Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

ruda102

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez ruda102

  1. Witajcie KOCHANE Bardzo było mi smutno bez Was!!!! Niestety motywacja wraz zzelka poszły w kąt bo straszne choróbsko mnie dopadło. Zaraziłam się od dzieciaczka w szkole przywnękowym zapaleniem płuc. Bardzo dziwna choroba, o której istnieniu nie miałam pojęcia... Oprócz kaszlu i osłabienia własciwie nic mi nie było tylko, kiedy weszłam na 3 piętro gdzie rezyduje nauczanie zintegrowane straciłam przytomność i obudziłam się dopiero w szpitalu. Oczywiście poszła fama, że pani od maluszków jest w ciąży......ha, ha, ha w szpitalu porobili mi wszystkie badania i dzięki temu dowiedziałam się, że mam enzymy wątrobowe i obraz krwi w porządku. Natomiast na zdjęciu RTg wyszło mi to dziwne zapalenie płuc. Niestety musiałam jakiś dożylny antybiotyk brać i potrzymali mnie tu trochę.. Ale jestem już z Wami!!!! Trochę jeszcze osłabiona ale już w znacznie lepszej kondycji. Dziś sobie tylko Was poczytam i kładę się...ale powoli się rozkręcę mam nadzieję. A waga spadła na szpitalnym wikcie bez zeli...do 70 kg
  2. Witajcie!!!! Czyli biuralistko powrasz do nas zza światów? Prawie świętą nam tu zostałaś. A rzecz o kobietach - NIEZWYKŁA!!!! Całuję Was mocno i kładę się spać.
  3. Zieloną szkołę praktycznie odchorowałam.Dlatego dłuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuugo dochodziłam do siebie!!!!!! Dwójka rodziców swoimi samochodami śledziła autokar. Później okazało się, że wynajęli miejsca w sąsiadującym pensjonacie i śledzili nas przez wszystkie dni w drodze na wycieczki, spacery a w pensjonacie przez lornetkę. Takiej traumy jeszcze nie przeżyłam. Czuję się jakbym pracowała w domu wariatów. Mój mąż kazał mi blog założyć................... tak historie jak z filmu....Na szczęście do czerwca już niedaleko!!! A od września mam zaklepaną nową pracę w państwowym przedszkolu, a później przejdę do szkoły bo to jest zespół szkolno-przedszkolny!!!!!!Dostanę też 6 godzin jako logopeda odpłatnie, bo do tej pory robiłam to charytatywnie!!!! Ja tez praktycznie zaczynam od zera!!!! moja załamka nie sprzyjała odchudzaniu, więc z niektórymi laskami idę łeb w łeb. mam nadzieję niedługo znów dołączyć do tej grupy gubiącej kg bo na razie jestem w fazie bardzo dłuuuuuugiego zastoju.
  4. Wróciłam jak Ty to mówisz renatko z \"wypoczynku\"!!!!! BBBBBbbuuuuuuuuuuuuuuuuu, horror story w pięciu odcinkach 5 dni z dziećmi od 6-10 lat i czuję się jak po lobotomii. Dlatego tylko sie odmeldowuję bo nie będzie ze mnie dzisiaj pożytku. Czuję się całkowicie wyprana!!! Zimno, głośno i Jestem jednak szczęśliwa, że dowiozłyśmy wszystkie dzieci w komplecie, zdrowe i wesołe, bez ran ciętych, szarpanych ze wszystkimi częściami ciała i garderoby! O tym co mieliśmy w programie, czyli o ostrej jeździe bez trzymanki napiszę Wam jutro, jak trochę dojdę do siebie i myśli pozbieram. Na polu odchudzania całkowita klapa. Musiałyśmy zajadać stres. Nie przytyłam, ale też nic nie schudłam. Dziś tylko Was poczytałam bo jak zwykle czasu nie marnowałyście. Gratuluję Wam wspaniałych ubytków wagi, przeganiam precz wszystkie rotawirusy od Waszych maluszków i cieszę się, że jestem już w domku!!!! Bardzo się za Wami stęskniłam!!!! Renatko a jak Twoja córcia? Zdrowa, zadowolona, u nas pierońsko zimno było!!!!
  5. Witajcie KOCHANE!!!!! Ja dzisiaj zamiast majówki mam wielkie pakowanie! Jutro wybije godzina zero!!!!! I nie bedzie mnie tu do piatku :( :( :( Już mi się łezka w oku kręci!!!! 5 dni z szarańczą! Dobrze, że w naszym pensjonacie będzie bar 24 godziny na dobę, to w ostateczności sie upijemy!!!! Pracę w przdszkolu najprawdopodobniej dostanę od września, więc może to już ostatnia zielona szkoła... Na szczęście warunki będziemy mieć dobre www.krolowasniegu.pl rodzice ze szkoły prywatnej mają konkretne wymagania. Szkoda, że jedziemy tam z dzieciakami a nie ze swoimi lubymi, ale cóż... Renatka - bardzo Ci tych koni zazdroszczę, kiedyś jeszcze w liceum jeździłam konno i to nawet dobrze, przez przeszkody skakałam, ale raz spadłam niefortunnie i zrobił mi się krwiak na piszczeli a że mam mamę lekarza to skończyło się rumakowanie!!!!Stwierdziła, że to sport kontuzyjny i nie pozwoliła mi więcej. Jak byliśmy w czerwcu w Bronkowie w stadninie to jakbym zaczynała od zera... Ale masz rację obcowanie z konikami łagodzi obyczaje i sprawia, że dzieci są inne, bardziej wrażliwe... Agixa - bardzo Ci gratuluję i szczerze podziwiam zajęcia się maluchem. Wiem czym to pachnie, ogrom pracy ale i satysfakcja gwarantowana!!!! No i nie dziwi mnie, że sobie poradziłaś!!! Jesli radzisz sobie ze storczykami, z którymi większość sobie nie radzi, to jaki problem może stanowić jeden mały chłopczyk :) No nic wracam do sterty na desce do prasowania, moniusia a może chciałabyś w ramach spalania kalorii pojeździć na mojej desce, fajna jest w kwiatki Dobra na razie, lecę nas dopakować i wieczorkiem zajrzę!!!!! Miłego popołudnia wszystkim!
  6. Witajcie!!! Faktycznie pustawo tu dzisiaj, ale trudno się dziwić. U nas też pogoda cudowna!!!!!! Renatka - fajnie, że Twoje maleństwo przełamało się do koników, tylko nie pozwalaj jej za długo, bo więzadła i stawy jeszcze bardzo słabe u takiego maluszka. Króciutko i tylko stępa, może jeździć. Jak byłam w lipcu z dziećmi na zielonej szkole w stadninie Bronków, to instruktorka pozwalała jeździć kłusem dopiero 8 latkom. Mówiła, że to zbyt obciąża stawy. rzena - Ty nie bądź taka w gorącej wodzie kapana. Nie oczekuj cudów po 6-tej tabletce. To stanowczo za mało. Nie spinaj się, spokojnie rób swoje, bierz tabletki, utrzymuj dietkę a waga ruszy. U jednych od razu galopuje w dół, u innych powolutku systematycznie spada, u jeszcze innych skokami, spadnie a później długo/długo stoi. Najważniejsze to zmieniać swoje nawyki, zacząć myśleć co się je w kategoriach, co jest zdrowe i niskokaloryczne.....obsesyjne czekanie na wyniki jest bardzo dołujące. A wpadki jak widzisz zdarzają się wszystkim. Lepiej zjeść coś raz na jakiś czas, co się lubi niż być sfrustrowaną, zgorzkniałą babą. renatka - kawały BOSKIE, omal się nie popłakałam ze śmiechu!!!!!!!!!!!!!!! Moje uda całkiem dobrze, lepiej niż myślałam. Dziś zrobiliśmy 16 km, co prawda nie była to Panorama ale całodzienna wycieczka z piłką, paletkami, ringiem. Bardzo było świetnie. Wróciliśmy wypoczęci i opaleni. Życzę Wam miłej niedzieli i uciekam do wyrka!!!
  7. Witajcie kochane!!!!!!!!!!!!!!!! U nas we Wrocku z okazji swięta pracy zrobili promocję 4 godziny w aquaparku za jedyne 25 zł. No i poszliśmy całą rodziną. Mój mąż mieli karnet więc tylko my z Kubciem płaciliśmy. Ale dałam czadu, 60 długości basenu 25 m nie od razu, co godzinę 15 robiłam. Taaaaaaaaaaaak jak wyszłam z wody to mi się nogi trzęsły, ciekawe co będzie jutro, ale nie co dzień jest taka promocja..........więc głupek musiał wykorzystać!!!! No a później daliśmy z Kubą czadu na zjeżdżalni pontonowej i wszystkich innych, na koniec bicze wodne na moje biedna przywodziciele ud!!!! No teraz boczuś mi nie straszny :) :) :) Jutro mamy w planie Panoramę Racławicką ale chcemy dojechać tam na rowerach około 8 km w jedną stronę, ha o ile moje nogi będą nadawały się do użytku. A z tą wodą Agixa to Ty mnie dzisiaj olśniłaś!!! ja faktycznie za mało piję, mam jak kasiek najlepiej lubię kawę w kawie... a ręce wysuszają mi się strasznie. Kupiłam sobie takie masło różane z minerałami z morza martwego i na noc nasmarowałam grubo i spałam w rękawiczkach, a dziś po basenie to samo...........zatem zacznę nawilżaćorganizm od środka. Dobra spadam bo u dzieci jakaś wojna wybuchła.
  8. Dzięki Wam kochane za ciepłe słowa!!!! Jesteście plastrem miodu na moje serca!!! :) A Ty renatko jesteś współudziałowcem mojego sukcesu, za wiarę i pozytywne fluidy, które mi przesyłałaś. Wierzę, że i Tobie się uda!!!!! Dzieci wyrastają i niestety kiedyś możemy potrzebować jakiejś wiedzy i kwalifikacji, zeby zrobić coś dla nich i dla siebie, dlatego nie warto rezygnować!!!! Agixa - kawkę, masz u mnie zawsze!!!Ale byłoby fajnie, gdybysmy zostały real- kumpelkami anabel49- kochana, ja mam córkę mężatkę i też mogłabym być babcią. Ale jak widać na naukę nigdy nie jest za późno. he, he he kiedyś byłam młoda i piękna a teraz jestem tylko piękna!!!! Moje życiowe motto brzmi -"To nie sztuka nie wyglądać na matkę 24 latki, większym wyczynem jest wyglądać na matkę 6-latki, a nie jej babcię\" I tego będę się trzymać!!!!!!!!!!!!!!
  9. A jednak renatko, nie tylko z wagą idziemy łeb w łeb........... To teraz opowiem Wam jak ja się uziemiłam...ha, ha, ha ....panowie czapki z głów... No wiecie o tym moim angielskim - temat nudny jak flaki z olejem. Wczoraj odebrałam ten certyfikat i ocenę opisową, trochę się zdziwiłam bo z egzaminu końcowego dostałam 100% a we wszystkich rubrykach przy ocenie opisowej oprócz frekwencji mam podkreslone wybitnie... A dziś zadzwonili do mnie z empiku i powiedzieli, że dostałam stypendium w postaci wakacyjnego kursu intensywnego przygotowojącego do FCE. Cały lipiec po 4 godziny dziennie !!!! I skończyło się rumakowanie!!!!! Renatko witaj w klubie, mam nadzieję że zostaniemy tylko kolekcjonerkami certyfikatów, natomiast kilogramom mówimy NIE!!!!! Na razie spadam bo już padam!!!! Jutro podzielę się z Wami sposobami na suche ręce (niestety też to mam), doświadczeniami na temat 6-tki weidera i innymi rzeczami. Oczywiście wszystkim nowym koleżankom zostawiam cmoki w boki witam Was bardzo serdecznie w naszym szacownym gronie i trzymam kciuki za wszystkie razem i każdą z osobna
  10. Witajcie kochane!!!! No niestety biuralistko - dobrze żarło, ale zdechło... zaczynam od jutra, dzisiaj dupa blada, koleżnka przyniosła tort urodzinowy, zjadłam mały kawałeczek bo łzy miała w oczach, nie chciałam robić jej przykrości, poza tą wpadką wszystko wg planu, nawet męza nie kastrowałam...jeszcze kolacja o 19stej została, mam nadzieję ze jutro pójdzie lepiej. Jadę na zieloną szkołę do Karpacza, biorę swoją Zuzkę ze sobą bo mąż z dwójką dzieci to porażka. Jak w zeszłym roku mała została z tatusiem to później panie mówiły, że wiedziały że coś się z mama stało bo Zuzka cały tydzień nie była czesana :) w tym roku postanowiłam nie ryzykować. Moja waga dalej stoi na 72 kg auuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu renatko, a jak Ty????? dziś pojechałam do pracy na rowerze i zamierzam jeździć na nim codziennie, ale te cholerne torty!!!!! kasiek31-ja się nie dziwię, że nie schudłaś ani grama, jeśli wpieprzasz słodycze, nie ma bata, nie schudniesz!!!!!! Bardzo mi przykro z powodu Waszych dzieciaków, życzę Wam cierpliwości do tych małych marud!!! mam nadzieję, że szybciutko im przejdzie. biuralistko czyżby to znowu osławiona ekonometria???? Jestes na studiach jakichś???? Dobra lecę dzieci wyciągać z podwórka. zajrzę wieczorkiem
  11. Dzięki za dietkę ja od jutra w to wchodzę!! Oprócz chleba owsianego (nie było go nigdzie) mam wszystko, wiec pierwszy dzień chyba zacznę z chrupkim. Biuralistko ile tego chleba trzeba zjeść??? A dieta wcale nie jest droga, warzywka staniały, reszta też normalna i jadłospisy nie są wydumane, zobaczymy jak się człowiek czuje po zjedzeniu tego, bo nie wydaje mi się, zeby to było nawet 1000kcal. a staniki przepiekne, osobiście Ewy Bień najbardziej przypadły mi do ustu i ceny nawet, nawet niektóre poniżej stówy. Ja tego problemu nie mam, biust raczej średni, ostatnio z tendencją do zmniejszania, ale stosuję modlitwę przed jedzeniem i może bedzie lepiej. Ale miałam koleżankę na studiach, która ciągle miała odparzenia pod biustem, wrzynające się ramiączka i masę problemów.........z dużym biustem, szkoda że nie mam z nią kontaktu bo dałabym jej namiar. Dziewczyny dajcie link do tych butów osławionych!!!! chętnie zobaczę! Dobra zmykam! Idę jakąś maslankę przyłożyć bo znowu przecholowałam ze słońcem tzn zapomniałam kremu z filtrem i spaliło nas na rowerach.....mam nadzieję, że spaliło też trochę kalorii.
  12. No jestem, jestem...............nóg nie czuję, ale zrobiłam sobie renatkową kąpiel i już mi trochę lepiej..........kawkę sobie zapodałam bo w główce jeszcze huczyyyyyyyyyyy ale zabawa była przednia, tylko jutro wagę będę omijać szerokiem łukiem. Oczywiście, że w to wchodzę. Mam zamiar nawet przejechać się dziś do jakiegoś Tesco i zakupić produkty. Od jutra chciałabym wystartować. No i chyba karnet na fitness sobie kupię od 9-tego maja bo teraz od 4-8 maja jadę z klasą na \"zieloną szkołę\" to mi tydzień wypadnie. Dzięki Agixa za wsparcie, nawet tak bardzo nie grzeszyłam
  13. renatka 3355 jeszcze słówko do Ciebie!!!!! Gratuluję Ci taty!!! jestem pewna, że z jego nastawieniem pokona wszystko i będzie całkowicie wyleczony. najwiekszym lekiem jest nasza podświadomość!!!! Z mojej strony wielki szacun dla jego postawy!!! to wspaniały, niezłomny człowiek. Zobaczysz - jeszcze będzie góry przenosił. Kurka, gdzie ty mieszkasz???? jakbyś mieszkała bliżej to podjęłabym się pracy z Twoim tatą nad przywróceniem mu mowy. Pracowałam kiedyś z dzieckiem po laryngektomii i udało się!!! W każdym razie życzę twojemu tacie duzo zdrowia!!!! Pozdrawiam!
  14. Przychodzi facet do lekarza, kładzie swąmęskość na stole i milczy. Zdziwiony lekarz pyta: - Boli pana? - Nie boli. - To może za duży? - Nie, wcale nie. - A co, za mały? - Nie. Nie jest za mały. - To co w końcu?! - Fajny, nie?! Dyrektor wchodzi rano do sekretariatu i pyta: - Jaki to dzisiaj mamy dzień, panno Kasiu? - Niepłodny, panie dyrektorze, niepłodny... Kobieta modli się przed posiłkiem -\"Boże dopomóż mi, zeby te wszystkie kalorie poszły w cycki\" Jak stracić na wadze? Kupić wagę za 100 zł i sprzedać za 50 zł. Odchudzałam sie dwa miesiące i wiecie ile straciłam..........? Dwa miesiące!!!!!!
  15. Międzynarodowy kongres feministek. Na podium wchodzi jedna z delegatek i rzuca hasło. - Siostry, dość wyzysku. Nie będziemy im prać i gotować. Uchwałę przyjęto jednogłośnie. Na kolejnym spotkaniu wojowniczych pań, delegatki dzielą się swymi spostrzeżeniami. Zaczyna Angielka. - Wróciłam do domu i mówię: John, od dzisiaj nie piorę i nie gotuję. Pierwszego dnia - nic nie widzę, drugiego dnia - nic nie widzę, trzeciego dnia - widzę - gotuje jajko. Sala zatrzęsła się od oklasków. Na mównicę wchodzi Francuzka. - Wróciłam do domu i mówię: Pierre, od dzisiaj nie piorę i nie gotuję. Pierwszego dnia - nic nie widzę, drugiego dnia - nic nie widzę, trzeciego dnia widzę - pierze majtki. Owacje na stojąco. Na podium wchodzi Rosjanka. - Wróciłam do domu i mówię: Iwan, od dzisiaj nie piorę i nie gotuję. Pierwszego dnia - nic nie widzę, drugiego dnia - nic nie widzę, trzeciego dnia nadal nic nie widzę. Czwartego dnia - zaczynam widzieć na prawe oko. Czym się różni mężczyzna od choinki? - Choinkę jak się rozbierze to zostaje tylko badyl, a jak mężczyznę to i dwie bombki. Młody człowiek wchodzi do sklepu i pyta: - Czy są widokówki z napisem \"Dla jedynej\"? - Są! - To poproszę 12 sztuk.
  16. Jakie są rodzaje kobiet? 1. Rusałki - ten mnie rusał, tamten rusał. 2. Damy - temu damy, tamtemu damy. 3. Kotki - ten mnie miał, tamten miał. 4. Złote rybki - rypią? jak złoto. 5. Słomiane - rżną się jak sieczka. 6. Pobożne - najchetniej leżą krzyżem. 7. Dziecinne - co do rączki, to do buzi. 8. Chemiczne - rozkładają się w temperaturze pokojowej. 9. Partyjne - przyjmują wszystkich członków. 10. Domatorki- byle komu, aby w domu. W pewnym mieście powstał sklep, w którym każda kobieta mogła sobie kupić męża. Miał sześć pięter, a jakość facetów rosła wraz z każdym piętrem. Był tylko jeden haczyk: jak już kobieta weszła na wyższe piętro, nie mogła zejść niżej, chyba że prosto do wyjścia bez możliwo?ci powrotu. Wchodzi więc tam pewna babka poważnie zainteresowana kupnem męża. Na pierwszym piętrze wisi tabliczka: \"Mężczyźni tutaj mają pracę\" - To już co?, mój były nawet roboty nie miał - pomyślała kobieta - ale zobaczę, co jest wyżej. Na drugim piętrze był napis: \"Mężczyźni tutaj maja pracę i kochają? dzieci\" - Miło, ale zobaczymy, co jest wyżej. Na trzecim piętrze była tabliczka: \"Mężczyźni tutaj mają pracę, kochają dzieci i są niesamowicie przystojni\" - No, coraz lepiej - pomyślała - ale wyżej, to musi być już zajebiście. Na czwartym piętrze można było przeczytać: \"Mężczyźni tutaj mają pracę, kochają dzieci, są niesamowicie przystojni i pomagają przy pracach domowych\" - Słodko, słodko... Ale chyba wejdę piętro wyżej. Na piątym piętrze stało: \"Mężczyźni tutaj mają pracę, kochają dzieci, są niesamowicie przystojni, pomagają przy pracach domowych i są diabelnie dobrzy w łóżku\" - No niesamowite, wręcz cudownie - pomyślała kobieta - ale jak tu jest tak wspaniale, to co musi być piętro wyżej!?! Na szóstym piętrze BARDZO zdziwiona kobieta przeczytała: \"Na tym nie ma żadnych facetów. Zostało ono stworzone tylko po to, aby udowodnić, że wam, babom, za cholerę nie można dogodzić...\"
  17. Renatka3355 iwcia73 -dziękuję Wam kochane za cudowne życzenia, Zuzolec sam sobie je przeczytał, bo czyta już od roku... Urodzinki, urodzinki to rarytas dla rodzinki............. A więc były lody, tort, winko oczywiscie 100 tys kalorii, ale cóż... Kasiek wróciła, berecik działa..........a od jutra odstawiam keks bo ponoć dostawa tureckich ciasteczek dojechała. Ale zamawiam sobie te miększe 30 letnie, bo juz ząbki nie te................ kupiliśmy Zuzce matę do tańczenia i chyba będę sama na niej spalać kalorie, albo skoczę do biuralistki..na trampolinkę bo Zuza broni tej maty jak niepodległości......... Gratuluję Wam dziewczatka imponujących osiągów i pozdrawiam wszystkie w fazie zastoju, w jakiej i ja się znajduję.... Jutro wesele mojej koleżanki i znowu kalorie w różnej postaci, oj oj cóż to człowiek musi znosić, ciagle wystawiany jest na pokuszenie... Ale kasiek juz jest, nasza zakonnica równiez czuwa wiec chyba piekło nam nie grozi :) Mężatki poszły na damską imprezę. Lekko wstawione wracają do domu. Przechłodziwszy obok cmentarza zachciało im się sikać, więc wskoczyły za nagrobki, ściągnęły majtki i sikają. Nagle pojawia się grabarz z kijem w ręku i zaczyna gonić bezbronne kobiety. Na drugi tydzień spotykają się mężowie i jeden mówi: - Wiecie moja żona mnie chyba zdradza. Ostatnio wróciła z podartą spódniczką. Na to drugi: - A moja wróciła z podartą spódnicą i bez majtek. A na to trzeci: - To jeszcze nic, moja wróciła z podartą spódniczką, bez majtek i z szarfą na szyi \"NIGDY CIĘ NIE ZAPOMNIMY - CHŁOPAKI Z RADOMIA Bill Gates umarł i Św.Piotr pokazuje mu Niebo. Po oględzinach Bill mówi: - Ale tutaj jest strasznie nudno Św. Piotr się wkurzył i pokazuje Piekło. A tam laseczki, plaża, ciepełko i czego dusza zapragnie. Bill bez namysłu mówi: - To ja wole iść do Piekła ! Po tygodniu Bill przychodzi z pretensjami do Św.Piotra: - Piekło do którego trafiłem jest zupełnie inne, dziewczyny brzydkie, plaża brudna i ciągle pada... - Wiem, bo to była wersja demo! Pewien człowiek spacerował sobie po plaży, gdy zobaczył cał? zakorkowan? butelkę. Rozejrzał się dookoła i nie widz?c nikogo otworzył j?. Z butelki wyfrun?ł Dżin i odzywa się w te słowa: - Dzieki twojej uprzejmo?ci jestem wolny! Spełnie jedno twoje życzenie, ale tylko JEDNO! Mężczyzna pomy?lał i mówi: - Zawsze chciałem spędzić wakacje na Hawajach, ale boję się samolotów, a na statkach dostaję klaustrofobii i choroby morskiej. Gdyby jednak był dojazd autostrad?, to bym sobie pojechał. Dżin zastanowił się i mówi: - Chyba nie DA RADY. Ocean jest za głęboki. Czy nie możesz wymy?lić czego? innego? Mężczyzna pomy?lał jeszcze chwilkę i mówi: - Jest jeszcze jedna rzecz, która mnie zastanawia. Chciałbym zrozumieć kobiety, co je roz?miesza, czemu płacz? bez powodu, czemu maj? taki temperament i w ogóle wszystko. Dżin zamy?lil się - Chcesz mieć na tej autostradzie dwa, czy cztery pasy?
  18. Nie no Agixa, powaliłas mnie ...........waliza książek do angielskiego.................................Bożeeeeeeeeeeeeeeee ryczałam ze śmiechu i oczami wyobraźni widziałam te widły, grabie, rowery stacjonarne, poduszki ...............o ranyyyyyyyyyyy niezła brygada!!!!! Mam nadzieję, że Kasiek 30 nie zapomni o swojej obietnicy i przywiezie nam jakieś tureckie ciacha, moga być nawet niskokaloryczne!!!! Catepillar to razem w sobotę balujemy!!!!!!!! Kasiek na szczęście wraca to rozgrzeszy. Ola- a spróbuj kobitko coś zmienić w tej dietce, dodaj do tego serka pomidorka, ogórka, papryczkę. trochę ona jednostronna i uboga w warzywa. Zamiast drugiego wieczornego serka zjedz sobie chlebek razowy z szynką chudziutką, pomodorem, ogórkiem, rzodkiewką, albo np sałatkę owocową, albo brokuły na parze, sałatę z dodatkami i odrobiną oliwy z oliwek. Może wtedy waga ruszy... warto poeksperymentować.. Pączuszek - a moim zdaniem mało chudniesz dlatego, że nic nie jesz, organizm sie okopał i nie sięga do rezerw, tylko magazynuje.... Przestaw się na 5 zbilansowanych, małych posiłków, powinno jednak ruszyć, no i jeżeli ćwiczysz to rada jak dla Alicji - zmierz się w obwodach tłuszcz, który zamieni się w mięśnie może ważyć więcej, jednak centymetrów powinno być zdecydowanie mniej. Dobra znikam bo mój Zuzol ma dziś urodzinki -6te i muszę co nieco jeszcze przygotować. Całuję Was wszystkie!!!!!!
  19. Trochę kawałów na wieczór Narzeczony przyprowadza swoją wybrankę do Kościoła. Pyta się proboszcza, ile będzie kosztował ślub. Ile pan uzna za stosowne, mając na uwadze wartość osiągniętego szczęścia. Pan młody popatrzył na narzeczoną, która nie była niestety piękna, westchnął i dał księdzu 50zł. Ksiądz przyjrzał się jej uważnie, poklepał pana młodego po ramieniu i wydał mu resztę. Ojciec namawia syna do poślubienia bogatej dziewczyny. -Tato przecież ona jest prawie ślepa! -Dzięki temu będzie łatwo Ci przed nią ukryć wiele rzeczy. -Jest prawie głucha. -Chociaż nie będzie podsłuchiwać twoich rozmów telefonicznych. -Ona kuleje. -Nie będzie Cię szukać po restauracjach -Jest garbata. -Synu, bądz sprawiedliwy, jedną wadę to ona może mieć...... Mężu dlaczego nie kupujesz mi kwiatów-zapytała żona -Bo jeszcze nie umarłaś-odpowiedział
  20. Dzięki Wam dobre kobiety!!!! Renatko, dzięki za wiarę we mnie i moje językowe umiejętności. Chyba Twoja wiara była większa niż moja, ale klapsik się przydał i troszkę mnie spionizował. Masz rację optymizm czyni cuda. Co do nowych koleżanek to witamy Was serdecznie w naszym gronie, pytajcie smiało od tego jesteśmy, kiedy trzeba przytulimy, kiedy trzeba ochrzanimy, jesli Kasie naprawi berecik to i nawet jakies rozgrzeszenie dostaniecie, ale na pewno jesteście w dobrym miejscu. Nikt nie przejdzie wobec Waszych problemów obojętnie. Alicja30 - ja Twój problem widzę w ten sposób. Jak mówisz jesz mało w dzień za to po pracy mogłabyś zjeść lodówkę. To niestety błąd, za który ja również pokutuję. Późno dostarczone kalorie nie mają szans, żeby je spalić, a że same nie znikną to wiadomo, że się odłożą. Co do dietki to niestety trzeba zmienić rozkład posiłków. Musisz zjeść śniadanko, a do pracy coś zabrać np jakąś sałatkę, jogurt z ziarenkami żeby przegryźć np o godzinie 18stej, wtedy gdy wrócisz do domu nie będziesz tak wściekle głodna. Uważam, że powinnaś zmierzyć swoje wszystkie obwody i zapisać sobie w zeszycie. Jest możliwe, ze jeśli ćwiczysz codziennie to tłuszcz zamienia się w mięśnie, a one ważą więcej i stąd taki mierny skutek w ubytku kilogramów (chociaż niektóre osoby tak chudną jest to cecha indywidualna) Zobacz bo może w obwodach jednak ubywa Ci centymetrów. Kapika - nie gniewaj się ale daleko tak nie zajdziesz!!!! To nie jest dobra dieta. Jesz za mało i jeszcze moment Twój metabolizm zwolni i niestety zamiast chudnąć organizm będzie się bronił. Powinnaś jeść 5 małych posiłków, żeby efakt jojo Cię później nie zabił. Ola- podaj swój przykładowy jadłospis z godzinami, o których jesz. Gdzies musi tkwić jakiś kruczek. Co do kochanej biuralistki - toż to przecież zakonnica w przebraniu.
  21. A to już biuralistko specjalnie dla Ciebie!!!! znalazłam coś takiego Trampolina- spalanie kalorii 1h/ - 530 kcal 1 min = -13 kcal Trampolina treningowa Trampolina treningowa, przyrząd, który coraz częściej pojawia się w klubach fitness i siłowniach. Jest odpowiednia jako ćwiczeń uzupełniające, przydatne w każdej dyscyplinie sportu. Idealna do ćwiczeń aerobowych oraz fitness. Podczas ćwiczeń na niej angażujesz wszystkie mięśnie ciała i spalasz nadmiar tkanki tłuszczowej. Działanie trampoliny: * poprawa kondycji i koordynacji ruchowej * redukcja stresu * wzmocnienie organizmu * redukcja cellulitu * redukcja tkanki tłuszczowej * wzmocnia serce * obniża ciśnienie krwi i poziom cholesterolu Trampolina treningowa ma wiele zalet. Oprócz tego iż pomaga się odstresować, posiada również działania zdrowotne. Podczas ćwiczeń układ kostny jest poddawany minimalnym przeciążeniom, i właśnie z tej przyczyny polecana jest dzieciom, gdyż pomaga redukować wady postawy. Systematyczne ćwiczenia zwiększają wzrost przestrzennej koordynacji ruchowej (angażując przy skoku niemal wszystkie mięśnie).Trampolina jest pomocna przy utrzymaniu stałej wagi ciała (podczas ćwiczeń następuje szybkie spalanie tkanki tłuszczowej). A więc powodzenia, dlaczego by nie!!!!!
  22. Ach renatko przy takiej dawce ruchu, to nam zginiesz niedługo, ważyłysmy tyle samo (Ty jeszcze bez zeli), ale czuję, że teraz pójdziesz jak burza!!!!! Gratuluję koników, siatkówki i samozaparcia. WIELKA JESTEŚ!!!! Oczywiście tylko duchem :) Ja juz uciekam! jutro ten parszywy egzamin, muszę kontaktować!!! Buziaczki dla całej paczki. kasiek 30 - wracaj!!!!!! bo się bedziemy smażyć w piekle!!!!
  23. Witajcie dziewczątka!!!!! Ja niestety nie mam sie czym pochwalić czyli dalej 71,9 tak samo jak w zeszłym tygodniu. Pomimo basenu i wiekszej ilości ruchu połączonej z mniejszą ilością żarełka. :( No cóż uparta jestem i nie odpuszczę!!!! Dzisiaj na znak protestu zjadłam loda, a coooooo....................nie grzeszę od dwóch miesięcy i jakoś się to nie przekłada na ubytek kalorii, to sobie dzisiaj zgrzeszyłam - Kasiek30 a berecik wysechł, a bateryjki się naładowały????? Bo ja pilnie potrzebuję rozgrzeszenia!!! a swoją drogą to taki mężulo robi Ci za cień w tej Turcji, dlatego tylko córcia opalona!!!! masz racje upij i zwiąż i szalej!!!! Mój mężulo za to chodzi jak zegarek, wczoraj wieczorem wszystkie gary pozmywał, dzieciaki położył i jakiś dziś chyba bardziej skruszony jest!!!! Biuralistko!!! A czego ty się kochana uczysz? A jak Twoja osławiona ekonometria? Ja mam jutro speach exam i wyniki testu - wiec uprzejmie nastawiam wielka dupę i czekam na kopniaczka....ostatnim razem dobrze poszło, może i tym razem zadziała. Dobra spadam jakis obiad wymodzić. Wieczorkiem się jeszcze zamelduje. Cmoki w boki!!!!! dla wszystkich
  24. Witam Was kochane! Właśnie wróciłam od rodziców. Ale może od początku.....Mój mężulek zaprosił swoich kolegów do nas na weekend tzn mieli przyjechać w sobotę i zostać do niedzieli do wieczora. Niedawno pożegnałam teściową i nie bardzo miałam ochotę na kolejnych gości, ale przysięgał, obiecywał i bił się w piersi, że wysprzata chatę, zrobi zakupy i pomoże.....ok Sobota rano, zerwałam się rączym kłusem po zakupy bo koledzy w drodze, mój stary...........śpi.. wysprzątałam kibel i łazienkę..................mój stary śpi, obrałam ziemniaki.............budzę go, odwołuję się do honoru ...a on do mnie luzik, spoko....wyluzuj....i nakrył się tylko kołdrą.... Stwierdziłam, że na tym koniec, spakowałam plecaczek dałam buziaczki dzieciom i kazałam im obudzić tatusia, zeby im zrobił śniadanko, a sama pojechałam do rodziców.............na cały weekend Oczywiście po godzinie telefon dzwonił nieustannie, zaraz po tym zaczęły przychodzić smsy, wracaj, nie dam rady, jak mogłaś..... ale doszłam do wniosku, ze to ostatni dzwonek, jesli czegoś nie zmienię teraz będę się tak męczyc do końca życia. Zobaczymy czy coś ta lekcja dała!!!! a ja spędziłam bardzo fajny dzień z rodzicami. Tato jest prawie rok po operacji raka prostatyi dla niego teraz, każdy dzień ma podwójną wartość - cieszył się jak dziecko. Byliśmy na spacerku i było bardzo miło...
  25. Hmmmmmmmmmm, przetestowałam już wszystko: na czczo jogurt naturalny z otrębami - nic, morele suszone - nic, sliwki suszone-nic, kapusta kiszona na czczo, która zawsze mi pomagała - teraz nic!!!!! Kurczę i więcej się ruszam bo ABS robie systematycznie i na basen zaczęłam chodzić i normalnie perystaltyka mi siadła. Poza tym zauważyłam, ze drugie opakowanie jakby mniej mi hamuje łaknienie, jestem bardziej głodna, mam większy apetyt na słodycze. Agixa Ty chyba też tak masz????? No ale tak czy siak- muszę sobie poradzić, w końcu niedługo trzeba będzie zacząć żyć bez zeli. 8495=21 standardowe pytanie- wiek, waga, wzrost, zobaczymy dlaczego lekarz Cię wysmiał i czy miał do tego podstawy prawne. Ja się niektórym lekarzom nie dziwię, po zelixę idą dziewuszki o wzroście 176 cm ważące 64 kg bo chca ważyć 56 i jak tu sie dziwić, ze lakarza szlag trafia!!!!!
×