Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

ruda102

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Witajcie KOCHANE Bardzo było mi smutno bez Was!!!! Niestety motywacja wraz zzelka poszły w kąt bo straszne choróbsko mnie dopadło. Zaraziłam się od dzieciaczka w szkole przywnękowym zapaleniem płuc. Bardzo dziwna choroba, o której istnieniu nie miałam pojęcia... Oprócz kaszlu i osłabienia własciwie nic mi nie było tylko, kiedy weszłam na 3 piętro gdzie rezyduje nauczanie zintegrowane straciłam przytomność i obudziłam się dopiero w szpitalu. Oczywiście poszła fama, że pani od maluszków jest w ciąży......ha, ha, ha w szpitalu porobili mi wszystkie badania i dzięki temu dowiedziałam się, że mam enzymy wątrobowe i obraz krwi w porządku. Natomiast na zdjęciu RTg wyszło mi to dziwne zapalenie płuc. Niestety musiałam jakiś dożylny antybiotyk brać i potrzymali mnie tu trochę.. Ale jestem już z Wami!!!! Trochę jeszcze osłabiona ale już w znacznie lepszej kondycji. Dziś sobie tylko Was poczytam i kładę się...ale powoli się rozkręcę mam nadzieję. A waga spadła na szpitalnym wikcie bez zeli...do 70 kg
  2. Witajcie!!!! Czyli biuralistko powrasz do nas zza światów? Prawie świętą nam tu zostałaś. A rzecz o kobietach - NIEZWYKŁA!!!! Całuję Was mocno i kładę się spać.
  3. Zieloną szkołę praktycznie odchorowałam.Dlatego dłuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuugo dochodziłam do siebie!!!!!! Dwójka rodziców swoimi samochodami śledziła autokar. Później okazało się, że wynajęli miejsca w sąsiadującym pensjonacie i śledzili nas przez wszystkie dni w drodze na wycieczki, spacery a w pensjonacie przez lornetkę. Takiej traumy jeszcze nie przeżyłam. Czuję się jakbym pracowała w domu wariatów. Mój mąż kazał mi blog założyć................... tak historie jak z filmu....Na szczęście do czerwca już niedaleko!!! A od września mam zaklepaną nową pracę w państwowym przedszkolu, a później przejdę do szkoły bo to jest zespół szkolno-przedszkolny!!!!!!Dostanę też 6 godzin jako logopeda odpłatnie, bo do tej pory robiłam to charytatywnie!!!! Ja tez praktycznie zaczynam od zera!!!! moja załamka nie sprzyjała odchudzaniu, więc z niektórymi laskami idę łeb w łeb. mam nadzieję niedługo znów dołączyć do tej grupy gubiącej kg bo na razie jestem w fazie bardzo dłuuuuuugiego zastoju.
  4. Wróciłam jak Ty to mówisz renatko z \"wypoczynku\"!!!!! BBBBBbbuuuuuuuuuuuuuuuuu, horror story w pięciu odcinkach 5 dni z dziećmi od 6-10 lat i czuję się jak po lobotomii. Dlatego tylko sie odmeldowuję bo nie będzie ze mnie dzisiaj pożytku. Czuję się całkowicie wyprana!!! Zimno, głośno i Jestem jednak szczęśliwa, że dowiozłyśmy wszystkie dzieci w komplecie, zdrowe i wesołe, bez ran ciętych, szarpanych ze wszystkimi częściami ciała i garderoby! O tym co mieliśmy w programie, czyli o ostrej jeździe bez trzymanki napiszę Wam jutro, jak trochę dojdę do siebie i myśli pozbieram. Na polu odchudzania całkowita klapa. Musiałyśmy zajadać stres. Nie przytyłam, ale też nic nie schudłam. Dziś tylko Was poczytałam bo jak zwykle czasu nie marnowałyście. Gratuluję Wam wspaniałych ubytków wagi, przeganiam precz wszystkie rotawirusy od Waszych maluszków i cieszę się, że jestem już w domku!!!! Bardzo się za Wami stęskniłam!!!! Renatko a jak Twoja córcia? Zdrowa, zadowolona, u nas pierońsko zimno było!!!!
  5. Witajcie KOCHANE!!!!! Ja dzisiaj zamiast majówki mam wielkie pakowanie! Jutro wybije godzina zero!!!!! I nie bedzie mnie tu do piatku :( :( :( Już mi się łezka w oku kręci!!!! 5 dni z szarańczą! Dobrze, że w naszym pensjonacie będzie bar 24 godziny na dobę, to w ostateczności sie upijemy!!!! Pracę w przdszkolu najprawdopodobniej dostanę od września, więc może to już ostatnia zielona szkoła... Na szczęście warunki będziemy mieć dobre www.krolowasniegu.pl rodzice ze szkoły prywatnej mają konkretne wymagania. Szkoda, że jedziemy tam z dzieciakami a nie ze swoimi lubymi, ale cóż... Renatka - bardzo Ci tych koni zazdroszczę, kiedyś jeszcze w liceum jeździłam konno i to nawet dobrze, przez przeszkody skakałam, ale raz spadłam niefortunnie i zrobił mi się krwiak na piszczeli a że mam mamę lekarza to skończyło się rumakowanie!!!!Stwierdziła, że to sport kontuzyjny i nie pozwoliła mi więcej. Jak byliśmy w czerwcu w Bronkowie w stadninie to jakbym zaczynała od zera... Ale masz rację obcowanie z konikami łagodzi obyczaje i sprawia, że dzieci są inne, bardziej wrażliwe... Agixa - bardzo Ci gratuluję i szczerze podziwiam zajęcia się maluchem. Wiem czym to pachnie, ogrom pracy ale i satysfakcja gwarantowana!!!! No i nie dziwi mnie, że sobie poradziłaś!!! Jesli radzisz sobie ze storczykami, z którymi większość sobie nie radzi, to jaki problem może stanowić jeden mały chłopczyk :) No nic wracam do sterty na desce do prasowania, moniusia a może chciałabyś w ramach spalania kalorii pojeździć na mojej desce, fajna jest w kwiatki Dobra na razie, lecę nas dopakować i wieczorkiem zajrzę!!!!! Miłego popołudnia wszystkim!
  6. Witajcie!!! Faktycznie pustawo tu dzisiaj, ale trudno się dziwić. U nas też pogoda cudowna!!!!!! Renatka - fajnie, że Twoje maleństwo przełamało się do koników, tylko nie pozwalaj jej za długo, bo więzadła i stawy jeszcze bardzo słabe u takiego maluszka. Króciutko i tylko stępa, może jeździć. Jak byłam w lipcu z dziećmi na zielonej szkole w stadninie Bronków, to instruktorka pozwalała jeździć kłusem dopiero 8 latkom. Mówiła, że to zbyt obciąża stawy. rzena - Ty nie bądź taka w gorącej wodzie kapana. Nie oczekuj cudów po 6-tej tabletce. To stanowczo za mało. Nie spinaj się, spokojnie rób swoje, bierz tabletki, utrzymuj dietkę a waga ruszy. U jednych od razu galopuje w dół, u innych powolutku systematycznie spada, u jeszcze innych skokami, spadnie a później długo/długo stoi. Najważniejsze to zmieniać swoje nawyki, zacząć myśleć co się je w kategoriach, co jest zdrowe i niskokaloryczne.....obsesyjne czekanie na wyniki jest bardzo dołujące. A wpadki jak widzisz zdarzają się wszystkim. Lepiej zjeść coś raz na jakiś czas, co się lubi niż być sfrustrowaną, zgorzkniałą babą. renatka - kawały BOSKIE, omal się nie popłakałam ze śmiechu!!!!!!!!!!!!!!! Moje uda całkiem dobrze, lepiej niż myślałam. Dziś zrobiliśmy 16 km, co prawda nie była to Panorama ale całodzienna wycieczka z piłką, paletkami, ringiem. Bardzo było świetnie. Wróciliśmy wypoczęci i opaleni. Życzę Wam miłej niedzieli i uciekam do wyrka!!!
  7. Witajcie kochane!!!!!!!!!!!!!!!! U nas we Wrocku z okazji swięta pracy zrobili promocję 4 godziny w aquaparku za jedyne 25 zł. No i poszliśmy całą rodziną. Mój mąż mieli karnet więc tylko my z Kubciem płaciliśmy. Ale dałam czadu, 60 długości basenu 25 m nie od razu, co godzinę 15 robiłam. Taaaaaaaaaaaak jak wyszłam z wody to mi się nogi trzęsły, ciekawe co będzie jutro, ale nie co dzień jest taka promocja..........więc głupek musiał wykorzystać!!!! No a później daliśmy z Kubą czadu na zjeżdżalni pontonowej i wszystkich innych, na koniec bicze wodne na moje biedna przywodziciele ud!!!! No teraz boczuś mi nie straszny :) :) :) Jutro mamy w planie Panoramę Racławicką ale chcemy dojechać tam na rowerach około 8 km w jedną stronę, ha o ile moje nogi będą nadawały się do użytku. A z tą wodą Agixa to Ty mnie dzisiaj olśniłaś!!! ja faktycznie za mało piję, mam jak kasiek najlepiej lubię kawę w kawie... a ręce wysuszają mi się strasznie. Kupiłam sobie takie masło różane z minerałami z morza martwego i na noc nasmarowałam grubo i spałam w rękawiczkach, a dziś po basenie to samo...........zatem zacznę nawilżaćorganizm od środka. Dobra spadam bo u dzieci jakaś wojna wybuchła.
  8. Dzięki Wam kochane za ciepłe słowa!!!! Jesteście plastrem miodu na moje serca!!! :) A Ty renatko jesteś współudziałowcem mojego sukcesu, za wiarę i pozytywne fluidy, które mi przesyłałaś. Wierzę, że i Tobie się uda!!!!! Dzieci wyrastają i niestety kiedyś możemy potrzebować jakiejś wiedzy i kwalifikacji, zeby zrobić coś dla nich i dla siebie, dlatego nie warto rezygnować!!!! Agixa - kawkę, masz u mnie zawsze!!!Ale byłoby fajnie, gdybysmy zostały real- kumpelkami anabel49- kochana, ja mam córkę mężatkę i też mogłabym być babcią. Ale jak widać na naukę nigdy nie jest za późno. he, he he kiedyś byłam młoda i piękna a teraz jestem tylko piękna!!!! Moje życiowe motto brzmi -"To nie sztuka nie wyglądać na matkę 24 latki, większym wyczynem jest wyglądać na matkę 6-latki, a nie jej babcię\" I tego będę się trzymać!!!!!!!!!!!!!!
  9. A jednak renatko, nie tylko z wagą idziemy łeb w łeb........... To teraz opowiem Wam jak ja się uziemiłam...ha, ha, ha ....panowie czapki z głów... No wiecie o tym moim angielskim - temat nudny jak flaki z olejem. Wczoraj odebrałam ten certyfikat i ocenę opisową, trochę się zdziwiłam bo z egzaminu końcowego dostałam 100% a we wszystkich rubrykach przy ocenie opisowej oprócz frekwencji mam podkreslone wybitnie... A dziś zadzwonili do mnie z empiku i powiedzieli, że dostałam stypendium w postaci wakacyjnego kursu intensywnego przygotowojącego do FCE. Cały lipiec po 4 godziny dziennie !!!! I skończyło się rumakowanie!!!!! Renatko witaj w klubie, mam nadzieję że zostaniemy tylko kolekcjonerkami certyfikatów, natomiast kilogramom mówimy NIE!!!!! Na razie spadam bo już padam!!!! Jutro podzielę się z Wami sposobami na suche ręce (niestety też to mam), doświadczeniami na temat 6-tki weidera i innymi rzeczami. Oczywiście wszystkim nowym koleżankom zostawiam cmoki w boki witam Was bardzo serdecznie w naszym szacownym gronie i trzymam kciuki za wszystkie razem i każdą z osobna
  10. Witajcie kochane!!!! No niestety biuralistko - dobrze żarło, ale zdechło... zaczynam od jutra, dzisiaj dupa blada, koleżnka przyniosła tort urodzinowy, zjadłam mały kawałeczek bo łzy miała w oczach, nie chciałam robić jej przykrości, poza tą wpadką wszystko wg planu, nawet męza nie kastrowałam...jeszcze kolacja o 19stej została, mam nadzieję ze jutro pójdzie lepiej. Jadę na zieloną szkołę do Karpacza, biorę swoją Zuzkę ze sobą bo mąż z dwójką dzieci to porażka. Jak w zeszłym roku mała została z tatusiem to później panie mówiły, że wiedziały że coś się z mama stało bo Zuzka cały tydzień nie była czesana :) w tym roku postanowiłam nie ryzykować. Moja waga dalej stoi na 72 kg auuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu renatko, a jak Ty????? dziś pojechałam do pracy na rowerze i zamierzam jeździć na nim codziennie, ale te cholerne torty!!!!! kasiek31-ja się nie dziwię, że nie schudłaś ani grama, jeśli wpieprzasz słodycze, nie ma bata, nie schudniesz!!!!!! Bardzo mi przykro z powodu Waszych dzieciaków, życzę Wam cierpliwości do tych małych marud!!! mam nadzieję, że szybciutko im przejdzie. biuralistko czyżby to znowu osławiona ekonometria???? Jestes na studiach jakichś???? Dobra lecę dzieci wyciągać z podwórka. zajrzę wieczorkiem
  11. Dzięki za dietkę ja od jutra w to wchodzę!! Oprócz chleba owsianego (nie było go nigdzie) mam wszystko, wiec pierwszy dzień chyba zacznę z chrupkim. Biuralistko ile tego chleba trzeba zjeść??? A dieta wcale nie jest droga, warzywka staniały, reszta też normalna i jadłospisy nie są wydumane, zobaczymy jak się człowiek czuje po zjedzeniu tego, bo nie wydaje mi się, zeby to było nawet 1000kcal. a staniki przepiekne, osobiście Ewy Bień najbardziej przypadły mi do ustu i ceny nawet, nawet niektóre poniżej stówy. Ja tego problemu nie mam, biust raczej średni, ostatnio z tendencją do zmniejszania, ale stosuję modlitwę przed jedzeniem i może bedzie lepiej. Ale miałam koleżankę na studiach, która ciągle miała odparzenia pod biustem, wrzynające się ramiączka i masę problemów.........z dużym biustem, szkoda że nie mam z nią kontaktu bo dałabym jej namiar. Dziewczyny dajcie link do tych butów osławionych!!!! chętnie zobaczę! Dobra zmykam! Idę jakąś maslankę przyłożyć bo znowu przecholowałam ze słońcem tzn zapomniałam kremu z filtrem i spaliło nas na rowerach.....mam nadzieję, że spaliło też trochę kalorii.
  12. No jestem, jestem...............nóg nie czuję, ale zrobiłam sobie renatkową kąpiel i już mi trochę lepiej..........kawkę sobie zapodałam bo w główce jeszcze huczyyyyyyyyyyy ale zabawa była przednia, tylko jutro wagę będę omijać szerokiem łukiem. Oczywiście, że w to wchodzę. Mam zamiar nawet przejechać się dziś do jakiegoś Tesco i zakupić produkty. Od jutra chciałabym wystartować. No i chyba karnet na fitness sobie kupię od 9-tego maja bo teraz od 4-8 maja jadę z klasą na \"zieloną szkołę\" to mi tydzień wypadnie. Dzięki Agixa za wsparcie, nawet tak bardzo nie grzeszyłam
  13. renatka 3355 jeszcze słówko do Ciebie!!!!! Gratuluję Ci taty!!! jestem pewna, że z jego nastawieniem pokona wszystko i będzie całkowicie wyleczony. najwiekszym lekiem jest nasza podświadomość!!!! Z mojej strony wielki szacun dla jego postawy!!! to wspaniały, niezłomny człowiek. Zobaczysz - jeszcze będzie góry przenosił. Kurka, gdzie ty mieszkasz???? jakbyś mieszkała bliżej to podjęłabym się pracy z Twoim tatą nad przywróceniem mu mowy. Pracowałam kiedyś z dzieckiem po laryngektomii i udało się!!! W każdym razie życzę twojemu tacie duzo zdrowia!!!! Pozdrawiam!
  14. Przychodzi facet do lekarza, kładzie swąmęskość na stole i milczy. Zdziwiony lekarz pyta: - Boli pana? - Nie boli. - To może za duży? - Nie, wcale nie. - A co, za mały? - Nie. Nie jest za mały. - To co w końcu?! - Fajny, nie?! Dyrektor wchodzi rano do sekretariatu i pyta: - Jaki to dzisiaj mamy dzień, panno Kasiu? - Niepłodny, panie dyrektorze, niepłodny... Kobieta modli się przed posiłkiem -\"Boże dopomóż mi, zeby te wszystkie kalorie poszły w cycki\" Jak stracić na wadze? Kupić wagę za 100 zł i sprzedać za 50 zł. Odchudzałam sie dwa miesiące i wiecie ile straciłam..........? Dwa miesiące!!!!!!
  15. Międzynarodowy kongres feministek. Na podium wchodzi jedna z delegatek i rzuca hasło. - Siostry, dość wyzysku. Nie będziemy im prać i gotować. Uchwałę przyjęto jednogłośnie. Na kolejnym spotkaniu wojowniczych pań, delegatki dzielą się swymi spostrzeżeniami. Zaczyna Angielka. - Wróciłam do domu i mówię: John, od dzisiaj nie piorę i nie gotuję. Pierwszego dnia - nic nie widzę, drugiego dnia - nic nie widzę, trzeciego dnia - widzę - gotuje jajko. Sala zatrzęsła się od oklasków. Na mównicę wchodzi Francuzka. - Wróciłam do domu i mówię: Pierre, od dzisiaj nie piorę i nie gotuję. Pierwszego dnia - nic nie widzę, drugiego dnia - nic nie widzę, trzeciego dnia widzę - pierze majtki. Owacje na stojąco. Na podium wchodzi Rosjanka. - Wróciłam do domu i mówię: Iwan, od dzisiaj nie piorę i nie gotuję. Pierwszego dnia - nic nie widzę, drugiego dnia - nic nie widzę, trzeciego dnia nadal nic nie widzę. Czwartego dnia - zaczynam widzieć na prawe oko. Czym się różni mężczyzna od choinki? - Choinkę jak się rozbierze to zostaje tylko badyl, a jak mężczyznę to i dwie bombki. Młody człowiek wchodzi do sklepu i pyta: - Czy są widokówki z napisem \"Dla jedynej\"? - Są! - To poproszę 12 sztuk.
×