Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Strzelec63

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Strzelec63

  1. Jasne ,że nie jestem wyrocznią :) dokładnie tak, nie wszyscy faceci są tacy sami, pomimo wszystko nie zatraciłam wiary.
  2. Anyone zrobiłam dokładnie to samo :) I tak sie wypierał - To nie tak jak myślisz kotku :-D . Złap za ręke powie ,że to nie jego ręka.
  3. Malwinko wiesz co myślę o obecnej wybrance mojego męża? Dokładnie to samo co Ty myślisż o żonie swojego kochanka. Za bardzo wczuła się w rolę. Nie chcę jej poznawać a tymbardziej uświadamiać. Nie wiem dlacego Tobie zależy na uświadamianiu. Tkwisz w takim samym bagienku jak ta żona i chyba tu już perfidia przemawia bo robisz to z zupełną świadomością. Może jej jest też tak dobrze ,zupełnie tak samo jak Tobie, nie wpadłaś na to?
  4. Przecudnej urody- są różni ludzie. Nie każdy potrafi się przyznać do swych słabości. Romans mojego M trwał dwa lata, w ciągu tego czasu miałam różnie. Nie zliczę ile ray kończyłam,dawałam szansę z pełną świadomością ,że jestem porabiana. Wszystko po to aby ostatecznie dać szansę, jeszcze miałam nadzieję, I co powtórka z rozrywki i mam się pochlastać ze swojej naiwności? Moim słabym punktem jest nie naiwność a miękkie serce ,a że tylna część ciała na tym cierpi to już inna inszość.
  5. A cóż wam ta Olka winna, co niektórzy zadają ciosy poniżej pasa, taka przyjemność wielka komuś wirtualnie dokopać, ośmieszyć?
  6. Kulturalnie Ewcia to się rozstaniesz gdy on się przyzna do swojej winy, w innym wypadku będzie pranie brudów i sprawa może się przeciągnąć. On będzie walczył aby nie orzekać jak znam życie. Ja tam od swojego nie chcę nic, byleby dał mi spokój i zniknął z mojego życia.
  7. Ewcia to witaj w klubie :-D eszcze trochę a będziemy sie sprzeczać czyja kochanka lepsza :-D, jak w tym dowcipie - nasza czy wasza.
  8. Malwina to jesteś już żoną owego kochanka czy żoną i kochanką ,pogubiłam się w Twoich wywodach, znasz życie żony K jak własne.
  9. Złożyłam, notabene już drugi raz :) ale tym razem odwrotu nie ma. Dwa lata temu dałam się przekonać, uwierzyłam ,że błądzić rzecz ludzka, druga szansa należy się.
  10. Po prostu nie jest jeszcze gotowa na takie kroki i nie ma co ja przekonywać co będzie dla niej dobre. Ona sama musi do tego dojść,metodą prób i błędów.Noniech mnie ktos spróbuje tera prekonać ,że powinnam wycofać pozew. no nikt mnie nie przekona bo estem pewna czego chcę i jak mam żyć. Ona niestety sama jeszcze nie wie,boi się,ma problemy. a wiśta wio łatwo powiedzieć.
  11. Nie Malwino to powinien być wybór Twojego kochanka a nie jego żony. Ją zostaw w spokoju , to jest jej życie i ona zrobi z nim co zechce,niezależnie od tego jak bardzo będziesz się dziwiła .Ty myśl o sobie
  12. No dobra ,dobra ale Malwina napisała też ,że jest pewna swojego kochanka i oby ta pewność jej nie powaliła. Skoro żona przeczytała sama to on jej nie pokazał czyli ukrywał, oszukiwał jednym słowem. ta prawda nie miała ujrzeć światła dziennego. W innym przypadku powiedziałby sam otwarcie, czyż nie? Przeszłam to na własnej skórze dwukrotnie. I naewt teraz gdy sprawa jest przesądzona ,mój Mąż nie ustaje w bojach ,z kolan nie wstaje. Myślisz ,że kochanka w to uwierzy ,że mówi jej właśnie o tym? Zapewne ona otrzymuje zupełnie inne informacje, tylko to nie moja broszka. Mam biadolić,i rozpisywać się o naiwności kochanki? Mogłabym też napisać ,że pomimo iluśtam nawet kochanek to on kocha tylko mnie i wraca jak bumerang. No ale ,pożyjemy, zobaczymy, czy za jakiś czas malwina nie zacznie pisać na topiku dla porzuconych kochanek. To jest życie właśnie.
  13. Strzelec63

    KOCHANKI II

    Kawosz -strach się bać. Ciekawa jestem czy w ten sam sposób potępiasz zdradę w wykonaniu żonatych facetów. Rzuć trochę mięsa w ich kierunku, tak dla równowagi :-D.
  14. Strzelec63

    KOCHANKI II

    Bezimienna :) pamiętam.Pozdrawiam. widzisz phii- no wlazłam tuta ale zauważ ,nie ukrywam się pod pomaranczowy nickiem :),nie obrażam, nie wiem dlaczego uważasz nas za zagrożenie integralności topiku. Już dawno wyparowała ze mnie złość na kochanki,poniważ uważam ,że cierpią po swojemu. czasami jednak, jeżeli któraś z dziewczyn zaczyna zaprzeczać sama sobie , to wtrącę jakąś wypowiedź. Nie musi być ona jednak wyznacznikiem jak zareagować, to jest tylko moje zdanie w danym temacie.Myślę ,że Wiktoria nie obraziła się :) czasami jednak warto poznać zdanie z drugiej strony barykady, tak bez zbędnych emocji. Ta osoba i tak zrobi to co uważa za stosowne,bez wzgledu na to co napisze jakaś tam Strzelec. :) Pozdrawiam
  15. Strzelec63

    KOCHANKI II

    Wiktoria , wiele razy usłyszałam chociaż jestem po drugiej stronie- Mamy to na co sobie pozwalamy- i odnosi się to zarówno do żon jak i do kochanek. Dałaś mu na to pozwolenie, upewniłaś go w tym dostosowując się do jego oczekiwań, nie stawiając warunków, sama poakazałaś, że z Tobą można wszystko. Nie dziw się teraz, że źle Cię potraktował, po prostu tak go nauczyłaś.
  16. SC i o tym właśnie pisałam. Ty godzisz się na taki układ, jesteś wygodną kochanką i tutaj myślę jesteście zgodni ze swoim K bo jemu też to odpowiada.Tylko widzisz nie każda kobieta tak potrafi żyć. Przekazałaś pałeczkę działania swojemu K albo raczej jego żonie. Jak jej nie odpowiada to niech zmieni, Prawda? Po co się szarpać jak to robi Mała.
  17. Mała nie męcz się. Masz wybór. Albo sie godzisz na takie życie albo nie.
  18. Strzelec63

    Nie kocham mojego meża

    Ofiaro losu-pudło :-D, temat pokrewny, nie wstydzę się tego. Taaak można dawać rady ,można pisać ale nie oceniać , wyszydzać, obśmiewać , drwić. Czy jeżeli jedna z drugą osobą napiszecie: jesteś beznadziejna , głupia, słaba i nie wiadomo jeszcze jaka ,to w ten sposób postawisz kogoś na nogi? Pomagasz mu?
  19. Strzelec63

    Nie kocham mojego meża

    Tak też myślałam Komiczne :) A że jesteś złośliwy to widać;) A temat ciekawy, ludzie tkwią w takich związkach z różnych powodów. Powody wymyślamy sobie sami , w jakim celu ? Obrony przed samym sobą.Takie jest moje zdanie.
  20. Strzelec63

    Nie kocham mojego meża

    Komiczne zastanawiam się ,co Ci dają takie osobiste wycieczki po piszących tutaj, dowartościowujesz sie w ten sposób? Mówisz -Jestem Wielki nie do pokonania?Chełpisz się swoim wyszukanym językiem? Piszesz ,że to norma? Prowokujesz ciągle i masz satysfakcję, że możesz w końcu kogoś ośmieszyć. Jesteś ponad ? Więc co tak mądremu ,oczytanemu facetowi to daje? Po co ? Nudy?
  21. Strzelec63

    Nie kocham mojego meża

    Sposoby..... uważasz ,że mnie zdemaskowałaś? Mogłabym przecież pisać na pomarańczowo :-D Ale czy o to chodzi? No ale pogratulować refleksu, jestem pod wrażeniem. Tutaj przyznam rację Komicznemu. Anonimowo lepiej takie jazdy wychodzą,prawda? Sposoby....? :-o
  22. Jak kiedyś wydasz książkę na ten temat, to bardzo proszę o jeden egzemplarz z własnoręcznym podpisem :-D. Jesteś jedyny w swoim rodzaju. Anouk
  23. Jasne Xyzed Ty nie zaczynasz pierwszy, tylko tak delikatnie podpuszczasz a jeszcze jak znajdzie się osoba , która ma zupełnie odmienne zdanie na jakiś temat, zdanie , które uderza także w Twoje EGO to już zaczyna się jazda bez trzymanki. Homo homini lupus est.
  24. A w ogóle Xyzed podsuń jakiś pomysł jak ona ma się zachować w takiej sytuacji, może i ja skorzystam z dobrej rady. Bo ot tak zniknąć z powierzchni ziemi nie potrafię jeszcze. Polecieć w kosmos to też droga inwestycja. Jakie wyjście byłoby najlepsze? Ty taki mądry i światły człowiekpowinieneś wiedzieć najlepiej.
  25. No jasne męska solidarność, rozumiem. Mam pochwalać to co robi facet, ma kochankę, zrobił dziecko na boku, zdradzał żonę tyle lat, zamiast wolne chwile spędzać z dzieckiem ślubnym no i on jest de best. A żona pinda- fajnie. Czyż nie potwierdza się tutaj powiedzenie -dzielimy po równo, mąż ma same prawa a żona obowiązki. Trochę się dziwię Twojemu podejściu do sprawy, wszak wykonujesz taki zawód, że powinienes inaczej postrzegać te sprawy. No ale każdy mierzy swoją miarą.
×