym naftę, a na jej miejsce dała olej kokosowy :) niufek -->> o innev poczytaj na wizaz.pl - dużo piszą dziewczyny o witaminach w ogóle.
  3. maseczki i kosmetyki naturalne ;)
  4. A po burzy trzeba włosiwo rozpuścić i na spacer pójść, gdyż tyleż dobroci w powietrzu się znajduje wtedy :D
  5. maggic, a w której części PL mieszkasz?
  6. Rewelacja, Ty masz i tak proste włosy :) Moje niestety falują, a gdy do tego dojdzie jeszcze zniszczenie włosów, to już w ogóle zapanować nad taką szopą się bez prostowania nie da.
  7. Jestem po chorobie, ale i pogoda jest słaba- mocno wieje i pada deszcz. Jestem zdecydowanie ciepłolubna ;)
  8. miało być: kiedyś mi się mniej przetłuszczały
  9. Kiedyś mi się również nie przetłuszczały :) Wpadłam w błędne koło, gdy zaczęłam je prostować. Używałam masy szamponu wygładzającego, odżywki wygładzającej (maaaaasa silikonów), preparatu do prostowania ( tablice Mendelejewa w składzie:D), prostowałam włosy i na koniec jeszcze jedwab Po takiej dawce kosmetyków musiała myć włosy codziennie właściwie. Aż mi się słabo robi jak teraz przypominam sobię tę "pielęgnację" :O
  10. Ja dziś też jakaś taka niewyraźna jestem, pogoda szwankuje i gdyby nie to, że muszę, to najchętniej przesiedziałabym cały dzień w domu ;) Ostatnio zauważyłam, że moje włosy znacznie wolniej się przetłuszczają. Jeszcze miesiąc temu MUSIAŁAM myć je codziennie, w tym momencie właściwie mogę spokojnie co drugi dzień. Częstotliwości nakładania papek na głowę nie zmieniłam, ich składu właściwie też nie. Zostaje mi tylko szampon do obstawienia, albo skóra dopiero doszła do siebie po przestawieniu się na "nową pielęgnację" ;)
  11. ulka -->> umówmy się, że mało mnie to interesuje ;)
  12. Może i przesadzam, ale kurcze, są pytania, które padają po raz setny, a mi zdecydowanie brak cierpliwości. Cieszy mnie to (i to nie złośliwość), że Ty masz zdrowie odpowiadać na pojawiające się często pytanie :) Staram się zawsze sprawdzić, ale fakt, że o opinie pytam często. Rewelacja, ja dziś z amlą posiedziałam, potem Kallos - czyli zasadniczo bez żadnych udziwnień dziś ;) Teraz - po odstawieniu pokrzywy i skrzypu, rozglądam się za jakimś sensownym preparatem witaminowym i najlepiej wygląda merz specjal, tylko muszę się dopytać, czy można go rozdrobnić, po piguł nie łykam :) Patrzyłam na te Twoje herbatki, ale póki co ich cena mnie trochę odstrasza, poczekam na wzbogacenie się
  13. Witam. Jako, że dziś mnie głowa po sobocie boli, to pozwolę sobie na złośliwość i stwierdzenie, że google nie boli. Naprawdę da się znaleźć różnice między kokosowym rafinowanym i nierafinowanym. Dobrze, że są tu osoby, które mają dużo cierpliwości - ja do takich nie należę Za wikipedią cytując \"Olej kokosowy (masło kokosowe, tłuszcz kokosowy) - olej otrzymywany poprzez tłoczenie i rozgrzanie kopry - twardego miąższu orzechów palmy kokosowej (Cocos Nucifera). Spotykany najczęściej jako rafinowany, odkwaszany i wybielany. W postaci płynnej jest lekko żółty. W temperaturze poniżej 25°C przybiera wygląd przypominający ścięty, biały tłuszcz (stąd nazwany także masłem kokosowym). Bardzo rzadko występuje w sprzedaży jako olej tłoczony na zimno, który pozostawiony jest jako naturalny, z typowym, kokosowym zapachem. Rafinowana wersja jest prawie bezzapachowa.\" Za biochemią urody \"Olej kokosowy rafinowany nie ma kokosowego zapachu. Olej kokosowy naturalny, nierafinowany jest \"buro-bialy i ma konsystencje smalczyku i kokosowy zapach\" Wystarczy chcieć.
  14. Prawie na czy-cztery żeśmy się z odpowiedzią zgrały
  15. Też się czasami zastanawiam, czy aby nie za dużo przy włosach działam, ale dopóki są efekty, dopóty katować je będę :D Myślę, że jedynie może zacząć protestować skóra głowy, wtedy trzeba dać jej odpocząć od specyfików, ale "reszta" włosów raczej narzekać nie powinna, zwłaszcza teraz, gdy robi się coraz cieplej i coraz bardziej słoneczko przesusza ;)
  16. Juti -->> nastaw się na co najmniej 2-3 miesięczną kurację. Gdzieś ostatnio przeczytałam, że przy dłuższym używaniu nafta może przesuszyć włosy, więc może nie dodawaj jej do każdej maseczki. POstawiłabym na żółtko +rycyna + np. witaminy A+E, może jakiś olejek. U siebie efekt zobaczylam po jednym użyciu, ale potem dłuuuuuuugo długo nic. Ja miałam włosy w strasznym stanie, po tych 4-5 miesiącach świadomego dbania o włosy (czyli przestawienie się z chemii na naturę i poprawienia diety) widzę rezultaty. Daj sobie czas, innego wyjścia nie ma ;)
  17. Rewelacja, prawda jest taka, że te kosmetyki chemiczne nijak się mają do naturalnych. Jeden olejek nie dość, że kosztuje mniej, to dużo lepiej odżywia skórę niż wypasiony balsam z górnej półki.
  18. ja dziś siedzę z mleczkiem kakaowym na włosach. Po wyjęciu z lodówki zastygło ono i miało konsystencję masła, dzięki czemu świetnie rozprowadziło się na włosach i ciele :) bez potrzymania w lodówie jest ciekłe i troszkę spływa.
  19. O boszzzz :D Szaleństwo normalnie Dużo pozytywów zebrał ten żel, więc myślę, że jednak włosy pozostaną na swoim miejscu ;)
  20. Coraz bardziej jestem podekscytowana \"naturą\" :) A powiedz mi, jak walczysz z cieniami pod oczętami? Pisałaś kiedyś, że CI dokuczają. Ja tylko korektorem, bo żadne kremy mi nie pomogły;/
  21. No to super :) Ja z niecierpliwością wyczekuję pakunku z biochemii ;)
  22. Rewelacja, napisz jak się spisują nowe nabytki ;) Moje włosy dziś mają zły dzień. Zero współpracy;/
  23. Na kokosowym to ja się za bardzo nie znam, bo ostatecznie go nie kupiłam. Stronę wcześniej wklejałam linka do allegro, jak zamawiałam tak jojobę i jestem bardzo zadowolona. W ofercie mieli również olej kokosowy i inne cuda :)
  24. Ja dziś delikatnie :) Muszę jeszcze KONIECZNIE pochwalić olej z sezamu. Świetnie się sprawdza w maseczkach włosowych i jako nawilżacz/natłuszczacz do ciała. Zrobiłam sobie takie cuś: olej z sezamu, jojoba, wit. A+E, mleczko kokosowe. Na włosy jako maseczkę, na ciało jako balsam. Idealnie gładka skóra:)
  25. Świetnie :) Właśnie złożyłam zamówienie na biochemii, teraz będę wyczekiwała przesyłki.
×